Wola stron przy zawieraniu umowy cywilnoprawnej

Publikacja omawia zagadnienie związane z zawieraniem umowy cywilnoprawnej, przywołując konkretne prawne przypadki. Przedstawione są argumenty dotyczące rozróżnienia między stosunkiem pracy a innymi formami zatrudnienia. Autorzy analizują istotę umowy zlecenia oraz jej konsekwencje, odnosząc się do kluczowych przepisów prawa pracy. Praca prezentuje również stanowiska sądów w kontekście interpretacji prawa materialnego.

Tematyka: umowa cywilnoprawna, stosunek pracy, umowa zlecenia, prawo pracy, sąd najwyższy, wolność umów, zatrudnienie, regulacje prawne

Publikacja omawia zagadnienie związane z zawieraniem umowy cywilnoprawnej, przywołując konkretne prawne przypadki. Przedstawione są argumenty dotyczące rozróżnienia między stosunkiem pracy a innymi formami zatrudnienia. Autorzy analizują istotę umowy zlecenia oraz jej konsekwencje, odnosząc się do kluczowych przepisów prawa pracy. Praca prezentuje również stanowiska sądów w kontekście interpretacji prawa materialnego.

 

Praca organizowana przez zatrudniającego, nawet pod jego kierownictwem i kontrolą, nie jest właściwa tylko
stosunkom pracy.
Wyrok SN z 28.3.2017 r., II PK 15/16
Przewodniczący Sędzia SN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca), Sędziowie SN: Bogusław Cudowski,
Zbigniew Myszka.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych 28.3.2017 r. sprawy z powództwa Jolanty S. przeciwko U. Spółka Akcyjna w G. o ustalenie
istnienia stosunku pracy, przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
ekwiwalenty i dodatki na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku SO w G. z 25.9.2015 r. […];
1) oddala skargę kasacyjną,
2) nie obciąża powódki kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej w postępowaniu kasacyjnym.

Uzasadnienie
Wyrokiem z 25.9.2015 r. SO w G. oddalił apelację skarżącej powódki Jolanty S. od wyroku SR w G. z 6.3.2015 r.,
który oddalił jej powództwo o ustalenie zatrudnienia od 1.9.2010 r. na podstawie umowy o pracę na czas
nieokreślony na 3/4 etatu na stanowisku specjalista księgowy – kasjer, a także o przywrócenie do pracy po
wypowiedzeniu umowy o pracę oraz zasądzenie wynagrodzenia za pozostawienie bez pracy z wypłatą innych
świadczeń pracowniczych. Powódka rozpoczęła pracę w G. Zakładach U., wpierw jako zestrajacz urządzeń, a potem
pracowała jako technolog. Od 1992 r. pracowała jako specjalista księgowy, a od 2006 r. także jako kasjer. Ustalono,
że w 1992 r. u pozwanego zaczęła się wieloletnia restrukturyzacja i redukcja zatrudnienia. W maju 2010 r. pozwany
wypowiedział powódce umowę o pracę. Za przyczynę podano ograniczenie zatrudnienia. W 2010 r. głównym
księgowym został Stanisław J., zatrudniony na 2/5 etatu. Pracował dwa razy w tygodniu po osiem godzin. Pozwany
zaproponował powódce pracę na umowę zlecenia, którą strony zawarły 18.8.2010 r. na czas od 1 września do
30.11.2010 r. Strony uzgodniły, iż umowa będzie przedłużana automatycznie o kolejne trzy miesiące, jeżeli żadna ze
stron na dwa tygodnie przez upływem bieżącego okresu nie oświadczy, że nie przedłuży czasu trwania umowy.
Powódka została zobowiązana do świadczenia pracy 30 godzin tygodniowo (pięć dni po sześć godzin). Wykonywała
takie same bądź podobne czynności, które wcześniej wykonywała na podstawie umowy o pracę. Prowadziła także
obsługę kasy. Realizowała także doraźne polecenia prezesa spółki. W październiku 2013 r. pozwany rozwiązał
z powódką umowę zlecenia.
Sąd I instancji stwierdził brak podstaw uznania, że strony łączył stosunek pracy. Wolą stron było zawarcie umowy
zlecenia. Nie zaistniały przesłanki z art. 22 § 11 KP. Okoliczności związane z zawarciem umowy nie pozwalają na
uznanie, że nastąpiło zatrudnienie na podstawie przepisów prawa pracy, z uwagi na wolę stron ujawnioną przy
zawarciu umowy zlecenia, popartą koniecznością ograniczenia kosztów zatrudnienia po stronie pozwanej w związku
z kompleksową restrukturyzacją. Wola ta była powódce znana przy zawarciu umowy zlecenia i na taką propozycję
powódka przystała. Nie zawarto umowy zlecenia dla pozoru, dla ukrycia umowy o pracę. Określenie godzin i miejsca
pracy czy też bezpośredni nadzór i działanie na podstawie instrukcji nie stanowią podstaw do uznania, iż strony
łączyła umowa o pracę. Charakter wykonywanych czynności, obowiązujące uregulowania w zakresie rachunkowości
nie pozwalały na wyizolowanie zakresu obowiązków powódki bez jednoczesnego nadzoru nad prawidłowością ich
wykonania. Sporządzanie raportów kasowych, które były sprawdzane i akceptowane przez głównego księgowego,
nie świadczy o wykonywaniu pracy na podstawie stosunku pracy (art. 22 KP), ponieważ czynności z zakresu
księgowości, czynności kasowe mogą być wykonywane w ramach różnych stosunków prawnych, w tym
cywilnoprawnego. Zleceniobiorca lub świadczący usługi również podlega kontroli i nadzorowi ze strony
zleceniodawcy. Rzeczywistym powodem nawiązania dalszej współpracy z powódką miał być przejściowy i nieodległy
termin przekazania księgowości do firmy zewnętrznej, a konieczność zatrudnienia powódki na podstawie umowy
zlecenia wynikała z konieczności zabezpieczenia bieżącej pracy. Zlikwidowano dział finansowo-księgowy i tylko
Stanisław J. wykonywał czynności związane z dostosowaniem rachunkowości do standardów międzynarodowych
w celu przygotowania spółki do przekazania księgowości do obsługi zewnętrznej. Na zlecenie pracowały osoby
zajmujące się sprawami kadrowymi, sporządzające świadectwa pracy i zaświadczenia. Wola pozwanego
zatrudnienia na zlecenie nie uległa zmianie, a zmiana woli powódki nie wynikała z długiego okresu wykonywania
czynności. Powódka miała świadomość i znała skutki zawartej umowy. Prowadziło to do oddalenia powództwa
o ustalenie istnienia stosunku pracy z mocy art. 22 § 1, 11 i 12 KP, a także pozostałych żądań jako związanych
jedynie ze stosunkiem pracy.
