Brak związania sądu co do daty nabycia prawa własności w drodze zasiedzenia

W postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości sąd II instancji może ustalić inną datę zasiedzenia niż sąd I instancji. Przeprowadzona analiza pokazuje, że decyzja o nabyciu prawa własności na skutek zasiedzenia następuje po 30 latach posiadania nieprzerwanie. Zaskarżenie decyzji nie prowadzi do pogorszenia sytuacji prawnej skarżącego, a sąd odwoławczy ma możliwość dokonania nowej oceny dowodów.

Tematyka: zasiedzenie, prawniczy, postępowanie, własność, nieruchomość, Sąd Najwyższy, decyzja, zasada, sąd II instancji, data nabycia, dobra wiara, złe wiara, apelacja, ustalenia, dowody, analiza, sytuacja prawna, Uchwała SN

W postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości sąd II instancji może ustalić inną datę zasiedzenia niż sąd I instancji. Przeprowadzona analiza pokazuje, że decyzja o nabyciu prawa własności na skutek zasiedzenia następuje po 30 latach posiadania nieprzerwanie. Zaskarżenie decyzji nie prowadzi do pogorszenia sytuacji prawnej skarżącego, a sąd odwoławczy ma możliwość dokonania nowej oceny dowodów.

 

W postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości zakaz zmiany postanowienia na
niekorzyść uczestnika postępowania wnoszącego apelację (art. 384 w zw. z art. 13 § 2 KPC) nie stoi na
przeszkodzie stwierdzeniu zasiedzenia przez sąd II instancji w innej dacie, niż uczynił to sąd I instancji –
wynika z uchwały Sądu Najwyższego.
W 1977 r. Naczelnik Gminy S. stwierdził przejście na własność państwa nieruchomości rolnej o powierzchni ponad
39 ha, w związku z tym, że H.K. – właściciel nieruchomości, wyjechał na stałe do Niemiec. W ciągu 2 lat
poszczególne działki składające się na tę nieruchomość zostały przekazane Nadleśnictwu K. W 2013 r. Wojewoda
stwierdził nieważność decyzji Naczelnika Gminy w S., a Nadleśnictwo K. wniosło o stwierdzenie, że Skarb Państwa
nabył przez zasiedzenie prawo własności trzech działek. Jak wyjaśniono, Nadleśnictwo K. prowadziło na tych
gruntach politykę leśną, a posiadanie nie było zakłócone, nie były też zgłaszane roszczenia osób trzecich.
Uzasadniając istnienie dobrej wiary wnioskodawca wskazał, że Skarb Państwa nabył nieruchomość na podstawie
decyzji administracyjnej, która stała się ostateczna, a przejmując nieruchomość pozostawał w przekonaniu, iż grunty
stanowią własność państwową.
Sąd I instancji uwzględnił wniosek. Stwierdził, że posiadanie wnioskodawcy było posiadaniem samoistnym,
prowadzącym do zasiedzenia, a wniosek był dopuszczalny bowiem decyzja stwierdzająca nieważność orzeczenia
o przejęciu nieruchomości na własność państwa wywołuje skutki ex tunc, co w konsekwencji powoduje, iż
właścicielem nieruchomości, które nie zostały zbyte przez Skarb Państwa i nadal są jego własnością według wpisów
w księgach wieczystych jest osoba, przeciwko której decyzja taka została wydana. Jako początkowy termin biegu
zasiedzenie Sąd przyjął daty protokołów zdawczo-odbiorczych z przekazania gruntów przez Naczelnika Gminy S.
Jednocześnie Sąd uznał, że oceny dobrej wiary należało dokonać wobec Skarbu Państwa przejmującego grunty,
a nie tylko wobec Nadleśnictwa K., któremu te grunty zostały później przekazane w posiadanie. W ocenie Sądu,
Skarb Państwa działał w złej wierze, nie miał bowiem pod-staw do uzasadnionego przypuszczenia, że przysługuje
mu prawo własności do gruntu, skoro H.K. wyjeżdżając nie porzucił nieruchomości, ani nie został pozbawiony
obywatelstwa polskiego. Późniejsze działanie samego Nadleśnictwa K. nie zmieniły złej wiary, skoro decydujący był
moment objęcia gruntu w posiadanie. Skoro posiadanie było w złej wierze, nabycie prawa własności na skutek
zasiedzenia nastąpiło z mocy prawa po upływie 30 lat nieprzerwanego posiadania.
Spadkobierca H.K. wniósł apelację. Dowodził, że posiadanie wnioskodawcy nie było posiadaniem samoistnym
w rozumieniu przepisów o zasiedzeniu, było to bowiem posiadanie o charakterze władztwa publicznego. Jako las
państwowy grunty służyły ludności i miały szczególnych charakter, było to władanie pro publico bono i nie mogło
prowadzić do zasiedzenia.
Sąd II instancji przedstawił SN pytanie prawne o następującej treści: „Czy w sprawie o stwierdzenie nabycia
własności nieruchomości przez zasiedzenie sąd odwoławczy związany jest zakazem reformationis in peius
co do daty nabycia prawa własności?”.
Sąd wyjaśnił, że wątpliwość ta powstała z uwagi na kilka okoliczności: charakter orzeczenia stwierdzającego nabycie
własności przez zasiedzenie będącego orzeczeniem deklaratoryjnym, ponieważ nabycie własności następuje,
z chwilą ziszczenia się przesłanek, z mocy samego prawa; zakres stosowania zakazu reformationis in peius
w postępowaniu nieprocesowym (art. 384 w zw. z art. 13 § 2 KPC); zakres związania wnioskiem w sprawie
o stwierdzenie zasiedzenia, a więc także i zakresem zaskarżenia.
W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, że sąd I instancji stwierdził zasiedzenie przyjmując posiadanie
samoistne w złej wierze, uznając za początek biegu zasiedzenia datę protokołów zdawczo-odbiorczych, nie zaś datę
uprawomocnienia się decyzji o przejściu na własność państwa bez odszkodowań nieruchomości ojca uczestnika.
Wnioskodawca uzyskał stwierdzenie zasiedzenia, z tym, że w innej niż o to wnosił dacie, co spowodowało brak
zaskarżenia przez Skarb Państwa orzeczenia sądu I instancji. Sąd II instancji rozpoznaje jedynie apelację uczestnika
postępowania, w której podniesione zostały tylko zarzuty naruszenia prawa materialnego.
Sąd II instancji rozpoznając środek odwoławczy może dokonać odmiennych ustaleń na podstawie innej oceny już
zgromadzonego materiału dowodowego i wysnuć inne niż sąd I instancji wnioski, jednak taka sytuacja dopuszczalna
jest zawsze w sytuacji apelacji wniesionej przez osobę, na korzyść której przemawia ta odmienna ocena dowodów,
co jest oczywiste w procesie, a wynika z treści art. 384 KPC, nie może mieć zaś miejsca w sytuacji odwrotnej – na
niekorzyść skarżącego. Natomiast w postępowaniu nieprocesowym, gdy przepis art. 384 KPC ma zastosowanie tylko



