Wyrok o separację

Prawo

rodzinne

Kategoria

wyrok

Klucze

alimenty, relacje małżeńskie, rozkład pożycia, separacja, sąd okręgowy, wina, wyrok, związek małżeński

Dokument o nazwie "Wyrok o separację" jest oficjalnym aktem prawnym wydanym przez sąd w sprawie rozwiązania małżeństwa. Określa on warunki separacji małżeńskiej, takie jak podział majątku, opiekę nad dziećmi i obowiązki finansowe. W treści wyroku znajdują się szczegółowe ustalenia dotyczące praw i obowiązków obu stron. Jest to ważny dokument potwierdzający formalne zakończenie małżeństwa.

XXI C 123/23

WYROK

W IMIENIU RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Warszawa, dnia 24 maja 2024 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział XXI Cywilny

w następującym składzie:

przewodniczący: SSO Anna Kowalska

ławnicy: Jan Nowak, Maria Wiśniewska

protokolant: starszy sekretarz sądowy Piotr Zieliński

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2024 r. w Warszawie

na rozprawie przy drzwiach zamkniętych

sprawy z powództwa Adama Malinowskiego

przeciwko Ewie Malinowskiej

o separację

1) orzeka separację związku małżeńskiego zawartego w dniu 15 sierpnia 1998 r. w USC w Krakowie

za Nr aktu małżeństwa 1234/98 pomiędzy Ewą Malinowską z domu Kowalczyk, urodzoną

10 marca 1975 r. w Krakowie, córką Jana i Anny z domu Wiśniewskiej, a Adamem

Malinowskim urodzonym 20 maja 1973 r. w Warszawie, synem Piotra i Marii z domu

Nowak, z winy powoda;

2) zasądza od powoda Adama Malinowskiego na rzecz pozwanej Ewy Malinowskiej kwotę

1500 zł (tysiąc pięćset złotych) tytułem alimentów płatnych do dnia 10 każdego miesiąca do rąk

pozwanej, wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia płatności którejkolwiek z

rat;

3) zasądza od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Warszawie (Kasa Sądu Okręgowego) na

rzecz adwokat Katarzyny Zielińskiej kwotę 1200 zł (tysiąc dwieście złotych) plus

VAT tytułem wynagrodzenia za pełnienie funkcji pełnomocnika z urzędu dla pozwanej Ewy

Malinowskiej.

Anna Kowalska     Jan Nowak    Maria Wiśniewska

Uzasadnienia

Powód Adam Malinowski w pozwie z 15 stycznia 2023 r. domagał się orzeczenia separacji swojego

małżeństwa z pozwaną Ewą Malinowską, zawartego w dniu 15 sierpnia 1998 r. w USC w Krakowie,

bez orzekania o winie stron.

W uzasadnieniu żądania pozwu podniósł, iż strony pozostają ze sobą w związku małżeńskim

od 25 lat, z którego posiadają dwie pełnoletnie córki. Powód przyznał dalej, iż przez wiele

lat stosunki małżeńskie pomiędzy stronami układały się poprawnie, co jednak uległo zmianie

z chwilą, gdy powód w 2015 r. zaczął chorować. W tamtym czasie powód nie czuł

żadnego wsparcia ze strony pozwanej, która zostawiła go samemu sobie z jego problemami

zdrowotnymi, co z kolei spowodowało stan przygnębienia u powoda i popadnięcie w

uzależnienie od alkoholu. Pod jego wpływem pomiędzy stronami często dochodziło do

sprzeczek i awantur, co powodowało tym samym stopniowe oddalanie się małżonków od

siebie.

Jak dalej podniósł powód, w 2018 r. zdał sobie sprawę, iż ma problem i z

własnej inicjatywy podjął leczenie w szpitalu, w trakcie którego również nie

otrzymał wsparcia ze strony pozwanej, a jedynie spotykały go z jej strony kpiny i szyderstwa

z podjętej terapii, która zdaniem pozwanej nie miała większego sensu.

