Pozew o alimenty zaległe

Prawo

rodzinne

Kategoria

pozew

Klucze

edukacja, koszty życia, niepełnosprawność, opłaty zaległe, pełnomocnictwo, potrzeby uprawnionej, pozew alimenty, roszczenie, rozprawa, studia, zadłużenie, zaległe alimenty

Pozew o alimenty zaległe jest dokumentem skierowanym przeciwko osobie zobowiązanej do świadczeń alimentacyjnych, która nie wywiązała się z tego obowiązku przez określony czas. W pozwie należy określić kwotę zaległych alimentów oraz podać argumenty uzasadniające roszczenie. Wniosek taki składa się do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania dłużnika alimentacyjnego.

15.03.2024

                                        Sąd Okręgowy w Warszawie

                                        Wydział Cywilny

                                        ul. Marszałkowska 82

                                        00-517 Warszawa

Powódka: Anna Kowalska

98051212345

5251234567

zam. ul. Kwiatowa 23/4

02-543 Warszawa

reprezentowana przez adwokata

Jan Nowak,

prowadzącego kancelarię adwokacką w Warszawie

ul. Nowogrodzka 32, 00-511 Warszawa

Pozwany: Piotr Kowalski

75102509876

7512345678

zam. ul. Nieznana 12

80-123 Gdańsk

Wartość przedmiotu sporu (WPS): 36000 zł

(słownie: trzydzieści sześć tysięcy złotych)

Pozew wolny od opłaty

(art. 96 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych)

Pozew

o alimenty z tytułu niezaspokojonych potrzeb uprawnionej sprzed dnia wniesienia powództwa

W imieniu powódki, której pełnomocnictwo przedkładam w załączeniu, wnoszę o:

1) zasądzenie od pozwanego Piotra Kowalskiego na rzecz powódki Anny Kowalskiej kwoty 36000 zł (słownie: trzydzieści sześć tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w przypadku zwłoki, począwszy od daty pozwu do dnia zapłaty tytułem zaległych alimentów;

2) przeprowadzenie rozprawy także pod nieobecność powódki;

3) wydanie wyroku zaocznego w przypadku niestawiennictwa pozwanego na rozprawie;

4) zasądzenie na rzecz powódki od pozwanego kosztów postępowania w sprawie, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

5) dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów wymienionych w uzasadnieniu na okoliczność stwierdzenia faktów tam wskazanych;

6) przeprowadzenie posiedzenia przygotowawczego również pod nieobecność strony powodowej.

Na zasadzie art. 184 i 185 Kodeksu postępowania cywilnego oświadczam, że strony nie podjęły próby mediacji lub innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu, ponieważ na obecnym etapie powódka nie jest zainteresowana polubownym rozwiązaniem sporu.

Uzasadnienie

Powódka Anna Kowalska ma 20 lat. Od września 2020 roku jest studentką Wydziału Prawa na Uniwersytecie Warszawskim w trybie stacjonarnym – obecnie zaliczyła rok III i od października 2023 rozpocznie naukę na roku IV w ramach pięcioletniego toku kształcenia. To bardzo absorbujące studia, czego nie trzeba uzasadniać Wysokiemu Sądowi. Ponadto powódka jest osobą niepełnosprawną. Od dzieciństwa cierpi na astmę i wymaga regularnej rehabilitacji oraz leczenia farmakologicznego z powodu duszności i nawracających infekcji. Te okoliczności wykluczają podejmowanie przez powódkę dodatkowego zatrudnienia celem ewentualnego pokrycia kosztów własnego utrzymania. Dlatego powódka pozostaje na utrzymaniu swojej matki Janiny Kowalskiej.