Sąd I instancji w uzasadnieniu oddalenia apelacji wskazał, że zatrudnienie nie musi mieć pracowniczego charakteru.
Pozwala na to swoboda umów (art. 353 1 KC). Podstawowe znaczenie ma zgodny zamiar oraz cel umowy (art. 65 § 2



KC). Dopuszczalne jest wykonywanie tych samych obowiązków w ramach zatrudnienia pracowniczego lub
cywilnoprawnego, jeśli nie sprzeciwiają się temu inne okoliczności (art. 353 1 KC w zw. z art. 300 KP). Wola stron
może zmienić podstawę zatrudnienia z umowy o pracę na umowę cywilnoprawną. Celem powódki i pozwanego było
dokonanie modyfikacji więzi łączącej pracodawcę i pracownika poprzez przekształcenie wieloletniej umowy o pracę
w umowę zlecenia. Zawarcie przez powódkę umowy zlecenia wskazuje na konsekwentną wolę stron ukształtowania
ich stosunków w płaszczyźnie prawa cywilnego, a nie prawa pracy. Wola pozwanego była powódce dobrze znana,
zaakceptowała ją. Podpisała umowę zlecenia i aneks do niej. Nie odwoływała się od dokonanego wcześniej
wypowiedzenia umowy o pracę. Równocześnie brak jest podstaw do przyjęcia, aby strony zawarły umowę
cywilnoprawną dla pozoru. Wola zawarcia umowy o pracę nie została ujawniona przez powódkę w chwili zawarcia
umowy zlecenia ani w czasie prawie trzyletniego jej trwania. Czynności z zakresu księgowości oraz czynności
kasowe mogą być realizowane zarówno na podstawie stosunku pracy, jak i na podstawie umów cywilnoprawnych.
Charakter tych czynności nie przesądza o pracowniczym zatrudnieniu powódki, podobnie jak jej obecność
w zakładzie pracy w wymiarze pięć dni w tygodniu, co wynikało z redukcji zatrudnienia także w dziale księgowości,
gdzie nawet główny księgowy zatrudniony pozostał wyłącznie w wymiarze 2/5 etatu i był obecny tylko dwa dni
w tygodniu. Pozwany podjął rozmowy z powódką w kwestii nawiązania stosunku cywilnoprawnego w ramach umowy
zlecenia na wykonywanie czynności księgowych, wprost i wyłącznie w takim celu, aby zapewnić obsługę księgową
spółki w zmniejszonym wymiarze godzin. Oprócz powódki także trzy inne osoby były zatrudnione w 2010 r. na
podstawie umów zlecenia. Powódka podlegała też dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu, co świadczy
o zawarciu umowy zlecenia. Restrukturyzacja pracodawcy i dążenie do przekazania pełnej księgowości do
prowadzenia podmiotowi zewnętrznemu uprawnia stwierdzenie, że pozwany miał wolę i cel zawarcia z powódką
umowy cywilnoprawnej, nie zaś nawiązanie stosunku pracy, który wcześniej rozwiązał z powódką. Również powódka
odróżniała stosunek zatrudnienia pracowniczego od umowy cywilnoprawnej i na taką zmianę podstaw zatrudnienia
się zgodziła. Niezasadna była argumentacja, że działanie pozwanego miało wynikać ze zbliżania się okresu ochrony
zatrudnienia na podstawie art. 39 KP, gdyż przy kwestionowaniu przyczyny wypowiedzenia powódka powinna wnieść
odwołanie od wypowiedzenia umowy. Powódka nie wykazała zasadności żądania ustalenia istnienia stosunku pracy
w trybie art. 22 KP. W konsekwencji brak było podstaw do uznania za zasadne pozostałych roszczeń objętych
pozwem, jako powiązanych i możliwych do badania dopiero w przypadku stwierdzenia istnienia pracowniczego
zatrudnienia.
