Konieczność ustalenia przez sąd stosunku prawnego łączącego bank z nabywcą produktu finansowego
W sprawie roszczeń związanych z nabyciem certyfikatów inwestycyjnych istotne jest ustalenie przez sąd stosunku prawnego łączącego bank z nabywcą produktu finansowego. Sąd uznał, że bank ponosi odpowiedzialność za zaoferowany produkt, który spowodował straty powoda. Sprawa dotyczyła deliktu oraz obowiązku informacyjnego banku wobec klienta. Kluczowym elementem było wykazanie, że bank działał nieuczciwie, nie informując nabywcy o ryzyku inwestycji.
Tematyka: sąd, bank, certyfikaty inwestycyjne, roszczenia, delikt, obowiązek informacyjny, nieuczciwe praktyki rynkowe, szkoda, postępowanie likwidacyjne, więź prawna, doradztwo inwestycyjne, umowa, SA, Warszawa
W sprawie roszczeń związanych z nabyciem certyfikatów inwestycyjnych istotne jest ustalenie przez sąd stosunku prawnego łączącego bank z nabywcą produktu finansowego. Sąd uznał, że bank ponosi odpowiedzialność za zaoferowany produkt, który spowodował straty powoda. Sprawa dotyczyła deliktu oraz obowiązku informacyjnego banku wobec klienta. Kluczowym elementem było wykazanie, że bank działał nieuczciwie, nie informując nabywcy o ryzyku inwestycji.
W sprawie dotyczącej roszczeń związanych z nabyciem certyfikatów inwestycyjnych istotne jest ustalenie przez sąd, czy i jaki stosunek prawny łączył strony. Jedną z kluczowych kwestii jest zakres obowiązku informacyjnego banku wobec nabywcy certyfikatów. Inny jest bowiem zakres odpowiedzialności pozwanego z kontraktu, a inny z deliktu za ewentualne naruszenie obowiązku informacyjnego – wskazał SA w Warszawie. Postępowanie przed SO Strony sporu łączyła umowa o świadczenie usługi przyjmowania i przekazywania zleceń nabycia lub zbycia tytułów uczestnictwa przez biuro maklerskie pozwanego. Po zbadaniu profilu inwestycyjnego powoda bank przedstawił mu propozycję nabycia certyfikatów inwestycyjnych funduszu inwestycyjnego zamkniętego aktywów niepublicznych. Powód oświadczył, że został poinformowany, iż certyfikaty mogą charakteryzować się ograniczoną płynnością. Zapoznał się również z warunkami emisji. Fundusz, którego certyfikaty inwestycyjne nabyła strona powodowa, został postawiony w stan likwidacji. W postępowaniu sądowym powód dochodził od pozwanego banku roszczeń o zapłatę, związanych z poniesioną stratą na skutek zaoferowania przez pozwanego i zakupionego przez powoda produktu w postaci certyfikatów inwestycyjnych. Sprzedaż ta została przeprowadzona z naruszeniem przepisów prawa. Przede wszystkim powód nie został poinformowany o wszystkich cechach produktu, w szczególności pominięto informację o jego wysokim ryzyku. Niewykupiona przez fundusz część certyfikatów stanowi wartość straty powoda. Pozwany bank wywodził, że nie ponosi odpowiedzialności, bowiem jego pracownik w należyty sposób wykonał obowiązki informacyjne wobec powoda, który był świadomy ryzyka dotyczącego nabycia produktu. Wskazywał także na brak zaistnienia szkody w majątku powoda. SO uznał, że pozwany bank ponosi odpowiedzialność za zaoferowany przez siebie i zakupiony przez powoda produkt. W toku procesu zostało wykazane, że pracownik banku nie poinformował w należyty sposób powoda o oferowanym produkcie, w tym w szczególności o ryzyku z nim związanym, nie miał on zatem świadomości, iż jest na nie narażony. Nadto, szkoda powoda jest oczywista i wynika wprost z różnicy pomiędzy kwotą wpłaconą a tą, która została mu zwrócona (odkupiona). Sprzedaż była prowadzona przez bank bez należytej staranności, nadto