W 2018 roku powódka ukończyła Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego i została przyjęta do Szkoły Głównej Handlowej. Pozwany chciał, żeby córka poszła do technikum ekonomicznego i uczyła się na księgowego, żeby szybko zdobyła dobrze płatny zawód i zaczęła na siebie zarabiać. Powódka chciała być prawniczką. W tym właśnie roku matka powódki przeszła na rentę inwalidzką z minimalnym świadczeniem rentowym. Wtedy właśnie pozwany powiedział, że wyjeżdża za granicę, żeby trochę dorobić. Powiedział, że wyjeżdża na zarobek do Norwegii na platformę wiertniczą na 3 miesiące. Wrócił po 6 miesiącach. Oświadczył, że ostatecznie rozstał się ze swoją partnerką życiową i chciałby wrócić na łono rodziny. Przed wyjazdem ustalił z matką powódki, że będzie łożył na utrzymanie córki co miesiąc po 1500 zł do czasu powrotu (dowód: zeznania matki powódki, jeden przelew bankowy na kwotę 1500 zł z 15.07.2018). W istocie rzeczy wpłacił tylko jedną ratę. W grudniu 2018 zadzwonił z informacją, że poznał kobietę swojego życia i razem z nią wylatuje do Australii. Jak się urządzi, to poda adres. Więcej się nie odezwał. Nie podał adresu. Nie kontaktował się z rodziną w żaden sposób. Nie przysyłał też uzgodnionych alimentów na córkę. Powódka nie chciała uwierzyć, że zupełnie wyrzekł się rodziny i myślała, że ojciec nie żyje. Dlatego nie występowała o alimenty na drogę sądową. Powódka z matką utrzymywały się wyłącznie z renty matki w wysokości obecnie 1800 zł. Dlatego powódka przez czas nieobecności ojca musiała ograniczyć koszty własnej rehabilitacji do niezbędnego minimum z NFZ. Ograniczała też kupno leków i inhalatorów (dowód: dokumentacja medyczna powódki, w tym niezrealizowane skierowania na rehabilitację, niewykupione recepty, karta informacyjna leczenia szpitalnego z zaleceniami lekarskimi, w tym specjalną dietą). Ponieważ powódce i jej matce nie starczało pieniędzy na codzienne życie (zakup żywności, odzieży, obuwia, oraz leczenie, rehabilitację i edukację powódki), mają zaległości w opłatach czynszowych za mieszkanie i za media (prąd, gaz, wodę), internet na łączną kwotę 5000 zł w dacie złożenia pozwu (dowód: dokumentacja dotycząca zadłużenia powódki i jej matki, z którą powódka prowadzi wspólne gospodarstwo domowe, a w tym niepopłacone rachunki, wezwania do zapłaty, zaświadczenie z administracji budynku z wysokością zadłużenia). Matka powódki, żeby pomóc córce w kontynuowaniu nauki, zaciągnęła kredyt gotówkowy w banku na kwotę 3000 zł na zakup dla niej laptopa z oprogramowaniem i niezbędnej literatury prawniczej oraz na częściową spłatę zadłużenia w administracji budynku (dowód: umowa kredytu). Powódka od wyjazdu ojca, czyli od grudnia 2018 roku, nie jest w stanie zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb. Szacuje je na kwotę 2000 zł miesięcznie i zaznacza, że potrzeby te w okresie jej studiów oscylują na zbliżonym poziomie. Zdaniem powódki matka wspiera ją finansowo i w ograniczonym stopniu rzeczowo. Dlatego ojciec powinien partycypować w kosztach utrzymania powódki w kwocie wyższej niż matka, tj. w kwocie 1500 zł, którą zaakceptował przed swoim wyjazdem z kraju, a której nie łożył przez niemal cały okres swojej nieobecności, tj. przez 58 miesięcy, mimo że miał możliwości zarobkowe. Jest z zawodu inżynierem budowy platform wiertniczych.

W świetle powyższego wnoszę jak w petitum pozwu, działając na podstawie art. 133 § 1 i 135 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Wartość przedmiotu sporu ustalono zgodnie z art. 19 § 1 kpc i stanowi ją kwota zaległości alimentacyjnej powstałej wskutek niepłacenia przez pozwanego umownie ustalonych alimentów na kwotę 1500 zł miesięcznie w okresie od 01.08.2018 do 15.03.2024, czyli przez okres 58 miesięcy. Żądana kwota 36000 zł stanowi w części wartość zadłużenia powódki i jej matki w administracji budynku i u dostawcy internetu oraz wartość pożyczki zaciągniętej przez matkę powódki na pokrycie usprawiedliwionych potrzeb córki w łącznej wysokości 8000 zł. Powódka przedłożyła również plik dokumentów potwierdzających wartość niezrealizowanych przez powódkę w ciągu tych 58 miesięcy – wobec braku środków finansowych – leków, rehabilitacji i dojazdów, których wartość szacunkowa z daty pozwu wynosi 28000 zł, co łącznie daje kwotę dochodzoną pozwem.

