Dopiero spełnienie świadczenia w wyniku likwidacji funduszu może stanowić podstawę do zmniejszenia odszkodowania

Na dzień zamknięcia rozprawy apelacyjnej nie nastąpiło zaspokojenie jakiejkolwiek części roszczeń powoda w wyniku likwidacji funduszy i brak jest jakichkolwiek danych umożliwiających przyjęcie, że do zaspokojenia tego dojdzie w takiej czy innej proporcji. Dopiero fakt rzeczywistego spełnienia świadczenia wobec powoda mógłby stanowić podstawę do odpowiedniego zmniejszenia odszkodowania dochodzonego w niniejszym postępowaniu.

Tematyka: likwidacja funduszy, odszkodowanie, spełnienie świadczenia, roszczenia, doradztwo inwestycyjne, SA, rozprawa apelacyjna

Na dzień zamknięcia rozprawy apelacyjnej nie nastąpiło zaspokojenie jakiejkolwiek części roszczeń powoda w wyniku likwidacji funduszy i brak jest jakichkolwiek danych umożliwiających przyjęcie, że do zaspokojenia tego dojdzie w takiej czy innej proporcji. Dopiero fakt rzeczywistego spełnienia świadczenia wobec powoda mógłby stanowić podstawę do odpowiedniego zmniejszenia odszkodowania dochodzonego w niniejszym postępowaniu.

 

Na dzień zamknięcia rozprawy apelacyjnej nie nastąpiło zaspokojenie jakiejkolwiek części roszczeń powoda
w wyniku likwidacji funduszy i brak jest jakichkolwiek danych umożliwiających przyjęcie, że do zaspokojenia
tego dojdzie w takiej czy innej proporcji. Dopiero fakt rzeczywistego spełnienia świadczenia wobec powoda
mógłby stanowić podstawę do odpowiedniego zmniejszenia odszkodowania dochodzonego w niniejszym
postępowaniu.
Stan faktyczny
Powód wniósł o zasądzenie od pozwanych – banku oraz domu maklerskiego – kwoty 402.597,56 zł. Uzasadniając
roszczenie wskazał, że jako klient pozwanego banku nabył certyfikaty inwestycyjne funduszy inwestycyjnych
zamkniętych. Złożył żądanie wykupu, jednakże nie odzyskał żadnych środków. Powód wywodził odpowiedzialność
wobec pozwanych z tytułu niewykonania wobec niego obowiązków informacyjnych w trakcie świadczenia usługi
oferowania spornych certyfikatów oraz w trakcie świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego, a także z tytułu
wprowadzenia go w błąd co do charakteru inwestycji i ryzyka z nią związanego, oraz zapewniania o jej
bezpieczeństwie i gwarantowanym zysku. Wskazał na odpowiedzialność zarówno na podstawie przepisów
regulujących odpowiedzialność odszkodowawczą kontraktową, jak i deliktową.
Pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości. Wywiódł, że nie posiada legitymacji procesowej biernej,
albowiem nie był stroną stosunku prawnego, w szczególności w żaden sposób nie decydował ani nawet pośrednio
nie miał wpływu na wartość zakupionych przez powoda certyfikatów. Pozwany uczestniczył jedynie w procesie
dystrybucji certyfikatów po stronie emitenta, przez co powód nie był klientem pozwanego w zakresie inwestycji
w certyfikaty. Rola pozwanego ograniczyła się do przekazania imiennej propozycji nabycia certyfikatów powodowi
oraz przyjęcia zapisu, czym zajmował się dom maklerski Pozwany pełnił rolę agenta. Z tego też względu, w ocenie
pozwanego, powód błędnie kwalifikuje podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego, albowiem nie wynika ona
z odpowiedzialności deliktowej, a odpowiedzialności kontraktowej.
Pozwany bank wskazał, że fundusze oraz ich majątek są obecnie likwidowane przez likwidatora pełniącego funkcje
depozytariusza funduszu. Ponadto, według pozwanego, powód nie mógł ponieść szkody, albowiem na obecnym
etapie majątek funduszy jest obecnie likwidowany.
Pozwany dom maklerski wniósł o oddalenie powództwa w całości, przychylając się do argumentacji pozwanego
banku.
Stanowisko SO
SO uznał powództwo za niezasadne. Podkreślił, że zasadnicze dla rozważań o odpowiedzialności pozwanego banku
było ustalenie sposobu, w jaki przedmiotowe certyfikaty inwestycyjne zostały zaoferowane powodowi oraz treści
informacji przekazanych mu przez pracownika banku odnośnie emisji papierów wartościowych.
W ocenie SO przed podjęciem decyzji o zakupie certyfikatów powód zapoznał się z niezbędnymi dokumentami
informującymi go o ryzyku związanym z tym instrumentem finansowym, a składając podpisy pod tymi dokumentami
uznał, że jest on dla niego odpowiedni, a zatem teza o wprowadzeniu powoda w błąd przez pracownika banku jawi
się jako pozbawiona podstaw faktycznych.
SO wskazał, iż można uznać, że dochodzi do zawarcia w sposób dorozumiany umowy o doradztwo inwestycyjne,
jeśli pracownik banku udzielił pozytywnych rekomendacji co do oferowanego instrumentu, mając świadomość, iż
powód rozważa zakup danego instrumentu. Natomiast ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynikało, by
pracownik banku rekomendował powodowi określone postępowanie wobec instrumentów finansowych. Rola
pracownika pozwanego banku związana była jedynie z przekazaniem powodowi informacji o dostępności danego
produktu. Poinformowania powoda o dostępności produktu oraz fakcie ich notarialnego zabezpieczenia w postaci
gwarancji określonego zysku nie można natomiast uznać za udzielenie rekomendacji.
SO uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż pomiędzy powodem i pozwanym bankiem doszło do konkludentnego
zawarcia umowy o doradztwo inwestycyjne. W jego ocenie pozwany bank nie uchybił również obowiązkom
informacyjnym.





