Zdolność sądowa i procesowa pracodawcy

Zdolność sądowa i procesowa pracodawcy oznacza, że jest on samodzielnym mocodawcą pełnomocnictwa procesowego w sprawach z zakresu prawa pracy. Publikacja omawia wyrok Sądu Najwyższego z 5.10.2017 r. dotyczący sporu pomiędzy Janem S. a Zarządem D. w B. oraz kwestię umocowania pełnomocników w procesie sądowym.

Tematyka: Zdolność sądowa, procesowa, pracodawca, pełnomocnictwo, Sąd Najwyższy, wyrok, umocowanie, prawa pracy, proces sądowy, II PK 270/16

Zdolność sądowa i procesowa pracodawcy oznacza, że jest on samodzielnym mocodawcą pełnomocnictwa procesowego w sprawach z zakresu prawa pracy. Publikacja omawia wyrok Sądu Najwyższego z 5.10.2017 r. dotyczący sporu pomiędzy Janem S. a Zarządem D. w B. oraz kwestię umocowania pełnomocników w procesie sądowym.

 

Zdolność sądowa i procesowa pracodawcy oznacza, że jest on samodzielnym mocodawcą pełnomocnictwa
procesowego w sprawach z zakresu prawa pracy (art. 86, art 459, art. 460 § 1 KPC).
Wyrok SN z 5.10.2017 r., II PK 270/16
Przewodniczący Sędzia SN Halina Kiryło, Sędziowie SN: Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca), Małgorzata
Wrębiakowska-Marzec.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych 5.10.2017 r. sprawy z powództwa Jana S. przeciwko Zarządowi D. w B. o odszkodowanie na
skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku SO w B. z 14.4.2016 r […]; oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie
W sprawie z odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę spór koncentrował się na ocenie zasadności
wypowiedzenia. Wyrokiem z 23.4.2012 r. SR w B. zasądził na rzecz powoda Jana S. odszkodowanie po
stwierdzeniu, że wypowiedzenie nie było zasadne. Ujawniła się kwestia procesowa, bo odszkodowanie zasądzono od
Zarządu D. w B., w którym powód był zatrudniony jako dyrektor. Jednak w pozwie (odwołaniu od wypowiedzenia
umowy o pracę) jako stronę pozwaną podał Miasto B. – Zarząd D. w B. Apelację wniosła tak określona strona
pozwana, której pełnomocnikiem była r. pr. Maria O. Wyrokiem z 30.8.2012 r. SO w B. uwzględnił apelację i oddalił
powództwo w części dotyczącej odszkodowania, przy czym tak jak sąd I instancji stronę pozwaną określił jako
Zarząd D. w B. Działająca za stronę pozwaną pełnomocniczka nie miała pełnomocnictwa od tego pracodawcy. Stało
się to zasadniczym przedmiotem oceny SN, który wyrokiem z 18.9.2013 r. (II PK 4/13, 
), po rozpoznaniu
skargi kasacyjnej powoda, uchylił wyrok sądu II instancji, zniósł postępowanie przed tym sądem i przekazał sprawę
temu sądowi do ponownego rozpoznania. O rozstrzygnięciu SN zdecydowała ocena o braku należytego umocowania
pełnomocnika pozwanego (art. 379 pkt 2 KPC), w szczególności w sytuacji nieprzedstawienia adekwatnego
pełnomocnictwa od pozwanego oraz niewyjaśnienia, dlaczego apelację wniósł inny podmiot niż wymieniony
w zaskarżonym wyroku. Po uchyleniu wyroku sądu II instancji radca prawny Maria O. złożyła pełnomocnictwo
procesowe z 26.5.2014 r. udzielone przez Mirosława K. dyrektora Zarządu D. w B., upoważniające do reprezentacji
pozwanego przed sądem II instancji w sprawie apelacyjnej od wyroku SR w B. z 23.4.2012 r. (k. 330). Wyrokiem
z 11.12.2014 r. SO w B. uchylił wyrok sądu I instancji z 23.4.2012 r., zniósł postępowanie przed tym sądem i sprawę
przekazał do ponownego rozpoznania. Po zażaleniu powoda wniesionym na podstawie art. 394 1 § 11 KPC SN
postanowieniem z 16.7.2015 r. uchylił wyrok SO w B. z 11.12.2014 r. i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy wskazał, że do wydania wyroku przez sąd II instancji brak formalny w postaci nienależytego
wykazania umocowania do złożenia i popierania apelacji przez radcę prawnego – pełnomocnika pozwanego nie
został dostrzeżony przez ten sąd, jak również nie został usunięty poprzez następcze potwierdzenie przez stronę
pozwaną czynności procesowych dokonanych przez nienależycie umocowanego pełnomocnika [uchwała (7) SN
z 23.1.2009 r., III CZP 118/08, OSNC Nr 6/2009, poz. 76].
