Naruszenia dóbr osobistych w Internecie
Publikacja omawia kwestię naruszeń dóbr osobistych w Internecie, szczególnie w kontekście artykułów i komentarzy pod nimi. Przedstawione są stan faktyczny oraz rozstrzygnięcia sądowe dotyczące roszczeń o ochronę dóbr osobistych. Zwraca uwagę na różne role podmiotów w przypadku naruszeń oraz konieczność rozróżniania naruszeń w publikacjach i komentarzach.
Tematyka: naruszenia dóbr osobistych, Internet, artykuły, komentarze, rozstrzygnięcia sądowe, odpowiedzialność prawna, identyfikacja naruszycieli, przestrzeń internetowa
Publikacja omawia kwestię naruszeń dóbr osobistych w Internecie, szczególnie w kontekście artykułów i komentarzy pod nimi. Przedstawione są stan faktyczny oraz rozstrzygnięcia sądowe dotyczące roszczeń o ochronę dóbr osobistych. Zwraca uwagę na różne role podmiotów w przypadku naruszeń oraz konieczność rozróżniania naruszeń w publikacjach i komentarzach.
1. Należy rozróżnić kwestię naruszenia dóbr osobistych w artykule i w komentarzach umieszczonych pod nim. 2. Strona powodowa domagając się od osoby prowadzącej portal internetowy zaprzestania naruszenia dóbr osobistych przez zobowiązanie jej do usunięcia ze strony internetowej inkryminowanego artykułu wraz z komentarzami i zamieszczenia oświadczenia (przeprosin) odpowiedniej treści, dotyczącego zarówno artykułu, jak i komentarzy, w istocie sformułowała oddzielne roszczenia związane z naruszeniem dóbr osobistych przez publikację artykułu z jednej strony i z naruszeniem dóbr osobistych przez tolerowanie przez osobę prowadzącą portal internetowy komentarzy pod tym artykułem z drugiej strony. Wniosek ten wzmacnia to, że w zakresie obu tych naruszeń osoba prowadząca portal internetowy występowała w różnych rolach – przy naruszeniu dóbr osobistych przez publikację artykułu jako wydawca, a przy naruszeniu dóbr osobistych przez tolerowanie komentarzy pod artykułem jako podmiot świadczący usługę hostingu – orzekł Sąd Najwyższy. Opis stanu faktycznego Omawiane poniżej rozstrzygnięcia sądowe zapadły w sprawie z powództwa V. spółka z o.o. - spółki komandytowej z siedzibą w P. przeciwko A. S.A. z siedzibą w W. o ochronę dóbr osobistych. Powódka domagała się zobowiązania pozwanej do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych powódki przez nakazanie usunięcia ze strony internetowej konkretnie wskazanego z tytułu artykułu wraz z komentarzami dostępnymi pod tymże artykułem, zobowiązania do zamieszczenia oświadczenia odpowiedniej treści oraz zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki zadośćuczynienia. Na poparcie swoich roszczeń wskazała, że przedmiotowy artykuł był oparty na krytyce skuteczności produktu, który powodowa spółka miała w ofercie sprzedaży i wskazywał jakoby powódka naciągała, zwłaszcza osoby starsze, do jego kupna. Z uzasadnienia SO i SA Sąd Okręgowy uznał, że inkryminowany artykuł narusza dobra osobiste powódki, jednak oddalił powództwo. Przyjął bowiem, że działanie pozwanej nie było bezprawne, gdyż artykuł miał na celu ochronę uzasadnionego interesu społecznego przez zwrócenie uwagi społeczeństwa na to, aby z dużo większą rozwagą i czujnością podchodzić do składanych przez rożne podmioty ofert nabywania określonego towaru podczas organizowanych przez nich pokazów. SO podkreślił, że nawet, jeśli działalność gospodarcza powódki nie jest niezgodna z prawem, to nie oznacza to, iż nie może podlegać negatywnej ocenie z punktu widzenia norm etycznych. Wskazał przy tym, że treść artykułu nie wykraczała poza ramy uzasadnione krytycznym charakterem publikacji, a autor dochował przy jej sporządzaniu należytej staranności i rzetelności. Stwierdził, że publikacja artykułu nie stanowiła zachowania sprzecznego z porządkiem prawnym lub zasadami współżycia społecznego. Z kolei Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zobowiązał pozwaną do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych powoda poprzez zablokowanie dostępu do publikowania komentarzy pod przedmiotowym artykułem