Wypadek konsekwencją naruszenia obowiązku jazdy z prędkością ograniczoną znakiem drogowym
Publikacja omawia przypadki wypadków drogowych wynikających z naruszenia obowiązku jazdy z prędkością ograniczoną znakiem drogowym. Przedstawia szczegółowy opis zdarzenia, w którym kierowca samochodu spowodował tragiczny wypadek z udziałem motocyklisty, przekraczając dopuszczalną prędkość. Analizuje także postępowanie sądowe oraz apelację, która nie została uwzględniona, prowadząc do podtrzymania wyroku pierwszej instancji.
Tematyka: wypadek, prędkość ograniczona, motocyklista, kierowca, postępowanie sądowe, apelacja, bezpieczeństwo drogowe
Publikacja omawia przypadki wypadków drogowych wynikających z naruszenia obowiązku jazdy z prędkością ograniczoną znakiem drogowym. Przedstawia szczegółowy opis zdarzenia, w którym kierowca samochodu spowodował tragiczny wypadek z udziałem motocyklisty, przekraczając dopuszczalną prędkość. Analizuje także postępowanie sądowe oraz apelację, która nie została uwzględniona, prowadząc do podtrzymania wyroku pierwszej instancji.
Jeżeli realizacja manewru zmiany kierunku ruchu przez kierującego samochodem, przecinającego tor ruchu posiadającego pierwszeństwo motocyklisty, który porusza się z dopuszczalną prędkością 40 km/h, spowodowałaby konieczność zastosowania przez kierującego motocyklem manewrów obronnych w postaci hamowania lub zmiany toru ruchu, kierujący samochodem jest sprawcą nawet wówczas, gdyby motocyklista przekroczył dopuszczalną prędkość. Opis stanu faktycznego M.N. został oskarżony, o to, że 8.5.2015 r. w J. umyślnie naruszył zasadę bezpieczeństwa w ruchu drogowym określoną w art. 21 PrDrog, w ten sposób, że jako uczestnik ruchu drogowego poruszając się z prędkością nie mniejszą niż 112,7 km/h, przy obowiązującej prędkości wartości 40 km/h, przyczynił się nieumyślnie do wypadku z udziałem kierującego pojazdem, który skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującego motocyklem Y. Kierujący motocyklem podjął manewry obronne w celu uniknięcia zderzenia, jednakże z uwagi na nadmierną prędkość i błędy w technice i taktyce jazdy, polegające na hamowaniu wyłącznie tylnym kołem, doprowadził do przewrócenia się motocykla i w konsekwencji do wyrzucenia kierowcy i pasażerki tego pojazdu na asfalt. W wyniku upadku na twardą powierzchnię pasażerka motocykla doznała obrażeń ciała skutkującym śmiercią na miejscu, tj. o czyn z art. 177 § 2 KK. Po rozpoznaniu sprawy II K 994/15 Sąd Rejonowy w Legionowie wyrokiem z 31.3.2017 r. uznał oskarżonego M.N. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, stanowiącego przestępstwo z art. 177 § 2 KK i za to na mocy powołanego przepisu, przy zastosowania art. 60 § 2 pkt 3 KK zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i na mocy art. 177 § 2 KK w zw. z art. 60 § 6 pkt 4 KK oraz art. 66 § 1 KK w zw. z art. 67 § 1 KK postępowanie karne wobec oskarżonego o czyn z aktu oskarżenia warunkowo umorzył na okres 1 roku próby. Równocześnie na mocy art. 67 § 3 KK orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 1 roku. Od powyższego wyroku apelację złożył obrońca oskarżonego. Wyrok zaskarżył w całości, zarzucając wyrokowi, na podstawie art. 438 pkt 2 KPK, obrazę przepisów prawa procesowego, która miała wpływ na treść tego orzeczenia, to znaczy art. 201 KPK, polegającą na niedostrzeżeniu przez sąd orzekający, mimo sygnalizowania przez obronę stosownym wnioskiem dowodowym, oczywistej wadliwości opinii sporządzonej przez biegłego sądowego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych i przyjęciu w uzasadnieniu skarżonego rozstrzygnięcia, że z jasnej i pełnej opinii biegłego z dziedziny ruchu drogowego wynika, że przyczyną wypadku było wymuszenie pierwszeństwa przez kierującego samochodem S., natomiast oskarżony przyczynił się do powstania wypadku wskutek znaczącego przekroczenia dopuszczalnej prędkości i hamowaniu tylko tylnym hamulcem. W konkluzji na podstawie art. 427 § 1 KPK obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok i zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 zł tytułem opłaty za drugą instancję oraz pozostałe koszty sądowe w postępowaniu odwoławczym. Uzasadnienie SO Zdaniem Sądu Okręgowego apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonego nie jest zasadna a wskazane w niej zarzuty nie znalazły potwierdzenia w toku kontroli instancyjnej. Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny w niniejszej sprawie, zaś zgromadzone dowody ocenił zgodnie z zasadami wskazanymi w art. 7 KPK. Należy zgodzić się z obrońcą, że ustalenia faktyczne zostały oparte w zasadniczej części na wnioskach wyprowadzonych ze wspólnej opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego oraz medycyny sądowej uzupełnionej na rozprawie odwoławczej przez biegłego, lecz zarzutów dotyczących niepełności tej opinii i jej wewnętrznych sprzeczności, podzielić już nie można. Treści tej opinii wskazują, że przyczyną wypadku było wymuszenie pierwszeństwa przez kierującego samochodem S. Natomiast oskarżony M.N. przyczynił się do powstania wypadku na skutek znacznego przekroczenia dopuszczalnej prędkości i błędnej techniki hamowania motocykla Y. Sąd I instancji ustalił, że początkowa prędkość motocykla wynosiła 112,7 km/h a oskarżony w momencie powstania stanu zagrożenia znajdował się w odległości 67,1 do 77,1 metra od samochodu S. Z wyliczeń biegłego wynika, że gdyby oskarżony jechał z prędkością do 60 km/h zdołałby zatrzymać motocykl przed dojechaniem do samochodu przy hamowaniu tylko hamulcem tylnego koła. Natomiast, gdyby podjął hamowanie oboma hamulcami – koła tylnego i przedniego, prędkość ta mogła wynosić nawet 94 km /h. Tym samym oskarżony przyczynił się do powstania wypadku drogowego znacznie przekraczając dozwoloną prędkość i podejmując niewłaściwe manewry obronne przez hamowanie pojazdu wyłącznie tylnym hamulcem, co doprowadziło do przewrócenia się motocykla i w konsekwencji wyrzucenia pasażerki na asfalt a następnie upadku na twarde podłoże, wskutek czego doznała wielonarządowych obrażeń ciała i zmarła na miejscu wypadku. Zdaniem obrońcy, opinia biegłych, na której Sąd Rejonowy oparł powyższe ustalenia obarczona jest błędem pierwotnym, który w sposób oczywisty rzutuje na wszystkie inne obliczenia i wyciągnięte na ich podstawie wnioski. Tym pierwotnym błędem jest sposób wyliczenia prędkości, z jaką poruszał się motocykl oskarżonego w oparciu o przyjęcie założenia polegającego na uznaniu, że ruch motocykla po jego przewróceniu się polegał na jednostajnym sunięciu na boku na drodze wynoszącej 98 metrów. Wyliczona przez biegłego prędkość - 112,7 km jest efektem tego błędnego założenia, jak wywodzi obrońca oskarżonego w apelacji. Prędkość ta stanowiła punkt wyjścia dla obliczenia odległości, w jakiej znajdował się motocykl od samochodu w momencie powstania stanu zagrożenia, a to z kolei obliczenie stanowiło podstawę dla wyliczenia prędkości, przy których oskarżony mógł uniknąć wypadku hamując tylnym lub oboma hamulcami. Zarzut obrońcy oskarżonego jest niezasadny, bowiem istotne dane wyjściowe zostały wprowadzone do programu. Tymczasem wyliczenia w niniejszej sprawie opierają się na współczynnikach i mają charakter przybliżony. Biegły zastosował metodę polegającą na rozliczeniu energii ruchu motocykla. Z analizy zakresu i charakteru uszkodzeń samochodu oraz uszkodzeń motocykla wynika, iż pojazdy te nie miały ze sobą bezpośredniego kontaktu. Słusznie jednak Sąd I instancji oparł się na opinii biegłych skoro ślady zabezpieczone na miejscu zdarzenia przeczą treści zeznań tego świadka. Różnicę między wnioskami opinii a zeznaniami C.T. należy wytłumaczyć niedokładną obserwacją świadka. Istotnie, biegły nie dokonał oględzin motocykla, co obrońca zarzuca w apelacji, jednak wobec faktu, że zostały wykonane jego zdjęcia, z