Związanie sądu granicami żądania pozwu w sprawach z zakresu prawa pracy

Sąd Najwyższy w wyroku z 5.7.2018 r. wyjaśnia kwestie związane z zasądzaniem kwot w sprawach dotyczących prawa pracy. Analizuje skomplikowaną sprawę, w której sąd nie może zasądzić kwot ponad żądanie powoda określone w pozwie. Przedstawia również interpretację zakazu orzekania ponad żądanie oraz konieczność uwzględnienia specyfiki spraw wieloaspektowych w prawie pracy.

Tematyka: Sąd Najwyższy, wyrok, zakaz orzekania ponad żądanie, prawo pracy, interpretacja przepisów, analiza roszczeń, art. 321 § 1 KPC, kwoty zasądzone

Sąd Najwyższy w wyroku z 5.7.2018 r. wyjaśnia kwestie związane z zasądzaniem kwot w sprawach dotyczących prawa pracy. Analizuje skomplikowaną sprawę, w której sąd nie może zasądzić kwot ponad żądanie powoda określone w pozwie. Przedstawia również interpretację zakazu orzekania ponad żądanie oraz konieczność uwzględnienia specyfiki spraw wieloaspektowych w prawie pracy.

 

Nie dochodzi w świetle art. 321 § 1 KPC do wyrokowania co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani
zasądzania ponad żądanie, w sytuacji wieloaspektowej i skomplikowanej jurydycznie sprawy, gdy zasądzona
sumarycznie kwota wyrównania wynagrodzenia za pracę za kilka miesięcy pracy nie przekracza kwoty
sprecyzowanej w pozwie, choćby w niektórych miesiącach roszczenie powoda było niższe od zasądzonego
w wyroku.
Wyrok SN z 5.7.2018 r., II PK 109/17
Przewodniczący Sędzia SN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (przewodniczący), Sędziowie SN: Bohdan
Bieniek, Krzysztof Staryk (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 5.7.2018
r. sprawy z powództwa K. W. przeciwko Grupa […] Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku SO
w L. z 22.12.2016 r. […]; uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje SO w L. do ponownego rozpoznania
i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie
Wyrokiem z 14.9.2016 r. SR w L. zasądził od strony pozwanej Grupy […] Spółki z o.o. w W. na rzecz powoda K. W.
kwotę 20 596,42 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:
– od kwoty 267,01 zł za okres od 11.10.2011 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 664,41 zł za okres od 11.11.2011 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 1025,07 zł za okres od 11.12.2011 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 678,09 zł za okres od 11.1.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 2216,37 zł za okres od 11.2.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 582,70 zł za okres od 11.3.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 1880,63 zł za okres od 11.4.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 1321,43 zł za okres od 11.5.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 1206,07 zł za okres od 11.7.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 295,18 zł za okres od 11.8.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 673,19 zł za okres od 11.9.2012 r. do dnia zapłaty,
– od kwoty 353,93 zł za okres od 11.10.2012 r. do dnia zapłaty (pkt I);
– oddalił dalej idące powództwo (pkt II);
– rozstrzygnął o zwrocie kosztów procesu (pkt III).
Powyższy wyrok sądu I instancji strona pozwana zaskarżyła apelacją.
Wyrokiem z 22.12.2016 r. SO w L. w pkt I zmienił zaskarżony wyrok w punktach I, III–V w ten sposób, że: zasądził od
strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 9083,85 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi do 31.12.2015 r. od kwot:
– 267,01 zł od 11.10.2011 r.,
– 664,41 zł od 11.11.2011 r.,
– 808,76 zł od 11.12.2011 r.,
– 678,09 zł od 11.1.2012 r.,
– 1098,03 zł od 11.2.2012 r.,
– 582,70 zł od 11.3.2012 r.,



