Wyrok Sądu Apelacyjnego

Prawo

cywilne

Kategoria

wyrok

Klucze

analiza roszczeń, interpretacja umów, kara umowna, odpowiedzialność kontraktowa, podstawy prawne, powództwo, spółka z o.o., stan faktyczny, umowa najmu, umowa o prowadzenie wspólnej inwestycji, wyrok sądu apelacyjnego, zwrot kaucji, zwrot środków, świadczenie nienależne

Wyrok Sądu Apelacyjnego jest dokumentem zawierającym ustalenia i rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji w sprawie cywilnej lub karnoskarbowej. Składa się z uzasadnienia, które stanowi wyjaśnienie przesłanek orzeczenia oraz motywacji sędziów. W treści tego dokumentu zawarte są argumenty strony skarżącej oraz odpowiedzi sądu na zarzuty postawione w apelacji.

I SA/Gd 1234/22

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Gdańsk, 15 marca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny:

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Jan Kowalski

Sędziowie: SA Anna Nowak (spr.)

SA Piotr Wiśniewski

Protokolant: sekr. sądowy Maria Zielińska

po rozpoznaniu 14 marca 2023 r. na rozprawie w Gdańsku

sprawy z powództwa Anny Wieczorek

przeciwko "Bursztyn" spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Sopocie

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z 20 stycznia 2023 r., I C 543/21

I. Uchyla zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym w części zasądzającej kwotę 150 000 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty oraz w punkcie drugim w całości i w tym zakresie sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gdańsku, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

II. Oddala apelację w pozostałej części.

SA Anna Nowak SSA Jan Kowalski SA Piotr Wiśniewski

I SA/Gd 1234/22

UZASADNIENIE

Powódka Anna Wieczorek wniosła o zasądzenie od pozwanej "Bursztyn" sp. z o.o. w Sopocie kwoty 200 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, na którą składają się sumy: 150 000 zł z tytułu zwrotu środków przekazanych przez powódkę jako partycypacja w kosztach inwestycji zgodnie z umową inwestycyjną z 10 maja 2020 r., 20 000 zł z tytułu kary umownej naliczonej zgodnie z § 5 ust. 2 umowy najmu oraz 30 000 zł z tytułu zwrotu kaucji wpłaconej przez nią w związku z zawarciem umowy najmu, a nadto wniosła o zwrot kosztów procesu. Argumentowała, iż w związku z naruszeniem przez pozwaną postanowień umownych określonych w § 6 ust. 3 pkt c i § 7 ust. 1, poprzez nieusunięcie nieszczelności dachu, powódka rozwiązała umowę najmu bez wypowiedzenia.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu. W uzasadnieniu podniosła, że powódka pozwała niewłaściwy podmiot („Bursztynowa” zamiast „Bursztyn”), a jej roszczenia są bezzasadne, gdyż nie doszło do skutecznego rozwiązania umowy najmu. Pozwana potwierdziła fakt zalewania lokalu powódki, ale wskazała, iż fakt ten nie uzasadniał wypowiedzenia umowy.

Wyrokiem z 20 stycznia 2023 r., I C 543/21, Sąd Okręgowy w Gdańsku zasądził od pozwanej "Bursztyn" sp. z o.o. z siedzibą w Sopocie na rzecz powódki Anny Wieczorek kwotę 200 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 1 lipca 2022 r. i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 5 000 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy oparł przedmiotowy wyrok na następujących ustaleniach faktycznych.

1) Dnia 10 maja 2020 r. pozwana zawarła z powódką Anną Wieczorek umowę na prowadzenie wspólnej inwestycji polegającej na wybudowaniu na targowisku „Sopot Centrum”, zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym oraz pozwoleniem na budowę, pawilonu handlowego, składającego się z części A i części B z punktem handlowym oznaczonym na projekcie inwestycji nr 12.

