Podstawą kasacji uchybienia sądu odwoławczego

Kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia służącym od prawomocnego, kończącego postępowanie wyroku sądu odwoławczego. Co do zasady, zarzuty mogą dotyczyć uchybień w postępowaniu odwoławczym oraz rażącego naruszenia prawa. Sprawa dotyczyła oskarżenia o posiadanie substancji psychotropowej oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Wyrok Sądu Okręgowego został podtrzymany przez Sąd Najwyższy, który uznał kasację za bezzasadną.

Tematyka: Kasacja, sąd odwoławczy, uchybienie, rażące naruszenie prawa, posiadanie substancji psychotropowej, nietrzeźwość, Sąd Najwyższy, bezzasadność

Kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia służącym od prawomocnego, kończącego postępowanie wyroku sądu odwoławczego. Co do zasady, zarzuty mogą dotyczyć uchybień w postępowaniu odwoławczym oraz rażącego naruszenia prawa. Sprawa dotyczyła oskarżenia o posiadanie substancji psychotropowej oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Wyrok Sądu Okręgowego został podtrzymany przez Sąd Najwyższy, który uznał kasację za bezzasadną.

 

Kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia służącym od prawomocnego, kończącego postępowanie
wyroku sądu odwoławczego (art. 519 KPK). Oznacza to, że co do zasady, przedmiotem zarzutów mogą być
jedynie uchybienia, do których doszło w toku postępowania odwoławczego. Należy również podkreślić, że
kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art. 439 KPK lub innego rażącego
naruszenia prawa, jeżeli mogło mieć ono istotny wpływ na teść tego orzeczenia (art. 521 § 1 KPK).
Opis stanu faktycznego
W.P. został oskarżony o to, że:
1) 29.8.2018 r. w Warszawie wbrew przepisom ustawy posiadał substancję psychotropową w postaci amfetaminy
o łącznej wadze 22,85 grama netto oraz środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze 0,35
grama netto, tj. o czyn z art. 62 ust 1 NarkU,
2) 29.8.2018 r. około godziny 18:55 w Warszawie umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym
określone w art. 45 ust 1 PrDrog w ten sposób, że kierował samochodem osobowym marki Fiat Siena będąc w stanie
nietrzeźwości z wynikami: I pomiar 0,36 mg/l, II pomiar 0,33 mg/l, III pomiar 0,28 mg/l, IV pomiar 0,27 mg/l, V pomiar
0,25 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. o czyn z art. 178a § 1 KK.
Wyrokiem z 3.12.2018 r. (IV K 710/18, niepubl.) Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli w Warszawie uznał oskarżonego
W.P. za winnego popełnienia czynu polegającego na posiadaniu znacznej ilości amfetaminy, tj. przestępstwa z art.
62 ust. 2 NarkU i za to na podstawie wskazanego przepisu skazał go, wymierzając mu karę roku i 6 miesięcy
pozbawienia wolności. Sąd również uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu polegającego na kierowaniu
pojazdem samochodowym drogą publiczną przy stężeniu 0,36 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, które malało,
tj. przestępstwa z art. 178a § 1 KK i za to skazał go, wymierzając mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Na
podstawie art. 85 KK w zw. z art. 86 § 1 KK Sąd połączył jednostkowe kary pozbawienia wolności i w ich miejsce
orzekł karę łączną roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet okres pozbawienia wolności.
Zaskarżając wyrok Sądu I instancji w zakresie czynu z art. 62 ust. 2 NarkU oraz kary łącznej, obrońca oskarżonego
podniósł zarzut bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1 pkt 10 KPK i wniósł o zmianę orzeczenia
w zaskarżonej części przez umorzenie postępowania stosowanie do art. 62a NarkU, względnie wymierzenie
oskarżonemu kary łącznej pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Sąd Okręgowy
w Warszawie, po przeprowadzeniu postępowania odwoławczego, wyrokiem z 18.11.2019 r., IX Ka 428/19, utrzymał
w mocy zaskarżone orzeczenie.
W kasacji obrońca zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, mających wpływ na treść zaskarżonego
wyroku, a mianowicie art. 399 § 2 KPK, art. 4, 5 § 1 i 2, 6, 7 i 201 KPK w zw. z art. 410 i 424 KPK, także naruszenie
przepisów prawa materialnego tj. art. 62 ust. 2 NarkU i rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec
oskarżonego W.P. Wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy właściwemu Sądowi do
ponownego rozpoznania. W pisemnej odpowiedzi na kasację, prokurator wniósł o jej oddalenie, jako oczywiście
bezzasadnej.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego, postanowił o jej oddaleniu, jako
oczywiście bezzasadnej.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja jest oczywiście bezzasadna w rozumieniu art. 535 § 3 KPK. Zarzut obrazy art.
399 § 2 KPK nie ma charakteru kasacyjnego. Jest oczywiste, że do podnoszonego uchybienia dojść miało w toku
postępowania przed Sądem I instancji. Kwestia ta stanowiła jeden z zarzutów apelacyjnych i została rozpoznana
przez Sąd odwoławczy. Jak jasno wynika z kasacji skarżący nie zarzuca Sądowi Okręgowemu obrazy art. 433 KPK,
tj. nierozpoznania podniesionego zarzutu. Przeciwnie, obrońca skazanego przyznaje, że zarzut ten został
rozpoznany, nie godzi się jednak, całkowicie nietrafnie, z argumentacją Sądu. Z treści protokołu rozprawy głównej
z 3.12.2018 r. rzeczywiście nie wynika, aby skazany W.P. został pouczony o możliwości złożenia wniosku
o odroczenie rozprawy, zgodnie z art. 399 § 2 KPK, po tym jak Sąd Rejonowy pouczył go o możliwości zmiany
kwalifikacji prawnej czynu na art. 62 ust. 2 NarkU. Wbrew jednak stanowisku obrońcy, przedstawiona przez Sąd
Okręgowy w tym przedmiocie argumentacja nie jest obarczona uchybieniem, które mogło mieć wpływ na treść
wyroku. Za Sądem odwoławczym zwrócić należy uwagę, że z opisu czynu zarzucanego skazanemu jasno wynikało
jakie środki odurzające i w jakiej ilości posiadał. Jednocześnie zauważyć należy, iż przepis ten typizuje fakt
posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych w znacznej ilości. Dodatkowo W.P. nie tylko