Zaskarżonym wyrokiem z 14.4.2016 r. SO w B. uwzględnił apelację, zmienił wyrok SR w B. z 23.4.2012 r. i oddalił
powództwo w nim uwzględnione. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia podkreślono, co następuje. Sąd I instancji
zgromadził co do zasady wystarczający materiał dowodowy, prawidłowo ustalił stan faktyczny, jednak niewłaściwie
go ocenił i wywiódł nieuzasadnione wnioski prawne. Wypowiedzenie umowy o pracę stanowi zwykły sposób jej
rozwiązania. Osobom zajmującym stanowiska kierownicze stawia się wyższe wymagania. Wszystkie okoliczności
wskazane w wypowiedzeniu jako jego przyczyna zaistniały („w rzeczywistości miały miejsce”). Bezsporne jest, iż
powód mimo wyboru przez komisję przetargową 9.12.2010 r. przedsiębiorstwa P. jako oferenta nie przesłał
dokumentacji przetargowej do Urzędu Zamówień Publicznych celem jej skontrolowania (…). Nic nie stało na
przeszkodzie, aby powód bezzwłocznie przesłał dokumentację do Urzędu. Wstrzymując realizację toku postępowania
przetargowego, podjął niejako ryzyko narażenia się na taki zarzut. Bezsporne jest również to, że od 20.1.2011 r. do
17.2.2011 r. powód nie przejawiał jakiejkolwiek aktywności (prócz wystąpienia o wydanie opinii prawnej) celem
umożliwienia kierowanej przez siebie jednostce przejęcia sprzętu zgodnie z wydanym mu poleceniem Prezydenta
Miasta. Brak czynności nie wynikał z niemożności ich podjęcia, lecz z biernej postawy, jaką obrał powód,
pozostawiając rozwiązanie problemu wiceprezydentom miasta i odpowiedniemu wydziałowi Urzędu Miasta. Działania
powoda w tym zakresie, w sytuacji kategorycznej odmowy wydania sprzętu przez spółdzielnię, powinny być
podejmowane energicznie i w formie pisemnej. Wreszcie powód przyznał, iż nie wykonał powierzonego mu przez
wiceprezydenta zadania sporządzenia harmonogramu prac drogowych. Powód nie negował, że zakwestionował
celowość wykonania polecenia wiceprezydenta dotyczącego przygotowania harmonogramu prac. Nawet jeżeli powód
nie widział sensu w jego sporządzeniu, to powinien był polecenie przełożonego wykonać, czyniąc choćby stosowne
adnotacje co do jego zdaniem niecelowości przygotowania takiego programu. W konkluzji sąd stwierdził, iż




zarzucane powodowi uchybienia miały miejsce i uzasadniały rozwiązanie umowy o pracę. Tym samym nie było
podstaw do uwzględnienia jego roszczeń opartych na założeniu niezasadności wypowiedzenia.
W drugiej części sąd II instancji stwierdził, że nie zachodziły podstawy do odrzucenia apelacji pozwanego z powodu
nieuzupełnienia przez pełnomocnika braków formalnych poprzez wykazanie umocowania do reprezentowania
Zarządu D. Sąd II instancji ponowił odpowiednie zobowiązanie i uzyskał od pełnomocnika strony pozwanej
dokumenty wskazujące na jego umocowanie „od początku do końca”. Czynności nienależycie umocowanego
pełnomocnika przed sądem I instancji zostały następczo zatwierdzone przez osobę upoważnioną w imieniu Zarządu
D. Brak formalny w postaci nienależytego umocowania pełnomocnika może być usunięty potwierdzeniem przez
stronę dokonanych przez niego czynności. Sąd Najwyższy dopuścił sanowanie braków postępowania przed sądem
I instancji poprzez potwierdzenie przez stronę czynności dokonanych przed tym sądem przez nienależycie
umocowanego pełnomocnika (legitymującego się jedynie pełnomocnictwem udzielonym przez Prezydenta Miasta B.).