zastosował on nieuczciwe praktyki rynkowe, wobec czego odpowiadał na zasadzie deliktu z art. 415 KC. SO podkreślił, że certyfikaty inwestycyjne stanowią skomplikowaną konstrukcję, a dla zrozumienia zasad jej funkcjonowania na rynku niezbędna jest wiedza specjalistyczna z zakresu ekonomii i prawa, której powód nie posiada. Nie posiada jej także przeciętny konsument. Co istotne powód nie zabiegał w banku o jakąkolwiek ofertę dotyczącą inwestycji pieniędzy, inną niż lokata. Nie miał jakiegokolwiek doświadczenia w inwestowaniu. Interesowało go założenie lokaty. Bank natomiast nie zważając na plany powoda czy jego brak doświadczenia, konsekwentnie namawiał go do zakupu certyfikatów. Wręcz wykorzystał jego niewiedzę oraz bezwzględne zaufanie do banku, w tym co do gwarantowanego zysku, i wywierał na nim presję, aby bez zastanowienia się zdecydował się na zakup produktu. SO podkreślił także, że pracownicy banku przekazywali klientom informacje, które dotyczyły głównie zysków, z pominięciem ewentualnych negatywnych następstw, w tym możliwości straty ulokowanych pieniędzy. Zdaniem SO bez znaczenia pozostaje podpisane przez powoda rutynowe oświadczenie m.in. o ryzyku, skoro nie zostało ono z nim omówione oraz odpowiednio wyjaśnione. Istnieją zatem podstawy do przyjęcia, że pracownik banku zachowywał się w sposób bezprawny wobec powoda, w tym – co najistotniejsze – wprowadził go w błąd co do charakteru inwestycji, wywołując mylne wyobrażenie, że nabycie produktu wiąże się wyłącznie z zyskiem. Oczywiste jest, że gdyby powodowi przekazano wiedzę na temat jakiegokolwiek ryzyka, wówczas nie zdecydowałby się on na zakup certyfikatów. Ustalenie szkody w majątku powoda jest wystarczające do przypisania odpowiedzialności banku. Jego szkodą jest utrata środków za nabyte i niewykupione certyfikaty, bowiem w sprawie nie zostało wykazane, aby istniały jakiekolwiek szanse na wykup certyfikatów przez emitenta. Niezakończone postępowanie likwidacyjne nie może stanowić przeszkody do dokonania oceny roszczenia, w tym w szczególności co do wysokości szkody. Z uwagi na niemożliwy do ustalenia czas zakończenia tego postępowania oraz możliwość wykupu pozostałej ilości certyfikatów biską zeru, oczywiste jest, iż fundusz jest niewypłacalny. Przy wydaniu rozstrzygnięcia Sąd nie uwzględnił aktualnej iluzorycznej wartości certyfikatu. Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył pozwany bank. Stanowisko SA SA w Warszawie w wyroku z 20.10.2022 r., I ACa 80/22, uchylił wyrok w zaskarżonej części, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania. W ocenie SA, SO nie rozpoznał istoty sprawy. Powód wywodził swoje roszczenie z ustawy z 23.8.2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2070; dalej: NieuczPraktRynkU), a więc z reżimu odpowiedzialności deliktowej – przepisów szczególnych w stosunku do art. 415 KC. SO nie dostrzegł, że pozwany oferował powodowi nabycie certyfikatów inwestycyjnych i skorzystał on z tej oferty. To, w jaki sposób zachowywał się pracownik pozwanego, dotyczyło tej oferty. Tym samym, aby można było odpowiedzieć na pytanie, czy pozwany dopuścił się nieuczciwych praktyk rynkowych, należało w pierwszej kolejności ustalić, czy i jaki stosunek prawny wiązał strony, a jeśli istniała więź prawna, to czy zachowanie pozwanego wykraczało poza tę relację, bądź w ogóle nie było z nią związane. Gdyby mieściło się w ramach stosunku zobowiązaniowego, w grę wchodziłaby odpowiedzialność kontaktowa banku za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, której