W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie:
I. Prawa materialnego:
a) art. 3531 KC w zw. z art. 300 KP, w zw. z art. 22 § 1, 11 oraz 12 KP w zw. z art. 58 KC poprzez ich błędne
niezastosowanie i przyjęcie, iż strony umowy z 18.8.2010 r. mogły swobodnie zmienić podstawę zatrudnienia
z pracowniczego na cywilnoprawne po 35 latach związania stron umową o pracę – w sytuacji gdy zamiarem stron
i celem umowy było dalsze kontynuowanie zatrudnienia powódki na tych samych zasadach (w tym samym
charakterze zatrudnienia) jak na podstawie stosunku pracy, jedynie przy przyjęciu fikcji stosunku cywilnoprawnego
(jak ustaliły sądy obu instancji – nic nie zmieniło się w charakterze zatrudnienia powódki). Zatem skoro zatrudnienie
po 1.9.2010 r. miało faktycznie taki sam charakter jak między rokiem 1975 a 2010, tj. stosunku pracy – wówczas
treść i cel umowy z 18.8.2010 r. sprzeciwia się właściwości stosunku pracy, a także przepisom art. 22 § 1, 11 i 12 KP,
w konsekwencji przełamana została zasada swobody umów, a umowa z 18.8.2010 r. jest nieważna, co tym bardziej
przemawia za ustaleniem istnienia stosunku pracy; umowa jest również nieważna, miała bowiem na celu obejście
przepisów ochrony przedemerytalnej wynikającej z art. 39 KP (początek ochrony grudzień 2010);
b) art. 22 § 1, § 11 oraz § 12 KP w zw. z art. 189 KPC poprzez:
– jego błędne niezastosowanie, skoro z materiału dowodowego wynika wprost, iż strony od 1.9.2010 r. nadal łączył
stosunek pracy – a charakter pracy nie uległ żadnej zmianie od 1975 r. (ogólny staż pracy w pozwanej spółce), a od
1998 r. (praca na stanowisku księgowa kasjer). Świadkowie zgodnie zeznali, iż po 1.9.2010 r. nic nie zmieniło się
w zakresie i charakterze pracy powódki, co wynika również z akt osobowych powódki oraz spornej umowy zlecenia
z 18.8.2010 r.; ponadto z samej umowy zlecenia wynika obowiązek osobistego świadczenia pracy, wykonywania
poleceń pracowniczych (podległość pracownicza – praca pod kierownictwem pracodawcy), a zakres obowiązków
wskazany w spornej umowie zlecenia wskazuje na ciągłość powtarzających się świadczeń na rzecz pozwanego,
ponadto powódka, jako księgowa kasjer miała obowiązek być w stałej dyspozycji pracodawcy i na wezwanie
pozwanego – wykonywać czynności w kasie zakładu pracy, a dodatkowo miała szczególny obowiązek strzec mienia
znajdującego się w kasie, do której tylko powódka miała klucz (protokół zdania kasy załączony do pozwu
o przywrócenie do pracy z 4.11.2013 r.), co tym bardziej wyklucza zatrudnienie na podstawie umowy cywilnoprawnej;
to pozwana spółka miała wyłączny wpływ na sposób wykonywania pracy przez powódkę, nadal włączając ją
w strukturę organizacyjną spółki – jak miało to miejsce podczas pracy na podstawie umowy o pracę, a nadzór
i kontrolę nadal sprawował prezes spółki i główny księgowy – wydając powódce stałe polecenia pracownicze; miejsce
i czas świadczenia pracy ściśle wynikały z umowy i dotychczasowego sposobu świadczenia pracy, powódkę
obwiązywały sztywne godziny pracy, którą mogła wykonywać tylko i wyłącznie w siedzibie pozwanej spółki,




szczególny nadzór nad powódką w zakresie jej czynności księgowo-kasowych wynika również z ustawy
o rachunkowości – co tym bardziej przesądza o stosunku pracy w myśl art. 22 § 1 KP;
– błędną wykładnię – sąd I instancji bowiem błędnie przyjął, iż mimo ustalenia istotnych elementów stosunku pracy
decydująca w niniejszej sprawie jest rzekoma wola stron zawarcia umowy zlecenia, powódka nie wykazała, iż
zawarcie umowy zlecenia z 18.8.2010 r. obarczone było wadą oświadczeń woli, skoro taka konstrukcja jest
sprzeczna z treścią bezwzględnie obowiązującego art. 22 KP, a już sam fakt ustalenia istotnych elementów stosunku
pracy nakazuje zastosowanie art. 22 KP i ustalenie istnienia stosunku pracy, bez względu jaki tytuł nosi podpisana
przez powódkę umowa. Istotna jest bowiem treść umowy i faktyczny sposób jej realizacji; podkreślić należy, iż
z materiału dowodowego wynika wprost, że powódka nie miała woli zmiany podstawy zatrudnienia, a została
przyparta przez pozwanego do muru, ponieważ: po 35 latach pracy u pozwanego (cała kariera zawodowa tylko
u pozwanej spółki) i na kilka miesięcy przed początkiem okresu ochrony przedemerytalnej pozwana spółka
wypowiada powódce umowę o pracę, aż nagle około 11 dni przed upływem okresu wypowiedzenia pozwana spółka
daje powódce do podpisu umowę cywilnoprawną. Powódka podpisała umowę cywilnoprawną tylko dlatego, iż
wiedziała, że raz podjęta decyzja przez prezesa P. nigdy nie ulega zmianie (co wynika wprost z zeznań
bezpośredniego przełożonego powódki – świadka J.), a po drugie, będąc całe życie zawodowe związana z jedną
firmą i będąc zaraz przed okresem ochrony przedemerytalnej, a także będąc w trudnej sytuacji materialnej –
powódka uznała, iż nie znajdzie innej pracy i musi podpisać podstawioną jej umowę (działała po presją
niekorzystnych okoliczności), gdy powódka spytała, co będzie robić na podstawie nowej umowy, prezes i główny
księgowy wskazali, że to samo co do tej pory;
c) art. 65 KC w zw. z art. 300 KP poprzez:
– błędną wykładnię umowy zlecenia – z samej umowy zlecenia wynikają wszelkie istotne elementy stosunku pracy,
a w połączeniu z faktycznym sposobem realizacji tej umowy przez strony (praca powódki od 1.9.2010 r. faktycznie
nosiła znamiona stosunku pracy i nic nie zmieniło się w stosunku do zatrudnienia pracowniczego do 1.9.2010 r.),
