Niekaralność pomówienia w procesie sądowym

Karalność pomówienia w procesie sądowym różni się od karalności zniesławienia. Publikacja omawia ograniczenia w powoływaniu się na okoliczności, które mogą narazić przeciwnika procesowego na utratę zaufania. Przedstawia także warunki niekaralności pomówienia oraz analizuje konkretne przypadki. Opisuje proces sądowy w sprawie G.K. i T.G., oskarżonych o zniesławienie oskarżycielki prywatnej S.S.-M., oraz kolejne etapy sądowe, w tym decyzje Sądu Rejonowego, Sądu Okręgowego i Sądu Najwyższego.

Tematyka: pomówienie, karalność, zniesławienie, proces sądowy, oskarżenie, Sąd Najwyższy, G.K., T.G., S.S.-M., prawo karnego, prawdziwe fakty, opinia publiczna

Karalność pomówienia w procesie sądowym różni się od karalności zniesławienia. Publikacja omawia ograniczenia w powoływaniu się na okoliczności, które mogą narazić przeciwnika procesowego na utratę zaufania. Przedstawia także warunki niekaralności pomówienia oraz analizuje konkretne przypadki. Opisuje proces sądowy w sprawie G.K. i T.G., oskarżonych o zniesławienie oskarżycielki prywatnej S.S.-M., oraz kolejne etapy sądowe, w tym decyzje Sądu Rejonowego, Sądu Okręgowego i Sądu Najwyższego.

 

Karalność pomówienia, do którego doszło w procesie sądowym, w tym pomówienia zawartego w piśmie
procesowym jest ograniczona w stosunku do karalności zniesławienia, do którego dochodzi w innych
okolicznościach. Nie można jednak przyjąć, że dla ochrony własnych interesów można w pismach
procesowych powoływać się na jakiekolwiek okoliczności, w tym fakty nieprawdziwe, które mogą poniżyć
przeciwnika procesowego w opinii publicznej lub narazić go na utratę zaufania potrzebnego dla danego
stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Cel podstawowy, jakim jest uzyskanie korzystnego orzeczenia,
nie może eliminować konieczności opierania swoich roszczeń na prawdziwych faktach. Odróżnić przy tym
trzeba kategorie wskazywanych faktów od ewentualnych opinii wyrażanych przez uczestnika postępowania.
Niekaralność pomówienia uczynionego w procesie sądowym jest uzależniona od spełnienia szeregu
warunków.
Opis stanu faktycznego
G.K. i T.G. oskarżeni zostali o to, że w okresie, od, co najmniej 10.8.2016 r. do 5.9.2016 r. zniesławili oskarżycielkę
prywatną S.S.-M. przez podanie nieprawdziwych informacji pani K.K.-B. ich pełnomocnikowi procesowemu, w celu
ich dalszego rozpowszechniania a następnie przez zaakceptowanie podanych w uzasadnieniu pozwu z 10.8.2016 r.
powyższych twierdzeń dotyczących oskarżycielki prywatnej, których nieprawdziwa treść mogła poniżyć oraz
zdyskredytować oskarżycielkę prywatną na utratę zaufania potrzebnego dla prowadzonej przez nią działalności, to
jest o przestępstwo z art. 212 § 1 KK.
Sąd Rejonowy w P., wyrokiem z 21.9.2017 r., uniewinnił oskarżonych od zarzucanego im czynu.
Wyrok ten w całości zaskarżył pełnomocnik oskarżycielki prywatnej. Zarzucił orzeczeniu obrazę przepisu prawa