przesłanki są inne aniżeli przesłanki odpowiedzialności deliktowej. Zdaniem SA jedną z kluczowych kwestii w sprawie był zakres obowiązku informacyjnego banku wobec powoda. Nie można natomiast pominąć, że inny jest zakres odpowiedzialności pozwanego z kontaktu, a inny z deliktu za ewentualne naruszenie tego obowiązku. Jeżeli SO rozpoznał żądanie strony jako roszczenie odszkodowawcze wywodzone z ustawy NieuczPraktRynkU, czyli z deliktu, uważając, że są ku temu podstawy, to mógł to zrobić, ale po uprzednim wykluczeniu, że strony łączył jakikolwiek kontrakt. Takich rozważań i ustaleń jednak nie poczynił. SO w żaden sposób nie odniósł się zarówno do kwestii usługi doradztwa inwestycyjnego, usługi maklerskiej, jak i pośrednictwa. Nie ocenił, czy informacje przekazane przez przedstawiciela pozwanego można uznać za udzielenie rekomendacji zakupu konkretnych instrumentów finansowych, a zatem czy doszło do konkludentnego zawarcia umowy o doradztwo inwestycyjne. Brak ustalenia charakteru więzi prawnej łączącej strony, co w sprawie było kluczowe, spowodował nierozpoznanie istoty sprawy. Dodatkowo SA uznał za nieprawidłowe stanowisko SO, zgodnie z którym toczące się postępowanie likwidacyjne oznacza zerową wartość certyfikatów inwestycyjnych. Nie zostało ono poparte żadnym dowodem. SO powinien rozstrzygnąć, czy winno się brać pod uwagę wartość certyfikatów z informacji podanej do publicznej wiadomości, czy ustalić ich inną wartość, co wymaga jednak posłużenia się opinią biegłego. Zgodnie z wytycznymi SA, przy ponownym rozpoznaniu sprawy SO najpierw ustali rodzaj więzi prawnej łączącej strony, następnie wynikający z niej zakres obowiązków pozwanego wobec powoda. Jeśli dojdzie do wniosku, że pozwany im uchybił, dokona kwalifikacji jego odpowiedzialności. W wypadku ustalenia innych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego rozważy kwestię szkody – oszacuje ją przy uwzględnieniu, że postępowanie likwidacyjne jest w toku, a publikowana wartość certyfikatów zmienia się i ostatecznie może być inna, niż obecnie. Komentarz Stanowisko SA w zakresie konieczności ustalenia charakteru więzi prawnej łączącej strony należy zasadniczo uznać za trafne. Niemniej należy zgodzić się w tym zakresie z SA w Gdańsku, który na gruncie podobnego stanu faktycznego w sprawie I ACa 7/21 wskazał, że teza o popełnionym na szkodę powoda delikcie nie wyklucza jednocześnie, iż działania pozwanego mogły stanowić również nienależyte wykonanie umowy o doradztwo inwestycyjne. W tym kontekście stanowisko SA dotyczące obowiązku wykluczenia jednego z reżimów odpowiedzialności należy uznać za zbyt daleko idące. Podobnie SA w Gdańsku w w/w wyroku odmiennie (trafnie) odniósł się do kwestii szkody, podkreślając, że szkoda powoda wynika z ubytku w jego majątku środków pieniężnych wydanych na zapisy na certyfikaty, które realnie nie mogą być umorzone, wobec czego pozostające w toku postępowanie likwidacyjne nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu zgłoszonych roszczeń. Wyrok SA w Warszawie z 20.10.2022 r., I ACa 80/22
Stanowisko SA wskazało na konieczność ponownego rozpoznania sprawy, uwzględniając charakter więzi prawnej łączącej strony oraz obowiązki banku wobec klienta. Istotne było także wyjaśnienie, czy działania banku wykraczały poza umowę czy stanowiły nienależyte wykonanie zobowiązań. SA podkreślił konieczność dokładnego ustalenia szkody powoda, uwzględniając zmieniającą się wartość certyfikatów inwestycyjnych w trakcie postępowania likwidacyjnego.