2) Pozwana spółka zwana w treści umowy inwestorem zastępczym zobowiązała się wybudować pawilon handlowy, zaś powódka zobowiązała się partycypować w kosztach inwestycji w części odpowiadającej kwocie 150 000 zł powiększonej o podatek VAT, stanowiącej koszt wybudowania punktu handlowego o powierzchni 20 m2, a nadto do zawarcia umowy najmu. 20 czerwca 2020 r. powódka i pozwana podpisały aneks do tej umowy.

3) Powódka uiściła w sumie 177 000 zł, ten jej finansowy udział w kosztach inwestycji miał przynieść jej wymierne korzyści w postaci wynajmowania lokalu użytkowego przez zagwarantowane 10 lat oraz płacenia w tym czasie korzystnej stawki czynszu. 1 lipca 2020 r. powódka i pozwana zawarły umowę najmu lokalu użytkowego w obiekcie handlowo-usługowym, położonym w Sopocie przy ul. Morskiej 1.

4) Na podstawie tej umowy pozwana zobowiązała się oddać powódce w najem na 10 lat lokal użytkowy nr 12 o powierzchni 20 m2. Czynsz najmu został określony na kwotę 100 zł netto za 1 m2 powierzchni lokalu, plus podatek VAT, stawka czynszu miała podlegać corocznej waloryzacji.

5) W § 6 ust. 3 i 4 umowy strony przewidziały możliwość rozwiązania przez każdą z nich stosunku najmu bez wypowiedzenia. W § 7 umowy wskazano, że wynajmujący przez cały okres trwania umowy odpowiedzialny jest za całkowite zapewnienie bezpieczeństwa dotyczącego obiektu. Zgodnie z § 8 ust. 1 umowy najmu najemca jest odpowiedzialny za konserwację i naprawy wewnątrz przedmiotu najmu wszelkich urządzeń zainstalowanych przez najemcę i znajdujących się w przedmiocie najmu, z wyjątkiem instalacji i urządzeń, które nie są przeznaczone do wyłącznego użytku najemcy. Powódka wpłaciła na rzecz pozwanej, na podstawie § 9 umowy najmu, kaucję gwarancyjną w wysokości 30 000 zł. Kaucja miała służyć zabezpieczeniu roszczeń pozwanej z tytułu zawartej umowy. Wydanie lokalu powódce nastąpiło 1 sierpnia 2020 r.

6) W sierpniu 2020 r., kiedy powódka przystąpiła do prac wykończeniowych, z wodą zaczęła przeciekać przez dach do wnętrza lokalu do wnętrza lokalu. 10 sierpnia 2020 r. powódka zgłosiła powyższy fakt pozwanej na piśmie. Przyczyna przecieków z dachu nie została skutecznie wyeliminowana przez pozwaną, pomimo wielokrotnych wezwań powódki do usunięcia tej usterki. Częste zalania były przyczyną rozwiązania umów przez 3 najemców, którym powódka w 2021 r. kolejno podnajmowała lokal. W związku z tym, że zalania nadal się zdarzały, 1 czerwca 2022 r. pełnomocnik powódki złożył oświadczenie na piśmie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia. W uzasadnieniu pisma wskazał jako podstawę rozwiązania umowy § 6 ust. 3 lit. c w zw. z § 7 ust. 1, natomiast jako przyczynę podał nieusunięcia nieszczelności dachu, przez który woda przedostawała się do lokalu, powodując zniszczenia.

7) Oświadczenie o rozwiązaniu umowy zostało doręczone pozwanej najpóźniej 15 czerwca 2022 r. Wysokość czynszu za lokal powódki wynosiła na dzień rozwiązania umowy 2200 zł.

