Kasacja eliminacją z obrotu prawnego orzeczeń dotkniętych wadami
Wielokrotnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazywano, że celem postępowania kasacyjnego jest wyeliminowanie z obrotu prawnego orzeczeń dotkniętych poważnymi wadami. Możliwość wniesienia skutecznej kasacji jest istotnie ograniczona, a postępowanie kasacyjne nie polega na ponownej kontroli odwoławczej. Sąd Najwyższy oddalił kasację, uzasadniając, że zarzuty naruszenia prawa procesowego były sformułowane instrumentalnie, jako pozorna podstawa dla wniesienia środka zaskarżenia.
Tematyka: kasacja, Sąd Najwyższy, postępowanie kasacyjne, wady orzeczeń, naruszenia prawa, bezpodstawne zarzuty
Wielokrotnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazywano, że celem postępowania kasacyjnego jest wyeliminowanie z obrotu prawnego orzeczeń dotkniętych poważnymi wadami. Możliwość wniesienia skutecznej kasacji jest istotnie ograniczona, a postępowanie kasacyjne nie polega na ponownej kontroli odwoławczej. Sąd Najwyższy oddalił kasację, uzasadniając, że zarzuty naruszenia prawa procesowego były sformułowane instrumentalnie, jako pozorna podstawa dla wniesienia środka zaskarżenia.
Wielokrotnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazywano, że celem postępowania kasacyjnego, będącego nadzwyczajnym postępowaniem odwoławczym, jest wyeliminowanie z obrotu prawnego orzeczeń dotkniętych poważnymi wadami, w postaci bezwzględnych przyczyn odwoławczych lub innych naruszeń prawa, ale o charakterze rażącym, a jednocześnie takich, które miały istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia. Możliwość wniesienia skutecznej kasacji jest istotnie ograniczona. Postępowanie kasacyjne nie jest z pewnością postępowaniem, które ponawiać ma zwykłą kontrolę odwoławczą. W toku tego postępowania z założenia nie dokonuje się kontroli poprawności oceny poszczególnych dowodów, nie weryfikuje zasadności ustaleń faktycznych i nie bada współmierności orzeczonej kary. Opis stanu faktycznego Sąd Okręgowy w S. wyrokiem z 27.2.2019 r. utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ł. z 6.8.2018 r., mocą którego, J.W. uniewinniono od zarzutu popełnienia dwóch przestępstw z art. 231 § 1 KK w zw. z art. 12 KK. Od tego wyroku kasację złożył pełnomocnik Gminy W., oskarżyciela posiłkowego. W kasacji zarzucił rażące naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść zapadłego w sprawie orzeczenia, a mianowicie: 1) art. 457 § 3 KPK w zw. z art. 433 § 2 KPK, w zw. z art. 167 § 1 zdanie trzecie KPK w zw. z art. 410 KPK i art. 394 § 2 KPK przez nienależyte rozpoznanie przez Sąd Okręgowy zarzutu obrazy przepisów postępowania; 2) art. 457 § 3 KPK w zw. z art. 433 § 2 KPK, w zw. z art. 7 KPK przez nienależytą kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku Sądu I instancji w zakresie podniesionych przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej zarzutów dotyczących poczynienia dowolnej oceny dowodów; 3) art. 7 KPK w zw. z art. 433 § 2 KPK przez dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, polegającego na pominięciu zeznań świadków. Niezależnie od podniesionych zarzutów, na wypadek ich nieuwzględnienia, na podstawie art. 526 § 1 KPK w zw. z art. 523 § 1 KPK, zaskarżonemu wyrokowi Sądu Okręgowego zarzucił naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 231 § 1 KK. Prokurator Okręgowy w S. w pisemnej odpowiedzi na kasację, wniósł o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej. Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego Gminy W., oddalił kasację, jako oczywiście bezzasadną. Uzasadnienie SN Zdaniem Sądu Najwyższego rację ma oskarżyciel publiczny, podnosząc, że kasacja jest oczywiście bezzasadna w rozumieniu art. 535 § 3 KPK. Przypomniał, że ustawodawca w 1995 r. zdecydował, iż kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia skierowanym przeciwko prawomocnemu orzeczeniu, wydanemu przez sąd odwoławczy wskutek rozpoznania przez ten sąd zwykłego środka odwoławczego. Wielokrotnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazywano, że celem postępowania kasacyjnego, będącego nadzwyczajnym