oraz do opublikowania oświadczenia, w którym pozwana przeprasza powódkę za naruszenie dóbr osobistych, polegające na odmowie usunięcia obraźliwych komentarzy i tym samym tolerowaniu ich upublicznienia przez znaczny okres. SA podkreślił, że należało rozgraniczyć i oddzielnie ustosunkować się do kwestii naruszenia dóbr osobistych w samej publikacji oraz w komentarzach zamieszczonych pod nią. W pozostałym zakresie uznał, że żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz powódki w okolicznościach sprawy w świetle art. 448 KC jest bezzasadne. Skargę kasacyjną złożyła pozwana, zaskarżając wyrok w części uwzględniającej apelację powódki. Uzasadnienie SN Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok w części uwzględniającej apelację powódki i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego. Swoje rozstrzygnięcie motywował faktem, że wprawdzie SA trafnie przyjął, że należy rozróżnić kwestię naruszenia dóbr osobistych w artykule i w komentarzach umieszczonych pod nim, nie wyciągnął jednak z tego założenia prawidłowych wniosków. Powódka, występując z pozwem i domagając się od skarżącej zaprzestania naruszenia dóbr osobistych przez zobowiązanie jej do usunięcia ze strony internetowej inkryminowanego artykułu wraz z komentarzami i zamieszczenia przeprosin odpowiedniej treści, w istocie sformułowała oddzielne roszczenia związane z naruszeniem dóbr osobistych przez publikację artykułu z jednej strony i z naruszeniem dóbr osobistych przez tolerowanie przez skarżącą komentarzy pod tym artykułem z drugiej strony. Wniosek ten wzmacnia to, że w zakresie obu tych naruszeń skarżąca występowała w różnych rolach – przy naruszeniu dóbr osobistych przez publikację artykułu jako wydawca, a przy naruszeniu dóbr osobistych przez tolerowanie komentarzy pod artykułem jako podmiot świadczący usługę hostingu. Wobec takiej kumulacji roszczeń SO powinien był odrębnie zbadać podstawę faktyczną i dokonać oceny prawnej w odniesieniu do każdego z tych roszczeń. Tymczasem ograniczył się do zbadania naruszenia jedynie w zakresie publikacji artykułu, nie rozpoznając istoty sprawy. Jednocześnie z pojawianiem się kolejnych możliwości związanych z Internetem jako środkiem przekazu informacji i komunikacji ogólnopolskiej, a nawet światowej, ukazują się nowe sposoby łamania prawa. Dotyczy to nie tylko zjawiska tzw. cyberprzestępczości, ale również naruszeń w sferze szeroko pojętego prawa cywilnego, w tym zwłaszcza dóbr osobistych poszczególnych jednostek. Jak jednak wskazuje komentowany wyrok, różne są postaci tego typu naruszeń. Sąd Najwyższy bowiem zwraca uwagę na konieczność uwzględniania przez sądy roli, w jakiej występuje podmiot wprowadzający do przestrzeni internetowej określone treści. Może bowiem się okazać, że jeden i ten sam podmiot występuje w dwóch (lub większej ilości) ról, a tym samym jego ewentualna odpowiedzialność z art. 24 KC musi być rozpatrywana odrębnie co do każdej pełnionej przez niego roli. Co ciekawe, SN uwzględnił skargę kasacyjną nie wdając się nawet w rozważania istoty sprawy na gruncie merytorycznym. Spowodowane to było tym, że SO nie rozpoznał istoty sprawy (art. 386 § 4 KPC) w zakresie roszczenia dotyczącego tolerowania komentarzy znajdujących się pod artykułem. Jak słusznie podkreślił SN, odmienny wniosek Sądu Apelacyjnego był błędny. Dlatego jako istotna w dobie Internetu jawi się kwestia umiejętności zidentyfikowania przez sąd naruszyciela dobra osobistego. Z drugiej strony, wyrok jest przestrogą dla tych, którzy sądzą, że anonimowość w tzw. sieci jest pełna, a tolerowanie zachowań sprzecznych z porządkiem prawnym lub zasadami współżycia społecznego bezkarne. Wyrok SN z 24.5.2019 r., I CSK 231/18
Sąd Najwyższy podkreśla konieczność odrębnego rozpatrywania naruszeń dóbr osobistych w artykułach i komentarzach. Wyrok jest istotny w kontekście ewentualnej odpowiedzialności podmiotów za publikacje internetowe. Wskazuje także na rosnące znaczenie identyfikacji naruszycieli dóbr osobistych w świecie online.