Związek przyczynowy między zachowaniem kierującego a wypadkiem

Publikacja "Związek przyczynowy między zachowaniem kierującego a wypadkiem" analizuje sprawę potrącenia pieszej na przejściu dla pieszych przez samochód osobowy. Autorzy omawiają obowiązki kierującego zbliżającego się do przejścia, zwracając uwagę na konieczność zachowania szczególnej ostrożności i obserwacji przedpola jazdy. Tekst przedstawia także postępowanie sądowe oraz analizę dowodów w kontekście prędkości pojazdu i zachowania pieszej. Kluczowe jest odniesienie do art. 21 ust. 1 pkt b Konwencji o ruchu drogowym.

Tematyka: związek przyczynowy, zachowanie kierującego, wypadek drogowy, obowiązki kierującego, przejście dla pieszych, prędkość pojazdu, postępowanie sądowe, opinie biegłych, art. 21 Konwencji o ruchu drogowym

Publikacja "Związek przyczynowy między zachowaniem kierującego a wypadkiem" analizuje sprawę potrącenia pieszej na przejściu dla pieszych przez samochód osobowy. Autorzy omawiają obowiązki kierującego zbliżającego się do przejścia, zwracając uwagę na konieczność zachowania szczególnej ostrożności i obserwacji przedpola jazdy. Tekst przedstawia także postępowanie sądowe oraz analizę dowodów w kontekście prędkości pojazdu i zachowania pieszej. Kluczowe jest odniesienie do art. 21 ust. 1 pkt b Konwencji o ruchu drogowym.

 

Zastosowanie ma art. 21 ust. 1 pkt b Konwencji o ruchu drogowym, sporządzonej w Wiedniu 8.11.1968 r.,
zobowiązujący kierującego, zbliżającego się do przejścia dla pieszych, do realizacji powinności dołożenia
najwyższej staranności w zapewnieniu pieszemu znajdującemu się na tym przejściu lub na nie wchodzącemu
gwarancji bezpieczeństwa przez baczną obserwację przedpola jazdy, zmniejszenie prędkości a nawet
zatrzymanie pojazdu. Z uwagi na miejsce przebywania pokrzywdzonej w oczekiwaniu na możliwość przejścia
przez jezdnię oraz czas, jaki upłynął od chwili realizacji zamiaru, który był wyraźny i dostrzegalny przez
kierującą w warunkach umożliwiających zatrzymanie pojazdu przed przejściem, nie podobna podważyć
twierdzenia, że gdyby kierująca z właściwą starannością realizowała swoje powinności wypadek nie miałby
prawa się urzeczywistnić.
Opis stanu faktycznego
Pokrzywdzona J.Ł. 5.6.2015 r. w P. została potrącona na przejściu dla pieszych przez samochód osobowy kierowany
przez U.Ł., doznając obrażeń ciała skutkujących naruszeniem czynności organizmu na czas powyżej 7 dni.
Dochodzenie wszczęte postanowieniem z 8.6.2015 r. w sprawie wypadku drogowego, prowadzone było pod
nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pułtusku. W toku postępowania, postanowieniami z: 18.7.2016 r.; 22.8.2016 r.
oraz 9.6.2017 r. i 12.7.2017 r., dopuszczono dowód z opinii biegłych. 4.8.2016 r. przesłuchano w charakterze
podejrzanej kierującą U.Ł., która przyznając się do winy wniosła o warunkowe umorzenie postępowania, oferując
konkretną kwotę nawiązki. Dochodzenie zostało umorzone postanowieniem KP w Pułtusku z 15.9.2017 r.,
zatwierdzonym przez PR w Pułtusku 21.9.2017 r., nie warunkowo, lecz wobec poglądu, że wskazany czyn nie
zawiera znamion czynu zabronionego.
Pokrzywdzona wniosła do Sądu 18.10.2017 r. zażalenie na powyższe postanowienie o umorzeniu, zarzucając mu: 1)
nieuwzględnienie prawnie chronionych interesów pokrzywdzonego (art. 2 § 1 pkt 3 KPK), 2) prowadzenie
postępowania w niepełnym zakresie, a przez to niewyjaśnienie istotnych dla sprawy okoliczności (art. 297 § 1 pkt 1
i 2 KPK), 3) obrazę przepisów prawa materialnego i procesowego oraz błąd w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 1,
2 i 3 KPK). Do wskazanego pisma procesowego dołączyła prywatną opinię eksperta ds. prawnych aspektów
wypadków drogowych kancelarii adwokackiej Pomorski w Warszawie.
Pełnomocnik kierującej złożył 21.11.2017 r. wniosek o oddalenie zażalenia. Sąd Rejonowy w Pułtusku uznał
zażalenie za zasadne oraz z 24.7.2018 r. (II Kp 301/17, niepubl.) uchylił zaskarżone postanowienie o umorzeniu
postępowania i przekazał sprawę do dalszego prowadzenia przez prokuratora. Sąd podzielił zastrzeżenia do opinii
sporządzonej przez LK KWP w Radomiu, uznając, że przy jej wydaniu nie wzięto pod uwagę całokształtu materiału
dowodowego zgromadzonego w sprawie. Sąd zalecił analizę usytuowania przejścia dla pieszych w kontekście jego
oznakowania oraz gruntowną analizę zapisu monitoringu. Z kolei – jak słusznie Sąd zauważył – przy obliczaniu
prędkości samochodu istotne znaczenie mają obrażenia ciała pokrzywdzonej oraz zakres deformacji pojazdu. Są to
okoliczności w rzeczy samej wskazane w opinii W.K.
W toku dalszych czynności, zainspirowanych wskazaną wyżej decyzją Sądu, Prokuratura Rejonowa w P.,
postanowieniem z 27.9.2018 r., zasięgnęła opinii biegłego sądowego J.B., który w sprawozdaniu z badań i opinii
z 17.11.2018 r. utrwalił podobne do poprzednika błędny, czyniące dokument z merytorycznego punktu widzenia
bezużyteczny.
Wydane przez Prokuraturę Rejonową w Pułtusku postanowienie o ponownym umorzeniu śledztwa z 29.11.2018 r.,
z powodu braku znamion naruszenia prawa po stronie kierującej, która samochodem potrąciła Pokrzywdzoną, daje
świadectwo rażącego naruszenia prawa wskutek przekształcenia swobodnej oceny dowodów w nieznaną polskiej
procedurze karnej dowolną ocenę dowodów. Decyzja Prokuratury zamknęła drogę do uzyskania sprawiedliwego
rozstrzygnięcia sądowego w postępowaniu ściganym z urzędu.
W związku z powyższym wniesiono subsydiarny akt oskarżenia z 21.12.2018 r., który uzasadniono umorzeniem
przez Prokuraturę postępowania, wskutek bezkrytycznego oparcia się przez Prokuraturę na opiniach – zresztą
błędnych – dwóch biegłych, z równoczesnym pominięciem argumentacji wywiedzionych w prywatnej opinii eksperta.
Uzasadnienie SO
Zdaniem Sądu Okręgowego zażalenie nie jest zasadne, zatem wniosek o uchylenie postanowienia nie zasługiwał na
uwzględnienie. W pierwszym rzędzie Sąd Odwoławczy stwierdził, że ocena sprawy na posiedzeniu odbywa się
w innym zakresie niż ocena przy merytorycznym jej rozpoznaniu na rozprawie. Umorzenie postępowania może
nastąpić tylko wtedy, gdy z jednoznacznej treści zgromadzonych dowodów, bez potrzeby przeprowadzenia oceny ich