materialnego, a mianowicie art. 212 § 1 KK jego błędną wykładnią przez przyjęcie, że oskarżeni G.K. i T.G. swoim
zachowaniem nie dopuścili się przestępstwa opisanego w art. 212 § 1 KK na szkodę oskarżycielki prywatnej S.S.-M.
albowiem formułując nieprawdziwe twierdzenia w treści pozwu z 10.8.2016 r., wniesionego do Sądu Rejonowego
w P. 5.9.2016 r., za pośrednictwem swojego pełnomocnika, zmierzali do obrony własnych interesów i były
podniesione podczas procesu sądowego a także zostały podniesione we właściwej formie i nie były ukierunkowane
wyłącznie na poniżenie oskarżycielki, do której zostały adresowane, zarzuty te nie stanowią zniesławienia.
Podniesienie ww. zarzutów przez oskarżonych w pozwie, w części dot. uzasadnienia wniosku o udzielenie
zabezpieczenia miało na celu uzyskanie zabezpieczenia ich interesów, aby nie okazało się, że w przypadku
uzyskania korzystnego wyroku w sprawie, wykonanie takiego wyroku nie będzie możliwe albo znacznie utrudnione,
podczas gdy z przesłanek wynikających z art. 212 § 1 KK i art. 213 § 1 i 2 KK a ponadto z utrwalonego orzecznictwa
Sądu Najwyższego wynika, iż przedmiotem ochrony prawnej nigdy nie może być rozgłaszanie zarzutów
nieprawdziwych, a które to zarzuty skierowane wobec S.S.-M., jak wynika z ustaleń Sądu I instancji, były
nieprawdziwe, wskutek czego wyrok Sądu I instancji został wydany w oparciu o wadliwą wykładnię ww. przepisów.
Pełnomocnik oskarżycielki prywatnej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy
Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Po rozpoznaniu tej apelacji, Sąd Okręgowy w P., wyrokiem z 13.2.2018 r., utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Kasację od tego wyroku wniósł pełnomocnik oskarżycielki prywatnej. Zarzucił w niej wyrokowi:
1) „rażące naruszenie prawa karnego materialnego mające istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj. art.
212 § 1 KK w zw. z art. 9 § 1 KK przez przyjęcie, iż podanie przez oskarżonych G.K. i T.G. nieprawdziwych twierdzeń
dotyczących oskarżycielki prywatnej S.S.-M. w treści pozwu z 10.8.2016 r. zmierzało do ochrony ich praw
w postępowaniu zabezpieczającym, podczas gdy zgodnie zasadami doświadczenia życiowego, logiki a ponadto
przepisów art. 730 KPC i następnych, podnoszenie fałszywych twierdzeń w toku postępowania cywilnego nie może
skutkować udzieleniem stosownej ochrony prawnej, czego oskarżeni mieli świadomość, tj. błędnego przyjęcia braku
zawinienia popełnienia czynu przez oskarżonych G.K. i T. G.,
2) rażące naruszenie prawa karnego materialnego, tj. art. 212 § 1 KK mającego istotny wpływ na treść zaskarżonego
orzeczenia przez przyjęcie, iż podanie przez oskarżonych G.K. i T.G. w treści pozwu z 10.8.2016 r. fałszywych
informacji o oskarżycielce prywatnej S.S.-M. nie poniża jej w opinii publicznej i nie naraża na utratę zaufania
potrzebnego dla danego rodzaju działalności, podczas gdy zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego taki skutek
(narażenie oskarżycielki) nastąpił."





