Istota zasady szczególnej ostrożności w ruchu ambulansu, jako pojazdu uprzywilejowanego

Zgodnie z przepisami prawa drogowego, kierujący pojazdem uprzywilejowanym, takim jak ambulans, musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Publikacja opisuje dokładnie sytuację prawno-karną, gdzie kierowca ambulansu potrącił przechodzącą kobietę, co doprowadziło do procesu sądowego. Analizuje ona zarówno zasady ruchu drogowego, jak i odpowiedzialność kierowcy za spowodowany wypadek.

Tematyka: prawo drogowe, ruch drogowy, ambulans, szczególna ostrożność, potrącenie, kara, sąd, proces sądowy

Zgodnie z przepisami prawa drogowego, kierujący pojazdem uprzywilejowanym, takim jak ambulans, musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Publikacja opisuje dokładnie sytuację prawno-karną, gdzie kierowca ambulansu potrącił przechodzącą kobietę, co doprowadziło do procesu sądowego. Analizuje ona zarówno zasady ruchu drogowego, jak i odpowiedzialność kierowcy za spowodowany wypadek.

 

Zgodnie z przepisem art. 9 PrDrog uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi,
a w razie potrzeby zatrzymanie się. Zgodnie z przepisem art. 53 ust. 2 PrDrog kierujący pojazdem
uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do
przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych w razie m.in., gdy
pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy.
Opis stanu faktycznego
21.4.2016 r. ok. godz. 12:30 oskarżony M.G. kierował pojazdem uprzywilejowanym typu ambulans, poruszając się
drugim pasem ruchu od prawej krawędzi jezdni. Ambulans miał włączone sygnały dźwiękowe i świetlne. W tym
samym czasie pokrzywdzona B.B. zbliżała się do przejścia dla pieszych, usytuowanego za skrzyżowaniem,
poruszając się ze strony prawej na lewą zgodnie z kierunkiem jazdy pojazdu. Gdy pokrzywdzona wchodziła na
przejście, podczas nadawanego dla pieszych zielonego sygnału świetlnego, wyraźnie słyszalny był sygnał karetki,
w związku z czym przechodząca także przez przejście E.P. próbowała powstrzymać pokrzywdzoną przed wejściem
na przejście, jednak bezskutecznie. Jednocześnie oskarżonemu widok na przejście przesłaniał częściowo inny
pojazd, który zjechał ku krawędzi jezdni, by przepuścić pojazd uprzywilejowany. W efekcie piesza B.B. została
potrącona przez pojazd uprzywilejowany, doznając obrażeń ciała skutkujących naruszeniem czynności organizmu na
czas powyżej 7 dni.
Oskarżony M.G. przyznał się do potrącenia B.B., jednak zaznaczył, że jej nie widział, bowiem zasłaniały ją stojące na
jezdni dwa samochody. Oskarżony wyjaśnił, że jechał wioząc materiał do badań używał sygnału dźwiękowego
i świetlnego. Jadąc, oskarżony napotkał tzw. korek, jednak na dźwięk wydawany przez pojazd uprzywilejowany
samochody zjeżdżały z jezdni. W efekcie oskarżony poruszał się z prędkością ok. 40 km/h. Oskarżony wyjaśnił, że
było światło czerwone dla niego, lecz inne samochody, które przejeżdżały, zatrzymały się. Piesi przechodzili przez
pasy, słyszeli sygnały, zatrzymali się. Wjeżdżając na pasy nie zauważył pokrzywdzonej. Uderzył kobietę na pasach,
natychmiast się zatrzymał i udzielił pierwszej pomocy. Oskarżony przewoził materiał przeznaczony do badań przez
co był uprawniony do użycia sygnałów niebieski błyskowy i dźwiękowy o zmiennym tonie. Po wypadku pozostał na
miejscu zdarzenia. W dalszym toku przesłuchania oskarżony wyjaśnił:, że nie widział, od której strony poruszała się
piesza, czy od jego prawej strony, czy odwrotnie. Poruszał się między drugim a trzecim pasem, a przy dojeżdżaniu
do przejścia, był już na środkowym pasie. Zwracał uwagę na sytuację na przejściu. Przyznał, że czerwone światło nie
uprawniało go do wjazdu na skrzyżowanie, musiał zachować szczególną ostrożność. Jego zdaniem, zachował
szczególną ostrożność. Piesza była zasłonięta. Widząc, że ludzie się zatrzymują, uznał, że może powoli przejechać,
to znaczy z prędkością 40 km/h. Inni piesi na pasach się zatrzymali, dlatego sądził, że pokrzywdzonej nie ma na
przejściu. Nie wziął pod uwagę, że piesi mogli się zatrzymać, bo mieli czerwone światło. Piesi mieli zielone światło.
Samochody się zatrzymały. Sąd uznał, że wyjaśnienia są szczere.
Sąd obdarzył wyjaśnienia powyższe wiarą w całości – wyjaśnieniom oskarżonego nie zaprzecza żaden inny dowód,
z tych też przyczyn Sąd nie znalazł podstaw, by wyjaśnieniom tym odmówić wiary. W tym stanie rzeczy Sąd uznał
wyjaśnienia oskarżonego za pełnowartościowy materiał dowodowy, przydatny do poczynienia na tej podstawie
ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.
Sąd obdarzył wiarą w całości zeznania E.P., z których wynika, że świadek, znajdując się na przejściu dla pieszych,
usłyszała sygnał pojazdu uprzywilejowanego i zobaczyła karetkę. Dodatkowo zeznania te korespondują z zeznaniami
B.B. oraz zabezpieczonym w sprawie nagraniem, co do samego faktu zaistnienia wypadku oraz czynności, podjętych
przez oskarżonego bezpośrednio potem. W tym stanie rzeczy Sąd zeznania powyższe uznał za pełnowartościowy
materiał dowodowy, przydatny do poczynienia na tej podstawie ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.
Podobnie Sąd uznał za wiarygodną w całości opinię pisemną oraz uzupełniającą opinię ustną biegłego W.P., z której
wynika, że oskarżony, dostrzegłszy pieszą na przejściu, spóźnił się z reakcją obronną, ponadto nie zachował
szczególnej ostrożności. Biegły zaznaczył przy tym, że oskarżony i pokrzywdzona mogli się wzajemnie dostrzec
w tym samym momencie, przy czym czas zatrzymania pieszego wynosi około 0,5s., a co za tym idzie pokrzywdzona
miała możliwość zatrzymania się przed torem ruchu samochodu uprzywilejowanego. Sąd uznał opinię powyższą za
pełną, spójną i pozbawioną sprzeczności, a sformułowane w niej wnioski za wypływające logicznie
z przeprowadzonych przez biegłego badań i pozbawione dowolności. Sąd nie stwierdził błędów w zakresie
zastosowanych przez biegłego metod badawczych ani sformułowanych następnie na tej podstawie wniosków, które
Sąd uznał za wypływające w sposób logiczny z poczynionych ustaleń badawczych. W tym stanie rzeczy Sąd uznał