– 1135,05 zł od 11.4.2012 r.,
– 1321,43 zł od 11.5.2012 r.,
– 1206,07 zł od 11.7.2012 r.,
– 295,18 zł od 11.8.2012 r.,
– 673,19 zł od 11.9.2012 r.,
– 353,93 zł od 11.10.2012 r.
oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od powyższych kwot od 1.1.2016 r. do dnia zapłaty;
– oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
– nakazał stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa (SR w L.) kwotę 826 zł tytułem kosztów sądowych;
– nakazał ściągnąć od powoda z zasądzonego na jego rzecz roszczenia kwotę 665 zł tytułem opłaty sądowej;
– zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;
– w pkt II oddalił apelację w pozostałym zakresie;
– w pkt III zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 366 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania
apelacyjnego.
Sąd II instancji wskazał, że powód wystąpił w jednym pozwie z wieloma roszczeniami; każde z nich dotyczyło
wynagrodzenia za inny okres i pomimo objęcia ich jednym pozwem podlegało odrębnej ocenie. Zgłoszone roszczenia
obejmowały okres od lipca 2011 r. do września 2012 r., a terminy ich wymagalności przypadły na dzień 11. każdego
kolejnego miesiąca, począwszy od sierpnia 2011 r., a skończywszy na październiku 2012 r.
Sąd II instancji stwierdził, że uzasadnione są zarzuty apelacji strony pozwanej dotyczące twierdzenia, że sąd
I instancji orzekł ponad żądanie oraz o roszczeniach przedawnionych (pomimo zgłoszenia odpowiedniego zarzutu
w tym zakresie). Pozew został złożony 20.4.2015 r.; z tego powodu możliwość przedawnienia dotyczyła roszczeń,
których termin wymagalności przypadł przed 20.4.2012 r. Wprawdzie 4.8.2014 r. do SR w W. wpłynął wniosek
powoda skierowany przeciwko stronie pozwanej o zawezwanie do próby ugodowej, to jednak mógł on spowodować
przerwanie biegu przedawnienia jedynie co do złożonych w nim kwot określających należności wymagane za
poszczególne miesiące. Według sądu II instancji w takiej sytuacji konieczne było porównanie kwot określających
należności powoda za poszczególne miesiące, zgłoszonych w pozwie z tymi należnościami zgłoszonymi
w zawezwaniu do próby ugodowej celem oceny skuteczności zgłoszonego na rozprawie 9.6.2016 r. zarzutu
przedawnienia oraz wobec treści zarzutu nr 3 zgłoszonego w apelacji porównanie zgłoszonych w pozwie
wierzytelności za poszczególne miesiące z należnościami zasądzonymi za te miesiące w wyroku celem oceny, czy
sąd I instancji nie wyszedł ponad żądanie.
Przeprowadzając powyższą analizę, sąd II instancji ustalił, że:
1) za listopad 2011 r. (roszczenie wymagalne od 11.12.2011 r.) powód żądał 1815,37 zł. Tymczasem w wezwaniu do
próby ugodowej swoją należność określił na 808,76 zł. Tym samym wobec zgłoszonego zarzutu przedawnienia
zgłoszona w pozwie wierzytelność przedawniła się ponad kwotę 808,76 zł;
2) za styczeń 2012 r. (roszczenie wymagalne od 10.2.2012 r.) powód żądał 2219,37 zł, wezwanie do próby ugodowej
opiewało na kwotę 1098,03 zł, wobec zgłoszonego zarzutu przedawnienia zgłoszona w pozwie wierzytelność
przedawniła się ponad kwotę 1098,03 zł;
3) za marzec 2012 r. (roszczenie wymagalne od 10.4.2012 r.) powód żądał 1880,63 zł, wezwanie do próby ugodowej
opiewało na kwotę 1135,05 zł, wobec zgłoszonego zarzutu przedawnienia zgłoszona w pozwie wierzytelność
przedawniła się ponad kwotę 1135,05 zł.
Ponadto sąd II instancji porównał zasądzone kwoty za poszczególne miesiące z żądaniami pozwu, które tych
miesięcy dotyczyły. Sąd I instancji zasądził należności ustalone w opinii biegłego, które w wielu wypadkach
przekroczyły żądanie pozwu. W sprawie brak jest oświadczenia powoda o rozszerzeniu powództwa (co w apelacji
powód przyznał). W konsekwencji powyższego dokonanie takiego porównania było konieczne do oceny,
w przypadku których należności powoda (za jakie miesiące) sąd I instancji wyszedł ponad żądanie, naruszając
przepis art. 321 § 1 KPC. Według sądu II instancji taka sytuacja nastąpiła w przypadku miesięcy I–IV i VI–VII 2012 r.,
w których żądanie pozwu było niższe niż przyjęta przez sąd I instancji za opinią biegłego wysokość należności
przysługujących powodowi. Kwoty żądań pozwu i wartość należności powoda zasądzonych przez sąd przedstawiały
się odpowiednio: I 2012 – 2219,37 zł i 3314,41 zł, II 2012 – 582,70 zł i 2069,38 zł, III 2012 – 1880,69 zł i 4238,97, IV
2012 – 1321,43 zł i 2446,44 zł, VI 2012 – 295,18 zł i 1206,07 zł, VII 2012 – 693,19 zł i 1474,87 zł. Ponadto za maj