Na podstawie takich ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał, iż powództwo jest w całości zasadne, a podstawę prawną roszczeń o zwrot kwoty partycypacji w kosztach inwestycji i kaucji gwarancyjnej stanowi przepis art. 410 § 2 KC, natomiast podstawę prawną roszczenia o zapłatę kary umownej stanowi postanowienie § 5 ust. 2 umowy. Sąd I instancji wskazał, że z umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji nie wynikają zasady rozliczenia kwoty wpłaconej przez powódkę tytułem partycypacji w kosztach budowy, za wyjątkiem sytuacji określonej w § 4 ust. 3. Strony nie określiły również zasad zwrotu kaucji gwarancyjnej wpłaconej na podstawie umowy najmu na zabezpieczenie roszczeń wynajmującego. Przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące stosunku najmu powyższej kwestii również nie regulują. Wobec tego Sąd uznał, iż należało rozważyć, czy ustalone w sprawie okoliczności uzasadniają roszczenia powódki o zwrot kaucji i kwoty partycypacji na podstawie przepisów dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia się. Z ustalonych w sprawie okoliczności wynika bowiem, że finansowy udział powódki w kosztach inwestycji miał przynieść jej wymierne korzyści w postaci wynajmowania lokalu użytkowego przez zagwarantowany okres 10 lat oraz korzystania w tym czasie z preferencyjnej stawki czynszu. Okoliczności te nie wynikają wprawdzie z treści zawartych umów, ale potwierdzają je zgodne zeznania powódki i członków zarządu pozwanej. Natomiast roszczenie o zwrot nakładów przeciwko Miastu Sopot przysługuje, jak wynika z zeznań członka zarządu Adama Kowalskiego, wyłącznie pozwanej spółce. Brak jest też gwarancji, że z uzyskanej od Miasta Sopot kwoty spółka rozliczy się ze współinwestorami. W ocenie Sądu rozliczenie nakładów na budowę pomiędzy Miastem Sopot a spółką w odległej dość przyszłości nie może teraz stanowić przeszkody w rozliczeniu stron niniejszego postępowania.

Jednocześnie Sąd doszedł do wniosku, iż zgromadzone dowody świadczą o tym, że pozwana spółka pomimo upomnień nie dokonała napraw koniecznych do wyeliminowania istniejącej usterki, czym naruszyła obowiązki określone w § 7 ust. 1 i § 8 ust. 1 umowy najmu. Konsekwencją naruszenia tych obowiązków były powtarzające się zalania lokalu powódki, które co najmniej utrudniały jej korzystanie z lokalu zgodnie z przeznaczeniem. Stąd Sąd uznał, że zaistniały podstawy rozwiązania stosunku najmu bez wypowiedzenia, wskazane w § 6 ust. 3 lit. c umowy.

W ocenie Sądu dowody zebrane w sprawie uzasadniają wniosek, że doszło do bezpodstawnego wzbogacenia się pozwanej. Skoro doszło do rozwiązania umowy najmu, to można mówić, że cel świadczenia powódki – możliwość długoletniego korzystania z przedmiotu najmu na preferencyjnych warunkach – nie został osiągnięty. Jeśli chodzi o kwotę wpłaconą przez powódkę na podstawie umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji, to wzbogacenie pozwanej polega na zaoszczędzeniu wydatków na budowę, w wysokości równej finansowemu udziałowi powódki, które pozwana zobowiązana była ponieść w związku z realizacją umowy dzierżawy zawartej z Miastem Sopot. Odnośnie zaś do kaucji gwarancyjnej cel tego świadczenia również nie został osiągnięty. Skoro umowa najmu została rozwiązana i powódka za lipiec 2022 r. nie zalega z żadnymi opłatami, to nie ma podstaw, aby pozwana zatrzymała kwotę kaucji. Natomiast roszczenie o zapłatę kary umownej znajduje podstawę w postanowieniach § 5 ust. 2 umowy najmu.

Mając na uwadze podniesione wyżej okoliczności Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 200 000 zł (150 000 zł + 20 000 zł + 30 000 zł) wraz z ustawowymi odsetkami od 1 lipca 2022 r. Żądanie zapłaty odsetek znajduje uzasadnienie w treści art. 481 i art. 455 § 1 KC. Podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 98 KPC.