W tej sytuacji powód postanowił po zakończonym leczeniu nie wracać do pozwanej, bojąc

się, iż w takiej wrogiej dla niego atmosferze powróci u niego problem. Poza tym

pozwana ze swej strony również czyniła powodowi przeszkody w powrocie do ich

dotychczasowego miejsca zamieszkania, jak również uniemożliwiała powodowi zabranie

najpotrzebniejszych stamtąd rzeczy, które ostatecznie musiał na nowo kupować, by móc

funkcjonować w innym miejscu.

W rezultacie od 2019 r. strony zamieszkują oddzielnie, nie prowadzą wspólnego

gospodarstwa domowego, pozostałe zaś więzi małżeńskie wygasły pomiędzy stronami ok. 5

lat temu, w związku z tym żądanie separacji jest w ocenie powoda całkowicie uzasadnione.

Powód podniósł także, iż do niedawna pomagał finansowo żonie i córkom, łożąc kwoty na

utrzymanie domu, niemniej z uwagi na fakt, iż w ostatnim czasie nastąpiło u niego

pogorszenie stanu zdrowia, nie jest w stanie dalej łożyć na utrzymanie pozwanej.

Pozwana Ewa Malinowska w odpowiedzi na pozew wyraziła zgodę na orzeczenie separacji

jej małżeństwa z powodem, niemniej zażądała, by nastąpiło to z wyłącznej winy pozwa­nego.

Poza tym zażądała zasądzenia na jej rzecz od strony powodowej alimentów w kwocie 2000 zł

miesięcznie, wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek zwłoki w zapłacie którejkolwiek z

rat.

W uzasadnieniu przyznała okoliczność, iż powód istotnie miał problem z alkoholem, pod wpływem którego pomiędzy małżonkami dochodziło do częstych awantur.

Pozwana wskazała, iż była to główna przyczyna rozkładu małżeństwa stron, albowiem powód

niejednokrotnie nadużywał alkoholu, marnotrawiąc czas i pieniądze, i zrzucając tym

samym cały ciężar utrzymania rodziny i wychowania córek na pozwaną.

Zdaniem pozwanej to właśnie nadużywanie alkoholu spowodowało utratę zdrowia u powoda i dopiero w

sytuacji zagrożenia jego życia zdecydował się on na podjęcie terapii. Pozwana

zaprzeczyła, jakoby nie wspierała powoda w podjętym leczeniu, niemniej jednak przyznała, iż

poprzednie próby podejmowania przez powoda leczenia okazywały się bezskuteczne, w

związku z czym miała prawo wątpić w skuteczność także i tej ostatnio odbytej terapii.

Przyznała natomiast, że w 2019 r. powód po wyjściu ze szpitala istotnie nie wrócił

już do domu, lecz zamieszkał z inną osobą, z którą już wcześniej pozostawał w

nieformalnym związku. Poza tym według wiedzy, jaką również posiada, jej mąż dopuszczał

się przemocy fizycznej i psychicznej w okresie dalece

wcześniejszym.

W związku z powyższym pozwana podobnie jak powód nie widzi szans na odbudowanie

więzi małżeńskich stron i popiera zgłoszone żądanie separacji.

Niemniej jednak pozwana podniosła, iż obecnie znajduje się w niedostatku spowodowanym

postępowaniem powoda. Jedynym dochodem pozwanej jest emerytura w kwocie 1800 zł

miesięcznie, z której musi opłacić wszelkie rachunki, a także utrzymać siebie. Ponieważ jest

to niemożliwe, pozwana zmuszona jest korzystać z pomocy finansowej córek, gdyż inaczej

nie byłaby w stanie zapewnić sobie podstawowej egzystencji.

O ile powód jeszcze w 2020 r. przekazywał pozwanej kwoty 2000 zł, a ostatnio 1000 zł

miesięcznie, to od stycznia 2023 r. zaprzestał przekazywania jakichkolwiek kwot, co

spowodowało popadnięcie pozwanej w niedostatek.

Wobec tej sytuacji aktualnie żąda zasądzenia od powoda alimentów w kwocie po 2000 zł

miesięcznie, wskazując różnicę pomiędzy stopą życiową obojga małżonków oraz zły stan

zdrowia pozwanej, będący częściowo następstwem dotychczasowej postawy i zachowania

powoda.