Roszczenie powoda Sąd uznał także za nieuzasadnione na gruncie przepisów o odpowiedzialności deliktowej, gdyż
brak było podstaw do przyjęcia, iż pracownik pozwanego banku zachował się w sposób bezprawny wobec powoda,
w szczególności, aby wprowadził go w błąd co do charakteru inwestycji lub jakiejkolwiek innej okoliczności dotyczącej
przedmiotowej transakcji.
Apelację od wyroku SO wywiódł powód, zaskarżając go w całości.
Stanowisko SA
SA w Szczecinie wyrokiem z 28.9.2023 r., I ACa 1417/22, 
, uchylił wyrok SO w całości, przekazując sprawę
do ponownego rozpoznania. Uznał on, że poczynione przez SO ustalenia nie były pełne. Częściowo pominął on
zeznania świadków oraz powoda odnoszące się do przebiegu zdarzeń związanych z nabywaniem certyfikatów
inwestycyjnych. W szczególności SA podkreślił, iż pozwany bank nie zbadał potrzeb inwestycyjnych powoda, a jego
pracownik zarekomendował mu nabycie produktu w postaci certyfikatów inwestycyjnych oraz zapewniał go
o bezpieczeństwie inwestycji, wynikającym z gwarancji udzielonej w formie aktu notarialnego. Osoba ta nie
poinformowała powoda o rzeczywistym, ani też o hipotetycznym ryzyku związanym z nabywanymi certyfikatami.
Prawidłowe ustalenia dowodzą tego, że w relacji z powodem pozwany bank dopuścił się zachowań o charakterze
manipulacyjnym udzielając mu informacji nie tylko o bezpieczeństwie produktu, co nie było poparte jakimikolwiek
argumentami merytorycznymi, lecz również wskazując na ograniczenia ilościowe czy czasowe związane
z oferowanymi certyfikatami. Wyjątkowość i elitarność oferty podkreślić miało wytypowanie powoda przez
pracowników pozwanego spośród innych klientów czy zorganizowanie spotkanie z przedstawicielem funduszu
w gabinecie dyrektora oddziału banku. Podpisanie przez powoda warunków emisji certyfikatów, nawet połączone
z ich lekturą, nie może zniweczyć oceny zachowania powoda, będącego konsumentem, który już po pierwszej
rozmowie zdecydował się na nabycie certyfikatów składając nań zapisy. Rozbieżności między pisemnymi
informacjami zawartymi w warunkach emisji certyfikatów, spisanych drobnym drukiem, a rekomendacją pracownika
banku oraz przedstawicielki funduszów nie mogły być rozwiązane przez powoda. Zwłaszcza w sytuacji podkreślania
zalet oferty w rozmowie bezpośredniej, a opisem ryzyka w jednym z wielu dokumentów i to w sytuacji „zapewnień
o notarialnych gwarancjach”.
Powód, traktując bank jako instytucję zaufania publicznego, działał w przekonaniu o profesjonalizmie jego
pracowników oraz ich rzetelności, mimo że ci rzetelnie się nie zachowywali i to w ramach czynności doradztwa
inwestycyjnego.
SA podkreślił również, że likwidacja funduszy inwestycyjnych, których certyfikaty nabył powód, jest nadal
prowadzona. Wypłata uzyskanych w toku likwidacji kwot nie następuje na bieżąco, lecz na ostatnim przewidzianym
ustawą etapie, co związane jest z zamiarem ustawodawcy proporcjonalnego zaspokojenia wszystkich posiadaczy
jednostek uczestnictwa czy certyfikatów. Na dzień zamknięcia rozprawy apelacyjnej nie nastąpiło zaspokojenie
jakiejkolwiek części roszczeń powoda w wyniku likwidacji funduszy i brak jest jakichkolwiek danych umożliwiających
przyjęcie, że do zaspokojenia tego dojdzie w takiej czy innej proporcji. Dopiero fakt rzeczywistego spełnienia
świadczenia wobec powoda mógłby stanowić podstawę do odpowiedniego zmniejszenia odszkodowania
dochodzonego przez powoda w niniejszym postępowaniu. Skoro więc Sądy wydają wyrok biorąc za podstawę stan
rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 KPC), to trudno w niniejszej sprawie uznać bezzasadność
powództwa chociażby ze względu na jego przedwczesność.
W ocenie SA, przyjąć można, że pozwani ponoszą odpowiedzialność opisaną w art. 471 KC, której podstawą będzie
dorozumiana umowa o doradztwo inwestycyjne zawarta z powodem. Zakres naruszeń przez obu pozwanych jest na
tyle istotny, iż może wyczerpywać również odpowiedzialność opisaną w art. 415 KC.