Apelację od powyższego wyroku w całości wywiodła pozwana, wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa w całości wraz z zasądzeniem kosztów procesu od powódki na rzecz pozwanej, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzuciła sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału polegającą na:

– nieuwzględnieniu zarzutu pozwanej dotyczącego braku legitymacji po stronie pozwanej,

– bezzasadnym przyjęciu, że pozwana wzbogaciła się kosztem majątku powódki co w konsekwencji spowodowało niewłaściwe zastosowanie art. 410 § 2 KC, w sytuacji gdy roszczenie o zwrot partycypacji w inwestycji nie wynika z umowy najmu, a pozwana nie jest bezpodstawnie wzbogacona kosztem majątku powódki,

– przyjęciu, że Miasto Sopot nie jest biernie legitymowane w niniejszej sprawie, bo nie była stroną umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji, w sytuacji gdy umowa została już wykonana, a zwrotu nakładów można domagać się jedynie od właściciela nieruchomości.

W uzasadnieniu apelacji argumentowano, iż nieprawidłowe oznaczenie pozwanej nie mogło być usunięte w drodze zmiany oznaczenia, gdyż firma o brzmieniu określonym przez powódkę nie istnieje. Kupcy będący w sytuacji powódki z tytułu dokonanej wpłaty dotyczącej partycypacji w inwestycji odliczali naliczony podatek VAT, nakłady są własnością powódki i nie zostały poczynione na dobro i na rzecz pozwanej, legitymowaną biernie może być ewentualnie Miasto Sopot. Apelująca akcentowała również, że zarówno umowa o prowadzenie wspólnej inwestycji, jak i umowa najmu, miały swój odrębny byt prawny. Z treści umowy najmu nie wynika, że jej rozwiązanie wywołuje wygaśnięcie umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji. Umowa o prowadzenie wspólnej inwestycji wygasła nie dlatego, że wygasła umowa najmu, tylko dlatego, że została wykonana, a z ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że biernie legitymowanym w sprawie o zwrot nakładów jest właściciel nieruchomości. Realizując postanowienia umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji (§ 2 ust. 1), pozwana zobowiązała się wybudować dla powódki powierzchnię handlową i oddać ją do eksploatacji. Istniała zatem podstawa prawna świadczenia. W rozpatrywanym przypadku podstawa świadczenia nie odpadła, lecz nastąpiło wykonanie umowy. Oznacza to, że w niniejszej sprawie Sąd I instancji zastosował niewłaściwie przepis art. 410 § 2 KC. Spółka "Bursztyn" była w procesie budowlanym jedynie inwestorem zastępczym i nie pobrała żadnego wynagrodzenia z tytułu wykonanych czynności. Nadto, wskazywano w apelacji, iż roszczenia powódki mogą być rozpoznawane w kontekście art. 471 KC i dotyczyć jedynie świadczeń z umowy najmu.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od pozwanej na swą rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej zasługiwała na uwzględnienie, w stopniu skutkującym uchyleniem wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania w zakresie kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami, której zasądzenia powódka domagała się z tytułu zwrotu kosztów poniesionych przez nią w związku z realizacją inwestycji w ramach umowy zawartej przez strony 10 maja 2020 r., zatytułowanej „umowa o prowadzenie wspólnej inwestycji”. Mianowicie, Sąd odwoławczy doszedł do przekonania, iż Sąd Okręgowy nie rozpoznał w tej części istoty sprawy, gdyż błędnie oparł wydane rozstrzygnięcie o przepisy dotyczące nienależytego świadczenia, mimo że między stronami nie zaistniał taki stosunek faktyczny i prawny, jaki uzasadniałby przyjęcie takiej podstawy prawnej dla powyższego żądania powódki.