przyznał się do faktu posiadania narkotyków, ale także nie kwestionował ich ilości, podając, że posiada je „dla siebie”.
Przedstawione okoliczności, a przede wszystkim charakter zmiany, a zwłaszcza brak towarzyszących jej innych
zmian w opisie czynu, uprawnia do uznania stanowiska Sądu odwoławczego za zasadne i powtórzenia, że brak
pouczenia skazanego o możliwości złożenia wniosku o przerwę lub odroczenie rozprawy celem przygotowania się do
obrony, w związku ze zmianą kwalifikacji prawnej czynu, nie stanowi naruszenia prawa o charakterze rażącym,
mogącym mieć istotny wpływ na treść wyroku (rzecz sprowadzała się bowiem do oceny prawnej faktów, które przez
skazanego nie były kwestionowane).
Oczywiście bezzasadny jest także zarzut kasacji. Pomijając niedopuszczalność zarzucania obrazy zasad
procesowych z art. 4 KPK i 5 § 1 KPK bez wskazania naruszenia przepisów gwarantujących ich przestrzeganie,
zauważyć należy, że jego istotna sprowadza się do kontestowania stanowiska Sądu Okręgowego co do tego, że stan
zdrowia skazanego umożliwiał mu samodzielną i rozsądną obronę w toku postępowania przed Sądem Rejonowym.
W ocenie Sądu Najwyższego brak jest podstaw do kwestionowania stanowiska Sądu odwoławczego w zakresie
oceny wydanych w sprawie opinii (pisemnej i ustnej), zdaniem którego były one jasne, rzeczowe, logiczne, bez
sprzeczności i luk. Biegłe wyjaśniły na jakiej podstawie i z jakich powodów uznały, że W.P. mimo wieloletniego
uzależnienia od środków odurzających, był osobą, w stosunku do której brak było podstaw do wysnucia wątpliwości
co do poczytalności w chwili czynów i w czasie postępowania. Mając na uwadze treść apelacji, w której obrońca W.P.
wskazywał na jego długoletnie uzależnienie, jak również fakt podjęcia przez niego leczenia odwykowego, Sąd
Okręgowy dopuścił dowód z opinii pisemnej i ustnej dwóch biegłych lekarzy psychiatrów na okoliczność stwierdzenia,
czy w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów miał on zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim
postępowaniem, a nadto czy zdolność ta była wyłączona lub w znacznym stopniu ograniczona oraz czy jego stan
zdrowia psychicznego pozwala na udział w postępowaniu i prowadzenia obrony w sposób samodzielny i rozsądny.
Z pisemnej opinii w sposób jednoznaczny wynika, że W.P. w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów miał pełną
zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, jego poczytalność w chwili czynów nie
budziła żadnych wątpliwości, a jego stan zdrowia pozwalał na udział w czynnościach procesowych i prowadzenie
obrony w sposób samodzielny i rozsądny. W ustnej opinii biegli podkreślili, że samo długoletnie uzależnienie
oskarżonego nie wpływa na sposób postrzegania przez takie osoby rzeczywistości i fakt ten nie musi wpływać na
ograniczenie lub wyłączenie poczytalności. Biegłe wskazały, że nie stwierdziły podstaw do kwestionowania
poczytalności W.P. w chwili czynów i w czasie postępowania, iż nie jest on osobą upośledzoną, nigdy nie miał
objawów choroby psychicznej, nie sygnalizował kłopotów z udziałem w czynnościach procesowych, rozumiał treść
zarzutów, jego wyjaśnienia były rzeczowe. Dodatkowo biegłe podkreśliły, że W.P., jak na osobę z tak długim
uzależnieniem miał ustabilizowaną sytuację życiową i systematycznie podejmował pracę zarobkową, funkcjonował
dobrze, a fakt prawie 30-letniego zażywania przez niego środków odurzających nie wpłynął na postrzeganie przez
niego rzeczywistości. Zauważyć należy, że obrońca skazanego był obecny na rozprawie odwoławczej 18.11. 2019 r.,
na której biegłe wydały ustną uzupełniającą opinię dotyczącą stanu zdrowia skazanego, zadawał im pytania, a po ich
wysłuchaniu, nie składał dodatkowych wniosków. Dziwić musi w tej sytuacji podniesienie zarzutu obrazy art. 201
KPK, zwłaszcza wobec faktu, iż uzasadnienie kasacji nie zawiera w tej mierze żadnych argumentów. Trudno również
doszukać się w motywacyjnej części kasacji jakiegokolwiek wywodu związanego z zarzutem naruszenia art. 5 § 2
KPK, tj. reguły in dubio pro reo.
Za nietrafny uznać również należy zarzut obrazy prawa materialnego, ponieważ Sąd odwoławczy prawa
materialnego w swoim orzeczeniu nie stosował, a zarzuty obrazy tego prawa podniesione w apelacji rozpoznał
i należycie uzasadnił.

