Trudności organizacyjne i kadrowe nie usprawiedliwiają przewlekłości postępowania
Sąd Najwyższy stwierdził, że trudności organizacyjne i kadrowe nie mogą usprawiedliwiać przewlekłości postępowania sądowego. Odpowiedzialność za niewłaściwe warunki pracy ponosi sąd jako jednostka reprezentująca Skarb Państwa. Sprawa dotyczy skargi Z.L. na długo oczekiwane rozpatrzenie przez Sąd Apelacyjny, które zostało opóźnione m.in. przez trudną sytuację kadrową, epidemię COVID-19 oraz problemy z systemem przydziału spraw.
Tematyka: Sąd Najwyższy, przewlekłość postępowania, trudności organizacyjne, kadrowe problemy, odpowiedzialność sądu, epidemia COVID-19, stan epidemii, bezczynność sądu, system przydziału spraw, zasądzenie sumy pieniężnej, rekompensata
Sąd Najwyższy stwierdził, że trudności organizacyjne i kadrowe nie mogą usprawiedliwiać przewlekłości postępowania sądowego. Odpowiedzialność za niewłaściwe warunki pracy ponosi sąd jako jednostka reprezentująca Skarb Państwa. Sprawa dotyczy skargi Z.L. na długo oczekiwane rozpatrzenie przez Sąd Apelacyjny, które zostało opóźnione m.in. przez trudną sytuację kadrową, epidemię COVID-19 oraz problemy z systemem przydziału spraw.
Sąd Najwyższy uznał, że na stwierdzenie przewlekłości postępowania nie ma wpływu to, czy zaniechanie rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie wynika z winy sądu, czy jest skutkiem wpływu spraw, problemów kadrowych i obciążenia sędziów pracą. Odpowiedzialność za niewłaściwe zorganizowanie warunków należytego sprawowania władzy jurysdykcyjnej ponosi sąd jako jednostka reprezentująca Skarb Państwa. Skarga na przewlekłość postępowania Z.L. wniosła skargę na przewlekłość postępowania prowadzonego przez SA w K. Sąd I instancji stwierdził, że Z.L. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako pracownik u płatnika składek „G.” Sp. z o.o., jednak Organ rentowy wniósł apelację. Akta sprawy wpłynęły do Sądu 27.10.2020 r. Dwa dni później dokonano losowania sędziego sprawozdawcy, a następnie zarządzono doręczenie odpisów apelacji pełnomocnikom Z.L. oraz „G.” Sp. z o.o. W sądowym portalu informacyjnym ostatni wpis został dokonany 17.11.2020 r. i jest to informacja o przyjęciu odpowiedzi na apelację. Od tego czasu w sprawie nie wydano żądnego zarządzenia, nie został również wyznaczony termin posiedzenia lub rozprawy. Skarżąca podkreśliła, że rozstrzygniecie tej sprawy jest dla niej istotne, bowiem SR w K. zawiesił postępowanie o zasiłek chorobowy do czasu jej zakończenia. Prezes SA w K. w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie. Wyjaśnił, że sprawa nie kwalifikuje się do kategorii spraw pilnych i oczekuje na wyznaczenie terminu rozprawy zgodnie z zasadą kolejności wpływu. Średni czas rozpoznania sprawy wynosi 3 lata, więc w referatach sędziów na terminy rozpraw oczekują sprawy, które wpłynęły z apelacją jeszcze w 2018 r. Prezes Sądu dowodził, że nierozpatrzenie sprawy do tej pory nie wynika z opieszałości, a z trudnej sytuacji kadrowej, biurowej i proceduralnej. W Wydziale, w którym zarejestrowano sprawę Z.L., jest aktualnie 7 wakatów sędziowskich, pewne problemy rodzi również System Losowego Przydziału Spraw. Ponadto do wydłużenia oczekiwania na rozpoznanie spraw przyczynił się stan epidemii COVID-19, z powodu którego przez ok. 3 miesiące nie odbywały się rozprawy. Przesłanki stwierdzenia przewlekłości SN stwierdził, że w postępowaniu przed SA w K. nastąpiła przewlekłość postępowania i zalecił temu Sądowi wyznaczenie terminu rozprawy w ciągu 3 miesięcy od dnia zwrotu akt. Skarżącej przyznano również od Skarbu Państwa - SA w K. sumę pieniężną w wysokości 2 tys. zł w miejsce żądanej kwoty 4,5 tys. zł. W uzasadnieniu wyjaśniono, że zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy z 17.6.2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 75) dla stwierdzenia, czy w sprawie doszło do przewlekłości postępowania, należy w szczególności ocenić terminowość i prawidłowość czynności podjętych przez sąd w celu wydania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie w sprawie. Dokonując tej oceny, uwzględnia się: łączny dotychczasowy czas postępowania od jego wszczęcia do chwili rozpoznania skargi, niezależnie od tego, na jakim etapie skarga została wniesiona; charakter sprawy; stopień jej faktycznej i prawnej zawiłości; znaczenie dla strony, która wniosła skargę, rozstrzygniętych w niej zagadnień oraz zachowanie się stron, a w szczególności strony, która zarzuciła przewlekłość postępowania. Wpływ stanu epidemii na postępowanie sądowe SN uwzględnił, że w okresie rozpoznawania sprawy Z.L. w SA w K. na terenie Polski obowiązywał stan epidemii, który opóźnił rozpoznawanie wszystkich spraw, bowiem na pewien czas zawieszono bieg terminów procesowych i sądowych. Z art. 15zzs ust. 11 ustawy z 2.3.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. 2021 r. poz. 2095) wynikało, że w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 zaprzestanie czynności przez sąd w tym okresie nie może być podstawą wywodzenia środków prawnych dotyczących naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. W orzecznictwie SN przyjęto, że w związku z przepisami stanowiącymi reakcję na stan epidemii okres od 31.3.2020 r. do 23.5.2020 r. podlega wyłączeniu w zakresie rozpoznawania bezczynności sądu (zob. postanowienie SN z 5.4.2022 r., I NSP 66/22; z 21.4.2021 r., I NSP 32/21; ). Niepodjęcie czynności przez rok uzasadnia stwierdzenie przewlekłości SN stwierdził, że co do zasady przewlekłość postępowania apelacyjnego ma miejsce w przypadku bezczynności sądu II instancji, polegającej na niewyznaczeniu rozprawy apelacyjnej w ciągu 12 miesięcy od daty wpłynięcia apelacji (zob. postanowienie SN z 5.4.2022 r., I NSP 66/22). Ocena spełnienia obowiązku rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie zależy ostatecznie od konkretnych okoliczności, a więc wymaga uwzględnienia wielu czynników wpływających na tok postępowania. Jednak sprawie Sąd II instancji, od momentu wpływu akt wraz z apelacją nie podjął w sprawie żadnych czynności zmierzających do jej merytorycznego rozpoznania poza wylosowaniem sędziego referenta oraz zarządzeniem o doręczeniu odpisu apelacji. Dlatego stwierdzenie przewlekłości postępowania uznano za uzasadnione. SN podkreślił, że znaczny wpływ spraw, problemy kadrowe i obciążenie sędziów pracą pozostają bez wpływu na stwierdzenie przewlekłości postępowania. Obciążenie pracą, ilość spraw oraz stan kadry orzeczniczej mogą natomiast prowadzić do stwierdzenia, że przewlekłość postępowania w konkretnej sprawie nie jest wynikiem zaniedbań, czy też uchybień ze strony sądu. Również problemy organizacyjne wynikających ze stosowania SLPS, które przyczyniają się do dezorganizacji i opóźnień w wyznaczaniu spraw, pozostają bez wpływu na stwierdzenie przewlekłości postępowania w sprawie. W uzasadnieniu postanowienia stwierdzono, że Państwo ma obowiązek należytego zorganizowania warunków do orzekania, a formalną odpowiedzialność za niewłaściwe wywiązywanie się z tego obowiązku ponosi SA w K. jako jednostka reprezentująca Skarb Państwa. Zasądzenie sumy pieniężnej na rzecz skarżącej SN nie znalazł podstaw do przyznania skarżącej żądanej przez nią kwoty 4,5 tys. zł. Stwierdzono, że Z.L. nie uzasadniła przekonująco, dlaczego domaga się zasądzenia kwoty w takiej wysokości i nie wykazała, iż opóźnienie w rozpoznaniu sprawy miało wpływ na jej życie. SN podkreślił, że zasądzana suma pieniężna ma na celu rekompensatę zaistnienia i skutków przewlekłości postępowania, a nie poprawę bytu materialnego skarżącej pozostającej w trudnej sytuacji ekonomicznej lub zdrowotnej. W rezultacie SN przyznał od Skarbu Państwa - SA w K. sumę pieniężną w minimalnej wysokości 2 tys. zł. Postanowienie SN z 7.7.2022 r., I NSP 204/22
Sąd Najwyższy zalecił Sądowi wyznaczenie terminu rozprawy w ciągu 3 miesięcy od zwrotu akt. Uznano, że niepodjęcie działań przez rok jest podstawą do stwierdzenia przewlekłości postępowania. SN podkreślił, że obciążenie sędziów pracą i problemy organizacyjne nie usprawiedliwiają opóźnień. Skarżącej zasądzono 2 tys. zł zamiast żądanej kwoty 4,5 tys. zł.