Nakaz zachowania prędkości bezpiecznej przez kierującego pojazdem uprzywilejowanym w akcji
Prędkość bezpieczna kierującego pojazdem uprzywilejowanym w akcji wymaga zachowania szczególnej ostrożności i dostosowania prędkości do warunków drogowych oraz natężenia ruchu. Sąd Rejonowy skazał kierowcę na karę pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku, gdzie przekroczył dozwoloną prędkość o 131%. Apelacje od wyroku składali obrońca oskarżonego oraz prokurator. Ostatecznie Sąd Najwyższy uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Tematyka: prędkość bezpieczna, kierujący pojazdem uprzywilejowanym, szczególna ostrożność, wypadek drogowy, Sąd Najwyższy, przekroczenie prędkości
Prędkość bezpieczna kierującego pojazdem uprzywilejowanym w akcji wymaga zachowania szczególnej ostrożności i dostosowania prędkości do warunków drogowych oraz natężenia ruchu. Sąd Rejonowy skazał kierowcę na karę pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku, gdzie przekroczył dozwoloną prędkość o 131%. Apelacje od wyroku składali obrońca oskarżonego oraz prokurator. Ostatecznie Sąd Najwyższy uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Prędkość bezpieczna w rozumieniu art. 19 ust. 1 PrDrog to prędkość sytuacyjna, mająca zapewniać kierującemu panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. W przypadku kierującego pojazdem uprzywilejowanym warunki te wyznacza również możliwość niestosowania się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz znaków i sygnałów drogowych, której pozostali uczestnicy ruchu drogowego powinni mieć świadomość i którą powinni uwzględniać w swoim zachowaniu. Konieczność zachowania przez kierującego pojazdem uprzywilejowanym w takiej sytuacji prędkości bezpiecznej wynika z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, która zgodnie z ustawową definicją jest ostrożnością polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Opis stanu faktycznego Sąd Rejonowy w P., wyrokiem z 27.2.2017 r. uznał oskarżonego E.P. za winnego tego, że 30.11.2014 r., około godziny 13:00, w miejscowości B. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym określone w art. 24 PrDrog w ten sposób, że kierując pojazdem uprzywilejowanym marki S., wykonując manewr wyprzedzania kolumny pojazdów, poruszając się po części jezdni przeznaczonej do jazdy w kierunku przeciwnym, nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków, przekroczył dozwoloną prędkość o 131% i wskutek zderzenia z kierującą samochodem F., wykonującą manewr skrętu w lewo, spowodował obrażenia jej ciała skutkujące jej zgonem na miejscu i za to na mocy art. 177 § 2 KK skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności. Orzekł też wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 5 lat oraz obowiązek zapłaty na rzecz Z.F. i K.S. kwot po 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Apelację od tego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego i formułując w niej zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego, błędu w ustaleniach faktycznych oraz rażącej niewspółmierności kary, wniósł o uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu lub uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, a w ostateczności o wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania oraz nieorzekanie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z 12.10.2017 r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Wyrok Sądu odwoławczego zaskarżył kasacją obrońca oskarżonego. Stawiając w niej zarzuty: 1) rażącego i mającego istotny wpływ na treść wyroku naruszenia przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 2 ust. 22, art. 24 ust. 2 oraz art. 53 ust. 2 PrDrog, polegającego na błędnej wykładni przesłanki „szczególnej ostrożności”, w sytuacji, gdy skazany kierując pojazdem uprzywilejowanym brał udział w akcji ratowniczej i w chwili podjęcia czynności ratowniczych nie miał wiedzy, czy bierze udział w akacji ratującej życie, zdrowie, czy