W dalszych pismach procesowych strony podtrzymały swoje dotychczasowe żądania

procesowe, z tym jednak, że powód wniósł o oddalenie żądania zasądzenia od niego na rzecz

pozwanej alimentów, podnosząc, iż jest to żądanie bezzasadne. W kwestii samego orzeczenia

separacji ostatecznie zajął stanowisko, domagając się orzeczenia jej z winy obu stron.

Ostatecznie na rozprawie w dniu 10 maja 2024 r. wyraził on zgodę na obciążenie go obowiązkiem

alimentacyjnym względem pozwanej w wysokości 1500 zł miesięcznie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód Adam Malinowski i pozwana Ewa Malinowska zawarli związek małżeński dnia

15 sierpnia 1998 r. w USC w Krakowie. Ze związku tego posiadają dwie pełnoletnie córki Annę i

Marię. Małżonkowie nie zawierali umów małżeńskich majątkowych, które dokonywałyby

przekształcenia lub modyfikacji łączącego ich ustroju majątkowego.

Przez pierwsze 15 lat małżeństwa stosunki i relacje pomiędzy małżonkami układały

się w miarę poprawnie, mimo że powodowi zdarzało się nadużywać alkoholu i stosować przemoc psychiczną

względem pozwanej. W wyniku alkoholizmu powoda, który spowodował u niego

także problemy ze zdrowiem, małżonkowie stopniowo oddalali się od siebie i już w 2013 r.

stosunki pomiędzy nimi były złe. Pozwana mimo problemów zdrowotnych powoda odsunęła

się od męża, co z kolei spowodowało, iż powód popadł w depresję.

W 2018 r. powód podjął leczenie w szpitalu i po jego zakończeniu w

lipcu 2019 r. nie wrócił już do pozwanej, lecz zamieszkał w Warszawie u innej osoby,

która się nim w tej chwili opiekuje.

Stan zdrowia powoda jest na tyle poważny, że wskutek przebytych schorzeń został

zakwalifikowany do grona osób o znacznym stopniu niepełnosprawności. Obecnie jest

osobą niezdolną do pracy, wymagającą wsparcia w życiu przez inne podmioty. Ze względu

na zaistniały stan zdrowia powód podejmował leczenie, w tym sanatoryjne, które jest także

obecnie w stosunku do niego zalecane. Znajduje się też pod bezpośrednim nadzorem

lekarza.

Źródło utrzymania powoda stanowi uzyskiwana przez niego emerytura w kwocie 2500 zł

netto, z czego znaczącą część przeznacza na utrzymanie lokalu w Warszawie, w którym

zamieszkuje, i na lekarstwa. Comiesięczny koszt tych wydatków przekracza 1800 zł. Ponadto

wspomaga on finansowo drugą córkę Marię, płacąc jej dobrowolnie co miesiąc kwotę 300 zł.

Po wyprowadzeniu się męża pozwana zamieszkuje sama i sama utrzymuje dom stron. W

trakcie wspólnego w nim zamieszkiwania przez małżonków znaczną cześć opłat ponosił

pozwany. Obecnie dom, który został wzniesiony w ramach małżeństwa stron, stanowi

darowaną własność ich dorosłej córki Anny. Pozwana utrzymuje się jedynie z pobieranej

emerytury w wysokości 1800 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów zgromadzonych w niniejszym

postępowaniu, na które złożyły się dokumenty oraz dowody osobowe w postaci przesłuchania

samych stron postępowania.

Jeżeli chodzi o dowody z dokumentów, to urzędowy charakter ma: odpis skrócony aktu

małżeństwa stron, na podstawie którego ustalono sam fakt i datę jego zawarcia. Ten sam

walor posiada orzeczenie stwierdzające stopień niepełnosprawności powoda.

Z kolei inne dokumenty dowodziły wysokości dochodów osiąganych przez strony, co miało

istotne znaczenie dla kwestii badania ich sytuacji materialnej, a to w świetle zgłoszonego

przez powódkę roszczenia alimentacyjnego. Stanowią je rachunki i faktury stwierdzające fakt

ponoszenia prze strony osobistych wydatków związanych z ich życiem osobistym.

Wskazane dokumenty mają wyłącznie charakter prywatny i zgodnie z art. 245 KPC stanowiły

dowód tego, iż osoby, które je podpisały, złożyły oświadczenia zawarte w tych dokumentach.