Natomiast w pozostałym zakresie, tj. co do żądania powódki zapłaty na jej rzecz kary umownej oraz zwrotu wpłaconej przez nią kaucji gwarancyjnej, w związku z rozwiązaniem umowy najmu z 1 lipca 2020 r., apelacja strony pozwanej podlegała oddaleniu, nie zawierając argumentów, które podważałyby stanowisko wyrażone w tej mierze przez Sąd I instancji.

Tytułem uwagi ogólnej na wstępie należało jednak najpierw odnieść się do zastrzeżeń sformułowanych w uzasadnieniu apelacji pod kątem prawidłowości oznaczenia strony pozwanej przez powódkę. We wniesionym pozwie rzeczywiście bowiem pozwana została oznaczona jako „Bursztynowa Sp. z o.o.” z siedzibą w Sopocie. Następnie jednak pełnomocnik powódki na rozprawie 20 grudnia 2022 r. sprostował oznaczenie strony pozwanej jako „Bursztyn Sp. z o.o.” z siedzibą w Sopocie, wyjaśniając, iż dodanie w pozwie przedrostka „Bursztynowa” (wskazującego na obiekt budowlany – Sopot Centrum) wynikało z oczywistej omyłki pisarskiej. Także zdaniem Sądu odwoławczego powyższe okoliczności należało rozpatrywać w kategorii oczywistego błędu pisarskiego, za czym przemawia w szczególności treść pełnomocnictwa procesowego udzielonego przez powódkę w tej sprawie, oświadczenia o rozwiązaniu umowy najmu, wezwań do zapłaty i innych pism kierowanych przez stronę powodową do pozwanej, która była w nich oznaczana właśnie jako „Bursztyn Spółka z o.o. w Sopocie”. Wskazane jest tu również powołanie się na powszechnie aprobowaną linię poglądów w orzecznictwie, w świetle której przyjmuje się, że pewne nieprecyzyjne zapisy przy oznaczaniu strony występującej w postępowaniu sądowym nie przesądzają w każdym przypadku, iż stroną jest podmiot nieposiadający zdolności sądowej. W orzecznictwie dopuszcza się możliwość uściślenia oznaczenia strony powodowej przez sąd, o ile nie dojdzie w ten sposób do podmiotowego przekształcenia powództwa, czyli zachowana zostanie tożsamość stron. W takich przypadkach nie ma przeszkód, aby naprawić występującą wadę w drodze sprostowania oznaczenia strony. W wyniku sprostowania następują bowiem jedynie uzupełnienie lub skonkretyzowanie pierwotnego oznaczenia strony. Sprostowanie to nie prowadzi do zmiany podmiotowej – stroną procesu pozostaje ten sam podmiot, tyle tylko, że teraz już prawidłowo oznaczony (por. wyroki SN: z 12.05.2004 r., II CK 446/03, OSNCP 2005, Nr 2, poz. 28; z 18.07.2002 r., I CKN 1162/00, OSNC 2004, Nr 2, poz. 22; z 22.03.2012 r., I CSK 418/11, Legalis; post. SN z 12.04.2012 r., I CZ 25/12, Legalis). W takim stanie rzeczy Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd I instancji w dopuszczalnych granicach doprecyzował w zaskarżonym wyroku oznaczenie pozwanego, eliminując dodatkowe określenie „Bursztynowa”, co nie doprowadziło do niedopuszczalnego przekształcenia strony pozwanej, albowiem nie może być mowy w tym przypadku o pozwaniu podmiotu nieistniejącego czy innego aniżeli powódka. Na marginesie można dodać, iż faktycznie nie został sformułowany w apelacji zarzut procesowy odnoszący się do tej kwestii, a jedynie podniesiono brak legitymacji procesowej po stronie pozwanej.