2012 r. powód żądania nie zgłosił, a mimo to sąd zasądził na jego rzecz kwotę 799,49 zł. Zakaz orzekania ponad
żądanie zawarty w art. 321 § 1 KPC oznacza, że sąd, orzekając o należnościach powoda za poszczególne miesiące,
nie mógł zasądzić wyższych kwot niż wskazane w pozwie.
Powyższy wyrok sądu II instancji powód – w części, tj. odnośnie do pkt I oraz III – zaskarżył skargą kasacyjną.
W skardze – opartej na drugiej podstawie kasacyjnej (art. 398 3 § 1 pkt 2 KPC) – zarzucono naruszenie art. 321 § 1
KPC w zw. z art. 187 § 1 pkt 1 KPC polegające na błędnym zidentyfikowaniu przez sąd odwoławczy żądania
powoda, które dotyczyło zasądzenia od pozwanego konkretnej kwoty tytułem roszczenia głównego, tj. kwoty 22
394,95 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od wyszczególnionych w pozwie kwot we
wskazanych tam okresach, należnej tytułem dodatkowych składników wynagrodzenia w związku z zatrudnieniem
u pozwanej w okresie od lipca 2011 r. do września 2012 r., nie zaś – jak błędnie przyjął sąd II Instancji –
poszczególnych, jednostkowych kwot za konkretne miesiące wraz z właściwymi odsetkami, co w konsekwencji
doprowadziło także do błędnego zastosowania art. 291 § 1 KP, art. 123 § 1 KC w zw. z art. 300 KP.
Skarżący wniósł o uchylenie w zaskarżonej części wyroku sądu II instancji i przekazanie sprawy temu sądowi do
ponownego rozpoznania z jednoczesnym pozostawieniem temu sądowi orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o:
1) oddalenie skargi kasacyjnej;
2) zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa
procesowego, według norm prawem przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Dokonanie wykładni wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów i oceny zarzutów wymaga przytoczenia kontekstu
faktycznego i prawnego. Powód pracował na podstawie umowy o pracę w pozwanej spółce na stanowisku
konwojenta-inkasenta od 2008 r. do 5.11.2012 r. z wynagrodzeniem minimalnym; początkowo 1126 zł (w 2011 r.
minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 1386 zł, a w 2012 r. – 1500 zł) oraz ryczałtem 175 zł za prace
w godzinach nadliczbowych i nocnych, a jednocześnie wykonywał takie same czynności na podstawie umów
zlecenia, zawieranych z inną spółką w okresie od 2008 r. do 3.11.2012 r. z wynagrodzeniem 10,50 zł netto za
godzinę, przy czym istniały powiązania kapitałowe i personalne między tymi spółkami.
Sąd Najwyższy w wyroku z 17.3.2015 r. (I PK 179/14, OSNP Nr 11/2016, poz. 140) zajął stanowisko, że ocena, czy
umowa zlecenia zawarta ze spółką zależną została zawarta w celu obejścia prawa w zakresie przepisów
o wynagradzaniu za pracę w godzinach nadliczbowych w spółce dominującej (art. 58 § 1 KC w zw. z art. 300 KP),
może wymagać wykładni art. 3 i 22 § 1 KP, z uwzględnieniem koncepcji „przebicia zasłony korporacyjnej”.
Podzielając tę konstatację, SN w obecnym składzie uznał, że zjawisko nadużycia odrębnej osobowości prawnej
spółki jest możliwe do zakwalifikowania w aspekcie cywilnym jako zjawisko nadużycia prawa z art. 5 KC, a na gruncie
prawa pracy można je powiązać z art. 8 KP. Uzasadnieniem do powołania się na koncepcję odpowiedzialności
przebijającej mogłaby być próba uniknięcia konieczności płacenia za godziny nadliczbowe i odpowiedzialności za
przekroczenia kodeksowych limitów dotyczących tych godzin, jak również próba uniknięcia płacenia składek na
ubezpieczenia społeczne z tytułu symultanicznie istniejącej umowy zlecenia. Pracodawcą pracownika jest tylko jeden
podmiot określony w art. 3 KP. Świadczenie pracodawcy, w tym wynagrodzenie za pracę w stosunku pracy, nie może
być zatem uznane za świadczenie podzielne w rozumieniu art. 380 § 2 KC, gdyż w zatrudnieniu pracowniczym po
stronie zatrudniającego nie występuje wielość pracodawców jako dłużników. Umowa o pracę nie jest tylko
zobowiązaniem konsensualnym, lecz wynika z wykonywania określonej pracy. Nie wyklucza to przyjęcia, że
określona umowa o zatrudnienie (również umowa zlecenia) zawarta została w celu obejścia prawa (art. 58 § 1 KC).
Gdy umowa jest przez strony wykonywana, nie może być mowy o pozorności, co jednak nie wyklucza możliwości
badania, czy zawarcie umowy nie zmierzało do obejścia prawa; w szczególności przepisów o czasie pracy lub
o ubezpieczeniu społecznym. Wiąże się z tym również kwestia rozważenia, czy po stronie pozwanej nie powinny
występować obie spółki. Przyjęcie koncepcji jednego pracodawcy i jednego wynagrodzenia za pracę oznaczałoby
nieważność umowy zlecenia, zawartej w celu obejścia prawa oraz obowiązek zapłaty składek na ubezpieczenia
społeczne wyłącznie przez spółkę dominującą, co mogłoby uzasadniać współuczestnictwo jednolite (na gruncie
prawa ubezpieczeń społecznych obligatoryjne wezwanie zainteresowanej spółki zależnej).
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku pomija adekwatną w tej kwestii judykaturę SN, jednak w sposób prawidłowy
przyjmuje, że do czasu pracy z umowy o pracę należy doliczyć godziny pracy z umowy zlecenia. Skarga kasacyjna
nie kontestuje przyjętego przez sąd kontrowersyjnego paradygmatu, że do obliczenia wynagrodzenia za pracę
w godzinach nadliczbowych i wynagrodzenia za pracę w godzinach nocnych należy uwzględnić stawkę z nieważnej
w świetle art. 58 § 1 KC w zw. z art. 300 KP umowy zlecenia – 10,50 zł netto za godzinę, a nie – stawkę wynikającą
z wynagrodzenia ustalonego w umowie o pracę. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika, jakie
wynagrodzenie powód otrzymał w poszczególnych spółkach i czy to wynagrodzenie zostało odjęte od wynagrodzenia