W uchwale SN z 23.1.2009 r., (III CZP 118/08, OSNC Nr 6/2009, poz. 76) wskazano na dominujący pogląd uznający
za dopuszczalne i prawnie skuteczne następcze potwierdzenie czynności procesowych dokonanych bez
umocowania. Nie budzi wątpliwości, iż pozwanym w sprawie (jako pracodawca) od początku powinien być Zarząd D.,
który jest wyodrębniony organizacyjne i finansowo oraz samodzielnie zatrudnia pracowników.
W skardze kasacyjnej zarzucono naruszenie:
I. Przepisów postępowania:
a) art. 378 § 1 KPC w zw. z art. 382 KPC oraz art. 328 § 2 KPC w zw. z art. 391 § 1 KPC przez nieuwzględnienie
całości materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym
i nieprzedstawienie w uzasadnieniu wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, w szczególności przez
niewskazanie, czy zostały zaakceptowane ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji, czy też sąd II
instancji poczynił własne ustalenia faktyczne, ewentualnie jak kształtują się te nowe poczynione ustalenia faktyczne
i z jakich dowodów zostały wywiedzione, a także przez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku, czy uwzględniony
został zarzut apelacji pozwanego dotyczących obrazy prawa materialnego, czy też zarzut apelacyjny błędu
w ustaleniach faktycznych, które to uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy;
b) art. 370 KPC w zw. z art. 130 § 1 KPC i 126 § 3 KPC, w zw. z art. 88 KPC oraz art. 89 § 1 i 2 KPC, w zw. z art. 68
KPC, w zw. z art. 67 § 1 KPC, w zw. z art. 64 § 11 KPC przez nieprawidłowe zastosowanie, polegające na orzeczeniu
merytorycznym o istocie sprawy, mimo nieważności postępowania z uwagi na nieprawidłowe umocowanie
pełnomocnika pozwanego, wynikające z nieprzedłożenia dokumentu wskazującego na to, że Tomasz S., który
podpisał wymieniony dokument pełnomocnictwa, pełni obowiązki Dyrektora Zarządu D. w B., a także nieprzedłożenia
dokumentu wskazującego na to, że Rafał B., od którego umocowanie miałby czerpać Tomasz S. do udzielenia
pełnomocnictwa, o którym mowa wyżej, pełni funkcję Prezydenta Miasta B., a także na rozpoznaniu apelacji mimo
wywiedzenia jej przez nieprawidłowo umocowanego pełnomocnika pozwanego.
II. Prawa materialnego – art. 45 § 1 KP w zw. z art. 43 ust. 1 ustawy z 21.11.2008 r. o pracownikach samorządowych
(Dz.U. Nr 223, poz. 1458 ze zm.) przez nieprawidłowe zastosowanie, polegające na stwierdzeniu, że wypowiedzenie
powodowi umowy o pracę nie było nieuzasadnione i nie naruszało przepisów o wypowiadaniu umów o pracę, mimo iż
sąd II instancji nie przytoczył stanu faktycznego, do którego zastosował wymieniony przepis Kodeku pracy w związku
z przepisem ustawy o pracownikach samorządowych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie są zasadne i dlatego została oddalona.
Najdalej idzie zarzut zaniechania odrzucenia apelacji. Skarżący łączy go z nieważnością postępowania i twierdzi, że
nie można było rozpoznać apelacji wniesionej przez nieprawidłowo umocowanego pełnomocnika pozwanego.
Powstaje pytanie o podstawę prawną zarzucanej nieważności postępowania. Skarga nie zarzuca naruszenia
przepisów dotyczących bezpośrednio nieważności postępowania, przykładowo art. 379 pkt 2 i 5 KPC lub art. 386 § 2
KPC. Zarzuca, że radca prawny, która wniosła apelację, nie była umocowana przez pracodawcę, co mogłoby
wskazywać na podstawę nieważności postępowania z art. 379 pkt 2 in fine KPC. Jednak wówczas kwestię tę
wyprzedza pytanie, czy strona pozwana miała zdolność sądową. Wszak zdolność ta stanowi podstawę legitymacji
(warunek sine qua non) do samodzielnego występowania w procesie, w tym do działania przed sądem przez
pełnomocnika.