wiarygodności, jak też z opisu czynu i okoliczności faktycznych, przytoczonych w uzasadnieniu aktu oskarżenia,
w sposób oczywisty wynika brak znamion czynu zabronionego.
Sąd Okręgowy rozpoznający niniejszą sprawę dopuszcza umorzenie postępowania z uwagi na brak znamion czynu
zabronionego w działaniu oskarżonej wówczas, gdy przede wszystkim działanie to zostało bezspornie ustalone. Sąd
I instancji, uzasadniając swoje stanowisko, doszedł do przekonania, że w przedmiotowej sprawie oskarżona nie
wypełniła znamion czynu zabronionego zarzuconego jej w subsydiarnym akcie oskarżenia. Ocena ta jest słuszna.
Z reguły rozstrzygnięcie sprawy o przestępstwo spowodowania wypadku drogowego wymaga wiedzy
specjalistycznej. Kluczowymi dowodami dla rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności prawnokarnej jest zatem opinia
biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Nie inaczej było w niniejszej sprawie. W toku postępowania
przygotowawczego został zasięgnięty dowód z opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Sąd
rejonowy prawidłowo podkreślił, że obydwie pisemne opinie wydane przez biegłych J.B. i K.K. oraz opinia
uzupełniająca K.K., wskazują, że oskarżonej U.Ł. nie można przypisać naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu
drogowym, które pozostawałyby w związku przyczynowym z wypadkiem. Obaj biegli, a za nimi Sąd Rejonowy miał
na uwadze cytowany przez skarżącego art. 21 ust. 1 pkt b Konwencji. Sąd Rejonowy rozważył obowiązek
zachowania szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do oznakowanego przejścia dla pieszych oraz zmniejszenia
prędkości. Jak wynika z opinii biegłych „oskarżona poruszała się z prędkością 40 km/h a więc znacznie niższa niż
maksymalna dozwolona administracyjnie”. Stan zagrożenia stworzyła zaś piesza J.Ł., nie obserwując jezdni
i wkraczając bezpośrednio przed nadjeżdżający samochód.
Zarzut naruszenia art. 7 KPK okazał się chybiony. Sąd Rejonowy dokonał swobodnej oceny materiału dowodowego.
Wysnuł ze zgromadzonego materiału dowodowego prawidłowe wnioski tyle, że odmienne od oczekiwań skarżącego.
Sąd Rejonowy miał na uwadze całokształt materiału dowodowego, odmiennie od skarżącego. Skarżący walor
dowodowy przypisał jedynie prywatnej opinii biegłego W.K. oraz zeznaniom świadków A.S. i A.P., a z pola widzenia
skarżącego zupełnie zniknęły przede wszystkim kluczowe dowody w postaci trzech opinii biegłych wydanych przez
J.B. i K.K. Sąd wskazał, że opinia wydana na zlecenie skarżącego przez biegłego W.K., nie może być uznana za
dowód w sprawie, ponieważ nie była wydana na mocy postanowienia dowodowego wydanego przez organ
procesowy. Taka opinia była jedynie sygnałem, wskazującym na konieczność rozważenia wniosków z niej płynących.
Reakcją procesową na opinię biegłego W.K., zleconą przez skarżącego, była opinia biegłego J.B., wydana na mocy
postanowienia prokuratora Prokuratury Rejonowej w Pułtusku. Opinia Biegłego J.B., który dysponował również opinią
W.K., nie potwierdziła wniosków, do jakich doszedł, w opinii wykonanej na zlecenie skarżącego, biegły W.K.
Potwierdziła natomiast, co do zasady, wnioski biegłego K.K. Zarzut dowolnej oceny zeznań świadków A.P. i A.S. nie
zasługiwał na uwzględnienie. Skarżący podkreślił jedynie fragmenty zeznań tych świadków, z których miałoby
wynikać, że samochód kierowany przez oskarżoną jechał z prędkością około 70-80 km/h. Sąd wskazał, że na
podstawie zeznań A.P. należy wysnuć wniosek o nagłym pojawieniu się pieszej tuż przed nadjeżdżającym
samochodem.
Prędkość podawana przez świadków była natomiast oszacowywana, a nie wyliczana w oparciu o ślady fizyczne na
samochodzie, a przede wszystkim analizę nagrania monitoringu oraz pomiar długości drogi zarejestrowanej na
nagraniu i czasu przejazdu samochodu oskarżonej, jak uczynił to biegły K.K. Podobny sposób wyliczenia prędkości
przyjął biegły J.B. Biegły W.K., jako podstawę wyliczenia prędkości samochodu oskarżonej przyjął natomiast
charakter uszkodzeń samochodu, a nie czas przejazdu samochodu zarejestrowany na nagraniu. Biegły opierał się na
dostępnej literaturze, która – zdaniem Sądu – pozwala jedynie na oszacowanie a nie obliczenie prędkości. Z tych
względów opinia ta nie mogła stać się podstawą czynionych ustaleń faktycznych.