Przechodząc w dalszej kolejności do szczegółowej analizy zaskarżonego wyroku w zakresie roszczenia powódki co do kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami, należało uprzednio wyjaśnić, iż nierozpoznanie istoty sprawy oznacza zaniechanie przez sąd I instancji zbadania podstawy żądania pozwu albo pominięcie zwalczających je zarzutów pozwanego. Przepis art. 386 § 2 KPC stanowi, że w razie nierozpoznania przez sąd I instancji istoty sprawy, sąd odwoławczy może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania. Treścią normy prawnej zawartej w tym przepisie jest upoważnienie do wydania przez sąd odwoławczy orzeczenia kasatoryjnego w określonych sytuacjach procesowych, jako do wyjątku od zasady orzekania co do meritum sporu w tym postępowaniu. Jego brzmienie wskazuje jednocześnie na to, że nie zachodzi obowiązek prowadzenia przez sąd II instancji postępowania dowodowego zmierzającego do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych w sytuacji, gdy sąd I instancji zaniechał rozważenia poddanych przez strony pod osąd żądań i twierdzeń, jak również gdy nie dokonał oceny przeprowadzonych dowodów i pominął mogące mieć wpływ na rozstrzygnięcie meritum sporu dowody zawnioskowane przez strony dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wówczas konieczne staje się wydanie orzeczenia przewidzianego w art. 386 § 2 KPC, ponieważ ocena po raz pierwszy poddanych przez strony pod osąd żądań, twierdzeń oraz dowodów, czy rozszerzenie postępowania dowodowego przez sąd odwoławczy, a następnie wydanie orzeczenia co do istoty sprawy, ograniczyłyby merytoryczne rozpoznanie sprawy do jednej instancji.

W ocenie Sądu Apelacyjnego przypadek taki zaszedł w rozpoznawanej sprawie, albowiem zasadny jest zarzut apelującego błędnego zastosowania przez Sąd Okręgowy art. 410 § 2 KC i zasądzenia na tak wskazanej podstawie prawnej kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami tytułem zwrotu wkładu powódki w budowę obiektu handlowego – Sopot Centrum, wniesionego na podstawie łączącej strony umowy o zastępstwo inwestycyjne z 10 maja 2020 r. Jak wynika z wywodów Sądu I instancji, wobec skutecznego rozwiązania przez powódkę łączącej ją z pozwaną umowy najmu lokalu użytkowego znajdującego się na terenie tego obiektu z 1 lipca 2020 r. (na marginesie – taką ocenę podziela SA), cel świadczenia powódki nie został osiągnięty w rozumieniu art. 410 § 2 KC, albowiem była nim możliwość długoletniego korzystania z przedmiotu najmu na preferencyjnych warunkach.