Żadna ze stron postępowania nie składała w jego trakcie zarzutów, które podważałyby

prawdziwość lub pochodzenie dokumentów, co tym samym potwierdza ich autentyczność i

wiarygodność.

Przeprowadzony dowód z przesłuchania stron służył do poczynienia ustaleń w zakresie

rozkładu więzi małżeńskich pomiędzy stronami, a zwłaszcza ustalenia, kiedy rzeczywiście

rozkład ten ostatecznie nastąpił i który z małżonków był za to odpowiedzialny, co miało

istotne znaczenie dla ustalenia ich winy, zwłaszcza w świetle ostatecznie zajętych w tym

przedmiocie stanowisk procesowych.

Zeznania stron były zasadniczo bezsporne i wzajemnie się uzupełniały, co powoduje, iż Sąd

obdarzył je w całości walorem wiarygodności i tym samym wykorzystane zostały do

budowania ustaleń faktycznych w niniejszym postępowaniu.

Sąd uznał, co następuje.

Powództwo o separację co do zasady zasługiwało na uwzględnienie.

Dopuszczalność orzeczenia przez Sąd separacji wiąże się zawsze z pozytywnym ustaleniem

zasadniczo przesłanki w postaci zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego (art. 611 § 1

KRO). W rozpoznawanej sprawie obie strony domagały się orzeczenia separacji ich

małżeństwa z ustaleniem winy obu stron. Sąd wobec powyższego w tym przypadku musiał od

tego momentu przy rozstrzyganiu niniejszego zagadnienia kierować się regułą art. 611 i 57 § 1

i 2 KRO. Przy orzekaniu o separacji stosuje się przede wszystkim przepis art. 57 KRO

dotyczący orzekania o winie małżonków za rozkład ich pożycia. Zasadą, jaka wynika z

powołanego przepisu przy ocenie zachowania się małżonków z punktu widzenia zawinienia

rozkładu, jest na pierwszym miejscu przebieg całego związku i wszystkie okoliczności, jakie

taki związek kształtowały.

W świetle art. 23 KRO małżonkowie są zobowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej

pomocy oraz wierności i współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.

Inaczej mówiąc, przez całe własne małżeństwo powinni się powstrzymywać od takich

działań, które prowadzą do osłabienia każdej z wymienionych więzi małżeńskich.

W przedmiotowej sprawie bezsporne jest, iż pomiędzy stronami w istocie nastąpił zupełny

rozkład pożycia małżeńskiego, o jakim mowa w art. 611 KRO. Małżonkowie nie tylko od

kilku lat nie mieszkają ze sobą, a co za tym idzie – prowadzą odrębne gospodarstwa domowe,

ale także od 2019 r. zerwali wszelkie więzi duchowe i fizyczne.

Powód, jak sam to przyznał, jest od dłuższego już czasu zaangażowany w życie z inną

osobą, z którą, jak można sądzić, tworzy obecnie nową rodzinę.

Co więcej, powód sam również przyznał, że istotnie od wielu lat miał poważne problemy

z alkoholem, jak również, że od co najmniej 2013 r. dopuszczał się przemocy fizycznej i psychicznej

względem pozwanej.

Sama więc istota czynów polegających na stosowaniu przemocy jest całkowicie

nagannym zachowaniem godzącym w trwałość i skuteczność każdego związku małżeńskiego.

O ile takie czyny współmałżonka są potwierdzone, to zawsze znajdują się one w sprzeczności

z normą art. 23 KRO. W kontekście rozważanego przypadku trzeba więc podkreślić, że

zarówno dopuszczenie się przez powoda przemocy fizycznej i psychicznej, jak i idący za tym jego aktywny

problem alkoholowy, powodowały systematyczną destrukcję ich związku – aż do stanu

całkowitego jego rozkładu. Rozkład ten jest oczywisty i przejawia się w trzech filarach życia

małżeńskiego – w sferze uczuć, prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego i pożycia

intymnego.

W sprawie nie został zgłoszony żaden dowód wskazujący na odpowiedzialność za taki stan

rozkładu małżeństwa stron – osoby pozwanej.