opinię powyższą za pełnowartościowy materiał dowodowy, przydatny do oparcia na tej podstawie ustaleń
faktycznych w niniejszej sprawie.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie – po rozpoznaniu sprawy oskarżonego o to, że 21.4.2016 r.
w W., na skrzyżowaniu, jako kierowca ambulansu, poruszającego się z włączonymi sygnałami uprzywilejowania,
naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności i nie
upewnił się, że na przejściu dla pieszych nie znajdują się piesi albo piesi nie wchodzą na przejście, potrącił
przechodzącą po przejściu dla pieszych i mającą dla tego przejścia zielone światło pokrzywdzoną B.B., która
w wyniku tego potrącenia doznała obrażeń ciała, określonych w art. 157 § 1 KK w postaci urazu głowy, złamania
czołowo-oczodołowo-nosowego, mnogiego złamania w obrębie twarzoczaszki, ran tłuczonych okolicy czołowej
i nosowej, częściowego zwichnięcia zęba 13, skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa, stłuczenia barku lewego,
stłuczenia palucha prawego oraz potłuczenia ogólnego, tj. o czyn z art. 177 § 1 KK – orzekł, że oskarżony umyślnie
naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nieumyślnie spowodował on wypadek w ten sposób, że potrącił
pieszą, uznając, że czyn wyczerpuje dyspozycję art. 177 § 1 KK. Na podstawie art. 66 § 1 i 2 KK, art. 67 § 1 KK
postępowanie warunkowo umorzył na okres 1 roku tytułem próby, a na podstawie art. 67 § 3 KK nałożył na
oskarżonego obowiązek uiszczenia świadczenia pieniężnego w kwocie 500 zł na rzecz Funduszu Pomocy
Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Równocześnie, na podstawie art. 624 § 1 KPK zwolnił oskarżonego od
kosztów sądowych i zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata 588 zł, plus podatek VAT, tytułem
nieuiszczonych kosztów pomocy prawnej, udzielonej z urzędu.
Uzasadnienie SR
Zdaniem Sądu zgodnie z dyspozycją art. 177 § 1 KK ten, kto naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady
bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba
odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 KK, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Zgodnie
z przepisem art. 3 ust. 1 PrDrog uczestnik ruchu i inna osoba, znajdująca się na drodze, są obowiązani
zachować ostrożność, albo - gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania,
które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo
w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę, przy czym przez
działanie rozumie się również zaniechanie.
Zgodnie z przepisem art. 9 PrDrog uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić
przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie
potrzeby zatrzymanie się. Zgodnie z przepisem art. 53 ust. 2 PrDrog kierujący pojazdem uprzywilejowanym może,
pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu
i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych w razie m.in., gdy pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny
i dźwiękowy. Jednocześnie jednak przepis art. 26 ust. 1 PrDrog nakłada na kierującego pojazdem, zbliżającego się
do przejścia dla pieszych, obowiązek zachowania szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa pieszemu
znajdującemu się na przejściu. W realiach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości Sądu, że oskarżony działaniem
swoim dopuścił się wyczerpania znamion zarzuconego mu czynu.
Właściwa realizacja zasady szczególnej ostrożności (art. 3 PrDrog) polega na pełnej koncentracji uwagi oraz
uaktywnieniu zdolności przewidywania, a w przypadku braku intuicji na dołożeniu wszelkich starań do pobudzenia
wyobraźni. Kierujący (dotyczy to również kierującego pojazdem uprzywilejowanym), poza odpowiednim
zmniejszeniem prędkości, powinien wjechać na przejście dla pieszych pod warunkiem pełnej widoczności całej jego
długości. Niedopełniając wskazanego obowiązku umyślnie naruszył dyspozycję art. 53 PrDrog w zw. z art. 3 PrDrog,
nieumyślnie powodując wypadek stanowiący przestępstwo określone w art. 177 § 1 KK.