Należy wyjść od stwierdzenia, że Zarząd D. w B. był pracodawcą powoda i miał zdolność sądową. W sprawie nie
było kwestionowane, że podmiot ten jest pracodawcą w rozumieniu art. 3 KP. W konsekwencji ma zdolność sądową
i procesową (art. 460 KPC). Pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej,
jeżeli zatrudnia pracowników (art. 3 KP). Zgodnie ze statutem załączonym do pisma procesowego z 12.5.2014 r.
Zarząd D., który jest jednostką budżetową Miasta B., jest pracodawcą w rozumieniu przepisów prawa pracy,
w imieniu którego w stosunku do pracowników dyrektor wykonuje wszelkie czynności z zakresu prawa pracy (§ 5
statutu). Podkreśla się to dlatego, gdyż skarżący pomija w skardze tę szczególną podmiotowość pracodawcy



(zdolność sądową i procesową) i eksponuje głównie argumentację, w tym orzecznictwo, odnoszące się do podmiotów
prawa cywilnego, których zdolność sądowa wynika z cywilnej podmiotowości prawnej, a w więc bez wystąpienia
szczególnej podmiotowości prawnej przyznanej pracodawcy w procesie cywilnym na podstawie art. 460 KPC.
Różnica ta tłumaczy, dlaczego zarzuty skarżącego nie są trafne. Niezasadnie żąda wykazania, że pełnomocnictwo
dla dyrektora pozwanego „podpisała osoba pełniąca funkcję Prezydenta Miasta B.”, czyli złożenia dokumentu, „z
którego wynikałoby, że funkcję Prezydenta Miasta B. w dacie udzielenia pełnomocnictwa Tomaszowi S. pełnił Rafał
B.”. Nie jest to konieczne, właśnie ze względu na samodzielną zdolność sądową i procesową pracodawcy. Skoro
pracodawca jest stroną, to jako podmiot samodzielny procesowo sam udziela pełnomocnictwa do reprezentacji przed
sądem w sprawach z zakresu prawa pracy (art. 459 i art. 460 § 1 KPC). Pracodawcę reprezentuje wówczas osoba
wskazana w art. 31 KP. Czyli za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu
prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba. Artykuł 460§
1 KPC daje pracodawcy pełną zdolność sądową i procesową w sprawach z zakresu prawa pracy. Nie jest zatem
uprawnione jej ograniczenie przez stawianie warunku, że należy wykazać jeszcze umocowanie do działania również
tego organu, który zawiera umowę o pracę z dyrektorem Zarządu D. Skarżący myli więc rolę dyrektora pozwanego
w sprawie cywilnej innej niż sprawa z zakresu prawa pracy (art. 1 KPC). To, że czynności z zakresu prawa pracy
wobec dyrektora pozwanego wykonuje Prezydent Miasta B., nie oznacza, że dyrektor nie działa samodzielnie
w imieniu pracodawcy w sprawach z zakresu prawa pracy. Poza sporem powinno być, że pozwanego reprezentowali
w spornym okresie wpierw Tomasz S. jako dyrektor i potem Mirosław K. jako pełniący obowiązki dyrektora. Nie ma
podstaw podważanie pełnienia przez nich tych funkcji, jako że potwierdzają je złożone w sprawie pełnomocnictwa
(Zarządzenia Nr 680/2013 i Nr 5/2015 Prezydenta Miasta B.). Za pozwanego pracodawcę działał zatem samodzielnie
dyrektor Zarządu D.