którymi biegły zapoznał się, zarzut ten należy uznać za niezasadny. Nie jest zasadny zarzut, aby biegły nie potrafił odnieść się do efektu żyroskopowego motocykla, gdy motocykl może przemieszczać się na pewną odległość na kołach po oddzieleniu się od niego kierującego. Taka sytuacja spowodowałaby, zdaniem obrońcy, konieczność przyjęcia całkowicie odmiennych współczynników prędkości przedwypadkowej, która w tej sytuacji byłaby znacząco mniejsza. Otóż, biegły wykluczył możliwość powstania takiego efektu w realiach niniejszej sprawy, gdyż motocykl przewrócił się i sunął po asfalcie. Nie mógł więc podnieść się, w sytuacji, gdy oba koła znajdowały się w jednej płaszczyźnie, co wynika ze śladów ujawnionych na miejscu zdarzenia. Reasumując, należy dojść do przekonania, że nie zachodzą warunki określone w art. 201 KPK. Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Prawidłowa jest także kwalifikacja prawna czynu. Natomiast zastrzeżenia budzi rozstrzygnięcie o warunkowym umorzeniu postępowania przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary. Otóż, przepis art. 60 § 6 pkt 4 KK nie przewiduje innej postaci warunkowego umorzenia postępowania karnego niż ta, która wskazana jest w art. 66 § 2 KK. Tym samym warunkowe umorzenie postępowania możliwe jest tylko w tych sprawach, które dotyczą czynów zagrożonych karą nieprzekraczającą 5 lat pozbawienia wolności. Przestępstwo określone w art. 177 § 2 KK zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. Tym samym należy dojść do wniosku, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji narusza art. 66 § 2 KK. Powyższego błędu Sąd odwoławczy nie był w stanie wyeliminować, gdyż wyrok został zaskarżony tylko na korzyść oskarżonego. Tym samym brak apelacji prokuratora, zgodnie z dyspozycją art. 454 § 1 KPK, skutkował utrzymaniem zaskarżonego wyroku w mocy. O kosztach postępowania odwoławczego Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 627 § 1 KPK. Nie nasuwa jakichkolwiek wątpliwości, że wyliczenia biegłego z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych są prawidłowe i zostały oparte na wiedzy, doświadczeniu i umiejętnościach świadczących o jego kompetencji. Jednej bardzo istotnej kwestii zabrakło przy analizowaniu przedmiotowego wypadku. Chodzi mianowicie o ustalenie, czy realizacja manewru zmiany kierunku ruchu przez kierującego samochodem, przecinającego tor ruchu motocyklisty, spowodowałaby konieczność zastosowania manewrów obronnych w postaci hamowania lub zmiany toru ruchu, gdyby motocyklista jechał z prędkością administracyjnie dopuszczalną, to znaczy 40 km/h. Jeżeli badanie tego wątku zdarzenia doprowadziłoby do wniosku, że kierujący wykonałby manewr bez konieczności zmiany wskazanej prędkości przez kierującego motocyklem, wówczas byłoby się jasne, że sprawcą wypadku ze skutkiem śmiertelnym jest wyłącznie kierujący motocyklem, wskutek naruszenia zasady ostrożności przez znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Ewidentnie zachodzi w określonej sytuacji związek przyczynowy między zachowaniem motocyklisty a skutkiem wypadku. I jeszcze uwaga o charakterze edukacyjnym. Poza błędnym rozumowaniem obrońcy oskarżonego, szczególnie rażąco jawi się użycie przez niego sformułowania „wymusił pierwszeństwo przejazdu”. Otóż, z formalnego punktu widzenia określone sformułowanie występuje w żargonie urzędniczym i jest potocznie używane przez nieprofesjonalistów. Prawnym jego odpowiednikiem jest „nieustąpienie pierwszeństwa”. Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z 8.2.2018 r., VI Ka 674/17.
Sąd Rejonowy w Legionowie uznał oskarżonego za winnego przestępstwa z art. 177 § 2 KK i warunkowo umorzył postępowanie. Apelacja obrońcy nie została uwzględniona przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Artykuł podkreśla istotę przestrzegania przepisów ruchu drogowego oraz konsekwencje zaniedbań podczas prowadzenia pojazdu.