Nie każde zabranie i zatrzymanie rzeczy jest równoznaczne z przywłaszczeniem

Sprawa dotycząca zabrania 9 obrazów przez męża żonie, wywołująca spór majątkowy i rozwodowy. Sąd uniewinnił oskarżonego, nie uznając zamiaru przywłaszczenia. Decyzja bezprecedensowa, uwzględniająca zachowanie oskarżonego przed i po zdarzeniu.

Tematyka: przywłaszczenie, rozdzielność majątkowa, spór małżeński, zamiar sprawcy, uniewinnienie, bezprecedensowe orzeczenie

Sprawa dotycząca zabrania 9 obrazów przez męża żonie, wywołująca spór majątkowy i rozwodowy. Sąd uniewinnił oskarżonego, nie uznając zamiaru przywłaszczenia. Decyzja bezprecedensowa, uwzględniająca zachowanie oskarżonego przed i po zdarzeniu.

 

Sprawa, w której zapadł omawiany wyrok, dotyczyła przestępstwa przywłaszczenia 9 obrazów (dzieł sztuki)
przez męża na szkodę swojej żony (czyn z art. 284 § 1 KK w zw. z art. 294 § 1 KK). Sąd I instancji uznał
oskarżonego winnym popełnienia zarzucanego mu czynu, a sąd II instancji, przyjmując ustalenia faktyczne,
dokonał odmiennej oceny prawnokarnej zachowania oskarżonego oraz uniewinnił go w całości od
zarzucanego mu czynu, obciążając kosztami postępowania oskarżycielkę posiłkową subsydiarną.
W czasie popełnienia czynu, jak i w czasie orzekania, małżonkowie pozostawali w silnym konflikcie, również na tle
majątkowym. Niesporną i niekwestionowaną okolicznością w sprawie było to, że zawarli umowę majątkową
małżeńską w formie aktu notarialnego, na mocy której ustanowili rozdzielność majątkową. Strony dokonały także
podziału majątku wspólnego i uzgodniły m.in., że 9 obrazów otrzymuje żona. Stała się ona więc wyłączną
właścicielką tego składnika majątku wspólnego.
Niemniej jednak, spór trwał nadal, a mąż zainicjował postępowanie rozwodowe. Żona nie stawiła się na pierwszą
rozprawę rozwodową, a przed jej terminem opróżniła dom z ruchomości (sztućce, pianino, materac, rzeźba). W dacie
rozprawy, mąż udał się do domu stron i zabrał 9 obrazów, tych przyznanych na własność żonie. Miał on świadomość,
że zabiera obrazy niebędące jego własnością, lecz należące do żony. Nie kwestionował jednak ustaleń podziału
majątku wspólnego (w przeciwieństwie do żony, która po uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń woli
skierowanych do męża, złożonych w umowie majątkowej małżeńskiej, zainicjowała postępowanie o podział majątku
wspólnego). Zabranie i przetrzymywanie przez męża obrazów miało być formą zmotywowania żony do podjęcia
określonych działań, związanych z ustaniem pożycia małżeńskiego.
Rozpoznając apelację obrońcy oskarżonego, Sąd II instancji stwierdził, ze oskarżonemu nie można przypisać
działania z zamiarem bezpośrednim trwałego włączenia cudzej rzeczy ruchomej do swojego czy innego majątku
bądź wyłączenia go z majątku osoby uprawnionej (animus rem sibi habendi). Przy rzeczy wchodzącej w skład
wspólności majątkowej małżeńskiej konieczne jest działanie na szkodę drugiego małżonka, trwale pozbawiające go
danej rzeczy i wyłączające ją z majątku wspólnego. Nie chodzi tu o czasowe, nawet długotrwałe zatrzymanie cudzej
rzeczy. Nie jest także wystarczający zamiar ewentualny. Odwołując się do poglądów judykatury Sąd stwierdził, że dla
przyjęcia realizacji znamion przestępstwa przywłaszczenia od strony podmiotowej konieczne jest wykazanie, że
oprócz obiektywnego rozporządzenia cudzą rzeczą przez sprawcę, jego działaniu towarzyszył zamiar zatrzymania
rzeczy dla siebie albo dla innej osoby, bez żadnego ku temu tytułu.
Tymczasem, w realiach rozstrzyganej sprawy, Sąd stwierdził brak dowodów na to, że mąż działał z zamiarem
przywłaszczenia 9 obrazów. O zamiarze przywłaszczenia nie świadczy następne długotrwałe zatrzymanie obrazów
i umieszczenie ich w nieznanym miejscu.
Gdyby oskarżony rzeczywiście chciał zatrzymać i przywłaszczyć te obrazy, to nie zgodziłby się uprzednio przy
podziale majątku na ich oddanie żonie. Nadto, kwestionowałby ważność umowy o podziale majątku, a także
dokonałby innych czynności, które uniemożliwiałyby ustalenie jego sprawstwa. Tymczasem, oskarżony w ogóle nie
ukrywał wobec żony, że zabrał obrazy i nimi dysponuje. Wiedziała ona o tym i taki był też jego cel. Zatem nie była
istotna wprost wartość majątkowa obrazów czy ich jakość, ale to, że mąż chciał wpłynąć na postępowanie żony
odnośnie podziału majątku i rozwodu. Przechowywanie obrazów stanowiło element nacisku, a po rozstrzygnięciu
przez sąd sprawy o podział majątku wspólnego, będą stanowiły przedmiot majątkowy podlegający podziałowi.
Sąd stwierdził, że bezprawność działania w świetle prawa cywilnego, polegające na zabraniu i zatrzymaniu rzeczy,
nie jest równoznaczne z popełnieniem przestępstwa. Dla bytu przestępstwa konieczne jest także udowodnienie
zamiaru bezpośredniego kierunkowego, co w analizowanej sprawie nie nastąpiło.
W konsekwencji, Sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu, a wydatkami Skarbu Państwa za postępowanie w sprawie obciąża oskarżycielkę posiłkową
subsydiarną.

Komentarz
Analizowane orzeczenie uznać należy za bezprecedensowe z uwagi na przypisanie szczególnego znaczenia
dowodom na zamiar sprawcy. Wydawać by się mogło, że zapadło na tle nieskomplikowanego stanu faktycznego,
w którym działanie oskarżonego tj. zabranie obrazów należących do żony, wręcz niekwestionowane. Co ciekawe,



przez wzgląd na zachowanie oskarżonego przed i po zabraniu obrazów, nieukrywania faktu ich zaboru, uznawania
własności żony, lecz traktowania tego działania jako sposób na zmotywowanie żony do podjęcia określonych decyzji,
sąd uznał, że oskarżony nie miał zamiaru animus rem sibi habendi. Niezasadanym jest jednak oczekiwanie, że
analogiczne orzeczenia staną się regułą. Zaprezentowane przez Sąd stanowisko jest słuszne, jednakże nie ma
charakteru uniwersalnego w każdym stanie faktycznym. W większości spraw, zamiar przywłaszczenia pozostaje
jednak spełniony i wynika z okoliczności faktycznych, zachowaniu przed i po popełnieniu czynu zabronionego.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - II Wydział Karny z dnia 22 września 2020 r., II AKa 331/19







 

Sąd II instancji uniewinnił oskarżonego od zarzucanego mu czynu, uzasadniając brakiem zamiaru przywłaszczenia. Orzeczenie to ma istotne znaczenie dla interpretacji zamiaru sprawcy w podobnych sprawach.