Awaria komputera pełnomocnika a konieczność dochowania terminu do wniesienia pisma

Awaria komputera pełnomocnika procesowego, będącego nośnikiem pisma, wywołała spór dotyczący dochowania terminu do wniesienia zażalenia. Sąd Najwyższy podjął decyzję, że strona nie ponosi winy za opóźnienie w złożeniu dokumentu, analizując konkurencyjne racje i okoliczności techniczne. Sprawa dotyczyła również przywrócenia terminu do złożenia zażalenia na postanowienie Sądu. Pełnomocnik powoda zaskarżył decyzję o odrzuceniu zażalenia, argumentując, że okoliczności były niezależne od niego i niezawinione. Sąd Najwyższy uznał, że rygoryzm sądu II instancji był nadmierny i brak winy strony powodowej wynikał z nieprzewidywalnych okoliczności, takich jak awaria komputera.

Tematyka: awaria komputera, pełnomocnik, dochowanie terminu, zażalenie, Sąd Najwyższy, przywrócenie terminu, rygoryzm sądu, brak winy, okoliczności losowe, profesjonalizm pełnomocnika, obsługa prawna

Awaria komputera pełnomocnika procesowego, będącego nośnikiem pisma, wywołała spór dotyczący dochowania terminu do wniesienia zażalenia. Sąd Najwyższy podjął decyzję, że strona nie ponosi winy za opóźnienie w złożeniu dokumentu, analizując konkurencyjne racje i okoliczności techniczne. Sprawa dotyczyła również przywrócenia terminu do złożenia zażalenia na postanowienie Sądu. Pełnomocnik powoda zaskarżył decyzję o odrzuceniu zażalenia, argumentując, że okoliczności były niezależne od niego i niezawinione. Sąd Najwyższy uznał, że rygoryzm sądu II instancji był nadmierny i brak winy strony powodowej wynikał z nieprzewidywalnych okoliczności, takich jak awaria komputera.

 