W ocenie Sądu więc, na podstawie przeprowadzonych dowodów, których ocena podlegała

zasadom logicznego rozumowania, a ponadto i w świetle zasad współżycia społecznego, i

powszechnie przyjętych norm, winę za rozkład więzi małżeńskich stron należy przypisać

powodowi, albowiem istotnie zachowanie jego, jakie prezentował wobec pozwanej w czasie

trwania małżeństwa stron, było pod różnymi względami naganne i sprzeczne z normami

dotyczącymi obowiązków małżeńskich wynikającymi z art. 23 KRO.

Stanowisko takie potwierdza także orzecznictwo Sądu Najwyższego, który wyjaśnił, że:

„przypisanie małżonkowi winy w powstaniu rozkładu pożycia wymaga ustalenia, że

małżonek naruszył obowiązki wynikające z art. 23 KRO wskutek umyślnego, czy choćby

nieumyślnego postępowania” (tak SN w wyr. z 15 grudnia 2010 r., I CSK 220/10, Legalis).

Konsekwencją tego było przypisanie w wyroku wyłącznie powodowi winy za rozkład pożycia

małżonków skutkujący orzeczeniem separacji.

Jeżeli zaś chodzi o żądanie pozwanej w zakresie zasądzenia na jej rzecz alimentów mających

stanowić rekompensatę za popadnięcie przez nią w niedostatek, to o ile świadczenie to należy

się jej co do zasady, o tyle kwota 2000 zł miesięcznie jest, zdaniem Sądu, stanowczo

wygórowana.

Także przy rozstrzyganiu tego zagadnienia przepisy normujące separację odsyłają do zasad

rządzących przy orzekaniu rozwodu, w tym do art. 60 § 1 i 2 KRO.

Zasadą ogólną jest, że w czasie trwania małżeństwa małżonkowie zobowiązani są na

podstawie art. 27 KRO do przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez

swój związek założyli. W szczególności ma to miejsce wówczas, kiedy rodzina – i w tym

małżonkowie – połączeni są aktualnym węzłem pożycia. Jednak obowiązek alimentacyjny

oparty na normie art. 60 KRO nie stanowi prawnej kontynuacji obowiązku, o jakim mowa jest

w art. 27 KRO, gdyż powstaje on dopiero z chwilą orzeczenia rozwodu lub jak w tym

przypadku – separacji.

Na gruncie regulacji art. 60 § 2 KRO małżonek uznany za wyłącznie winnego rozkładu

pożycia małżeńskiego może zostać obciążony świadczeniami alimentacyjnymi w

odpowiednim zakresie na rzecz małżonka niewinnego celem zaspokojenia jego

usprawiedliwionych potrzeb, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Z kolei w art. 60

§ 1 KRO ustawodawca zdecydował o przyznaniu możliwości ubiegania się o dostarczenie

środków utrzymania przez małżonka, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu

pożycia i który znajduje się w stanie niedostatku, w stosunku do drugiego małżonka. Żądanie

dostarczenia tych środków w zakresie utrzymania musi jednak pozostawać w proporcji co do

usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz możliwości zarobkowych i majątkowych

zobowiązanego. Konstrukcja żądania opartego na art. 60 § 1 KRO bezpośrednio nawiązuje do

reguły ogólnej, jeśli chodzi o istotę obowiązku alimentacyjnego, jaki wyrażony jest w

przepisie art. 128 KRO. Jego celem więc jest dostarczenie podstawowych środków na

zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb osoby uprawnionej – w sytuacji, gdy ta znajduje się

w stanie niedostatku. Pojęcie to nie zostało w KRO zdefiniowane, ale w doktrynie zajmującej

się tą częścią prawa uważa się to za stan, w którym uprawniony do alimentacji nie posiada

żadnych środków utrzymania, lub też określa taką sytuację materialną osoby uprawnionej,

gdy nie może ona w pełni zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb. Tak wyrażane

stanowisko piśmiennictwa w pełni potwierdza również rozstrzygające tę kwestię

orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. wyr. SN z 17 grudnia 1974 r., III CRN 328/74, OSPIKA 1976,

Nr 7-8, poz. 148; uchw. SN z 16 grudnia 1987 r., III CZP 91/86, OSNCP 1988, Nr 10, poz. 80).