wyliczonego przez biegłego (opinia biegłego księgowego również nie wyjaśnia tej kwestii). Kontrowersyjna jest
natomiast konstatacja w zaskarżonym wyroku, że do łącznych obliczeń należy uwzględnić również czas pracy objęty
umową zlecenia, ale nie można uwzględnić wynagrodzenia wypłaconego z tytułu umowy zlecenia.
W ocenie SN należy zwrócić uwagę, że 20.4.2015 r. powód wystąpił w pozwie o zasądzenie na jego rzecz od
pozwanego kwoty 22 394,59 zł tytułem wyrównania wynagrodzenia za pracę za okres od lipca 2011 r. do września
2012 r. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że 30.10.2014 r. uzyskał w SO w L. wyrok zasądzający wyrównanie
wynagrodzenia za pracę za okres do czerwca 2011 r. oraz ustalający, że mimo istnienia umów z dwoma podmiotami
jego jedynym pracodawcą była pozwana spółka. W tym kontekście całkowicie pominiętym w zaskarżonym wyroku
konkluzja sądu, że wprawdzie 4.8.2014 r. do SR w W. wpłynął wniosek powoda skierowany przeciwko stronie
pozwanej o zawezwanie do próby ugodowej, to jednak mógł on spowodować przerwanie biegu przedawnienia
jedynie co do złożonych w nim kwot określających należności wymagane za poszczególne miesiące, nie uwzględnia
całokształtu okoliczności sprawy i uzasadnia kasacyjny zarzut naruszenia art. 291 § 1 KP, z którym koreluje art. 295
§ 1 i 2 KP (bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed właściwym organem powołanym do
rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia
albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo).
Wątpliwości nasuwa przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku teza, iż możliwość przedawnienia
dotyczyła roszczeń, których termin wymagalności przypadł przed 20.4.2012 r. Kwestia ta wymaga poczynienia przez
sąd II instancji precyzyjnych ustaleń i właściwej subsumpcji.
Przechodząc wreszcie do związanego z tym kasacyjnego zarzutu naruszenia art. 321 § 1 KPC w zw. z art. 187 § 1
pkt 1 KPC, „polegającego na błędnym zidentyfikowaniu przez sąd odwoławczy żądania powoda, które dotyczyło
zasądzenia od pozwanego konkretnej kwoty tytułem roszczenia głównego, tj. kwoty 22 394,95 zł wraz z odsetkami
ustawowymi za opóźnienie liczonymi od wyszczególnionych w pozwie kwot we wskazanych tam okresach, należnej
tytułem dodatkowych składników wynagrodzenia w związku z zatrudnieniem u pozwanej w okresie od lipca 2011 r.
do września 2012 r., nie zaś jak błędnie przyjął sąd II instancji poszczególnych, jednostkowych kwot za konkretne
miesiące wraz z właściwymi odsetkami”, to należy wskazać, że nastąpiło niefortunne odwołanie się do błędnego
zastosowania art. 123 § 1 KC w zw. z art. 300 KP. Niewątpliwie cytowane unormowanie Kodeksu cywilnego jest
interpretowane w ten sposób, że przerwę biegu przedawnienia powoduje zawezwanie do próby ugodowej (art. 184
KPC), skoro ma ono na celu kompromisowe załatwienie sprawy; czynnością zmierzającą bezpośrednio do ustalenia
roszczenia jest również powództwo o ustalenie roszczenia z art. 189 KPC. Jak wyżej zaznaczono, adekwatną
podstawą prawną do oceny tych kwestii na gruncie prawa pracy jest stosowany bezpośrednio art. 295 § 1 i 2 KP,
