Brak podpisu bezwzględną przyczyną odwoławczą

Orzeczenie wydane w postępowaniu lustracyjnym musi być podpisane przez wszystkich członków składu orzekającego, a brak choćby jednego podpisu powoduje, że jest ono dotknięte bezwzględną przyczyną odwoławczą. Sprawa dotyczyła oświadczenia lustracyjnego złożonego przez M.J. oraz apelacji i kasacji związanych z tym orzeczeniem. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, argumentując, że orzeczenie lustracyjne musi być podpisane przez wszystkich członków składu orzekającego, niezależnie od złożenia podpisu pod uzasadnieniem.

Tematyka: orzeczenie lustracyjne, bezwzględna przyczyna odwoławcza, podpisanie orzeczenia, Sąd Najwyższy, apelacja, kasacja

Orzeczenie wydane w postępowaniu lustracyjnym musi być podpisane przez wszystkich członków składu orzekającego, a brak choćby jednego podpisu powoduje, że jest ono dotknięte bezwzględną przyczyną odwoławczą. Sprawa dotyczyła oświadczenia lustracyjnego złożonego przez M.J. oraz apelacji i kasacji związanych z tym orzeczeniem. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, argumentując, że orzeczenie lustracyjne musi być podpisane przez wszystkich członków składu orzekającego, niezależnie od złożenia podpisu pod uzasadnieniem.

 

Orzeczenie wydane w postępowaniu lustracyjnym (jego sentencja) musi być podpisane przez wszystkich
członków składu orzekającego, niezależnie od złożenia przez nich podpisu pod uzasadnieniem takiego
orzeczenia a brak chociażby jednego podpisu powoduje, że jest ono dotknięte bezwzględną przyczyną
odwoławczą (art. 439 § 1 pkt 6 KPK).
Opis stanu faktycznego
Sąd Okręgowy w L. orzeczeniem z 12.3.2019 r., stwierdził, że oświadczenie lustracyjne złożone przez M.J. 21.8.2017
r. jest zgodne z prawdą.
Od tego orzeczenia apelację na niekorzyść osoby lustrowanej złożył Prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego
IPN w L.
Po rozpoznaniu apelacji, Sąd Apelacyjny w L. orzeczeniem z 30.5. 2019 r., zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy.
Od prawomocnego orzeczenia Sądu Apelacyjnego w L. kasację złożył Prokurator Generalny. Zaskarżył wymienione
orzeczenie w całości na niekorzyść lustrowanego M.J. W kasacji Prokurator Generalny zarzucił rażące i mające
istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 1 i 7 ust. 1 w zw. z art. 3a
ust. 1 i 2 i art. 3a ust. 3 a contrario ustawy z 18.10.2016 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów
bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (tekst. jedn. Dz.U. z 2019 r. poz. 430), dalej:
UjawDokIPNU20), polegające na tym, że Sąd Apelacyjny w L. w wymienionym orzeczeniu dokonał nieprawidłowej
wykładni językowej wymienionych przepisów, co doprowadziło do bezzasadnego przyjęcia, iż osoba będąca
w okresie od 1.1.1984 r. do 31.7.1990 r. funkcjonariuszem Wydziału Łączności Wojewódzkiego Urzędu Spraw
Wewnętrznych w R. nie pełniła świadomej i dobrowolnej służby w organie bezpieczeństwa państwa, w rozumieniu
art. 2 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 2 ust. 3 LustracjaU, albowiem nie dysponowała ona w czasie pełnienia służby
świadomością o przynależności tej jednostki do Służby Bezpieczeństwa, jako organu bezpieczeństwa państwa,
zgodnie z definicją zawartą w ustawie lustracyjnej, przy czym dopiero wiedza o istnieniu tak określonego kryterium
umożliwiała mu dokonanie swobodnego wyboru o dobrowolnym podjęciu lub kontynuowaniu służby w Wydziale
Łączności WUSW w R., jako organie bezpieczeństwa państwa, podczas gdy prawidłowe rozumienie art. 3a
LustracjaU przemawia za przyjęciem, że świadomość pełnienia służby w organie bezpieczeństwa państwa oceniana
jest w chwili składania oświadczenia lustracyjnego, a jedynym warunkiem niezbędnym dla ustalenia pełnienia służby
jest brak obowiązku jej pełnienia wynikającego z ustawy.
Podnosząc taki zarzut, Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania w drugiej instancji Sądowi Apelacyjnemu w L.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez Prokuratora Generalnego na niekorzyść, uchylił zaskarżone
orzeczenie i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego, zgodnie z treścią art. 536 KPK regułą jest, że Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację
w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Ten kluczowy dla postępowania kasacyjnego przepis dotyczy
zarówno kasacji wnoszonych przez strony, jak i podmioty wymienione w art. 521 KPK. Poza granicami zaskarżenia
i podniesionych w kasacji zarzutów, Sąd Najwyższy, jak stanowi ten przepis, może orzekać tylko w trzech
wypadkach, a mianowicie określonych w art. 435 KPK, art. 439 KPK i art. 455 KPK.
W niniejszej sprawie okazało się, że orzeczenie Sądu Okręgowego w L. z dnia 12 marca 2019 r., nie zostało
podpisane przez sędziów biorących udział w jego wydaniu. Stanowi to uchybienie, o jakim mowa w art. 439 § 1 pkt 6
in fine KPK. Powyższe obligowało Sąd Najwyższy, w myśl art. 439 § 1 KPK, do uchylenia orzeczenia zaskarżonego
kasacją, jak i poprzedzającego go orzeczenia Sądu Okręgowego w L. z 12.3.2019 r. i przekazania sprawy temu
Sądowi do ponownego rozpoznania. W orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd, że wypadek określony
w art. 439 KPK, w rozumieniu unormowania z art. 536 KPK, zachodzi zarówno wówczas, gdy uchybienia
wymienionego w art. 439 § 1 KPK, dopuścił się sąd odwoławczy, jak i wtedy, gdy ten sąd, wbrew bezwzględnemu
nakazowi wynikającemu z tego przepisu, nie uchylił orzeczenia sądu pierwszej instancji dotkniętego takim
uchybieniem.
Z uwagi na to, że do orzeczenia wydanego w postępowaniu lustracyjnym, stosuje się, w myśl art. 21a ust. 1 zdanie
drugie LustracjaU, odpowiednio przepisy dotyczące wyroku, to orzeczenie takie powinno zostać podpisane przez
wszystkich członków składu orzekającego (art. 113 KPK), a brak podpisu choćby jednego z członków składu



