Procentowe określenie wynagrodzenia pełnomocnika z kancelarii odszkodowawczej

Sąd Najwyższy uznał, że w polskim porządku prawnym dopuszczalne jest uzgodnienie wynagrodzenia pełnomocnika z kancelarii odszkodowawczej jako success fee, czyli poprzez określenie jego wysokości jako części kwoty zasądzonej przez sąd na rzecz klienta. Sprawa dotyczy umowy między pełnomocnikiem a klientami, w której wynagrodzenie zostało uzależnione od wyniku sądowego postępowania o odszkodowanie. Sąd Najwyższy podjął decyzję w kontekście spornego wynagrodzenia pełnomocnika w sytuacji, gdy umowa ta została zakwestionowana przez strony procesu. Cała sprawa dotyczyła zasady wynagrodzenia pełnomocnika w ramach kancelarii odszkodowawczej, co stanowi istotną kwestię dla praktyki prawniczej w Polsce.

Tematyka: Sąd Najwyższy, wynagrodzenie pełnomocnika, kancelaria odszkodowawcza, success fee, umowa zlecenia, postępowanie sądowe, Ustawa o zawodach prawniczych, Sąd Najwyższy wyrok

Sąd Najwyższy uznał, że w polskim porządku prawnym dopuszczalne jest uzgodnienie wynagrodzenia pełnomocnika z kancelarii odszkodowawczej jako success fee, czyli poprzez określenie jego wysokości jako części kwoty zasądzonej przez sąd na rzecz klienta. Sprawa dotyczy umowy między pełnomocnikiem a klientami, w której wynagrodzenie zostało uzależnione od wyniku sądowego postępowania o odszkodowanie. Sąd Najwyższy podjął decyzję w kontekście spornego wynagrodzenia pełnomocnika w sytuacji, gdy umowa ta została zakwestionowana przez strony procesu. Cała sprawa dotyczyła zasady wynagrodzenia pełnomocnika w ramach kancelarii odszkodowawczej, co stanowi istotną kwestię dla praktyki prawniczej w Polsce.

 