Bez wątpienia w stanie faktycznym sprawy długofalowe postępowanie powoda, prowadzące

do rozkładu związku małżeńskiego z pozwaną, doprowadziło ostatecznie do orzeczenia

separacji, która z kolei istotnie przyniosła pogorszenie jej sytuacji materialnej. Przede

wszystkim już tylko wyłącznie własnymi staraniami – mając niewielką emeryturę – zmuszona

została do ponoszenia kosztów utrzymania całego zajmowanego domu. Zwłaszcza że miała to

zapewnione w znacznej części w okresie małżeństwa przez męża, co umożliwiały mu

osiągane dochody, dominujące w stosunku do dochodów osiąganych przez pozwaną.

Uzyskiwał on bowiem emeryturę w wysokości 2500 zł netto. Rzeczywiście powód powinien

w tych okolicznościach przyczyniać się do zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb

pozwanej jako małżonka niewinnego rozkładu związku małżeńskiego, ale zdaniem Sądu w

odpowiednim zakresie – stosownie do jej usprawiedliwionych potrzeb i możliwości

zarobkowych i majątkowych zobowiązanego. Zapewne koszty utrzymania całej

nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym przez jedną tylko osobę, której

jedynym źródłem dochodu jest otrzymywana przez nią emerytura w wysokości 1800 zł – są

dolegliwe, to jednak trzeba uwzględnić ten fakt, że nieruchomość powyższa nie stanowi już

własności stron, a ich dziecka. Stąd też na nim jako właścicielu powinny ciążyć wszelkie

podstawowe zobowiązania związane z tym mieniem nieruchomym. Z drugiej strony należy

uwzględnić również osobistą sytuację powoda, którego aktualny status kształtuje się jako

osoby niepełnosprawnej, cierpiącej na przewlekłą zdiagnozowaną chorobę. Jest także

oczywiste, co potwierdzają dowody, że stan zaawansowania tego schorzenia wymaga u

powoda stałej profilaktyki i leczenia, co wiąże się z systematycznie ponoszonymi kosztami.

Dochodzi do tego też koszt jego osobistego utrzymania i zamieszkania, który sumarycznie

wraz kosztami ponoszonymi na leki i leczenie zamyka się w granicy 1800 zł miesięcznie.

Zdaniem Sądu realnie w tych okolicznościach możliwa kwota, spełniająca funkcję

świadczenia, o jakim mowa jest w art. 60 § 1 KRO, to kwota 1500 zł, która należy się

pozwanej. Z jednej strony więc istotnie co do zasady jest ona należna pozwanej wobec zajścia

u niej niedostatku wywołanego orzeczeniem separacji, z drugiej zaś musiała być miarkowana

w proporcji do ustalonych w sprawie możliwości zarobkowych i majątkowych

zobowiązanego i jego osobistej sytuacji. W żadnym razie prawo małżonka oparte na art. 60 §

1 KRO nie daje prawa małżonkowi niewinnemu do zrównania przez to jego stopy życiowej z

małżonkiem zobowiązanym. Stwarza mu natomiast prawo tylko do bardziej dostatniego życia

poprzez przyczynienie się w odpowiednim zakresie do zaspokojenia usprawiedliwionych

potrzeb. Z tych więc powodów w takim stopniu został określony w wyroku obowiązek

alimentacyjny powoda względem pozwanej na podstawie art. 60 § 1 w zw. z art. 611 § 1

KRO. O separacji orzeczono na podstawie art. 611 § 1 w zw. z art. 57 i 58 KRO.

Rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa procesowego w stosunku do pełniącego funkcję

pełnomocnika z urzędu Sąd oparł na § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 5 rozporządzenia Ministra

Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów

nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2015 r. poz. 1801).

Anna Kowalska

Podsumowując, wyrok o separację to istotny dokument regulujący kwestie związane z rozstaniem małżonków. Określa on prawa i obowiązki każdej ze stron, co ma na celu uregulowanie sytuacji po rozwiązaniu małżeństwa. Jest to decydujący dokument prawny, który ma wpływ na dalsze relacje między byłymi małżonkami.