który przewiduje analogiczne rozwiązania, a nie art. 187 § 1 pkt 1 KPC.
W wyroku SN z 26.1.2017 r. (II PK 333/15, OSNP Nr 3/2018, poz. 330) wyrażono pogląd, że zakaz orzekania ponad
żądanie, będący przejawem zasady dyspozycyjności i kontradyktoryjności, oznacza, że o treści wyroku zarówno
w sensie pozytywnym, jak i negatywnym decyduje żądanie strony. Sąd nie może zasądzić czego innego od tego,
czego żądał powód (aliud), więcej, niż żądał powód (super), ani na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez
powoda. Zakaz orzekania ponad żądanie odnosi się zatem albo do samego żądania (petitum), albo do jego podstawy
faktycznej (causa petendi). W art. 321 § 1 KPC jest bowiem mowa o żądaniu w rozumieniu art. 187 § 1 KPC,
a w myśl tego przepisu obligatoryjną treść każdego pozwu stanowi dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie
okoliczności faktycznych uzasadniających to żądanie. Jeżeli podstawa faktyczna żądania pozwu jest
wieloaspektowa, potrzebna jest pogłębiona analiza prawna roszczeń pozwu z mocy art. 378 § 1 KPC. Analiza ta nie
oznacza przy tym wykroczenia poza granice zakreślone w art. 321 § 1 KPC, gdyż nie prowadziłaby do orzekania
ponad zawarte w pozwie żądanie i jego podstawę faktyczną.
Sąd Najwyższy, rozpoznający obecną skargę kasacyjną, zaaprobował te konstatacje i uznał, że w sprawach
z zakresu prawa pracy, wykładnia art. 321 § 1 KPC powinna uwzględniać specyfikę spraw wieloaspektowych,
w których holistyczna analiza i subsumpcja wywołuje kontrowersje również w gronie doświadczonych prawników.
W takiej sytuacji nie sposób wymagać od pracownika niebędącego prawnikiem podania precyzyjnych kwot
w wezwaniu do próby ugodowej, jeśli obliczenie należnych kwot wymaga porównania wypłaconych wynagrodzeń
i przepracowanych godzin w różnych spółkach, przy zastosowaniu koncepcji „przebicia zasłony korporacyjnej”.
Zarzut kasacyjny w tej części jest zatem uzasadniony. Oczywiście można było oczekiwać większej aktywności
i precyzji od pełnomocnika powoda w czasie rozprawy apelacyjnej, jednak wobec enigmatyczności opinii biegłego
księgowego ostateczne ustalenie przysługujących powodowi kwot należało do sądu II instancji.
Zdaniem SN powód nie musi określać podstawy prawnej swego żądania, a jeżeli to uczyni, sąd nie jest związany
wskazaną przez niego kwalifikacją prawną. Z tego względu przyjęcie przez sąd innej podstawy prawnej niż wskazana
przez powoda nie stanowi wyjścia poza granice żądania określone w art. 321 KPC. Bezwzględne związanie sądu
granicami żądania doznaje modyfikacji w sprawach z zakresu prawa pracy zainicjowanych przez pracownika.
W szczególności wskazać należy art. 4771 KPC, według którego sąd w postępowaniu odrębnym z zakresu prawa
pracy może uwzględnić inne roszczenie alternatywne pracownika niż żądanie zgłoszone w pozwie, a które okazało
się bezzasadne (zob. także art. 45, 56 § 1 KP). W sprawach z zakresu prawa pracy sąd jest wprawdzie także
związany żądaniem pozwu, co oznacza, że nie może anulować ani korygować aktu woli podjętego przez pracownika



