Zażalenie na postanowienie o oddaleniu wniosku o udzielenie zabezpieczenia alimentacyjnego
- Prawo
rodzinne
- Kategoria
zażalenie
- Klucze
koszty sądowe, małoletni powód, naruszenie prawa materialnego, naruszenie przepisów postępowania, postanowienie sądu, udzielenie zabezpieczenia alimentacyjnego, zażalenie
Zażalenie na postanowienie o oddaleniu wniosku o udzielenie zabezpieczenia alimentacyjnego jest dokumentem skierowanym do sądu w przypadku, gdy strona nie jest zadowolona z decyzji sądu pierwszej instancji. W dokumencie będą zawarte argumenty i dowody na poparcie wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Strona odwołująca się może przedstawić swoje racje i wskazać na ewentualne błędy popełnione przez sąd pierwszej instancji.
15.03.2024 r.
I Co 1234/24
Sąd Okręgowy w Warszawie
Wydział I Cywilny
ul. Marszałkowska 82
00-517 Warszawa
Powód: małoletni Jan Kowalski
reprezentowany przez matkę Annę Kowalską
ul. Kwiatowa 12, 05-800 Pruszków,
zastępowany przez radcę prawnego
Marię Nowak
prowadzącego Kancelarię Radcy Prawnego Maria Nowak w Warszawie
ul. Nowogrodzka 5, 00-695 Warszawa
Pozwany: Adam Kowalski
ul. Słoneczna 25, 80-280 Gdańsk
Zażaleniena postanowienie oddalające wniosek o udzielenie zabezpieczenia alimentacyjnego
Na podstawie art. 741 KPC działając w imieniu i na rzecz małoletniego powoda Jana Kowalskiego, z powołaniem się na pełnomocnictwo złożone do akt sprawy, zaskarżam w całości postanowienie tutejszego Sądu z 05.02.2024 r., oddalające wniosek powoda o udzielenie zabezpieczenia w sprawie alimentacyjnej o sygn. akt I Nc 543/23, doręczone na adres kancelarii z uzasadnieniem dnia 10.02.2024 r., wnosząc o zmianę zaskarżonego postanowienia i uwzględnienie wniosku o zabezpieczenie w całości oraz o zasądzenie kosztów sądowych związanych z postępowaniem zażaleniowym w postaci kosztów zastępstwa procesowego.
Alternatywnie wnoszę o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Kierując się zasadą ekonomii procesowej, wnoszę również o rozpoznanie zażalenia na podstawie art. 395 § 2 KPC przez sąd, który wydał zaskarżone postanowienie, jako zażalenia oczywiście uzasadnionego.
Zaskarżonemu postanowieniu zarzucam:
1) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 135 KRO, przez jego niewłaściwe zastosowanie prowadzące do oddalenia wniosku powoda o zabezpieczenie w przedmiocie ustalenia na czas trwania postępowania w niniejszej sprawie zakresu obowiązku alimentacyjnego pozwanego wobec małoletniego syna stron przez łożenie kwoty po 2500 zł na rzecz dziecka, płatnych do rąk matki małoletniego Anny Kowalskiej do dnia 10 każdego miesiąca z góry, poczynając od dnia 01.03.2024 r., z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;
2) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 KPC, przez dowolną, a nie swobodną ocenę części zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na:
a) uznaniu przez sąd, że pozwany jako kucharz na zagranicznych statkach turystycznych może mieć problem ze znalezieniem zatrudnienia, zwłaszcza w swoim zawodzie, z uwagi na panującą w Grecji pandemię i restrykcje w sferze turystycznej, co uniemożliwia mu płacenie alimentów w żądanej kwocie, tj. 2500 zł miesięcznie,
b) nieuwzględnieniu przez sąd sytuacji małoletniego, który wychowuje się w Polsce, a zatem w kraju również dotkniętym pandemią i jako 7-latek nie ma żadnych możliwości zarobkowania, a ma prawo do życia, i to w warunkach równej stopy życiowej z rodzicami,
c) uznaniu przez sąd, że uwzględnienie wniosku o zabezpieczenie doprowadziłoby do powstania zadłużenia po stronie pozwanego, a długotrwałe postępowanie egzekucyjne zakończyłoby się bezskutecznie,
d) uznaniu przez sąd, że matka dziecka ma możliwość zaspokajania standardowych, usprawiedliwionych potrzeb małoletniego, więc małoletni nie potrzebuje zabezpieczenia alimentacyjnego,
e) uznaniu przez sąd, że skoro matka dziecka posiada własne mieszkanie, to małoletni nie potrzebuje zabezpieczenia alimentacyjnego,
f) nieuwzględnieniu przez sąd, że chłopiec jest dzieckiem polsko-greckim i jako takie powinno być dwujęzyczne, a matki nie stać na korepetycje językowe;
3) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 753 § 1 KPC przez jego niezastosowanie, skutkujące nieuwzględnieniem wniosku pozwanej, pomimo iż sąd uznał, że pozwana uprawdopodobniła swoje roszczenie.
