Fałszowanie dokumentów a cel działania sprawcy

Treść art. 270 § 1 KK nie pozostawia wątpliwości co do tego, że statuuje on odpowiedzialność karną za trzy postacie zabronionego zachowania, stanowiącego przestępstwo fałszowania dokumentów. Fałszowanie dokumentu związane jest z ingerencją w treść lub formę dokumentu, dlatego istotne jest podkreślenie celu działania sprawcy. Użycie jako autentycznego dokumentu podrobionego lub przerobionego ma istotne konsekwencje prawne, związane z dowodzeniem stosunków prawnych czy faktów. W praktyce, użycie fałszywego dokumentu jako autentycznego jest późniejszym etapem działania sprawcy, który może odpowiadać za własne działanie zgodnie z przepisami prawa.

Tematyka: fałszowanie dokumentów, art. 270 KK, podrobienie dokumentu, przerobienie dokumentu, użycie dokumentu, przestępstwo, cel działania sprawcy, konsekwencje prawne, Sąd Najwyższy, kasacja, bezzasadność

Treść art. 270 § 1 KK nie pozostawia wątpliwości co do tego, że statuuje on odpowiedzialność karną za trzy postacie zabronionego zachowania, stanowiącego przestępstwo fałszowania dokumentów. Fałszowanie dokumentu związane jest z ingerencją w treść lub formę dokumentu, dlatego istotne jest podkreślenie celu działania sprawcy. Użycie jako autentycznego dokumentu podrobionego lub przerobionego ma istotne konsekwencje prawne, związane z dowodzeniem stosunków prawnych czy faktów. W praktyce, użycie fałszywego dokumentu jako autentycznego jest późniejszym etapem działania sprawcy, który może odpowiadać za własne działanie zgodnie z przepisami prawa.

 

Treść art. 270 § 1 KK nie pozostawia wątpliwości co do tego, że statuuje on odpowiedzialność karną za trzy
postacie zabronionego zachowania, stanowiącego przestępstwo fałszowania dokumentów, tj.: podrobienie
dokumentu w celu użycia go jako autentyczny, przerobienie dokumentu w celu użycia go za autentyczny oraz
użycie dokumentu podrobionego lub przerobionego jako autentycznego. Fałszowanie dokumentu związane
jest zatem z ingerencją w jego treść lub formę. Dlatego ważne jest podkreślenie celu z jakim działa sprawca
podrabiając lub przerabiając dokument. Natomiast trzecia postać zachowania wymienionego w art. 270 KK,
tj. „użycie jako autentycznego”, oznacza takie posłużenie się sfałszowanym dokumentem, które sprawia, że
realizuje on swoją funkcję przewidzianą w ustawie stanowiąc dowód stosunku prawnego lub faktów
mających znaczenie prawne. Takie rozumienie użycia wiąże się z istotą dokumentu. Nie można jednak
zapominać o ostatniej postaci zachowania, którego penalizacja jest przewidziana w art. 270 § 1 KK. Chodzi tu
o użycie, jako autentycznego dokumentu podrobionego lub przerobionego. W praktyce oznacza to
uruchomienie jego funkcji przewidzianej w art. 115 § 14 KK, tj. dowodu prawa, stosunku prawnego lub
okoliczności mającej znaczenie prawne. W odniesieniu do dwóch pierwszych postaci przestępstwa z art. 270
§ 1 KK, tj. podrobienia i przerobienia dokumentu, posłużenie się fałszywym dokumentem, a więc użycie go,
jako autentycznego, jest późniejszą fazą działania sprawcy. Wykorzystuje on bowiem przedmiot
przestępstwa wytworzony wcześniej przez samego siebie (wtedy całość działania stanowi jedno
przestępstwo) albo przez inną osobę, która może wtedy odpowiadać za własne działanie, także wyczerpujące
znamiona określone w art. 270 § 1 KK.
Opis stanu faktycznego
Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z 3.8.2015 r., uznał oskarżoną B.K. za winną tego, że 20.5.2010 r. w W., na umowie
handlowej z 20.5.2010 r. zawartej między G-R.K. z siedzibą w J. a firmą A. Sp. z o.o. w W. własnoręcznie podrobiła
podpis R.K., podpisując jego imieniem i nazwiskiem, przy przyjęciu, iż czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to
jest występku z art. 270 § 1 w zw. z § 2a KK i za to, na podstawie art. 270 § 2a KK, wymierzył jej karę grzywny
w wysokości 50 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 40 złotych.
Od powyższego orzeczenia apelację wniósł wyłącznie obrońca oskarżonej, który zaskarżył wyrok w całości,
zarzucając:
1) naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść orzeczenia tj.: a) art. 17 § 1 pkt 7 KPK i 325f § KPK
przez wszczęcie i prowadzenie postępowania, mimo że postępowanie w tej samej sprawie zostało prawomocnie
umorzone wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa i nie zostało na nowo podjęte, b) art. 6 w zw. z art. 74 § 2 pkt 1
KPK przez pozyskanie próbek pisma od oskarżonej w sposób sprzeczny z regułami ustanowionymi w przepisach
KPK, c) art. 7 KPK przez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego;
2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający istotny wpływ na jego treść,
a polegający na przyjęciu, że oskarżona podrobiła umowę z 20.5.2010 r., podrobiła tę umowę w J. i W., podczas gdy
umowa zawarta wyłącznie została w jednym miejscu i nie mogła zostać zawarta w J. oraz niewyjaśnieniu
sprzeczności między treścią wyjaśnień oskarżonej a treścią opinii biegłego z zakresu badań dokumentów oraz
okoliczności dotyczących podpisania umowy.
Wskazując na powyższe zarzuty obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania
w oparciu o przesłankę z przepisu art. 17 § 1 pkt 7 KPK, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia
i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Wyrokiem z 28.1.2016 r. Sąd Okręgowy w T. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok oraz obciążył oskarżoną kosztami
procesu w postępowaniu odwoławczym.
Obecnie, wyrok sądu odwoławczego został zaskarżony kasacją wniesioną przez Rzecznika Praw Obywatelskich na
korzyść skazanej B.K.
Skarżący zarzucił „rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie art. 433 § 1 KPK w zw. z art. 440 KPK (w
brzmieniu obowiązującym w dacie orzekania), polegające na zaniechaniu dokonania wszechstronnej kontroli
odwoławczej, wskutek czego doszło do utrzymania w mocy rażąco niesprawiedliwego wyroku Sądu I instancji, który
zapadł z naruszeniem przepisu prawa materialnego, a mianowicie art. 270 § 1 w zw. z § 2a KK, albowiem
w przypisanym oskarżonej czynie brak jest wszystkich znamion występku z art. 270 § 1 KK, to jest znamienia „w celu
użycia za autentyczną”.