Sąd Najwyższy uznał, że w polskim porządku prawnym dopuszczalne jest uzgodnienie wynagrodzenia
pełnomocnika z kancelarii odszkodowawczej jako success fee, czyli poprzez określenie jego wysokości jako
części kwoty zasądzonej przez sąd na rzecz klienta.
Stan faktyczny
Świadczący usługi w ramach kancelarii specjalizującej się w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych P.Z. zawarł
umowę z M.J. i J.J. Syn małżonków J. zawarł umowę ubezpieczenia na życie, po jego śmierci rodzice podjęli
działania mające na celu uzyskanie odszkodowania z tej polisy. Ponieważ P.Z. nie ma uprawnień radcowskich ani
adwokackich, na wypadek skierowania sporu z ubezpieczycielem na drogę sądową, w umowie zastrzeżono, że na
tym etapie postępowania małżonków J. będzie reprezentował radca prawny. Wynagrodzenie należne P.Z. za
doradztwo określono w ten sposób, że w razie przegrania sporu z ubezpieczycielem poszkodowani zobowiązali się
do wypłaty ustalonej kwoty, zaś w razie korzystnego dla nich wyroku sądu na wypłatę wynagrodzenia w kwocie
odpowiadającej 30% wypłaconego poszkodowanym odszkodowania, nie mniej niż 1 tys. zł. Postępowanie sądowe
zakończyło się zasądzeniem na rzecz małżonków J. ponad 30 tys. zł. Ponieważ odmówili P.Z. wypłaty
wynagrodzenia w uzgodnionej wysokości, doradca pozwał ich domagając ponad 11 tys. zł.
Stanowiska sądów
Sąd I instancji uwzględnił roszczenie do kwoty 516 zł, zaś w pozostałym zakresie oddalił powództwo.
W uzasadnieniu wyroku stwierdził, że P.Z. nie mógł zobowiązać się do pomocy małżonkom J. na etapie
postępowania sądowego, ponieważ nie posiada uprawnień profesjonalnego pełnomocnika, nie przedstawił też
dowodów na podejmowanie działań w tym stadium sporu. Sąd wyjaśnił, że na etapie sądowego postępowania
przeciwko ubezpieczycielowi na wniosek M.J. i J.J. został ustanowiony radca prawny z urzędu.
Sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok i uwzględnił powództwo w całości.
Prokurator Generalny wniósł skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego twierdząc, że orzeczenie Sąd II instancji
wydano z naruszeniem zasady demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasadę sprawiedliwości
społecznej, domagając się uchylenia zaskarżonego wyroku i oddalenia apelacji P.Z. W skardze dowodzono, że
umowa zawarta przez P.Z. i małżonków J. jest nieważna na podstawie art. 58 § 2 KC, jako czynność prawna
sprzeczna z zasadami współżycia społecznego z uwagi na brak ekwiwalentności świadczeń. P.Z. nie mógł bowiem
skutecznie zobowiązać się do świadczenia pomocy M.J. i J.J. w ich sporze z ubezpieczycielem na etapie
postępowania sądowego z uwagi na brak uprawnień profesjonalnego pełnomocnika, nie może zatem domagać się
wynagrodzenia z tego tytułu.
W trakcie postępowania przed Sądem Najwyższym pełnomocnik powoda dowodził, że umowa łącząc strony nie
zobowiązywała go do reprezentowania małżonków J. przed sądem, jednak świadczył on na ich rzecz inne usługi,
polegające m.in. na pomocy w trakcie postępowania polubownego, jak też udzielaniu porad w zakresie złożenia do
sądu wniosku o zwolnienie z kosztów sądowych i ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Podkreślał, że umowa stron
nie była umową starannego działania a umową rezultatu. Natomiast pełnomocnik małżonków J. dowodził, że P.Z.
wykorzystując podeszły wiek klientów i ciężką sytuację osobistą po stracie syna, doprowadził ich do podpisania
niekorzystnej dla nich umowy, w której przewidziano nieadekwatne świadczenie na rzecz P.Z.
Sąd Najwyższy oddalił skargę nadzwyczajną przy zdaniu odrębnym ławnika. W uzasadnieniu podkreślono, że
profesjonalni pełnomocnicy nie mogą zawierać z klientami umów, na mocy których obowiązek zapłaty
honorarium za prowadzenie sprawy byłby uzależniony wyłącznie od ostatecznego wyniku sprawy, takie
określenie wysokości wynagrodzenia może dotyczyć jego części. Ograniczenie to nie dotyczy to jednak
umów zawieranych z kancelariami odszkodowawczymi. Rozwiązanie takie bywa korzystne nie tylko dla
pełnomocników, ale też dla ich klientów. Sąd Najwyższy podkreślił, że eliminacja takich praktyk mogłaby
nastąpić jedynie na skutek działania ustawodawcy, bowiem określanie wynagrodzenia w formie success fee
funkcjonuje w Polsce od kilkudziesięciu lat. Sąd Najwyższy za bezzasadne uznał też zarzuty dotyczące
naruszenia ustaw korporacyjnych, skoro P.Z. udzielając pomocy prawnej nie spełniających wymogów
wynikających z tych regulacji. W ocenie Sądu Najwyższego, umowa o dochodzenie roszczeń nie jest umową
obejmującą zobowiązanie do zastępstwa procesowego.
Wyrok SN z 3.6.2019 r., I NSNc 7/19






 

Sąd Najwyższy rozpatrzył sprawę dotyczącą wynagrodzenia pełnomocnika z kancelarii odszkodowawczej, potwierdzając dopuszczalność success fee. Decyzja ta ma istotne znaczenie dla stosunków między pełnomocnikami a klientami oraz wpływ na praktykę prawniczą w Polsce. Sąd Najwyższy podkreślił konieczność uregulowania tej kwestii przez ustawodawcę, zauważając istniejące od dawna praktyki wynagradzania pełnomocników w formie success fee.