mienie; 2) rażącego i mającego istotny wpływ na treść wyroku naruszenia przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 410 KPK w zw. z art. 7 KPK i art. 5 § 2 KPK przez dowolną, jednostronną ocenę dowodów; 3) rażącego i mającego istotny wpływ na treść wyroku naruszenia przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 433 § 2 KPK w zw. z art. 457 § 3 KPK, polegającego na lakonicznym odniesieniu się do zarzutu apelacyjnego. W konsekwencji obrońca oskarżonego wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Rejonowego w P. i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania lub o uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu w oparciu o art. 537 § 2 KPK. W pisemnych odpowiedziach na kasację prokurator oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wnieśli o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej. Uczestniczący w rozprawie kasacyjnej pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych podtrzymał to stanowisko. Natomiast prokurator reprezentujący na tej rozprawie Prokuraturę Krajową nie podzielił stanowiska oskarżyciela publicznego wyrażonego w odpowiedzi na kasację, wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Sąd Najwyższy przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej, po rozpoznaniu kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym oraz zwrócił oskarżonemu uiszczoną opłatę od kasacji. Uzasadnienie SN Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja obrońcy oskarżonego jest zasadna, a jej uwzględnienie skutkowało uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi odwoławczemu. Sąd odwoławczy, orzekając w sprawie oskarżonego o utrzymaniu w mocy wyrok Sądu I instancji, nie prowadził oceny materiału dowodowego, nie dokonywał własnych ustaleń faktycznych ani też nie dokonywał ich subsumpcji. Już tylko z tego powodu wadliwym jest formułowanie w wywiedzionej kasacji zarzutu obrazy przepisów art. 410, 7 i 5 § 2 KPK, których Sąd Okręgowy nie stosował. To sam dotyczy zarzutu obrazy przepisów prawa materialnego, tym bardziej, że ich naruszenie nie było przedmiotem zarzutów apelacji wniesionej na rzecz oskarżonego. Mimo tych zastrzeżeń odnoszących się do formalnej konstrukcji skargi kasacyjnej, stwierdzić należy, że wskazuje ona w swej treści na uchybienie w procedowaniu Sądu odwoławczego, które z uwagi na jego charakter należy oceniać w kategoriach rażącego naruszenia prawa, mogącego mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Zgodzić się trzeba ze skarżącym, że wyrok Sądu II instancji został wydany z rażącym naruszeniem 433 § 2 KPK, gdyż przeprowadzona przez Sąd Okręgowy kontrola instancyjna nie była rzetelna. Poruszając się w granicach wyznaczonych kompetencjami sądu kasacyjnego, zakresem zaskarżenia i dokonanymi w sprawie oskarżonego ustaleniami faktycznymi, stwierdzić należy, że w gruncie rzeczy jedyny problem, przed rozwiązaniem którego stanął Sąd odwoławczy sprowadzał się do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy sposób, w jaki Sąd I instancji ocenił zachowanie oskarżonego, który według ustaleń tego Sądu, kierując pojazdem uprzywilejowanym „przekroczył dozwoloną prędkość o 131%”, był prawidłowy. Z treści uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego wynika, że istota naruszenia przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym polegała na wprowadzeniu kierowanego pojazdu w prędkość znacznie przekraczającą dopuszczalną, przez co zmniejszył swoją możliwość reagowania na zmiany w sytuacji drogowej, a co w realiach sprawy oznaczało pozbawienie się możliwości prawidłowej reakcji na niespodziewane zdarzenie drogowe, spowodowane nieprawidłowym zachowaniem pokrzywdzonej, która nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu. Zauważyć też trzeba, że mimo wskazania Sądu I instancji na naruszenie przez oskarżonego przepisu art. 24 ust. 2 PrDrog, obligującego kierującego do zachowania szczególnej ostrożności podczas wyprzedzania, oskarżonego