Uzasadnienie
Dnia 20.01.2024 r. strona powodowa złożyła w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew o alimenty na rzecz małoletniego syna stron Jana Kowalskiego od jego ojca Adama Kowalskiego wraz z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia poprzez nałożenie na pozwanego obowiązku łożenia kwot po 2500 zł na rzecz dziecka, płatnych do rąk matki małoletniego Anny Kowalskiej do dnia 10 każdego miesiąca z góry, poczynając od dnia 01.03.2024 r., z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat.
Dnia 10.02.2024 r. strona powodowa otrzymała postanowienie tego Sądu z 05.02.2024 r. z uzasadnieniem – oddalające wniosek powoda o zabezpieczenie.
Sąd Rejonowy uznał, iż na obecnym etapie postępowania wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie.
W uzasadnieniu postanowienia Sąd Rejonowy nie kwestionował podanych przez przedstawicielkę ustawową możliwości zarobkowych pozwanego. Jest on kucharzem z wynagrodzeniem w kwocie co najmniej 7500 zł na rękę, tj. co najmniej 10000 zł netto.
Pozwany jest Grekiem i pracę świadczył dotychczas głównie na statkach wycieczkowych.
Sąd Rejonowy uznał, iż „pozwany może mieć problem ze znalezieniem zatrudnienia, zwłaszcza w swoim zawodzie” (s. 2 uzasadnienia) z uwagi na panującą w Grecji pandemię i restrykcje w sferze turystycznej.
Należy podnieść, iż pozwany już od urodzenia się potomka powinien czynić oszczędności na rzecz zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb dziecka w sytuacji przejściowych trudności na rynku pracy.
Ponadto podnoszę, iż pozwany nie ma na utrzymaniu nikogo poza powodem.
Przejściowe trudności zawodowe nie powinny więc stanowić problemu w płatności 2500 zł miesięcznie na rzecz dziecka, czyli 25% dotychczasowych zarobków pozwanego.
Tym bardziej, że pozwany dobrowolnie świadczy na rzecz dziecka obecnie kwotę 500 zł miesięcznie (5% swoich możliwości), czyli ma nie tylko możliwości finansowe, ale i realne środki finansowe.
Sąd Rejonowy dowolnie, a nie swobodnie uznał, że pozwany nie może świadczyć sumy większej, odpowiadającej dochodzonemu roszczeniu, tj. kwoty 2500 zł miesięcznie.
Jednocześnie Sąd Rejonowy zupełnie nie wziął pod uwagę sytuacji małoletniego, który wychowuje się w Polsce, a zatem w kraju również dotkniętym pandemią i jako 7-latek nie ma żadnych możliwości zarobkowania, a ma prawo do życia, i to w warunkach równej stopy życiowej z rodzicami.
W świetle utrwalonego orzecznictwa pozwany, który nie sprawuje na co dzień bezpośredniej opieki nad dzieckiem i nie dba systematycznie o jego duchowy ani fizyczny rozwój, powinien przyczyniać się do jego utrzymania w kwocie odpowiadającej co najmniej 1/3 wysokości posiadanych możliwości finansowych (podkreślam możliwości finansowe, a nie aktualnych dochodów), czyli w przypadku syna stron powinien łożyć miesięcznie na jego rzecz co najmniej 3333 zł.
Bardzo wysokie możliwości zarobkowe pozwanego w stosunku do stopy życiowej ludności Polski są bezsporne.
Bezsporny jest też fakt, iż w świetle opinii ekspertów pandemia, acz uciążliwa, ma jednak charakter przejściowy, szczególnie w dobie wynalezienia szczepionek.
Bezsporny jest również fakt, że matka powoda zarabia aktualnie 3000 zł miesięcznie, czyli zaledwie 30% w stosunku do możliwości finansowych pozwanego.
Sąd Rejonowy dowolnie, a nie swobodnie ocenił fakt, iż syn stron znowu jest chory. Ma astmę. Matka dziecka pozostaje z nim w domu, pracując zdalnie.
Należy podnieść, iż dziecko ma prawo do równej stopy życiowej z rodzicami, a jeżeli stopa życiowa rodziców jest różna, to dziecku przysługują zwiększone świadczenia od rodzica lepiej sytuowanego, co wprost wynika z zasady dobra dziecka – naczelnej zasady polskiego prawa rodzinnego.
Tymczasem Sąd Rejonowy bardziej dba o interes zobowiązanego niż uprawnionego małoletniego. Sąd Rejonowy bezpodstawnie i w sposób zupełnie dowolny, a nie swobodny przyjął bowiem, że „uwzględnienie wniosku o zabezpieczenie doprowadziłoby do powstania zadłużenia po stronie pozwanego, a długotrwałe postępowanie egzekucyjne zakończyłoby się bezskutecznie” (s. 3 uzasadnienia). Według oceny matki dziecka pozwany powinien posiadać duże oszczędności. Nigdy nie był rozrzutny, a zstępny ma pierwszeństwo w zaspokojeniu swoich potrzeb w stosunku do innych członków rodziny zobowiązanego zgodnie z art. 133 KRO. Podtrzymuję, iż należy wziąć pod uwagę obowiązek zamożnego ojca do czynienia oszczędności na wypadek przejściowych trudności finansowych, kierując się bezwzględnym obowiązkiem zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb dziecka.