celem pozwanej spółki było zatrudnienie powódki w warunkach stosunku pracy przy przyjęciu fikcji stosunku
cywilnoprawnego, fikcja ta miała na celu obejście przepisów ochrony przedemerytalnej powódki, w którą wkroczyłaby
w grudniu 2010 r., w sytuacji gdy spółka planowała przekazać księgowość firmie zewnętrznej – ochrona
przedemerytalna powódki stanowiłaby istotną przeszkodę i konieczność zachowania stanowiska pracy;
II. Prawa procesowego:
a) art. 233 KPC w zw. z art. 391 KPC, a także art. 382 KPC poprzez nieprzestrzeganie kompetencji rozpoznawczych
i kontrolnych sądu odwoławczego i niespełnienie jego procesowej funkcji – mimo inicjatywy dowodowej pozwanego
doszło do pominięcia części materiału zebranego w postępowaniu, a także braku wyczerpujących ustaleń mających
istotny wpływ na wynik sprawy, a w konsekwencji nierozpoznanie istoty sprawy:
– Błędne uznanie, iż praca powódki od 1.9.2010 r. nie wypełnia znamion stosunku pracy, według bowiem sądu
I instancji strony miały rzekomą wolę zawarcia umowy zlecenia, skoro wszyscy świadkowie (o czym szeroko
w uzasadnieniu), a także powódka w toku przesłuchania – podkreślali, iż powódka po 1.9.2010 r. do października
2013 r. wykonywała tę samą pracę, na tym samym stanowisku, tego samego rodzaju, pod kierownictwem
pracodawcy, wykonując bieżące polecenia prezesa i głównego księgowego, w ściśle określonych godzinach pracy,
praca ta była kontrolowana i nadzorowana, powódka była zobowiązana do osobistego świadczenia pracy w siedzibie
pozwanego – przy tym samym biurku i tym samym sprzęcie, co wynika również ze spornej umowy zlecenia, zatem
oprócz nazwy umowy nic nie uległo zmianie. Ponadto obowiązkiem powódki była nadal obsługa kasy spółki, zatem
musiała być w gotowości, bo nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się zapotrzebowanie na dokonanie operacji kasowej,
a także była szczególnie odpowiedzialna za powierzone mienie spółki, pod pieczą powódki w kasie, do której
powódka miała dostęp (protokół zdawczo-odbiorczy kasy z października 2013 r.). W konsekwencji sąd I instancji
poczynił błędne ustalenia faktyczne co do stosunku prawnego łączącego strony umowy;
– Błędne ustalenie faktyczne, iż wolą stron było zawarcie umowy zlecenia skoro zgodnie z doświadczeniem
życiowym i logicznym rozumowaniem – rzeczywistą wolą pozwanego było ominięcie ochrony przedemerytalnej
powódki (w grudniu 2010 r. powódka wkroczyłaby w okres ochrony przedemerytalnej – okoliczność bezsporna
wynika z przepisów wówczas obowiązujących), a sąd I instancji ustalił, iż pozwana spółka planowała przenieść
księgowość do firmy zewnętrznej (co się jednak nie ziściło) – ta pozorna podstawa zmiany podstawy zatrudnienia
miała zakamuflować obejście art. 39 KP – powódka nie chciała pracować na podstawie umowy zlecenia, jednakże
powódce przedłożono do podpisu umowę zlecenia 12 dni przed upływem okresu wypowiedzenia umowy o pracę –
postawiono ją przed wyborem – albo podpisze sporną umowę, albo zostanie bezwarunkowo zwolniona
i pozostawiona bez środków do życia (powódka od października 2013 r. zarejestrowana jest jako osoba bezrobotna
i mimo usilnych starań nie mogła znaleźć pracy przez dwa lata; zaświadczenia z urzędu pracy załączone do apelacji),
powódka nie chciała pracować na podstawie umowy zlecenia, jednakże jak wynika z jej zeznań i zeznań głównego
księgowego Stanisława J. – prezes nigdy swego zdania nie zmienił, a próba wywarcia wpływu na prezesa
skończyłaby się wyrzuceniem powódki z pracy; pozwana spółka nigdy nie udowodniła, iż przyczyną zmiany podstawy




zatrudnienia była: trudna sytuacja ekonomiczna spółki (chęć zmniejszenia kosztów) oraz restrukturyzacja pozwanego
(ograniczenie zatrudnienia);
– Błędne uznanie, iż przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę 26.5.2010 r. była potrzeba ograniczenia zatrudnienia,
skoro powódka wykonywała pracę u pozwanego do czasu otrzymania przez pozwanego odpisu pozwu w niniejszej
sprawie – tj. do października 2013 r. (powódka pracowała jeszcze ponad trzy lata), a zatem przez pryzmat zasad
doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania należy przyjąć, iż rzeczywistą wolą pozwanego nie było
ograniczenie zatrudnienia, a jedynie chęć obejścia przepisów o ochronie przedemerytalnej – przy zachowaniu
powódki w pracy na tych samych zasadach i w tym samym charakterze, ale z komfortem takim, iż pozwany mógł
pozbyć się powódki z dnia na dzień, co też uczynił po otrzymaniu odpisu pozwu w niniejszej sprawie;
– Błędne uznanie, iż powódka po 1.9.2010 r. miała mniejszy zakres obowiązków, aniżeli podczas pracy na podstawie
umowy o pracę, mimo że nie wynika to z materiału dowodowego, a sama umowa zlecenia przewidywała jedynie
przykładowy katalog obowiązków, wskazując w pkt 5 ppkt 12, iż obowiązkiem powódki są również inne prace zlecone
przez zarząd lub głównego księgowego. Poza tym sąd uznał zeznania powódki za wiarygodne w zakresie, w jakim
wskazywała, że miała taki sam zakres obowiązków zarówno na podstawie umowy o pracę, jak i umowy zlecenia,
a o sprzecznościach w uzasadnieniu sądu I instancji świadczy również fakt, iż na stronie 16 uzasadnienia sąd
I instancji wskazuje, że „Powódka wykonywała takie same bądź podobne czynności, jakie wcześniej wykonywała na
podstawie umowy o pracę”;
– Błędne uznanie, iż na podstawie umowy zlecenia powódka miała wykonywać konkretną pracę w stosunkowo
