Bezstronność sędziego a jego działalność naukowa

Przyjęcie stanowiska, że poglądy sędziego w opracowaniach naukowych mogą wpłynąć na jego bezstronność w sprawach sądowych, zostało poddane analizie przez Sąd Najwyższy w kontekście wniosku o wyłączenie sędziów od rozpoznania sprawy karno-administracyjnej. Decyzja SN oparta była na braku przekonujących argumentów dotyczących stronniczości sędziów oraz na konieczności zachowania niezależności sądownictwa.

Tematyka: bezstronność sędziego, działalność naukowa, wyłączenie sędziego, Sąd Najwyższy, niezależność sądownictwa

Przyjęcie stanowiska, że poglądy sędziego w opracowaniach naukowych mogą wpłynąć na jego bezstronność w sprawach sądowych, zostało poddane analizie przez Sąd Najwyższy w kontekście wniosku o wyłączenie sędziów od rozpoznania sprawy karno-administracyjnej. Decyzja SN oparta była na braku przekonujących argumentów dotyczących stronniczości sędziów oraz na konieczności zachowania niezależności sądownictwa.

 

Przyjęcie stanowiska, że poglądy wyrażane przez sędziego w opracowaniach naukowych mogą stanowić
podstawę zastosowania instytucji wyłączenia sędziego, doprowadziłoby do niedającego się zaakceptować
wniosku, iż każdy sędzia będący autorem określonego artykułu, monografii czy też komentarza naukowego,
a tym samym wyrażający publicznie dany pogląd o charakterze teoretycznym nie powinien orzekać
w sprawie, w której hipotetycznie może znaleźć zastosowanie ten pogląd prawny – orzekł Sąd Najwyższy.
Opis stanu faktycznego
Stan faktyczny sprawy dotyczył wniosku Instytutu Pamięci Narodowej Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni
przeciwko Narodowi Polskiemu skierowanego do Sądu Najwyższego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej J.R. – sędziego Sądu Najwyższego w stanie spoczynku za przestępstwo z art. 189 § 2 KK
w zb. z art. 231 § 1 KK i inne. Na posiedzeniu pełnomocnik sędziego złożył wniosek o wyłączenie od rozpoznania
sprawy sędziów Sądu Najwyższego J.W., P.N. i A.R. W odniesieniu do sędziów J.W. i P.N. wnioskodawca wskazał,
że brali oni udział w podjęciu uchwały w innej sprawie dotyczącej pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sędziego
Sądu Najwyższego w stanie spoczynku J. R. i wyrazili wówczas swoje stanowisko co do istotnych okoliczności
mających zasadnicze znaczenie również w tej sprawie. W odniesieniu do sędziego J.W. pełnomocnik podniósł także,
że wyrażał on w przeszłości publicznie stanowisko co do zasadności pociągnięcia do odpowiedzialności
karnej sędziów orzekających w stanie wojennym, wskazując nadto, że chodzi o artykuł „Lecz jeśli sędzia
zasadę ustawy złamie” opublikowany w Wojskowym Przeglądzie Prawniczym nr 1 z 2018 r.
Uzasadnienie SN
Sąd Najwyższy w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego J.R., po
rozpoznaniu w Izbie Dyscyplinarnej na posiedzeniu niejawnym wniosku o wyłączenie sędziów Sądu Najwyższego
J.W., P.N. i A.R. od rozpoznania sprawy na podstawie art. 41 § 1 KPK a contrario postanowił: nie uwzględnić
wniosku o wyłączenie sędziów Sądu Najwyższego od udziału w rozpoznaniu sprawy. Uznał tym samym, że
argumentacja wnioskodawcy nie zasługiwała na uwzględnienie i nie opierała się na uzasadnionych podstawach.
Wnioskodawca nie zaprezentował bowiem przekonujących i rzeczowych argumentów, które pozwoliłyby w sposób
uprawniony przyjąć, że zachodzą okoliczności mogące wywołać uzasadnione wątpliwości co do bezstronności
wymienionych sędziów Sądu Najwyższego
SN przypomniał, że zgodnie z treścią art. 41 § 1 KPK sędzia ulega wyłączeniu, jeżeli istnieje okoliczność tego
rodzaju, która mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie. Zgodnie
z § 2 wniosek o wyłączenie sędziego, zgłoszony na podstawie § 1 po rozpoczęciu przewodu sądowego, pozostawia
się bez rozpoznania, chyba że przyczyna wyłączenia powstała lub stała się stronie wiadoma dopiero po rozpoczęciu
przewodu. Jednocześnie Sąd Najwyższy podkreślił w tym miejscu należy, że wątpliwość co do bezstronności
sędziego, która nakazuje jego wyłączenie od udziału w rozpoznaniu sprawy musi być uzasadniona. Jak wskazuje się
w doktrynie, a co również aprobuje SN, sformułowanie to oznacza poważną wątpliwość, która musi istnieć
obiektywnie, a nie tylko w subiektywnym przekonaniu osoby składającej wniosek. Ma zatem znaczenie jedynie taka
wątpliwość, którą w oparciu o zaistniałą okoliczność mogłaby powziąć każda inna, rozsądnie oceniająca
i nieuprzedzona osoba.
Analizując uzasadnione zdaniem wnioskodawcy podstawy wyłączenia sędziów wobec ich stronniczości, pierwsza
z podniesionych przez wnioskodawcę okoliczności odnosząca się do sędziów J.W. i P.N. nie została, w ocenie SN,
przez wnioskodawcę skonkretyzowana. Poprzestał on na ogólnym stwierdzeniu, że w innej sprawie dotyczącej
sędziego J. R. wskazani sędziowie wyrazili swoje stanowisko co do okoliczności mających zasadnicze znaczenie
również w tej sprawie. Brak precyzji i ogólnikowość zaprezentowanej argumentacji nie pozwoliła Sądowi
Najwyższemu na zaakceptowanie poglądu, jakoby wyrażenie publicznie stanowiska przez konkretnych sędziów,
w szczególności w postaci wydanego orzeczenia stwarzało automatycznie uzasadnione wątpliwości co do ich
bezstronności w innych sprawach dotyczących tych samych stron lub innych sprawach obejmujących analogiczne,
czy też zbliżone stany faktyczne.
Co się zaś tyczy argumentów odnoszących się do działalności naukowej, a mianowicie, że przedstawiona w artykule
autorstwa sędziego J.W. ocena prawna zagadnienia odpowiedzialności karnej sędziów za stosowanie
nieopublikowanego dekretu o stanie wojennym, SN wskazał, że ma ona charakter wyłącznie abstrakcyjny, oderwany
od ściśle oznaczonej sprawy i zawierający jedynie rozważania teoretyczno-prawne. Brak jest w treści tego artykułu
ocen lub opinii, które mogłyby być odebrane jako przejawy subiektywnej stronniczości sędziego lub jego osobistych
uprzedzeń.