Jest oczywiste, że nie można wjechać na przejście dla pieszych, jeżeli widoczność została ograniczona – jak
w realiach sprawy – przez stojące pojazdy. Kierujący ambulansem przez niewłaściwą obserwację przedpola jazdy
naruszył zasadę szczególnej ostrożności. Natomiast, gdyby widząc nieprawidłowe zachowanie pieszej kontynuował
jazdę, wówczas naruszyłby zasadę ograniczonego zaufania i również byłby sprawcą wypadku. Piesza słysząc sygnał
dźwiękowy, niezależnie od otwartego dla niej ruchu zielonym sygnałem, powinna mocą dyspozycji art. 9 PrDrog
powstrzymać się od wejścia na przejście dla pieszych, ponieważ miała bezwzględny obowiązek ułatwienia przejazdu
pojazdu uprzywilejowanego. Nie zwalniało to jednak kierującego pojazdem uprzywilejowanym w akcji, to znaczy
z włączonymi sygnałami niebieskim błyskowym i dźwiękowym o zmiennym tonie od kontynuowania jazdy przez
przejście dopiero po stwierdzeniu, że piesi zauważyli obecność pojazdu uprzywilejowanego i wyraźnie powstrzymują
się od wejścia na przejście.

Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 24.1.2019 r., III K 666/17.







 

Sąd uznał, że kierowca ambulansu nie zachował szczególnej ostrożności, co doprowadziło do potrącenia pieszego. Wyrok sądu nakłada na oskarżonego karę, uwzględniając zarówno przepisy prawa drogowego, jak i fakt potrącenia pokrzywdzonej. Publikacja analizuje znamiona przestępstwa oraz argumenty obu stron w procesie sądowym.