krótkim terminie, skoro ani powódka, ani żaden świadek nie wskazał, iż wolą stron było krótkoterminowe świadczenie
pracy, zwłaszcza iż sama umowa przewidywała, że następować będzie jej automatyczne przedłużanie, które trwało
przez ponad 3 lata, aż do otrzymania przez pozwanego odpisu pozwu w niniejszej sprawie, a także ta sama umowa
przewidywała bliżej otwarty katalog zadań – wykonywany na podstawie poleceń pracowniczych (pkt 5.12 umowy
zlecenia);
b) art. 232 KPC w zw. z art. 6 KC – pozwana spółka nigdy nie udowodniła, iż zmieniła podstawę zatrudnienia
powódki ze względu na trudną sytuację ekonomiczną (chęć zmniejszenia kosztów), restrukturyzację spółki – co sąd
przyjął za udowodnione, pomimo że przeczą temu dokumenty finansowe spółki zgromadzone w aktach rejestrowych,
a dołączone do apelacji; mimo woli pozwanej spółki do przeniesienia księgowości do firmy zewnętrznej – pozwana
spółka nie zrealizowała tego planu do października 2013 r. ani nie przedłożyła dowodu, aby po zwolnieniu powódki
w października 2013 r. nawiązała współpracę z firmą zewnętrzną;
c) art. 381 KPC poprzez pominięcie dowodów załączonych do apelacji na okoliczność dobrej kondycji finansowej
pozwanej spółki – co miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, nieoczekiwanie bowiem sąd I instancji, a za nim
sąd II instancji – przyjął błędnie, iż wolą pozwanego była zmiana podstawy zatrudnienia celem wprowadzenia
oszczędności, co było uzasadnione rzekomo złą sytuacją ekonomiczną spółki – co jest oczywistą nieprawdą,
a w sposób stanowczy podważają to bilanse spółki, znajdujące się w jej aktach rejestrowych. Pozwany wniósł
o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie są zasadne i dlatego została oddalona.
Pierwszy zarzut procesowy nie jest dopuszczalny, gdy odwołuje się do art. 233 § 1 KPC. Przepis ten ze względu na
ograniczenia wynikające z art. 3983 § 3 KPC nie może być podstawą zarzutu skargi kasacyjnej. Natomiast art. 382
KPC może być naruszony wtedy, gdy sąd II instancji orzeka z pominięciem materiału zebranego w sprawie. Zarzut
procesowy nie wskazuje konkretnego „materiału”, który został pominięty. Wszystko co zostało opisane w zarzutach
zasadniczo ma swe oparcie w ustaleniach. Jeśli zarzut naruszenia art. 382 KPC miałby być zasadny, to skarżąca
powinna wskazać określony „materiał” zebrany w sprawie, z którego wynikałoby inne ustalenie, oraz wykazać, że
pominięcie tego materiału miało istotny wpływ na wynik sprawy (art. 398 3 § 1 pkt 2 KPC). Regulacja art. 382 KPC nie
odnosi się do materiału, którego w sprawie nie ma (nie został zebrany). O wyniku sprawy decyduje prawo materialne,
gdyż to ono wyznacza, jakie postępowanie dowodowe było konieczne dla dostatecznego wyjaśnienia spornych
okoliczności i czy przedmiotem dowodu były fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Czym innym
są ustalenia stanu faktycznego i ich prawna ocena. Do tej drugiej części w istocie odwołuje się zarzut procesowy.
Zarzut błędnego uznania, iż praca powódki „nie wypełnia znamion stosunku pracy...”, to w istocie zarzut naruszenia
prawa materialnego (art. 22 KP), a nie procesowego. Przepisy art. 233 i 382 KPC dotyczą sfery faktycznej, a nie
materialnej sprawy. Czynności faktyczne (praca) powódki nie są sporne. Skarżąca ma rację, że wola stron należy do
sfery stanu faktycznego. Jednak zarzuty procesowe nie podważają ustalonej woli stron, stąd pozostaje jej ocena
w aspekcie prawa materialnego (art. 65 KC). Sąd Najwyższy nie ocenia dowodów tak jak sąd powszechny i jest
związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 398 13 § 2 KPC). Sąd ustalił,
że wolą stron było zawarcie umowy zlecenia. Zarzuty odwołujące się do art. 233 § 1 KPC i art. 382 KPC ustalenia
tego nie podważają. Chodzi o to, że jest dokument umowy zlecenia, przyjętej i realizowanej bez wad oświadczenia
woli. Sama zaś praca na podstawie zlecenia nie była krótka. Z woli stron, w tym powódki, nie musiała być



przedłużana. Wykracza to ponad potrzebę argumentacji, jako że ocenia się tylko zarzut procesowy, a nie materialny
skargi (art. 39813 § 1 KPC). Zarzut procesowy nie prowadzi do stwierdzenia, ponieważ tego nie ustalił sąd
powszechny, że wolą pozwanego było ominięcie ochrony przedemerytalnej powódki i pozorna zmiana podstawy
zatrudnienia miała zakamuflować obejście art. 39 KP. Jest to ocena należąca do sfery materialnej, a nie procesowej,
jeżeli skarżąca przyjmuje, że okoliczności sporne zostały dostatecznie wyjaśnione, to właściwy jest wówczas zarzut
naruszenia art. 217 i 227 KPC. Powódka nie odwołała się od wypowiedzenia umowy o pracę. Nie była więc badana
przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę. Przyjmuje się, że wypowiedzenie przez pracodawcę umowy o pracę na
czas nieokreślony korzysta z domniemania zgodności z prawem (wyrok SN z 10.1.2006 r., I PK 96/05, OSNP Nr 21–
22/2006, poz. 326). Zakres obowiązków powódki należy do stanu faktycznego sprawy i wobec negatywnej oceny
zarzutu zbudowanego na art. 233 i 382 KPC ustalenia te wiążą. Niemniej zakres obowiązków i czas pracy,
zasadniczo nie inne niż na podstawie umowy o pracę, nie wywoływały podstawowego sporu, jako że określone były
w umowie zlecenia, czyli skarżąca wykonywała też bieżące polecenia i prowadziła kasę. W przypadku zlecenia
zleceniobiorca może mieć większy zakres obowiązków niż w zatrudnieniu pracowniczym, zatem jego zakres
obowiązków może być również mniejszy.