Druga kwestia to problem sanacji sytuacji procesowej, w której apelacja została wniesiona przez radcę prawną Marię
O., która pierwotnie nie miała pełnomocnictwa od pozwanego. Dwukrotnie kwestią tą zajmował się SN. Pierwszy raz
rozpoznając skargę kasacyjną powoda od wyroku SO w B. z 30.8.2012 r. i wydając wyrok z 18.9.2013 r. (II PK 4/13,
), a drugi raz rozpatrując zażalenie powoda od wyroku SO w B. z 11.12.2014 r. i orzekając postanowieniem
z 16.7.2015 r. (II PZ 6/15, 
). Ostatnie stanowisko SN wiązało w dalszym postępowaniu na podstawie art. 39820
KPC. Podkreśla się to dlatego, że skarżący nie dostrzega, iż SN, nie uwzględniając jego zażalenia, rozstrzygnął
o dopuszczalności następczego potwierdzenia przez stronę pozwaną czynności procesowych dokonanych przez
nienależycie umocowanego pełnomocnika. Tym samym już na tym etapie za niezasadny uznano zarzut
o konieczności odrzucenia apelacji. Należy dodać, że mimo iż powód w pozwie nieprecyzyjnie określił stronę
pozwaną jako „Miasto B. – Zarząd D.”, to sąd I instancji prawidłowo określił pracodawcę, czyli podmiot, który był
stroną stosunku prawnego i był legitymowany biernie w procesie. Oczywiście kwestia ta powinna być klarowna przed
wyrokowaniem, jednak samo błędne oznaczenie w pozwie strony pozwanej nie zawsze prowadzi do nieważności
postępowania. Przede wszystkim powód nie przeczy, że pracodawcą był Zarząd D., a nie Miasto B. Zaniechanie
właściwego doprecyzowania (określenia) strony pozwanej, łącznie z pominięciem kwestii właściwego umocowania
pełnomocnika, sprawiło, że apelację wniosła radca prawny Maria O., niemająca umocowania od pracodawcy.
Pełnomocnictwa udzielił jej Prezydent Miasta (k. 15). W apelacji stronę pozwaną określono jako Miasto B. – Zarząd
D. Nie oznacza to, że apelacja powinna być od razu odrzucona z tej przyczyny. Istotne jest to, że wyrok sądu I i sądu
II instancji zapadł przeciwko Zarządowi D., a nie przeciwko Miastu B. Sprawa została więc rozpoznana merytorycznie
przez sąd II instancji i apelacja nie została odrzucona jako niedopuszczalna (art. 370 KPC). Równie ważne jest to, że
wyrok zapadł przeciwko Zarządowi D. i nie można stwierdzić, że ten podmiot (pracodawca powoda) nie mógł
wywieść apelacji. Po pierwszym orzeczeniu SN doszło do określonej naprawy tej sytuacji, która nie była pełna, gdyż
nie doszło do następczego potwierdzenia przez pozwanego czynności procesowych radcy prawnej działającej
wcześniej bez umocowania pracodawcy. Nie była to jednak wadliwość uzasadniająca odrzucenie apelacji, co wynika
z drugiego orzeczenia SN w tej sprawie. Po tym orzeczeniu wadliwość pełnomocnictwa została naprawiona przez
oświadczenie pozwanego. Prawidłowo umocowany radca prawny Michał J. potwierdził czynności dokonane
uprzednio przez radcę prawną Marię O. i podtrzymał wywiedzioną przez nią apelację (k. 593 i 599 akt).
Reasumując, drugi zarzut procesowy skargi odwołuje się do kilku przepisów, choć ich wspólnym mianownikiem jest
zarzut wywiedzenia apelacji przez nieprawidłowo umocowanego pełnomocnika pozwanego. Zarzut ten nie jest już
zasadny. Nie ma nieważności postępowania, gdyż sprawa została rozstrzygnięta przeciwko pracodawcy powoda,
czyli Zarząd D. Ten podmiot miał samodzielną zdolność sądową i procesową. Mógł potwierdzić czynności dokonane
przez radcę prawną Marię O. Zdolność sądowa i procesowa pracodawcy oznacza więc, że jest on samodzielnym
mocodawcą pełnomocnika procesowego w sprawach z zakresu prawa pracy (art. 86, art. 459 i art. 460 § 1 KPC).
Drugi zarzut procesowy (w skardze w pkt 1.a) kondensuje kilka zarzutów, które należy rozdzielić.