Pełnomocnik oskarżycielki prywatnej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do dalszego
rozpoznania przez Sąd Okręgowy w P.
Sąd Najwyższy w sprawie G.K. i T.G. oskarżonych o popełnienie czynu określonego w art. 212 § 1 KK, po
rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie 11.4.2019 r., kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela
prywatnego od wyroku Sądu Okręgowego w P. z 13.2.2018 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w P.
z 21.9.2017 r., uchylił zaskarżony wyrok i utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Rejonowego oraz przekazał sprawę
Sądowi Rejonowemu w P. do ponownego rozpoznania, a także zwrócił oskarżycielce prywatnej opłatę od kasacji
w kwocie 450 zł.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja pełnomocnika oskarżycielki prywatnej okazała się zasadna. Przyznać należy,
że karalność pomówienia, do którego doszło w procesie sądowym, w tym pomówienia zawartego w piśmie
procesowym jest ograniczona w stosunku do karalności zniesławienia, do którego dochodzi w innych
okolicznościach. Nie można jednak przyjąć, że dla ochrony własnych interesów można w pismach procesowych
powoływać się na jakiekolwiek okoliczności, w tym fakty nieprawdziwe, które mogą poniżyć przeciwnika procesowego
w opinii publicznej lub narazić go na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju
działalności. Cel podstawowy, jakim jest uzyskanie korzystnego orzeczenia, nie może eliminować konieczności
opierania swoich roszczeń na prawdziwych faktach. Odróżnić przy tym trzeba kategorie wskazywanych faktów od
ewentualnych opinii wyrażanych przez uczestnika postępowania. W pismach procesowych wskazanych
w uzasadnieniu aktu oskarżenia doszło natomiast do powołania się na fakty nieprawdziwe, co wprost stwierdził Sąd
I instancji w uzasadnieniu wydanego wyroku. Dokonując oceny poszczególnych okoliczności podawanych w pozwie
i wniosku o zabezpieczenie Sąd I instancji uznał, że nie wykazano, wobec jakich podmiotów oskarżycielka prywatna
miałaby posiadać zaległości finansowe, że nie można uznać, aby była ona osobą, która prowadzi nierzetelne
rozliczenia lub nie składa obowiązkowych sprawozdań finansowych, aby pozbawiała ona współwłaścicieli należnych
im przychodów z nieruchomości, aby prowadzone były przeciwko niej postępowania o przywłaszczenie środków
pieniężnych, aby bezprawnie wyprowadzała ona pieniądze z konta rozliczeniowego nieruchomości, czy wreszcie, aby
posiadała ona zaległości podatkowe. Wszystkie te fakty podane w pismach pełnomocnika oskarżonych i niepoparte
dowodami, uznane zostały przez Sąd za nieprawdziwe. Ich prawdziwości oskarżeni nie wykazali w toku
postępowania o zniesławienie. W tym stanie rzeczy razi uznanie sądów obu instancji, że fakt podniesienia
nieprawdziwych zarzutów w piśmie procesowym eliminuje możliwość przyjęcia, że zamiarem oskarżonych, choćby
w postaci zamiaru ewentualnego, było obok obrony własnych interesów zniesławienie oskarżycielki prywatnej.
Podkreślić trzeba, że niekaralność pomówienia uczynionego w procesie sądowym jest uzależniona od spełnienia
szeregu warunków (zob. wyroki SN: z 20.3.2018 r., II KK 357/17, 
; z 17.5.2017 r., III KK 477/16, 
;
z 26.3.2015, V KK 329/14, 
). Sąd Okręgowy w P. stwierdził w uzasadnieniu swego wyroku, że „każda ze stron
procesu cywilnego ma prawo podnosić wszystkie jej zdaniem korzystne dla niej argumenty (oczywiście bez
przekraczania dopuszczalnych w tym zakresie granic)”. Wypada zastanowić się, jakie to granice miał na myśli i czy
mieści się w nich podawanie okoliczności ewidentnie nieprawdziwych. Trudno w tej sytuacji odeprzeć zarzut kasacji,
w którym jej autor podnosi, że podnoszenie fałszywych twierdzeń w toku postępowania cywilnego nie może
skutkować udzieleniem stosownej ochrony prawnej.
Nie można zgodzić się także z poglądem Sądu odwoławczego, co do tego, że fakt, iż oskarżycielka prywatna poza
działalnością charytatywną nie piastuje żadnego urzędu oraz nie pełni innych funkcji powoduje, że fakty podawane
w toku postępowania cywilnego nie mogły narazić jej na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu
lub rodzaju działalności. Przepis art. 212 § 1 KK obok utraty zaufania odwołuje się także do znamienia „poniżenia
w opinii publicznej”, zaś fakt prowadzenia działalności charytatywnej niewątpliwie wymaga cieszenia się zaufaniem
i fakty, które podano w toku postępowania mogły narażać na jego utratę.
Obok zasadniczej w tej sprawie kwestii istnienia podstaw odpowiedzialności, pogłębionego zbadania wymaga
jeszcze kwestia dowodów związanych z ewentualną odpowiedzialnością poszczególnych oskarżonych. Materiał
dowodowy świadczący o winie T.G. wydaje się nad wyraz skąpy. Zastanowienia wymaga, w jaki sposób oskarżony
ten miał podać pełnomocnikowi nieprawdziwe informacje lub kiedy i jak zaakceptował fakty podane w pozwie.
Rozważania te będą miały ewentualne znaczenie dopiero po przesądzeniu kwestii elementarnych, które stanowiły
dotąd przedmiot rozważań sądów orzekających w tej sprawie.

Komentarz
W rozpoznawanej sprawie z natury rzeczy doszło do obrazy prawa materialnego przez zastosowanie uproszczonego
rozumienia odpowiedzialności z art. 212 § 1 KK, za czyny dokonane w toku procesu sądowego. Uproszczenie to
w trafnej ocenie Sądu Najwyższego miało charakter rażący i dotyczyło sądów wyrokujących w tej sprawie, w obu
instancjach. Konieczne jest ponowne rozpoznanie tej sprawy od początku.

Wyrok Sądu Najwyższego z 11.4.2019 r., V KK 164/18.





 

Sąd Najwyższy uchylił wyrok utrzymujący oskarżonych w mocy, stwierdzając rażące naruszenie prawa karnego materialnego. Decyzja ta wynikała z podawania przez oskarżonych nieprawdziwych informacji, co nie mogło być uznane za obronę własnych interesów. Publikacja podkreśla istotę opierania roszczeń na prawdziwych faktach oraz konieczność rozróżnienia faktów od opinii w procesie sądowym.