odpowiednie, a za jego wyłączeniem lub modyfikacją przemawiać może charakter danej sprawy (zob. postanowienie
SN z 29.1.2008 r., IV CSK 432/07, 
), zakaz reformationis in peius nie dotyczy sytuacji, gdy przedmiot
zaskarżenia związany jest integralnie z inną częścią lub całością zaskarżonego orzeczenia (zob. postanowienie SN
z 17.9.1999 r., I CKN 379/98, 
). Sąd stwierdził więc, że w sytuacjach braku związania sądu odwoławczego
zakazem reformationis in peius, możliwa byłaby odmienna ocena dowodów przez sąd II instancji, w konsekwencji
więc także innych ustaleń nie tylko co do początkowej daty biegu zasiedzenia, ale i charakteru posiadania
samoistnego w dobrej czy złej wierze.
Sąd II instancji wskazał, że z orzecznictwa wynika, iż data zasiedzenia powinna znaleźć się w treści postanowienia
stwierdzającego zasiedzenie jako istotna dla rozstrzygnięcia i powinna być to data rzeczywista (zob. postanowienie
SN z 19.2.2010 r., IV CSK 321/09, 
). Przyjmuje się, że sąd I instancji jest związany jest wnioskiem co do
przedmiotu zasiedzenia, jak osoby, na rzecz której powinno zasiedzenie być stwierdzone (zob. uchwała SN(7)
z 11.6.2015 r., III CZP 112/14, 
), nie zaś datą upływu okresu zasiedzenia (zob. postanowienie SN
z 27.11.2014 r., IV CSK 128/14, 
). W ocenie sądu II instancji konieczne jest jednak rozstrzygnięcie, czy brak
związania sądu I instancji treścią wniosku w zakresie daty zasiedzenia, przekłada się także na brak związania sądu
odwoławczego treścią art. 384 w zw. z art. 13 § 2 KPC, czy też treścią wniosku co do daty zasiedzenia nie jest
związany tylko sąd I instancji, natomiast sąd odwoławczy nie może pogorszyć sytuacji prawnej skarżącego
postanowienie uczestnika postępowania z uwagi na zakaz reformationis in peius.
W uzasadnieniu pytania prawnego sąd dowodził, że skoro zasiedzenie następuje z mocy prawa, w dacie upływu
okresu posiadania w dobrej czy w złej wierze, orzeczenie sądu, a więc i sądu odwoławczego powinno wskazywać
rzeczywistą datę nabycia własności przez zasiedzenie i nie powinno to zależeć od woli uczestników postępowania,
a od okoliczności danej sprawy i ustalonego stanu faktycznego. Inna data upływu okresu zasiedzenia może wynikać
tak z ustalenia innej daty początku biegu tego okresu, bez zmiany charakteru zasiedzenia, jak też i z przyjęcia przez
sąd odwoławczy, w stanie faktycznym ustalonym w instancji pierwszej, a tylko odmiennie ocenionym, innego
charakteru posiadania samoistnego (dobra a zła wiara).
Sąd Najwyższy uznał, że sąd II instancji w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia własności
nieruchomości może stwierdzić zasiedzenie w innej dacie, niż uczynił to sąd I instan-cji.
Uchwała SN z 19.10.2018 r., III CZP 1/18







 

Sąd Najwyższy stwierdził, że sąd odwoławczy nie jest związany zakazem zmiany postanowienia na niekorzyść uczestnika postępowania co do daty nabycia prawa własności w drodze zasiedzenia. Uchwała SN z 19.10.2018 r., III CZP 1/18, potwierdza możliwość ustalenia innej daty zasiedzenia przez sąd II instancji.