Jednocześnie antycypując podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia świadczeń alimentacyjnych z upływem 3 lat w świetle art. 137 § 1 kro, wnoszę, aby Wysoki Sąd nie uwzględnił tego zarzutu i uwzględnił żądanie powódki w pełnej wysokości z powołaniem się na zasady współżycia społecznego i zwyczajne ludzkie poczucie sprawiedliwości.

Moje stanowisko w sprawie uzasadniam również stanowiskiem występującym już w orzecznictwie. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2008 r., sygn. akt II CSK 447/07: „W wyjątkowych wypadkach, gdy żądanie ochrony prawnej jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, sąd może oddalić powództwo oparte na prawie materialnym, mimo że zachodzą wszystkie przesłanki pozytywne roszczenia”.

Wysoki Sądzie nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia jest więc dopuszczalne ze względu na nadużycie prawa przez stronę pozwaną, ale tylko w wyjątkowych wypadkach. W moim głębokim przekonaniu niniejsza sprawa to jest taki wyjątkowy wypadek.

Porzucenie z dnia na dzień niepełnosprawnej córki, pragnącej się kształcić i żony rencistki z minimalnym świadczeniem, czyli praktycznie bez środków do życia na 5 lat bez słowa usprawiedliwienia to zachowanie karygodne.

Jednak dostrzegając wszystkie aspekty sprawy, a przede wszystkim fakt, że pozwany w końcu się opamiętał i wrócił do rodziny, powódka żąda bezzwłocznej zapłaty połowy roszczenia, tj. 18000 zł na pokrycie obecnie wymagalnych wierzytelności i koniecznych zabiegów rehabilitacyjnych. Natomiast drugą połowę, czyli kwotę 18000 zł, godzi się rozłożyć na 24 miesiące, tj. na 24 równe raty w kwocie po 750 zł każda, płatne miesięcznie począwszy od pierwszego miesiąca następującego po dacie uprawomocnienia się wyroku do 10 dnia każdego miesiąca z góry, z zastrzeżeniem, iż w przypadku uchybienia spłaty którejkolwiek z rat cała pozostała należność do zapłaty staje się natychmiast wymagalna.

Tutejszy Sąd jest Sądem właściwym rzeczowo zgodnie z art. 17 pkt 1 kpc, ponieważ jest to pozew o alimenty oraz miejscowo zgodnie z art. 27 kpc, jako Sąd właściwy dla miejsca zamieszkania powódki.

Anna Kowalska

adwokat

Załączniki:

– zaświadczenie o odbywaniu przez powódkę studiów na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego w trybie stacjonarnym;

– ksero indeksu powódki z potwierdzeniem zaliczenia III roku studiów;

– zaświadczenie o wysokości renty matki powódki;

– przelew bankowy na kwotę 1500 zł z 15.07.2018;

– dokumentacja medyczna powódki, w tym niezrealizowane skierowania na rehabilitację, niewykupione recepty, karta informacyjna leczenia szpitalnego z zaleceniami lekarskimi, w tym specjalną dietą;

– dokumentacja dotycząca zadłużenia powódki i jej matki, z którą powódka prowadzi wspólne gospodarstwo domowe, a w tym niepopłacone rachunki, wezwania do zapłaty, zaświadczenie z administracji budynku z wysokością zadłużenia;

– umowa kredytu;

– pełnomocnictwo procesowe wraz z dowodem uiszczenia opłaty skarbowej w kwocie 17 zł;

– odpis pozwu i załączników.

Podsumowując, pozew o alimenty zaległe jest skutecznym narzędziem w egzekwowaniu zaległych świadczeń alimentacyjnych. Dzięki złożeniu pozwu można domagać się zaległych kwot alimentów w sądzie oraz uzyskać wymierne wsparcie finansowe na rzecz potrzebującego dziecka.