Zarzuty procesowe mają znaczenie, gdy uchybienie przepisom postępowania mogło mieć istotny wpływ na wynik
sprawy (art. 3983 § 1 pkt 2 KPC). Nie został naruszony art. 232 KPC w zw. z art. 6 KC w kontekście sformułowanej
treści zarzutu. Warunkiem (sine qua non) zawarcia umowy zlecenia nie jest trudna sytuacja ekonomiczna
pracodawcy (chęć zmniejszenia kosztów) czy restrukturyzacja spółki. Jeśli sąd przyjął to za udowodnione, mimo że
mają przeczyć temu dokumenty finansowe spółki, to ustalenia tego nie można podważyć, odwołując się do art. 232
KPC w zw. z art. 6 KC. Jest to bezprzedmiotowe, bo zarzut ten służy stronie, która wskazała dowody dla stwierdzenia
faktów, lecz dowody te nie zostały uwzględnione (zostały pominięte). Na podstawie tych przepisów skarżąca nie
może podważyć ustaleń faktycznych w sprawie. Dla SN granicę ustaleń stanu faktycznego w postępowaniu
kasacyjnym stanowi dwuinstancyjne postępowanie przed sądem powszechnym (art. 39813 § 2 KPC i art. 3983 § 3
KPC). Pozwana spółka nie musiała też udowadniać, że podstawę zatrudnienia zmieniła ze względu na trudną
sytuację ekonomiczną. Z tej przyczyny, że podstawa zatrudnienia nie zależy od kondycji finansowej pracodawcy.
Wypowiedzenie, jak też zmiana rodzaju zatrudnienia mogą wynikać z gorszej sytuacji firmy, jednak nie jest to
warunek konieczny takich zmian. Traci więc na znaczeniu zarzut naruszenia art. 381 KPC, szerzej nieuzasadniony.
Dowody załączone do apelacji na okoliczność dobrej kondycji finansowej spółki nie stanowiły nowości, gdyż skarżąca
mogła powołać je przed sądem I instancji; jak sama podaje, bilanse spółki znajdowały się w aktach rejestrowanych.
Określona kondycja finansowa nie jest faktyczną ani prawną przesłanką rodzaju zatrudnienia. Nawet dobra sytuacja
pozwala na tzw. outsourcing czynności księgowych. Powódka nie zarzuca naruszenia art. 217 KPC, czyli braku
dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności. Sąd mógł uznać sprawę za wyjaśnioną do rozstrzygnięcia.
Zarzut pierwszy materialny kumuluje kilka kwestii. Najdalej idzie zarzut nieważności umowy zlecenia, „miała bowiem
na celu obejście przepisów ochrony przedemerytalnej wynikającej z art. 39 KP (początek ochrony grudzień 2010)”.
Taki zarzut odwołuje się do bezwzględnie obowiązującego prawa powszechnego, które wyznacza granice swobody
umów (art. 3531 KC w zw. z art. 300 KP) z mocy art. 22 § 1, 11 oraz 12 KP w zw. z art. 58 KC. Skarżąca w zarzucie
nie przeczy, że obowiązuje zasada swobody umów, jednak twierdzi, że była ograniczona do stosunku pracy, gdyż
powódka 35 lat pozostawała w pracowniczym zatrudnieniu u pozwanego, zatrudnienie na zlecenie miało taki sam
charakter i zostało użyte instrumentalnie w celu obejścia przepisów o ochronie zatrudnienia z art. 39 KP. Zarzut ten
nie jest zasadny, gdyż stosunek pracy należy do prawa prywatnego i dlatego wola stron nadal ma znaczenie. Artykuł
22 KP nie koliduje z art. 3531 KC, bo oprócz określonej pracy podstawowym elementem stosunku prawnego jest też
wola zawarcia określonego zatrudnienia. Stosunek pracy nie może zostać nawiązany bez zgodnego oświadczenia
woli pracodawcy i pracownika. Jest to podstawowa zasada prawa pracy (art. 11 KP). W sprawie ustalono, że strony
miały jasną wolę zawarcia zlecenia. Umowa zlecenia ulegała przedłużeniu i trwała niekrótko. Powódka podjęła pracę
na zlecenie. Powódka nie odwołała się od wypowiedzenia umowy o pracę. Poprzedni stosunek pracy został
zakończony. Jak sama podaje, dopiero 12 dni przed upływem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia pozwany
przedłożył jej umowę zlecenia. Odwołanie do sądu składa się w krótkim czasie od wypowiedzenia (art. 264 KP). Brak
odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę pozwala stwierdzić, że powódka przyjęła, iż nie będzie dalej
zatrudniona (w ogóle), skoro nie wniosła odwołania i dopiero z końcem niekrótkiego okresu wypowiedzenia otrzymała
propozycję zlecenia, a nie twierdzi, iż taka była sekwencja zdarzeń wcześniej umówiona z pozwanym. W takiej
sytuacji nie ma podstaw argument, że pozwany działał instrumentalnie, skoro powódka aprobowała umowę zlecenia,
a nie podważała uprzedniego wypowiedzenia pracowniczego zatrudnienia, choćby w celu zachowania ochrony
zatrudnienia z art. 39 KP.