nie obciążono podjęciem błędnej i nieuzasadnionej decyzji o wykonaniu manewru wyprzedzania, a lektura uzasadnienia wydanego w I instancji wyroku nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, co do tego, że w ocenie Sądu Rejonowego zarzucalność niezachowania przez oskarżonego szczególnej ostrożności, w całości wyczerpywała się w rozwinięciu nadmiernej prędkości, która uniemożliwiała mu uniknięcie zderzenia z samochodem pokrzywdzonej (nie przypisano mu nienależytego obserwowania przedpola jazdy, czy też niepodjęcia właściwych manewrów obronnych). Przy ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd odwoławczy rozważy podniesione w apelacji obrońcy oskarżonego zarzuty, biorąc pod uwagę przedstawione wcześniej powody uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Przyjęte przez Sądy obu instancji naruszenie obowiązku zachowania szczególnej ostrożności podczas kierowania pojazdem uprzywilejowanym w akcji nie jest pozbawione racji. Chodzi jednak o to, że Sądy nie dostrzegły, iż zastosowana konstrukcja tego naruszenia nie znajduje oparcia w zasadach bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ustalenie odpowiedzialności oskarżonego, bazujące na ocenie jego zachowania wyłącznie z perspektywy prędkości dopuszczalnej, jest wyjątkowo nieuprawnione. Określony w art. 19 ust. 1 PrDrog nakaz zachowania prędkości bezpiecznej ma charakter bezwzględny i obowiązuje wszystkich kierujących pojazdami, również kierującego pojazdem uprzywilejowanym. Prędkość bezpieczna w rozumieniu tego przepisu jest w rzeczy samej prędkością sytuacyjną, mającą zapewniać kierującemu panowanie nad pojazdem. Gwarancję bezpieczeństwa kierujący osiągnie przez należyte rozpoznanie przedpola jazdy w kontekście uwzględnienia warunków, w jakich ruch się odbywa, w szczególności stanu i widoczności drogi, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Kierujący wskazanym pojazdem, który wyprzedza kolumnę pojazdów musi mieć pewność, że kierujący znajdujący się na początku tej kolumny dostrzegł światła błyskowe lub usłyszał sygnał dźwiękowy o zmiennym tonie. Przykładowo, kierujący znajdujący się na początku wyprzedzanej kolumny miał włączony lewy kierunkowskaz, lecz po ustaleniu, że podjął manewr wyprzedzania pojazd uprzywilejowany, wyłącza kierunkowskaz. Ten element jest sygnałem dla wyprzedzającego, że ma wolną drogę. Utożsamianie prędkości bezpiecznej z prędkością administracyjnie dopuszczalną jest nieporozumieniem. Jest oczywiste, że kryterium oceny zachowania oskarżonego nie może stanowić przekroczenie dozwolonej prędkości, skoro oskarżony mógł nie stosować się do ustalonego administracyjnie limitu. Zagadnienie będzie z natury rzeczy proste, jeżeli organ postępowania podczas badania przyczyn zaistnienia wypadku i okoliczności jego przebiegu należycie odróżni zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym (art. 3 i 4 PrDrog), do których kierujący pojazdem uprzywilejowanym w akcji musi się stosować, od przepisów (np. art. 20 PrDrog), które wskazanego kierującego nie obowiązują. Trudno mówić o przekroczeniu przez takiego kierującego prędkości, jak w realiach sprawy, ograniczonej znakiem drogowym do 40 km/h. Określony tok rozumowania, oparty na wnikliwej analizie zakresu obowiązywania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, prowadzi wprost do wniosku, że nie jest możliwe matematyczne wyliczenie górnej granicy prędkości, w ramach której można uznać realizację powinności przez oskarżonego, jako uprzywilejowanego uczestnika ruchu. Wyrok Sądu Najwyższego z 19.9.2019 r., II KK 230/18.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący kierowcę pojazdu uprzywilejowanego za spowodowanie wypadku na skutek przekroczenia dozwolonej prędkości. Decyzja SN wynikała z rażącego naruszenia prawa przez Sąd Okręgowy oraz braku należytej oceny materiału dowodowego. Kwestia prędkości bezpiecznej w kontekście zachowania ostrożności stanowiła kluczowy punkt sporu w procesie.