W oparciu o tak skonstruowany zarzut autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w T.
oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Rejonowego w W. i uniewinnienie B.K. od popełnienia przypisanego jej
czynu.
Na wstępie uzasadnienia skarżący zaznaczył, że w apelacji obrońcy oskarżonej nie został podniesiony zarzut
dotyczący pominięcia w opisie czynu, jego ustawowego znamienia. Autor kasacji odwołał się w związku z tym do
treści art. 433 § 1 KPK (w brzmieniu obowiązującym w dacie orzekania), zezwalającego sądowi II instancji na wyjście
poza granice środka odwoławczego, w sytuacji, gdy jest to przewidziane przez ustawę. Natomiast przepis art. 440
KPK (w brzmieniu obowiązującym w dacie orzekania) przewidywał, że jeżeli utrzymanie orzeczenia w mocy byłoby
rażąco niesprawiedliwe, podlega ono zmianie na korzyść oskarżonego albo uchyleniu niezależnie od granic
zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Brak zastosowania tego rozwiązania w niniejszej sprawie miał – w ocenie
skarżącego – przesądzać o zarzuconym naruszeniu przepisów prawa procesowego.
Sąd Najwyższy w sprawie B.K. oskarżonej z art. 270 § 2a KK, po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie 17.4.2019
r. kasacji wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść od wyroku Sądu Okręgowego w T. z 28.1.2016
r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W. z 3.8.2015 r., oddalił kasację, jako oczywiście bezzasadną,
a kosztami postępowania kasacyjnego obciążył Skarb Państwa.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja wniesiona przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść skazanej B.K.,
okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym, o jakim mowa w przepisie art. 535 § 3 KPK. Pozwala to na
przedstawienie jedynie syntetycznych motywów rozstrzygnięcia, jakie zapadło w tej sprawie w postępowaniu
kasacyjnym.
Treść art. 270 § 1 KK nie pozostawia wątpliwości co do tego, że statuuje on odpowiedzialność karną za trzy postacie
zabronionego zachowania, stanowiącego przestępstwo fałszowania dokumentów, tj.: podrobienie dokumentu w celu
użycia go jako autentyczny, przerobienie dokumentu w celu użycia go za autentyczny oraz użycie dokumentu
podrobionego lub przerobionego jako autentycznego. Fałszowanie dokumentu związane jest zatem z ingerencją
w jego treść lub formę. Dlatego ważne jest podkreślenie celu, z jakim działa sprawca podrabiając lub przerabiając
dokument. Natomiast trzecia postać zachowania wymienionego w art. 270 KK, tj. „użycie jako autentycznego”,
oznacza takie posłużenie się sfałszowanym dokumentem, które sprawia, że realizuje on swoją funkcję przewidzianą
w ustawie stanowiąc dowód stosunku prawnego lub faktów mających znaczenie prawne. Takie rozumienie użycia
wiąże się z istotą dokumentu.
Niewątpliwie przypisanie przestępstwa z art. 270 § 1 KK w tej właśnie postaci, wymaga wykazania sprawcy celu
działania określonego w ustawie.
Nie można jednak zapominać o ostatniej postaci zachowania, którego penalizacja jest przewidziana w art. 270 § 1
KK. Chodzi tu o użycie jako autentycznego dokumentu podrobionego lub przerobionego. W praktyce oznacza to
uruchomienie jego funkcji przewidzianej w art. 115 § 14 KK, tj. dowodu prawa, stosunku prawnego lub okoliczności
mającej znaczenie prawne. W odniesieniu do dwóch pierwszych postaci przestępstwa z art. 270 § 1 KK, tj.
podrobienia i przerobienia dokumentu, posłużenie się fałszywym dokumentem, a więc użycie go jako autentycznego,
jest późniejszą fazą działania sprawcy. Wykorzystuje on bowiem przedmiot przestępstwa wytworzony wcześniej
przez samego siebie (wtedy całość działania stanowi jedno przestępstwo) albo przez inną osobę, która może wtedy
odpowiadać za własne działanie, także wyczerpujące znamiona określone w art. 270 § 1 KK.
Podkreślić trzeba również, że skoro zachowania polegające zarówno na podrobieniu i przerobieniu dokumentu, jak
i na użyciu takich dokumentów, stanowią przestępstwo z art. 270 § 1 KK, to sprawcy każdego z takich zachowań
popełniają własne przestępstwo, a jego postać jest uzależniona od tego, które ze znamion czasownikowych
zrealizowali.
Według SN nie doszło do uchybienia zarzucanego w kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich. Z ustaleń faktycznych
poczynionych przez sąd meriti wynika bez wątpienia, nawet to, co neguje skarżący, a mianowicie cel podrobienia
podpisów R.K. na umowie ze spółką A. Istotnie, element ten nie został wyraźnie uwzględniony w opisie czynu
zarzuconego B.K. w akcie oskarżenia i ostatecznie przypisanego w wyroku skazującym. Zasadnicze znaczenie dla
rozstrzygnięcia o oczywistej bezzasadności kasacji ma jednak to, co finalnie znalazło się w tym opisie, tj.
potwierdzenie użycia dokumentu z podrobionym podpisem R.K. Przyjęcie takiego dokumentu przez kontrahenta oraz
przystąpienie do realizacji świadczeń wynikających z jego treści przez obie strony umowy, dobitnie świadczy o tym,
że doszło do użycia przedmiotowego dokumentu, jako autentycznego. Takie zachowanie przypisane skazanej,
wywołało konkretne skutki w postaci powstania przekonania o nawiązaniu stosunku zobowiązaniowego wynikającego
z umowy handlowej z 20.5.2010 r. między stronami tej umowy i spowodowało dalsze konsekwencje związane
z częściową jedynie realizacją dostaw rzepaku, które były przedmiotem tej umowy, odmową wykonania dalszych
dostaw oraz wystąpienia przez spółkę A. o zapłatę kar umownych.





