Stwierdzenie zasiedzenia na rzecz wnioskodawcy

Stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania także wtedy, gdy z ich twierdzeń oraz ustaleń sądu wynika, że na skutek zasiedzenia nieruchomość weszła do majątku wspólnego wnioskodawcy oraz jego małżonka, którego wniosek nie dotyczył. Sąd Najwyższy uznał, że w przypadku wspólności majątkowej małżonków zasiedzenie może dotyczyć obu stron, co w konsekwencji powinno skutkować ewentualną zmianą wniosku przez sąd.

Tematyka: zasiedzenie, wnioskodawca, uczestnik postępowania, wspólność majątkowa, sąd Najwyższy, zmiana wniosku

Stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania także wtedy, gdy z ich twierdzeń oraz ustaleń sądu wynika, że na skutek zasiedzenia nieruchomość weszła do majątku wspólnego wnioskodawcy oraz jego małżonka, którego wniosek nie dotyczył. Sąd Najwyższy uznał, że w przypadku wspólności majątkowej małżonków zasiedzenie może dotyczyć obu stron, co w konsekwencji powinno skutkować ewentualną zmianą wniosku przez sąd.

 

Stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez
wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania także wtedy, gdy z ich twierdzeń oraz ustaleń sądu
wynika, że na skutek zasiedzenia nieruchomość weszła do majątku wspólnego wnioskodawcy oraz jego
małżonka, którego wniosek nie dotyczył. W takiej sytuacji sąd powinien jednak zwrócić uwagę uczestników
na ewentualną potrzebę zmiany wniosku – uznał Sąd Najwyższy.
Wanda M. wystąpiła z wnioskiem o stwierdzenie, że nabyła przez zasiedzenie 1.10.2005 r. własność niezabudowanej
działki gruntu. W uzasadnieniu wskazała, że 14.10.1970 r. wraz z mężem Henrykiem M. nabyła sześć działek. Do
jednej z nich przylegała działka, którą małżeństwo M. ogrodziło i od początku traktowało jako integralną całość ze
swymi nieruchomościami. W 2011 r. Henryk M., zmarł, a spadek po nim w całości nabyła wnioskodawczyni.
Sąd I instancji stwierdził, że Wanda M. i Henryk M. na zasadach małżeńskiej wspólności majątkowej nabyli w drodze
zasiedzenia prawo własności nieruchomości. W ocenie sądu, posiadanie tej działki przez wnioskodawczynię i jej
męża miało charakter samoistny i ciągły, a jego początkiem było objęcie nieruchomości w posiadanie ze
świadomością, że posiadaczowi nie przysługuje względem nieruchomości jakikolwiek tytuł prawny, a zatem w złej
wierze. Sąd I instancji przyjął, że posiadanie trwało w sposób niezakłócony przez okres ponad 30 lat. Sąd wskazał,
że do nabycia prawa własności nieruchomości w drodze zasiedzenia doszło w czasie, kiedy żył jeszcze mąż
wnioskodawczyni Henryk M., który razem z małżonką był posiadaczem samoistnym przedmiotowej nieruchomości
i dlatego też brak było podstaw do stwierdzenia zasiedzenia wyłącznie na rzecz wnioskodawczyni.
Sąd II instancji uznał, że przy rozpoznawaniu apelacji powstało zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości
i przedstawił SN pytanie prawne w celu wyjaśnienia: „Czy sąd jest związany żądaniem stwierdzenia zasiedzenia
na rzecz tylko jednego z małżonków w sytuacji, gdy oboje małżonkowie byli posiadaczami nieruchomości
i okres ewentualnego zasiedzenia upłynąłby w czasie trwania wspólności ustawowej małżeńskiej?”.
W orzecznictwie prezentowany jest pogląd, że w sprawach o zasiedzenie związanie granicami żądania nie dotyczy
osoby, która nabyła prawo w drodze zasiedzenia, ani chwili, w której nabycie to nastąpiło (zob. postanowienie SN
z 16.9.2011 r., IV CSK 608/10, 
). Na mocy art. 610 § 1 KPC, w sprawach o zasiedzenie stosuje się
odpowiednio – do ogłoszenia i orzeczenia – przepisy o stwierdzeniu nabycia spadku, w tym m.in. art. 677 § 1 KPC,
który ma zastosowanie bez modyfikacji. Zgodnie zaś z tym przepisem, sąd stwierdzi nabycie spadku przez
spadkobierców, choćby były nimi inne osoby niż te, które wskazali uczestnicy (zob. postawienie SN z 8.10.2014 r., II
CSK 666/13, 
 oraz postanowienie SN z 20.2.2013 r., III CSK 156/12, 
).
Druga koncepcja opiera się na założeniu, że odpowiednie stosowanie przepisów o stwierdzeniu nabycia spadku
w sprawach o zasiedzenie wymaga uwzględnienia różnic między tymi postępowaniami. Różnice te są tak istotne, że
sprzeciwiają się stosowaniu art. 677 § 1 KPC wprost. Oznacza to, że sąd jest związany wskazaniem przez
uczestników postępowania osoby, na rzecz której ma nastąpić stwierdzenie zasiedzenia (zob. postanowienie SN
z 20.3.2014 r., II CSK 279/13, 
).
Powyższe rozbieżności, zostały wyjaśnione w uchwale SN, w której przesądzono, że stwierdzenie zasiedzenia
własności nieruchomości może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika
postępowania (zob. uchwała SN(7) z 11.6.2015 r., III CZP 112/14, 
). Sąd powziął jednak wątpliwości co do
zasadności jej zastosowania w rozpatrywanej sprawie. Związanie sądu wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia
doprowadziłoby do sytuacji, w której wnioskodawczyni ewentualnie nie nabyłaby własności nieruchomości przez
zasiedzenie, ze względu na niewskazanie w żądaniu zmarłego męża – który w dacie upływu okresu zasiedzenia
posiadał nieruchomość razem z nią na zasadzie wspólności ustawowej. Sąd wskazał, że własność nieruchomości
nabyta przez jednego z małżonków w drodze zasiedzenia wchodzi w skład majątkowej wspólności ustawowej, gdy
bieg terminu zasiedzenia zakończył się w czasie trwania wspólności ustawowej (zob. uchwała SN z 28.2.1978 r., III
CZP 7/78, OSNCP Nr 9/1978, poz. 153). Poza tym wnioskodawczyni jest jedyną spadkobierczynią swojego męża.
Sąd Najwyższy stwierdził jednak, że stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości może nastąpić tylko
na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania. Jednak, gdy sąd
stwierdzi, że na skutek zasiedzenia nieruchomość weszła do majątku wspólnego wnioskodawcy oraz jego
małżonka, którego wniosek nie dotyczył, wówczas powinien zwrócić uwagę uczestników na ewentualną
potrzebę zmiany wniosku.
Uchwała SN z 19.10.2017 r., III CZP 49/17







 

Stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości na rzecz jednego z małżonków może być skomplikowane, szczególnie gdy nieruchomość weszła do majątku wspólnego. Sąd Najwyższy podkreślił konieczność uwzględnienia tego faktu oraz ewentualnej potrzeby zmiany wniosku, gdy zasiedzenie dotyczy obu stron wspólności majątkowej.