Drugi zarzut materialny za podstawę przyjmuje naruszenie art. 22 § 1, 1 1 oraz 12 KP w zw. z art. 189 KPC. Skarżąca
zarzuca, że strony nadal łączył stosunek pracy, jako że charakter pracy nie uległ żadnej zmianie. W sprawie
decydowały istotne elementy stosunku pracy, dlatego nie miała znaczenia wola stron, zwłaszcza iż powódka nie
miała woli zmiany podstawy zatrudnienia. Generalnie taka argumentacja nie jest w ogóle bez racji. Stwierdzono
bowiem, że istotnym sensem regulacji zawartej w art. 22 § 11 i 12 KP jest przeniesienie ciężaru badania charakteru
stosunku prawnego, w którego ramach świadczona jest praca, z ustalenia i wykładni treści umowy zawartej przez
strony na ustalenie faktycznych warunków jej wykonywania. To ustalenie, a nie treść oświadczeń woli, miałoby



decydować o charakterze łączącego strony stosunku prawnego (por. wyrok SN z 17.5.2016 r., I PK 139/15, 
).
Zarzut nie jest jednak zasadny, gdyż znaczenie ma cała treść stosunku prawnego. Nie był to ten sam stosunek
prawny co poprzedni stosunek pracy. Powstało nowe zobowiązanie oparte na woli stron i określonej pracy. Trwało
niekrótko i nie było kwestionowane. Umowę zlecenia z 18.8.2010 r. zawarto na czas określony od 1 września do
30.11.2010 r. Umowa zawierała uzgodnienie, że po upływie tego okresu będzie przedłużana automatycznie o kolejne
3 miesiące, jeżeli żadna ze stron najpóźniej na dwa tygodnie przed upływem okresu umowy nie oświadczy, że nie
przedłuży czasu trwania umowy. Nie wystarcza argument, że praca nie różniła się od poprzedniej, dlatego
wykluczone było zatrudnienie cywilnoprawne. Spór rozstrzygnął sąd powszechny. Sądy I i II instancji były zgodne.
Skarga osadzona jest na argumencie, że wola stron nie ma pierwszorzędnego znaczenia. Decydować ma sama
praca w określonej zależności i dlatego znaczenie rozstrzygające ma regulacja art. 22 KP.
Orzecznictwo nie wypracowało uniwersalnego rozwiązania do każdego przypadku. Niewątpliwie znaczenie ma
indywidualny stan faktyczny. Na podstawie orzecznictwa trudno o wiążące stwierdzenie, że określona praca, na
danym stanowisku w zakładzie pracy, może być wykonywana wyłącznie na podstawie stosunku pracy. Kategorycznie
nie zostało przesądzone, co stanowi klucz w podobnych sporach, czy prymat ma sposób realizacji umowy, czy
decyduje jej nazwa i wola stron. Należy stwierdzić, że wszystkie te elementy mają znaczenie. Uprawnione jest
również stwierdzenie, że praca organizowana przez zatrudniającego, nawet pod jego kierownictwem i kontrolą, nie
jest właściwa tylko stosunkowi pracy, stąd wola stron w wyborze podstawy zatrudnienia nie jest bez znaczenia i nie
może być pomijana w sporze o kwalifikację zatrudnienia.
W orzecznictwie SN powiedziano między innymi, że dopuszczalne jest także wykonywanie tych samych obowiązków
zarówno w ramach zatrudnienia pracowniczego, jak i cywilnoprawnego, jeśli nie sprzeciwiają się temu inne
okoliczności (art. 3531 KC w zw. z art. 300 KP). Zadecydować o podstawie zatrudnienia mogą strony umowy. Wynika
z tego, że wola stron może zmienić podstawę zatrudnienia z umowy o pracę na umowę cywilnoprawną (wyrok SN
z 18.7.2012 r., I UK 90/12, 
). Zatrudnienie nie musi w każdych warunkach nosić znamion zatrudnienia
pracowniczego. Korzystając z zasady swobody umów (art. 3531 KC), strony mogą bowiem dowolnie, według swego
uznania, ukształtować treść i cel stosunku prawnego, byleby nie sprzeciwiały się one właściwości (naturze) tego
stosunku, bezwzględnie obowiązującym przepisom prawa lub zasadom współżycia społecznego. Jednakże
kwalifikacja danej umowy jako umowy o pracę lub jako umowy prawa cywilnego zależy od okoliczności konkretnego
przypadku (wyrok SN z 18.11.2011 r., I PK 63/11, 
). O tym, czy strony łączy umowa o pracę, czy też
cywilnoprawna, decyduje wola osób podpisujących takie kontrakty. Korzystanie ze służbowego sprzętu nie oznacza,
że doszło do zawarcia stosunku pracy (wyrok SN z 24.11.2011 r., I PK 62/11, OSNP Nr 21–22/2012, poz. 260). Taki
kierunek wykładni obecny był już w poprzednim orzecznictwie. Wola stron może więc decydować, jako że nie można
zakładać, iż strony mające pełną zdolność do czynności prawnych miały zamiar zawrzeć umowę o innej treści
(umowę o pracę) niż tę, którą zawarły (umowę zlecenia). O wyborze rodzaju podstawy prawnej zatrudnienia decydują
zainteresowane strony – art. 3531 KC w zw. z art. 300 KP (por. wyroki SN z 5.9.1997 r., I PKN 229/97, OSNAPiUS Nr
11/1998, poz. 329; z 28.1.1998 r., II UKN 479/97, OSNAPiUS Nr 1/1999, poz. 34; z 7.3.2006 r., I PK 146/05, OSNP
Nr 5–6/2007, poz. 67; z 27.5.2010 r, II PK 354/09, 
; z 4.2.2011 r., II PK 82/10, 
).