w pozwie, jednak jest zobowiązany do pouczenia pracownika o roszczeniach wynikających z przytoczonych przez
niego faktów (por. wyrok SN z 29.6.2000 r., I PKN 717/99, OSNAPiUS Nr 1/2002, poz. 11). Tym samym ma z urzędu
obowiązek swoistego inspirowania powoda do ewentualnej zmiany żądania, stosownie do podanych przez niego
faktów. Uwzględniając powództwo, sąd powinien dostosować treść wyroku do celu pozwu, to jest zapewnienia
powodowi skutecznej (w tym wykonalnej) ochrony prawnej w granicach wynikających z zastosowanych przez sąd
norm prawa materialnego. Biorąc pod uwagę przedstawione argumenty, w ocenie SN nie dochodzi w świetle art. 321
§ 1 KPC do wyrokowania co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzania ponad żądanie, w sytuacji
wieloaspektowej i skomplikowanej jurydycznie sprawy, gdy zasądzona sumarycznie kwota wyrównania
wynagrodzenia za pracę za kilka miesięcy pracy nie przekracza kwoty sprecyzowanej w pozwie, choćby w niektórych
miesiącach roszczenie powoda było niższe od zasądzonego w wyroku.
Mając powyższe okoliczności na uwadze, SN na podstawie art. 398 15 § 1 KPC, a w odniesieniu do kosztów
postępowania kasacyjnego na podstawie art. 108 § 2 KPC w zw. z art. 39821 KPC orzekł jak w sentencji wyroku.
Wyrok SN z 5.7.2018 r., II PK 109/17







 

Wyrokiem z 5.7.2018 r. Sąd Najwyższy wskazuje, że sąd nie może zasądzić kwot ponad żądanie powoda określone w pozwie. Analiza prawna roszczeń pozwu w sprawach z zakresu prawa pracy jest kluczowa, aby uniknąć orzekania ponad żądanie. Sąd II instancji musi dokładnie analizować i subsumować żądania powoda zgodnie z art. 321 § 1 KPC.