Z takim stanowiskiem Sądu I instancji nie można się jednak zgodzić. Sąd ten błędnie zinterpretował kondykcję nienależnego świadczenia opartą na konstrukcji „nieosiągnięcia celu świadczenia” (art. 410 § 2 KC). Należy bowiem wyraźnie podkreślić, iż konstrukcja ta znajduje zastosowanie jedynie wówczas, gdy pomiędzy świadczącym a odbiorcą świadczenia brak stosunku prawnego. Chodzi więc o sytuację, gdy podstawa prawna świadczenia nie istnieje, a świadczenie jest spełniane w zamiarze realizacji określonego celu mającego uzasadnić przysporzenie. W efekcie celem świadczenia nie jest umorzenie zobowiązania, ale oczekiwanie wystąpienia okoliczności, które dopiero stworzą dla spełnionego świadczenia podstawę prawną – świadczący oczekuje, że odbiorca świadczenia zobowiąże się do świadczenia wzajemnego (zob. wyr. SA w Krakowie z 10.03.2010 r., I ACa 1359/09, niepubl.). Konstrukcja ta była również przedmiotem analizy w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który podkreślił w wyroku z 17.05.2000 r. (I CKN 1231/98,OSNC 2000 Nr 12, poz. 222), że nieosiągnięcie celu świadczenia nie zachodzi, jeżeli cel, który świadczący miał na względzie, spełniając świadczenie, wynika z istotnych postanowień umowy zawartej z odbiorcą świadczenia. Ma natomiast miejsce wszędzie tam, gdzie celem świadczenia było otrzymanie zamierzonego ekwiwalentnego świadczenia od odbiorcy, który nie był zobowiązany do jego spełnienia, i cel ten nie został osiągnięty. Stanowisko takie powtórzył następnie SN jeszcze w wyroku z 6.10.2005 r. (II CK 170/05, OSNC 2006, Nr B, poz. 61), stwierdzając, iż przesłanka „nieosiągnięcia zamierzonego celu świadczenia” jest spełniona tylko wtedy, gdy odbiorcę i świadczącego nie łączy stosunek obligacyjny, z którego wynikałby obowiązek świadczenia. Oczywiście jednak chodzi o to, aby na podstawie ogólnych zasad wykładni można było stwierdzić istnienie między stronami porozumienia woli, z którego treści wynika, że odbiorca otrzymuje świadczenie tylko ze względu na oczekiwany cel. Z przytoczonych wyżej orzeczeń SN, które w całości podziela SA w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, wynika jednak dalej, że porozumienie co do podstawy prawnej świadczenia nie jest jednak uważane za czynność prawną, zwłaszcza odpowiednią do wysuwania roszczeń. Gdyby bowiem porozumienie to miało stanowić czynność prawną, z której wynika obowiązek spełnienia świadczenia, to w razie nieosiągnięcia celu świadczenia, zastosowanie powinny znaleźć ogólne zasady o skutkach niewykonania zobowiązań – przepisy o odpowiedzialności za niewykonanie istniejącego zobowiązania.

Konfrontując przedstawione powyżej rozważania prawne z realiami rozpoznawanej sprawy, stwierdzić wypada, iż Anna Wieczorek dokonała wpłaty łącznej kwoty 177 000 zł na podstawie zobowiązania wynikającego z § 2 umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji z 10 maja 2020 r., zmienionej aneksem z 20 czerwca 2020 r. Istnienie ważnego stosunku umownego łączącego strony, w wykonaniu którego powódka spełniła przedmiotowe świadczenie, jednoznacznie zatem wykluczało zastosowanie konstrukcji świadczenia nienależnego, opartego na nieosiągnięciu zamierzonego celu świadczenia, a którą przyjął wobec tego błędnie Sąd I instancji.

Należy nadto przyznać rację apelującemu, iż podstawy prawnej z art. 410 § 2 KC w tej mierze nie uzasadnia również ewentualnie przesłanka w postaci odpadnięcia podstawy tego świadczenia, na co również mogłaby wskazywać argumentacja Sądu Okręgowego. Sąd Apelacyjny zgadza się bowiem z pozwaną co do braku możliwości przyjęcia takiego oto automatyzmu, iż rozwiązanie umowy najmu z 1 lipca 2020 r. miało jednocześnie oznaczać rozwiązanie umowy o zastępstwo inwestycyjne z 10 maja 2020 r. Istnienia tego rodzaju bezpośredniego wpływu rozwiązania pierwszej umowy na byt prawny drugiej nie sposób wyprowadzić ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Wręcz przeciwnie, każda z nich miała swój odrębny byt prawny, a z ich treści nie wynika, aby rozwiązanie umowy najmu wywoływało wygaśnięcie umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji. W szczególności że przecież głównym przedmiotem zobowiązania pozwanej z umowy z 10 maja 2020 r. było doprowadzenie do wybudowania pawilonu handlowego wraz z zaprojektowanym dla powódki lokalem użytkowym, co uczyniła, a zatem co do zasady umowa ta została wykonana. Co więcej, umowa z 10 maja 2020 r. zawierała samodzielne uregulowania dotyczące trybu i przypadków wypowiadania umowy (vide: § 4 ust. 3). Z tych wszystkich względów bezpodstawne byłoby przyjęcie, że skuteczne rozwiązanie umowy najmu spowodowało samoczynnie również rozwiązanie umowy o zastępstwo inwestycyjne, a w związku z tym, że podstawa prawna świadczenia jest nieważna i zachodzi przypadek nienależytego świadczenia w rozumieniu art. 410 KC.