Regulacje przepisów art. 22 § 1 i § 11 KP można było odczytywać jako stanowisko ustawodawcy w odniesieniu do
wypierania stosunku pracy przez zatrudnienie cywilnoprawne. Z przyjęcia tych regulacji nie wynikało jednak
ograniczenie czy zakaz zawierania umów cywilnoprawnych, czego dowodzi faktyczny ich wzrost oraz akceptacja
ustawodawcy dla nowych podstaw (form) zatrudnienia i wykonywania pracy, w tym tzw. samozatrudnienia. Nie
można uznać tych podstaw zatrudnienia za sprzeczne z art. 20 i 24 Konstytucji, a także z prawem unijnym, w którym
nie ma wiążącej definicji stosunku pracy, a znaczenie ma samo zatrudnienie i wykonywanie pracy, z regulacją tego
zatrudnienia na określonym (wspólnym) poziomie minimalnym. Dominuje więc ujęcie wskazujące na uelastycznienie
zatrudnienia, co ujawnia się w polskim prawodawstwie. Mamy różne formy zatrudnienia pracowniczego
i niepracowniczego (choćby w ramach zatrudnienia na podstawie umowy o pracę tymczasową). Równocześnie
umowa zlecenia ma swoje miejsce w systemie prawa, w tym jako podstawa prawna pracy na rzecz zleceniodawcy
(art. 750 KC). Stanowi samodzielny tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym (art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy
z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, t.jedn.: Dz.U. z 2016 r. poz. 963 ze zm.). Zleceniobiorca
podlega też ubezpieczeniu wypadkowemu (art. 3 ust. 3 pkt 6 ustawy z 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym
z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, t.jedn.: Dz.U. z 2015 r. poz. 1242 ze zm.). Regulacja z art. 22 §
1 i § 11 KP nie oznacza zatem prawnego domniemania stosunku pracy. Podporządkowanie zatrudniającemu nie
stanowi przesłanki właściwej tylko stosunkowi pracy. W samych stosunkach pracy istnieje wiele sytuacji, w których
nie występuje taki element zależności pracownika. Zatrudnienie rozumiane jest więc szeroko, ze względu na różne
formy świadczenia pracy i zarobkowania. Innymi słowy, w systemie prawa akceptuje się ich dopuszczalność
i równorzędność.
Prace (czynności) księgowe są przedmiotowo określone i mają charakter uniwersalny. Wynika to przede wszystkim
z ustawy z 29.9.1994 r. o rachunkowości. W szczególności z jej art. 4 – do którego odwołuje się skarżąca – nie
wynika, że ten rodzaj pracy może być wykonywany tylko w zatrudnieniu pracowniczym. Przeciwnie, czynności te
wykonywane są również na zlecenie. Podlegają weryfikacji wewnętrznej i zewnętrznej. Zakład może wydzielić te
czynności i powierzyć podmiotom świadczącym usługi księgowe. Znaczenie ma wówczas wymagana staranność


i dokładność w wykonywaniu tej pracy. Taka praca może być przedmiotem umowy zlecenia. Określenie w umowie
czynności z zastrzeżeniem ich osobistego wykonywania w określonych dniach i godzinach nie przesądza
o nawiązaniu stosunku pracy, ponieważ takie elementy występują też w stosunkach cywilnoprawnych.
Z tych przyczyn traci na znaczeniu zarzut naruszenia art. 65 KC. Przede wszystkim dlatego, że wiążą ustalenia stanu
faktycznego. Według tych ustaleń wolą stron było zawarcie umowy zlecenia, a nie umowy o pracę. Jest to zgodne
z literalną treścią umowy. To, że powódka wykonywała taką samą pracę, mogło rodzić wątpliwości na gruncie art. 22
KP. Jednak jak zauważono, o treści stosunku pracy nie decyduje sama praca, lecz także wola stron. Znaczenie ma
całość zobowiązania, a nie eksponowanie jego części. Czynności z zakresu księgowości, w tym nawet kasowe,
mogą być realizowane na podstawie stosunku pracy lub na podstawie umowy zlecenia. Powódka nie wykazała, że
była w błędzie co do podstawy zatrudnienia i okoliczności zawarcia umowy zlecenia. W razie wątpliwości
w kwalifikacji zatrudnienia jako umowy zlecenia albo umowy o pracę to wola stron może mieć znaczenie w ustaleniu
(wyborze) podstawy zatrudnienia.
Zdarza się, że zawarta przez strony umowa zawiera cechy (elementy) umowy o pracę oraz umowy cywilnej (w
szczególności dotyczy to umowy zlecenia). Sąd Najwyższy wyjaśnił w wyroku z 14.9.1998 r., I PKN 334/98,
OSNAPiUS Nr 20/1999, poz. 646, że wówczas dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które
z tych cech mają charakter przeważający. Natomiast jeżeli umowa wykazuje wspólne cechy dla umowy o pracę
i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem, o jej rodzaju decydują zgodny zamiar stron i cel umowy,
który może być wyrażony także w nazwie umowy (wyrok z 18.6.1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS Nr 14/1999, poz.
449). Inaczej mówiąc, o charakterze umowy decyduje wówczas jej nazwa (podobnie w wyroku z 2.9.1998 r., I PKN
293/98, OSNAPiUS Nr 18/1999, poz. 582).
Taka wykładnia i stosowanie prawa były uprawnione w sprawie skarżącej. Zarzuty skargi nie podważyły ustaleń
stanu faktycznego i podstawy materialnej rozstrzygnięcia sporu.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji (art. 39814 KPC).
O kosztach orzeczono na podstawie art. 102 KPC.
Wyrok SN z 28.3.2017 r., II PK 15/16







 

Publikacja podsumowuje, że wola stron ma kluczowe znaczenie przy wyborze podstawy zatrudnienia, w tym decyzji o zawarciu umowy cywilnoprawnej. Autorzy argumentują, że regulacje prawne nie wykluczają różnorodnych form zatrudnienia, w tym umów cywilnoprawnych. Przedstawione analizy wskazują na elastyczność systemu prawnego w zakresie regulacji dotyczących zatrudnienia.