Komentarz
Bezspornym jest, że skazany w chwili zdarzenia posiadał substancję psychotropową w postaci amfetaminy w ilości
22,85 grama netto oraz środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze 0,35 grama netto.
Sąd odwoławczy przedstawił swoje stanowisko w zakresie przyjęcia przez Sąd Rejonowy kwalifikacji z art. 62 ust. 2
NarkU w związku z zarzutem apelacyjnym w tym przedmiocie. Lektura tego uzasadnienia prowadzi do konstatacji, że
stosując się do nakazu wyrażonego w art. 433 § 2 KPK Sąd ten rozpoznał zarzuty apelacyjne, a w uzasadnieniu
orzeczenia, zgodnie z wymogiem określonym w art. 457 § 3 KPK, podał, dlaczego uznał zarzut naruszenia art. 62
ust. 2 NarkU za niezasadny. Wymaga podkreślenia, że w świetle sporządzonej opinii fizykochemicznej ilość
posiadanej przez oskarżonego amfetaminy stanowiła około 186 do 279 porcji handlowych, co nieodparcie prowadzi
do wniosku, iż taka ilość doprowadziłaby do odurzenia co najmniej kilkudziesięciu osób. Zgodnie z utrwalonym już
orzecznictwem Sądu Najwyższego i sądów powszechnych jest to „znaczna” ilość w rozumieniu ustawy
o przeciwdziałaniu narkomanii. W tym stanie rzeczy fakt, że amfetamina przeznaczona była do własnego użytku
i skazany miał zużywać dziennie ok. 0,5 grama nie ma istotnego znaczenia dla oceny prawidłowości przyjętej
kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 21.5.20 r., II KK 117/20







 

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji, postanowił odrzucić jej wniosek, uznając go za oczywiście bezzasadny. Uzasadnienie Sądu Najwyższego wskazało, że zarzuty kasacyjne nie miały podstawy prawnej ani faktycznej. Ostateczne postanowienie potwierdziło wyrok Sądu Okręgowego.