Sąd może rozpoznawać sprawę karną przeciwko prezydentowi miasta, w którym ma siedzibę
Sądy miejscowo właściwe mogą rozpoznawać sprawy karne dotyczące przedstawicieli lokalnej władzy wykonawczej pomimo interakcji administracyjnych między gałęziami władzy. Sprawa J.G., Prezydenta Miasta O., skierowana do Sądu Najwyższego w związku z obawą o niezawisłość sędziów miejscowego sądu. Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku o przekazanie sprawy do innego sądu, argumentując wyjątkowość takiej decyzji.
Tematyka: sąd, karne, prezydent miasta, niezawisłość, wymiar sprawiedliwości, sąd najwyższy, decyzja, media, opinia publiczna
Sądy miejscowo właściwe mogą rozpoznawać sprawy karne dotyczące przedstawicieli lokalnej władzy wykonawczej pomimo interakcji administracyjnych między gałęziami władzy. Sprawa J.G., Prezydenta Miasta O., skierowana do Sądu Najwyższego w związku z obawą o niezawisłość sędziów miejscowego sądu. Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku o przekazanie sprawy do innego sądu, argumentując wyjątkowość takiej decyzji.
Sądy miejscowo właściwe mogą rozpoznawać sprawy karne dotyczące przedstawicieli lokalnej władzy wykonawczej pomimo tego, że pomiędzy tymi dwiema gałęziami władzy występują interakcje o charakterze administracyjnym. Żadne naciski ze strony opinii publicznej, czy sugestie medialne nie mogą ograniczać swobody orzekania sądu, obowiązkiem sędziów jest bowiem postawa przejawiająca się nieuleganiem jakimkolwiek wpływom naruszającym niezawisłość – wynika z postanowienia Sądu Najwyższego. Sąd Rejonowy w O. skierował do Sądu Najwyższego wniosek o przekazanie do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu sprawy J.G. - sprawującego urząd Prezydenta Miasta O., z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. W uzasadnieniu wskazano, że osoba obwinionego oraz charakter zarzucanych mu czynów rodzą obawę o niezasadne komentarze i oceny podważające bezstronność sędziów orzekających w miejscowym sądzie. J.G., który jest osobą publiczną, powszechnie znaną lokalnej społeczności, zarzucono popełnienie m.in. przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego. W uzasadnieniu wniosku wskazano, że pomiędzy władzą wykonawczą a sądowniczą występują interakcje o charakterze administracyjnym, w tym w zakresie usług komunalnych wykonywanych przez miasto. Dodatkowo sprawa została nagłośniona przez lokalne media, zaś zarzuty objęte aktem oskarżenia, w szczególności sposób gospodarowania środkami publicznymi, od dłuższego czasu były przedmiotem szerokiej dyskusji publicznej. Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku wyjaśniając, że instytucja określona w art. 37 KPK ma charakter wyjątku od zasady właściwości miejscowej sądu, dlatego powinna być stosowana jedynie w wyjątkowych przypadkach. Aby wniosek został uznany za zasadny okoliczności muszą mieć szczególny charakter, warunku tego nie spełnia wyrażana przez Sąd abstrakcyjna obawa o ewentualną ocenę postępowania sądowego i kończącego je rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu Najwyższego fakt, że między władzą sądowniczą i wykonawczą istnieją interakcje o charakterze administracyjnym nie powoduje, że orzekanie przez sądy w sprawach dotyczących przedstawicieli lokalnej władzy samorządowej stanowi zagrożenia dla wymiaru sprawiedliwości. Twierdzenia przeciwne oparte są na błędnym pozakonstytucyjnym zamazaniu ostrych granic pomiędzy władzą sądowniczą i wykonawczą (zob. postanowienie SN z 17.9.2004 r., IV KO 34/04, niepubl.). Dodatkowo Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zainteresowanie zarówno mediów, jak i opinii publicznej, sprawami dotyczących oskarżeń osób piastujących funkcje publiczne, nie jest czymś nadzwyczajnym i niespotykanym (zob. postanowienie SN z 7.10.2004 r., V KO 68/04, niepubl.). Żadne naciski, wpływy ze strony opinii publicznej, czy sugestie medialne nie mogą ograniczać swobody orzekania sądu, bowiem sędziowie wyznaczeni do sprawy, zgodnie ze złożonym ślubowaniem, mają obowiązek wypełnić swoje powinności sumiennie, sprawiedliwość wymierzyć zgodnie z przepisami prawa i bezstronnie, według swego sumienia. Takiej postawy, przejawiającej się nieuleganiem jakimkolwiek wpływom naruszającym niezawisłość, wymaga od sędziów także etyka zawodowa (zob. postanowienie SN z 14.9.2005 r., IV KO 44/05; postanowienie SN z 23.5.2005 r., V KO 25/05, niepubl.). W orzecznictwie wskazuje się, że zbyt częsta akceptacja zmian właściwości sądu może to sprawiać wrażenie unikania przez sądy miejscowo właściwe prowadzenia spraw niewygodnych (zob. postanowienie SN z 19.9.2019 r., II KO 79/19, OSNKW Nr 10/2019, poz. 64). Sądy nie powinny obawiać się medialnego nagłośnienia sprawy i starać się, aby w niej nie orzekał sąd miejscowo właściwy, lecz jakiś inny równorzędny sąd w miejscowości, gdzie zainteresowanie sprawą byłoby mniejsze (zob. postanowienie SN z 28.1.2010 r., IV KO 189/09, OSNwSK Nr 1/2010, poz. 200). Przekazywanie spraw do rozpoznania innemu sądowi jedynie z tego powodu, że określone grupy społeczne postrzegają dany sąd jako stronniczy, w istocie godzić będzie w dobro wymiaru sprawiedliwości. Dobru temu nie służy bowiem unikanie rozpoznania sprawy pod presją przewidywanego negatywnego odbioru przez pewną grupę osób (zob. postanowienie SN z 11.12.2013 r., IV KO 97/13; postanowienie SN z 23.10.2013 r., IV KO 74/13). Postanowienie SN z 13.8.2020 r., IV KO 85/20
Sądy miejscowo właściwe powinny unikać unikania spraw niewygodnych poprzez zmiany właściwości sądu pod wpływem mediów. Niezależność sędziów kluczowa dla wymiaru sprawiedliwości. Decyzje o zmianie sądu powinny być podejmowane obiektywnie, a nie pod presją opinii publicznej.