Komentarz
Stanowisko zaprezentowane przez SA w zakresie konieczności wydawania wyroku biorąc za podstawę stan rzeczy
istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, w tym w zakresie ustalania wysokości należnego stronie odszkodowania,
uznać należy za trafne. Bezspornie nabywcy certyfikatów inwestycyjnych likwidowanych funduszy nie dysponują
przeznaczonymi na ich zakup środkami. Termin zakończenia likwidacji był już przesuwany i nie ma pewności, czy
rzeczywiście nastąpi to w deklarowanej dacie. Podkreślenia wymaga, że powyższe stanowisko wpisuje się
w kształtującą się aktualnie linię orzeczniczą, podobny pogląd został bowiem wyrażony m.in. przez SA w Gdańsku
w wyrokach z 28.4.2021 r., I ACa 7/21, 
, z 26.5.2021 r., I ACa 597/20 oraz z 30.9.2022 r., I ACa 996/21.

Wyrok SA w Szczecinie z 28.9.2023 r., I ACa 1417/22







 

SA podkreślił, że likwidacja funduszy inwestycyjnych, których certyfikaty nabył powód, jest nadal prowadzona. Wypłata uzyskanych w toku likwidacji kwot nie następuje na bieżąco, lecz na ostatnim przewidzianym ustawą etapie. Dopiero spełnienie świadczenia w wyniku likwidacji funduszu może stanowić podstawę do zmniejszenia odszkodowania.