Awaria komputera należącego do pełnomocnika procesowego, który jest nośnikiem pisma procesowego, nie
świadczy o zawinieniu strony. Przy wyborze konkurencyjnych racji, a polegających, z jednej strony, na
potrzebie dochowania terminu, z drugiej zaś, na sporządzeniu adekwatnego do oczekiwań strony zażalenia,
powód miał prawo postawić na tę ostatnią – orzekł Sąd Najwyższy.
Powód A.S. w dniu 19.4.2006 r. wniósł pozew. Sąd Rejonowy wyrokiem z 7.9.2009 r. odrzucił pozew w stosunku do
Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, natomiast oddalił go
względem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie. Sąd Okręgowy wyrokiem z 28.7.2010 r. oddalił apelację
powoda.
W dniu 14.11.2014 r. powód wniósł o wznowienie postępowania. Stwierdził, że postępowanie było nieważne, jednak
nie podał na czym nieważność ta polegała. Postanowieniem z 9.12.2014 r. Sąd Okręgowy odrzucił skargę
o wznowienie postępowania. Wskazał, że żadna z ustawowych podstaw wznowienia nie ziściła się. W dniu 20.3.2015
r. pełnomocnik powoda wniósł o przywrócenie terminu do złożenia zażalenia na postanowienie z 9.12.2014 r. i złożył
zażalenie na wymienione postanowienie.
Postanowieniem z 9.4.2015 r. Sąd Okręgowy oddalił wniosek o przywrócenie terminu, zaś zażalenie odrzucił. W jego
ocenie podniesione przez powoda okoliczności nie uzasadniają przywrócenia terminu, gdyż nie uprawdopodobniają,
że uchybienie terminowi do wniesienia zażalenia na postanowienie z 9.12.2014 r. nastąpiło bez jego winy (art. 168 §
1 KPC). Zdaniem SO, w niniejszej sprawie nie występują tego rodzaju okoliczności, które obiektywnie pozwalają
uznać, że strona uchybiła terminowi bez swojej winy. Już okoliczności sporządzania środka odwoławczego, który
przygotowany został wspólnie z powodem w ostatnim dniu ustawowego terminu przewidzianego dla dokonania tej
czynności, a spotkanie zostało zakończone w godzinach wieczornych, wskazuje, że strona powodowa świadomie
podjęła czynności w ostatnich godzinach ustawowego terminu do wniesienia zażalenia i to w godzinach, w których
złożenie pisma bezpośrednio w siedzibie SO nie było już możliwe. W tym kontekście nieprzewidziane trudności
techniczne (awaria komputera) w wydrukowaniu przygotowanego pisma, które zaistniały na krótko przed upływem
ustawowego terminu do dokonania tej czynności procesowej, nie mogą w okolicznościach sprawy być obiektywnie
uznane za niezależne od strony. Przekonanie, że jedynym prawidłowym i obiektywnie trafnym zachowaniem było
podjęcie czynności przez informatyka w celu odzyskania pliku tekstowego, nie było – w ocenie SO – wystarczające,
aby uznać brak zawinienia. Nie ulega bowiem wątpliwości, że zażalenie mogło zostać odtworzone w nowym
dokumencie tekstowym w sposób odzwierciedlający uprzednią treść pisma bądź nawet sporządzone ręcznie.
Pełnomocnik mając świadomość, że tego dnia pismo nie mogło już zostać złożone w siedzibie Sądu i w ciągu 4
godzin od zakończenia spotkania należy nadać do Sądu przesyłkę w placówce pocztowej, mógł podjąć inne
czynności zmierzające do sporządzenia pisma, skoro jego treść była chwilę wcześniej omawiana ze stroną.
Orzeczenie to zostało zaskarżone zażaleniem przez pełnomocnika powoda, który wniósł je 29.4.2015 r. do Sądu
Apelacyjnego. Zaskarżył wyłącznie rozstrzygnięcie o odrzuceniu zażalenia. Zarzucił naruszenie art. 168 § 1 KPC
przez błędne przyjęcie oraz uznanie, że powód uchybił terminowi do wniesienia zażalenia na postanowienie SO
z 9.12.2014 r. (doręczone 12.3.2015 r.). W uzasadnieniu podał, że spóźnienie skutkujące odrzuceniem zażalenia
wywołane zostało okolicznościami niezawinionymi i niezależnymi od pełnomocnika powoda. Spotkanie powoda
z jego pełnomocnikiem zakończyło się w dniu 19.3.2015 r. o godz. 19:30. Bezpośrednio po nim doszło do awarii
komputera. Wezwany informatyk odzyskał dane dopiero o godz. 23:45. Przesyłkę nadano na poczcie o godz. 2:51
w dniu 20.3.2015 r. Zważywszy na przebieg zdarzeń, zdaniem powoda doszło do wystąpienia okoliczności losowych,
niezależnych od powoda, a zarazem niemożliwych do przewidzenia. W rezultacie, wystąpiły okoliczności
uzasadniające przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia z art. 168 § 1 KPC.
Zdaniem SN, zażalenie jest uzasadnione. Rygoryzm sądu II instancji jest nadmierny. Sąd Najwyższy zanegował
stanowisko SO, że na ocenę zawinienia strony powodowej rzutuje to, iż spotkanie w sprawie ostatecznego kształtu
zażalenia odbywało się w ostatnim dniu, a przy tym o godzinie 19:30. Termin z art. 394 § 2 KPC skierowany jest
do strony. Oznacza to, że nie jest rolą sądu wyznaczanie wzorca prawidłowej relacji zachodzącej miedzy nią
a jej pełnomocnikiem. Zakres oddziaływania art. 168 § 1 KPC nawiązuje do nieprawidłowej konsekwencji
procesowej – „strona nie dokonała w terminie czynności prawnej”. Wartościuje natomiast okres
wcześniejszy probierzem winy. Oznacza to, że z punktu widzenia niedającej się przezwyciężyć przeszkody,
która może mieć przebieg nagły i nieprzewidywalny, można stwierdzić, że strona należycie zadbała o swoje
interesy. Czynnik zawinienia nie koresponduje zatem z okresem przewidzianym do wniesienia zażalenia, ale
z barierą uniemożliwiającą zrealizowanie czynności procesowej. Kierując się tym paradygmatem, zrozumiałe