Sąd Rejonowy w sposób zupełnie dowolny, a nie swobodny przyjął, że matka dziecka ma „możliwość zaspokajania standardowych, usprawiedliwionych potrzeb małoletniego” (s. 4 uzasadnienia). Jednak Sąd Rejonowy zupełnie nie określił, co rozumie pod pojęciem „standardowych potrzeb małoletniego”. Zdaniem przedstawicielki ustawowej dziecka standardowe potrzeby dotyczą zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowych. Natomiast potrzeby małoletniego Jana są ponad standardowe, jest on bowiem dzieckiem chorym.
Cierpi na astmę, będące chorobą genetyczną, co wiąże się z wydatkami na porady lekarskie i leczenie. Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że „złożony wynik analizy spirometrii nie wskazuje jeszcze na istnienie jakichś dodatkowych wydatków” (s. 5 uzasadnienia), spowodowanych chorobą dziecka.
Sąd Rejonowy przyjął również na niekorzyść wnioskodawczyni, iż „posiada własne mieszkanie” (s. 6 uzasadnienia). Zatem zaradność matki dziecka w zaspokojeniu jego potrzeb mieszkaniowych stawia ją w negatywnym świetle. Skoro jednak Sąd Rejonowy podniósł tę okoliczność, to należało ją doprecyzować. Mieszkanie przedstawicielki ustawowej nie jest przejawem luksusu. Jest to kawalerka o powierzchni 30m2 w Pruszkowie, nabyta kosztem osobistych wyrzeczeń matki dziecka.
Sąd Rejonowy całkowicie pominął również fakt, iż Jan jest dzieckiem polsko-greckim i jako takie powinno być dwujęzyczne. Przedstawicielka ustawowa powoda nie włada biegle językiem greckim, więc nie może mu udzielać lekcji. Chłopiec wymaga korepetycji, na które matka dziecka po prostu nie ma już środków finansowych.
Sąd Rejonowy zarzucił wreszcie wnioskodawczyni, że nie dołączyła do wniosku „żadnych dokumentów” (s. 7 uzasadnienia) na okoliczność potrzeb syna.
Po pierwsze Sąd Rejonowy już rozstrzygnął o potrzebach dziecka, uznając je za zaspokojone – bez tych dokumentów, więc należy wnosić, że dokumenty te nie były w ogóle potrzebne Sądowi Rejonowemu.
Po drugie wnioskodawczyni w swoim wniosku, złożonym przy pozwie wyjaśniła, że nie „chomikowała” żadnych rachunków, paragonów, czy faktur, bo wierzyła ojcu dziecka, że będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków finansowych wobec potomka w tym szczątkowym zakresie 500 zł – bez oporu.
Po trzecie, kierując się zwykłym doświadczeniem życiowym i logiką, można stwierdzić, że prywatne wizyty lekarskie muszą kosztować, bo nie są bezpłatne. Koszt każdorazowej wizyty jest rzędu 10% wnioskowanej kwoty zabezpieczenia, tj. minimum 250 zł. Wystarczy sprawdzić te informacje w Internecie. Minimalne koszty prywatnych wizyt lekarskich w Warszawie, gdzie jest leczony Jan, stanowią zatem fakty powszechnie wiadome i jako takie nie wymagają dowodzenia. Dziecko pozostaje pod stałą opieką alergologa i pulmunologa, czego Sąd Rejonowy nie kwestionuje. Rachunki są więc zbędne.
Ostatecznie Sąd Rejonowy przyjął, że „inaczej wyglądałaby ocena Sądu, w sytuacji całkowitego zaprzestania płacenia alimentów przez pozwanego w dłuższym okresie”.
Zapytuję: jak by wyglądała ta ocena i czy wówczas ewentualna bezskuteczność egzekucji nie byłaby już przeszkodą do uwzględnienia wniosku?
W ocenie strony powodowej Sąd Rejonowy wielokrotnie pogwałcił art. 233 KPC.
Sąd Rejonowy wielokrotnie naruszył bowiem wyrażoną w tym przepisie zasadę swobodnej oceny dowodów, kierując się dowolnością, a nie swobodą oceny zebranego w sprawie materiału procesowego.
W świetle powyższego wnoszę jak w petitum pisma.
Maria Nowak
radca prawny
Załączniki:
– odpis zażalenia.
Podsumowując, zaskarżenie postanowienia o oddaleniu wniosku o udzielenie zabezpieczenia alimentacyjnego to istotny krok w procesie sądowym mający na celu zapewnienie sprawiedliwości i ochrony interesów strony skarżącej. Poprzez złożenie zażalenia, strona daje sobie szansę na zmianę decyzji sądu i uzyskanie oczekiwanej sprawiedliwości.