Komentarz
Na tle słusznych w rzeczy samej rozważań Sądu Najwyższego jawi się twierdzenie, że w sytuacji, gdy użycie, jako
autentycznego dokumentu podrobionego lub przerobionego, stanowi jedną z trzech równorzędnych postaci
przestępstwa o znamionach określonych w dyspozycji art. 270 § 1 KK i takie zachowanie wprost wynika z opisu
czynu przypisanego skazanej B.K., wówczas staje się oczywiste, iż nie można podzielić zaprezentowanego
w zarzucie kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich poglądu, co do braku „wszystkich znamion występku z art. 270 § 1
KK”. W tym stanie rzeczy również zarzucone uchybienia natury procesowej straciły swoje znaczenie w kwestii
podstawy rozstrzygnięcia. Konsekwencją wskazanej oceny było uznanie przedmiotowej kasacji za oczywiście
bezzasadną.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 17.4.2019 r., III KK 64/18.







 

Sąd Najwyższy uznał kasację za bezzasadną, argumentując, że użycie fałszywego dokumentu jako autentycznego spełnia znamiona przestępstwa określone w art. 270 § 1 KK. Przyjęcie takiego dokumentu przez kontrahenta i realizacja działań na jego podstawie, potwierdza istnienie przestępstwa. Ostatecznie, zarzuty procesowe nie miały wpływu na rozstrzygnięcie sprawy.