Sędzia ulega wyłączeniu, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do
jego bezstronności w danej sprawie. Dotyczy to tzw. iudex inhabilis, który jest niejako przeciwieństwem sędziego
wyłączonego z mocy prawa od rozpoznawania sprawy. Ten ostatni jest wyłączony bez wniosku, już gdy zachodzą
ustawowo wskazane okoliczności, z góry uznane za na tyle istotne, że uniemożliwiają włączenie sędziego do składu
rozpoznającego. Z kolei wyłączenie sędziego na wniosek dotyczy – jak wskazał Sąd Najwyższy – takiego
zachowania sędziego na sali rozpraw oraz poza nią, z którego mogłoby wynikać, że sędzia jest w określony
(najczęściej negatywny) sposób nastawiony do uczestników postępowania lub do sprawy.
Wątpliwości pojawiają się w związku z podejmowaniem przez sędziów takich aktywności, które wykraczają poza
obowiązki orzecznicze. W takich wypadkach pojawia się wątpliwość, czy wyrażanie przez sędziów, praktykujących
działalność naukową, opinii w konkretnych sprawach obejmujących dany problem prawny może stanowić podstawę
zaprzeczenia bezstronności sędziowskiej. Sąd Najwyższy nie bez powodu przyjął, że pozytywna odpowiedź na to
pytanie doprowadziłaby do niedającego się zaakceptować wniosku, iż każdy sędzia będący autorem określonej
publikacji naukowej, a tym samym wyrażający publicznie dany pogląd o charakterze teoretycznym, nie
powinien orzekać w sprawie, w której hipotetycznie może znaleźć zastosowanie ten pogląd prawny. Nie należy
bowiem zapominać, że wszelka działalność naukowa, mimo oczywistego podparcia praktycznego, jest rozważaniem
teoretycznym, oderwanym od konkretnych, indywidualnie określonych okoliczności faktycznych. Niezawisłość
i niezależność sędziowska powinna być wystarczającym gwarantem należytego i rzetelnego rozpoznania zawisłej
przed takim sądem sprawy.
Postanowienie SN z 17.9.2019 r., I DO 41/19







 

Sąd Najwyższy uznał, że działalność naukowa sędziów, wyrażających publicznie swoje poglądy teoretyczne, nie stanowi automatycznej podstawy do wyłączenia ich od orzekania w sprawach, w których te poglądy mogą mieć zastosowanie. Zdaniem SN rozważania teoretyczne sędziów nie powinny kwestionować ich bezstronności i niezależności w procesie sądowym.