Komentarz
Dogłębna analiza zarówno okoliczności, jak i przebiegu wypadku pozwoliła na sformułowanie następujących
wniosków: 1) kierująca samochodem osobowym spowodowała wypadek wskutek naruszenia podstawowych zasad
bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w szczególności art. 3 PrDrogU w zw. z art. 19 PrDrogU przez zbliżanie się do
przejścia z nadmierną prędkością i nieobserwowanie przedpola jazdy, 2) bezpośrednią przyczyną urzeczywistnienia
wypadku była nieprawidłowa taktyka kierującej samochodem, 3) na podstawie dowodów materialnych w postaci
rodzaju i zakresu powypadkowych uszkodzeń pojazdu należy przyjąć, że prędkość zderzeniowa w relacji pojazd-
pieszy nie była mniejsza niż 60 km/h, 4) piesza nie przyczyniła się do wypadku, ponieważ Jej zachowanie nie
naruszało podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, 5) piesza podejmując decyzję przejścia przez
jezdnię dokonała niewątpliwie oceny odległości pojazdu od przejścia dla pieszych i miała pełne prawo przypuszczać
na zasadzie ograniczonego zaufania (art. 4 PrDrogU), że kierujący pojazdem zbliżającym się do przejścia nie
naruszy podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Użyte przez Sąd sformułowanie „dostępnej literaturze”, oznacza literaturę fachową w postaci „Wypadki drogowe.
Vademecum biegłego sądowego”, Instytut Ekspertyz Sądowych, wyd. 2, Kraków 2011, którą powinni posiłkować się
biegli sądowi, jeżeli mają zamiar sporządzić opinię dowodowo wartościową.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Ostrołęce z 7.5.2019 r., II Kz 83/19.






 

Sąd Okręgowy w Ostrołęce w postanowieniu z 7.5.2019 r. uznał, że kierująca nie wypełniła znamion czynu zabronionego zarzuconego w akcie oskarżenia. Decyzja ta oparta była na analizie materiału dowodowego, w tym opinii biegłych z rekonstrukcji wypadków drogowych. Sąd podkreślił brak związku przyczynowego między zachowaniem kierującej a wypadkiem.