postępowaniem odwoławczym, jest wyeliminowanie z obrotu prawnego orzeczeń dotkniętych poważnymi wadami, w postaci bezwzględnych przyczyn odwoławczych lub innych naruszeń prawa, ale o charakterze rażącym, a jednocześnie takich, które miały istotny wpływ na treść zapadłego orzeczenia. Możliwość wniesienia skutecznej kasacji jest istotnie ograniczona. Postępowanie kasacyjne nie jest z pewnością postępowaniem, które ponawiać ma zwykłą kontrolę odwoławczą. W toku tego postępowania z założenia nie dokonuje się kontroli poprawności oceny poszczególnych dowodów, nie weryfikuje zasadności ustaleń faktycznych i nie bada współmierności orzeczonej kary (por. postanowienie SN z 21.9.2017 r., IV KK 276/17, ). W kwestii zarzutu dotyczącego nieprawidłowego dopuszczenia z urzędu przez Sąd I instancji dowodów z zeznań świadków: B.Ł., B.K., A.K. i J.M. i wprowadzenia tych dowodów do procesu przez uznanie za ujawnione bez odczytywania, zauważyć należy, że zeznania wymienionych świadków złożone na etapie postępowania przygotowawczego zostały załączone do akt sądowych na wyraźne żądanie oskarżycielki posiłkowej oraz jej pełnomocnika. 15.3.2016 r. w trakcie końcowego zaznajomienia z materiałami śledztwa M.W., działający w imieniu pokrzywdzonej Gminy W. oraz jej pełnomocnik, radca prawny M.S-G. złożyli w trybie art. 321 § 5 KPK wniosek o wyłączenie ze zbioru określonych kart oraz o włączanie tych materiałów do akt przekazanych z aktem oskarżania do sądu. Z systematyki akt wynika, że materiał dowodowy, który z inicjatywy oskarżycielki posiłkowej oraz jej pełnomocnika, został przekazany sądowi stanowiły właśnie protokoły przesłuchania świadków wymienionych świadków. Jakkolwiek sposób, w jaki zeznania wskazanych świadków zostały wprowadzone do materiału dowodowego sprawy, umknął uwadze Sądu II instancji, to w opisanych okolicznościach, jako całkowicie nietrafny jawi się zarzut dopuszczenia tych dowodów z urzędu przez Sąd w tzw. postępowaniu kontradyktoryjnym, mimo braku ku temu ustawowych przesłanek, albowiem dowód z zeznań wskazanych świadków został zawnioskowany przez oskarżycielkę posiłkową oraz jej pełnomocnika. Niekonsekwentne jest także formułowanie w tym zakresie zarzutu naruszania przepisów postępowania w postaci art. 167 § 1 zdanie trzecie KPK przez pełnomocnika reprezentującego stronę, na wniosek której przedmiotowe zeznania zostały włączone do materiału dowodowego sprawy. W odniesieniu do zarzutu naruszenia przez Sad I instancji art. 419 KPK i art. 394 § 2 KPK przez odstąpienie od bezpośredniego przesłuchania świadków na rozprawie i ujawnieniu złożonych przez nich zeznań bez odczytania, wskazać należy, co następuje. W judykaturze przyjęto, że jeżeli żadna ze stron nie wnosiła nie tylko o bezpośrednie przesłuchanie świadków, ale zgodnie strony zgodziły się na ujawnienie tych dowodów bez odczytywania, to nie może być mowy o naruszeniu art. 394 § 2 KPK w zw. z art. 392 § 1 KPK. W odniesieniu do drugiego zarzutu dotyczącego istnienia rozbieżności interpretacyjnych, co do warunków wydania zezwolenia na wykonywanie regularnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym, wskazać należy, że kwestia ta była przedmiotem szczegółowych rozważań Sądu II Instancji ujętych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd odwoławczy zwrócił uwagę na to, iż w okresie objętym zarzutami istniały wątpliwości co do zakresu regulacji i wzajemnej relacji przepisów trzech ustaw, które miały zastosowanie przy wydawaniu przez oskarżonego zezwoleń na wykonywanie regularnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym, a mianowicie przepisów z 6.9.2001 r. TransDrogU, z 16.12.2010 r. PublTranspZbU oraz z 20.6.1997 r. PrDrogU. Wyżej opisana skomplikowana sytuacja prawna powoduje, zadaniem Sądu II instancji, że przy możliwych rozbieżnych interpretacjach wyżej wskazanych ustaw, nie jest możliwe przypisanie oskarżonemu działania z zamiarem bezpośrednim czy też ewentualnym przekroczenia przysługujących mu, jako wójtowi, uprawień. Jakkolwiek ocena zaprezentowana przez Sąd II instancji jest dyskusyjna, to została w sposób wyczerpujący i