staje się, że zasadnicze znaczenie ma to, czy awaria komputera (w zasobach, którego znajdował się sporządzony
środek odwoławczy) wyłącza winę powoda (jego pełnomocnika).
Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że formuła, którą posłużył się art. 168 § 1 KPC uniemożliwia pełną
obiektywizację kryteriów oceny, gdyż instytucja przywrócenia terminu ze swej istoty ukierunkowana została
na wartościowanie konkretnych stanów faktycznych, a także racji z nim się wiążących. Uwaga ta była
potrzebna, gdyż sąd odwoławczy zaakcentował, że powód mógł sporządzić zażalenie w nowym dokumencie
tekstowym, czy też odręcznie, odtwarzając z pamięci treść utraconego pliku (wspomniał też o innych czynnościach,
jednak nie wyjawił jakich). Podniesienie tych okoliczności prima facie może wydawać się wystarczające, przy
bliższym oglądzie dochodzi się jednak do przeciwnego wniosku. Nie można bowiem pominąć, że powód korzystał
z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Miał zatem prawo oczekiwać, że jego środek odwoławczy
w najpełniejszy sposób będzie przekładał głoszone racje na język prawniczy. Korzystanie z rozwiązania
zastępczego z pewnością nie byłoby tak efektywne. Podważa to tezę o wystąpieniu po stronie powodowej
braku staranności procesowej. Spostrzeżenie to koreluje z kwestią natury ogólnej. Formalizm procesowy stanowi
rękojmię nieodwracalności skutków procesowych, przez co dochodzi do stabilizacji samego postępowania.
Właściwość ta nie ma jednak charakteru bezwzględnego. Każdy ma bowiem prawo do sprawiedliwego rozpoznania
swojej sprawy (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP). Z wzorca tego można wyprowadzić twierdzenie, że strona ma prawo
korzystać z obsługi prawnej na najwyższym poziomie merytorycznym. Interpretując art. 168 § 1 KPC z tej pozycji,
staje się jasne, że awaria komputera należącego do pełnomocnika procesowego, który jest nośnikiem pisma
procesowego, nie świadczy o zawinieniu strony. Przy wyborze konkurencyjnych racji, a polegających,
z jednej strony, na potrzebie dochowania terminu, z drugiej zaś, na sporządzeniu adekwatnego do oczekiwań
strony zażalenia, powód miał prawo postawić na tę ostatnią. Nie można przy tym pominąć, że ostatecznie
zażalenie zostało wniesione o godzinie 2:51, zatem nie mogło w żaden sposób zdestabilizować sytuacji procesowej,
jak również nie prowadziło do naruszenia interesów strony przeciwnej.
Postanowienie SN z 12.1.2017 r., II PZ 27/16







 

Sąd Najwyższy wskazał, że przywrócenie terminu do wniesienia zażalenia było uzasadnione. Zdaniem SN, formuła art. 168 § 1 KPC nie uwzględnia pełnej obiektywizacji okoliczności, a sąd odwoławczy zbyt rygorystycznie ocenił działania strony powodowej. Decyzja o odrzuceniu zażalenia była nieuzasadniona, biorąc pod uwagę okoliczności awarii komputera i działania pełnomocnika. Sąd Najwyższy podkreślił, że strona miała prawo oczekiwać profesjonalizmu pełnomocnika i korzystać z obsługi na najwyższym poziomie. Ostatecznie, zażalenie zostało przyjęte, a postanowienie SN z 12.1.2017 r., II PZ 27/16, potwierdziło decyzję.