Niemniej ustalenie podstawy prawnej merytorycznego rozstrzygnięcia pozostaje w wyłącznej dyspozycji sądu orzekającego, który ocenia, jakie znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy mają fakty przytoczone i wykazane przez powoda. Ich znaczenie podlega ocenie w świetle sformułowania i wykładni właściwej normy prawnej, która w rozpoznawanej sprawie ma być zastosowana. Uwzględniając twierdzenia faktyczne, które były głoszone w niniejszej sprawie przez stronę powodową dla uzasadnienia żądania zapłaty kwoty 150 000 zł, Sąd Administracyjny doszedł więc do przekonania, iż mogą się one wpisywać w ewentualną podstawę prawną odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania, wynikającego z przedmiotowej umowy o prowadzenie wspólnej inwestycji z 10 maja 2020 r. Natomiast Sąd Okręgowy nie rozpoznawał dotychczas tego roszczenia Anny Wieczorek pod kątem odpowiedzialności kontraktowej i w tym właśnie kierunku powinien dokonać ponownej analizy sprawy w części objętej wyrokiem kasatoryjnym, co znajduje także oparcie w stanowisku SN wyrażonym w cytowanych orzeczeniach z 17.05.2000 r. i z 6.10.2005 r. SN wskazywał tamże, iż należy odróżnić cel umowy (nawet tworzącej skutki rzeczowe z art. 65 § 2 KC) od celu świadczenia spełnionego przez świadczącego na rzecz jego odbiorcy, którego zindywidualizowane, oczekiwane zachowanie się (świadczenie wzajemne) następuje nie w ramach określonego stosunku prawnego, ale właśnie poza takim stosunkiem. Tymczasem kontraktowe ramy obu świadczeń (świadczącego i odbiorcy) przesądzają o charakterze i konstrukcji ewentualnych roszczeń stron na zasadzie art. 471 i n. KC, a uściślając w realiach niniejszego przypadku – wedle przepisów o odpowiedzialności za nienależyte wykonanie zobowiązania.

Niezasadne wobec tego były zarazem twierdzenia apelującego, iż Anna Wieczorek powinna kierować swoje roszczenia do Miasta Sopot jako właściciela terenu, na którym została wybudowana przedmiotowa inwestycja. Powódka nie jest i nie była jednak stroną umowy zawieranej z Miastem Sopot ani posiadaczem samoistnym czy zależnym nieruchomości w rozumieniu art. 336 i n. KC, a nawet nie można byłoby w jej przypadku mówić o władaniu rzeczą bez tytułu prawnego.

Za nietrafną należało też uznać argumentację pełnomocnika apelującej w trakcie rozprawy apelacyjnej odnoszącą się do innej sprawy z udziałem pozwanej spółki, rozpoznawanej przez Sąd Okręgowy w Gdańsku pod sygn. akt I C 123/20 i zakończonej prawomocnym wyrokiem tutejszego SA z 15.02.2022 r., I ACa 456/21, Legalis. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, iż są to dwie różne sprawy, dotyczą innych kwestii i są oparte na odmiennych okolicznościach faktycznych oraz podstawach prawnych

Podsumowując, Wyrok Sądu Apelacyjnego jest ostatecznym rozstrzygnięciem w danej sprawie, które nie podlega dalszym modyfikacjom w tej konkretnej instancji. Stanowi ważne źródło prawa oraz decyduje o losie strony skarżącej. Wyrok ten jest efektem analizy materiału dowodowego oraz zastosowania odpowiednich przepisów prawnych przez sędziów sądu drugiej instancji.