logiczny uzasadniona. Istnienie rozbieżności w stosowaniu prawa w omawianym obszarze znajduje potwierdzanie w treści orzeczenia Regionalnej Komisji Orzekającej, która 18.9.2015 r. uniewinniła oskarżonego J.W. od zarzutu naruszenia dyscypliny finansów publicznych, uznając, że dla ważności zezwolenia na wykonywanie regularnych przewozów osób nie ma znaczenia uchwała rady gminy wydana w oparciu o art. 15 ust. 2 PublTranspZbU. Równie bezzasadny jest zarzut naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 231 § 1 KK. Wymaga przypomnienia, co uczynił SN, że w ugruntowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego od lat dominuje pogląd, iż obraza prawa materialnego ma miejsce wówczas, gdy stan faktyczny został w orzeczeniu prawidłowo ustalony a nie zastosowano do niego właściwego przepisu prawa materialnego, a także w sytuacji niezastosowania określonego przepisu, gdy jego zastosowanie było obowiązkowe. Natomiast nie zachodzi taka obraza, kiedy wadliwość zaskarżonego orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów prawa procesowego (por. wyroki SN: z 23.7.1974 r., V KR 212/74, OSNKW 1974, z. 12, poz. 233; z 9.10.1980 r., Rw 342/80, OSNPG 1981, z. 8-9; z 12.10.1983 r., V KKN 213/83, OSNPG 1984, z. 4, poz. 43; postanowienie SN z 8.1.2002 r., V KKN 214/01, ). Sąd Najwyższy, w tym składzie orzekającym, nie podziela stanowiska, że przy zarzucie obrazy prawa materialnego za punkt wyjścia należy przyjmować nie to, co sąd ustalił, lecz to, co sąd powinien ustalić. Tak ujmowany zarzut obrazy prawa materialnego jest w istocie zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku. Ten zarzut kasacji, jest w istocie niedopuszczalnym na tym etapie postępowania zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku sądu I instancji. SN zauważył, że Sąd Okręgowy w S., dokonując kontroli odwoławczej, podniósł m.in., iż wprawdzie nie przedstawiono w postępowaniach przetargowych dowodów opłacenia polis i wbrew obowiązującej procedurze nie wezwano oferenta do uzupełniania tego braku, to firma, w obydwu przypadkach posiadała ważne i opłacone ubezpieczenie OC. W związku z powyższym, stwierdzone uchybienia w procedurach przetargowych nie wiązały się z wystąpieniem konkretnego niebezpieczeństwa dla interesu publicznego opartego na prawie materialnym, co jest znamieniem skutku przestępstwa z art. 231 § 1 KK. Analiza zarzutów kasacji oraz jej uzasadnienia, prowadzi Sąd Najwyższy do wniosku, że podniesione w niej zarzuty naruszenia prawa procesowego zostały sformułowane instrumentalnie, celem stworzenia pozornych podstaw dla wniesienia nadzwyczajnego środka zaskarżenia jakim jest kasacja. W szczególności, zauważyć należy, że wbrew twierdzeniom Autora kasacji sąd odwoławczy prawidłowo ocenił zarzuty apelacji, wskazując okoliczności i dowody, na podstawie których odniósł się do zarzutów sformułowanych w apelacji. Sąd ten wskazał w pisemnym uzasadnieniu wydanego orzeczenia wprost przesłanki przesądzające o trafności poczynionych ustaleń faktycznych, a zatem w sposób należyty zrealizował obowiązki spoczywające w tym zakresie na sądzie odwoławczym. Oskarżyciel publiczny trafnie wskazał, że podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty stanowią w większości powielenie argumentów przywołanych w apelacji wniesionej przez skarżącego, które były przedmiotem rozpoznania przez Sąd II Instancji. Zarzuty podniesione przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej w istocie powtarzają, w zmieniony nieco sposób, argumenty podniesione w apelacji wniesionej przez tegoż pełnomocnika, które były już rozpoznane przez Sąd II instancji. Sąd Najwyższy oddalając kasację postąpił słusznie. Postanowienie Sądu Najwyższego z 10.7.2019 r., II KK 210/19.
Sąd Najwyższy uznał, że kasacja była bezzasadna, a zarzuty naruszenia prawa materialnego i procesowego zostały powtórzone bezpodstawnie. Decyzja ta została oparta na analizie uzasadnienia kasacji oraz trafności ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd odwoławczy. Postanowienie Sądu Najwyższego z 10.7.2019 r., II KK 210/19, potwierdziło odrzucenie kasacji.