Przede wszystkim wyrok nie zapadł bez ustalenia stanu faktycznego. Zasadnicze fakty i następstwo zdarzeń nie były
sporne. Nie tylko dlatego, że sprawa toczy się niekrótko i była już w kilku instancjach. Chodzi o wypowiedzenie
umowy o pracę, bo to z niego wynika przedmiot i treść sporu. Punkt wyjścia stanowią więc przyczyny wypowiedzenia
podane przez pracodawcę zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 30 § 4 KP. Przyczyny te zostały sformułowane
jasno i konkretnie. Nie było zarzutu naruszenia art. 30 § 4 KP. Wypowiedzenie wyznaczało zatem zakres ustaleń
stanu faktycznego. Skarżący nie zarzuca naruszenia art. 217 § 3 KPC i nie twierdzi, że okoliczności sporne nie


zostały dostatecznie wyjaśnione. Inna była jedynie ocena zdarzeń w aspekcie zasadności wypowiedzenia umowy
o pracę. Objęty skargą wyrok zakończył tę ocenę i nie można stwierdzić, że sąd powszechny nie przedstawił
podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Wszak sąd II instancji w uzasadnieniu wyroku wyraźnie stwierdza, że sąd
I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny, dokonał tylko niewłaściwej jego oceny i wywiódł nieuzasadnione wnioski
natury prawnej. Dalej w uzasadnieniu podano, że wszystkie okoliczności wskazane w wypowiedzeniu jako jego
przyczyna w istocie zaistniały. Sąd II instancji opisuje i ocenia zarzucane powodowi nieprawidłowości, czyli dotyczące
wstrzymania postępowania przetargowego (str. 12 in fine, 13 i 14 uzasadnienia), braku wymaganej aktywności
w zakresie przejęcia określonego sprzętu zgodnie z poleceniem Prezydenta Miasta (str. 14, 15 uzasadnienia). Ocena
przyczyn wypowiedzenia nie jest zdawkowa i ma konkretną treść. Nieuprawniony jest zatem zarzut naruszenia art.
328 § 2 KPC przez brak przedstawienia stanu faktycznego w uzasadnieniu wyroku. Sąd II instancji wyraźnie
stwierdza w konkluzji, że zarzucane powodowi uchybienia „rzeczywiście miały miejsce”. Niezależnie należałoby
zauważyć, że sąd II instancji, jeśli podziela ustalenia faktyczne sądu I instancji, to nie musi powtarzać (in extenso)
wszystkich faktów ustalonych przez ten sąd w swoim uzasadnieniu.
Z tych samych przyczyn nie jest zasadny zarzut nieuwzględnienia całości zebranego materiału. Zarzut naruszenia
art. 382 KPC jest zbyt ogólny. Należy wówczas wskazać konkretny materiał, który został pominięty. Niewystarczające
byłoby też samo wskazanie, bo konieczne jest również wykazanie, że pominięcie materiału mogło mieć istotny wpływ
na wynik sprawy. O wyniku sprawy decyduje prawo materialne, gdyż to ono wyznacza, jakie postępowanie jest
konieczne dla co najmniej dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności. Według tego kryterium, czyli wpływu na
zastosowanie prawa materialnego, ocenia się procesową podstawę kasacyjną (art. 398 3 § 1 pkt 2 KPC). Zarzut nie
ma zasadnego oparcia, bo skarżący nie wskazuje (konkretyzuje) materiału, który został pominięty, i tym samym nie
wykazuje, że miało to wpływ na wynik sprawy.
Taka sama ocena odnosi się do zarzutu naruszenia art. 378 § 1 KPC, gdyż jest zbyt ogólny. Ponadto i co ważniejsze,
to apelację wniósł pozwany, a nie skarżący i apelacja została uwzględniona.
Zarzut materialny skargi kasacyjnej nie jest zasadny, gdyż w swej treści nie podważa rozstrzygnięcia sądu II instancji
o zasadności wypowiedzenia umowy o pracę. Skarżący natomiast powraca w nim do kwestii procesowej, wyżej
ocenionej. Nie jest uprawniony zarzut, że sąd zastosował przepisy prawa materialnego bez ustalenia stanu
faktycznego. Skarżący, poprzestając na zarzucie procesowym, stawia niezasadną tezę, że naruszono art. 45 § 1 KP,
ponieważ nie uczyniono ustaleń stanu faktycznego. Nie składa się to na zarzut materialny, w żadnej mierze bowiem
nie podważa oceny, że przypisane mu nieprawidłowości uzasadniały wypowiedzenie umowy o pracę. Nawet tej
ogólnej, że wypowiedzenie umowy o pracę uzasadnia sytuacja, gdy pracownik nie spełnia oczekiwań pracodawcy,
zwłaszcza gdy zajmuje stanowisko kierownicze.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji (art. 39814 KPC).
Wyrok SN z 5.10.2017 r., II PK 270/16







 

W publikacji podkreślono znaczenie zdolności sądowej pracodawcy w procesie sądowym z zakresu prawa pracy oraz konieczność prawidłowego umocowania pełnomocników. Wyrok Sądu Najwyższego z 5.10.2017 r. (II PK 270/16) podkreślił istotę legitymacji procesowej pracodawcy w prowadzeniu sporów sądowych.