orzekającego powoduje, że orzeczenie takie dotknięte jest bezwzględną przyczyną odwoławczą. Fakt, że
orzeczenie wymaga pisemnego uzasadnienia, które sporządzane jest z urzędu (art. 21a ust. 2c LustracjaU),
a następnie doręczane jest stronom z urzędu (art. 21b ust. 1 LustracjaU), nic w tej mierze nie zmienia. Kwestie tego
rodzaju, jak to, czy sporządzenie pisemnego uzasadnienia następuje z urzędu, czy tylko na wniosek strony, a także
to, kiedy pisemne motywy orzeczenia są sporządzane, nie mogą bowiem modyfikować zasad związanych
z podpisywaniem orzeczenia. Ustawodawca tworząc przepisy karnoprocesowe wyodrębnił przecież czynność
podpisania orzeczenia, ujętą właśnie w art. 113 KPK, od czynności podpisania jego uzasadnienia (art. 115 § 1 KPK),
odnosząc te uregulowania zarówno do wyroków, jak i postanowień. O ile jeszcze praktyka złożenia podpisu jedynie
pod uzasadnieniem postanowienia, przy założeniu, że jest ono sporządzone razem ze stanowiącym przedmiot
postanowienia rozstrzygnięciem, znajduje wsparcie w treści art. 94 § 1 pkt 5 KPK, który traktuje uzasadnienie, jako
jeden z elementów postanowienia, o tyle brak jest jakichkolwiek podstaw, by przyjąć, że uzasadnienie wyroku,
a w drodze odpowiedniego stosowania przepisów kodeksu postępowania karnego, także uzasadnienie orzeczenia
w postępowaniu lustracyjnym (por. też W. Kozielewicz, Stosowanie przepisów k.p.k. w postępowaniu lustracyjnym
[w:] P. Hofmański [red.],Węzłowe problemy procesu karnego, Warszawa 2010, s. 344-353.), stanowi jego część (arg.
ex art. 413 KPK, także w zw. z art. 21a ust. 1 zdanie drugie LustracjaU), a nie akt od niego odrębny (por. np. uchwała
Sądu Najwyższego z 20.10.1999 r., I KZP 33/99; postanowienie Sądu Najwyższego z 26.8.2004 r., I KZP 15/04). Za
potraktowaniem pisemnego uzasadnienia, jako odrębnego od orzeczenia dokumentu przemawiają nie tylko
odpowiednio stosowane przepisy o wyroku, ale także treść art. 21b ust. 1 LustracjaU, w którym wskazuje się, że
orzeczenie doręcza się stronom wraz z uzasadnieniem, gdyby natomiast uzasadnienie stanowiło jedynie część
orzeczenia, to powołany przepis, w tym fragmencie, byłby zupełnie zbędny.
Odnosząc się natomiast do podniesionego w kasacji zarzutu, Sąd Najwyższy uznaje go za zasadny, chociaż nie
podziela wszystkich argumentów przedstawionych w pisemnym uzasadnieniu nadzwyczajnego środka zaskarżenia.
Po pierwsze, nie mają racji bytu rozważania w pisemnych motywach kasacji związane z koniecznością zastosowania
przepisów materialnoprawnych ustawy lustracyjnej wobec M.J., skoro Prokurator Generalny w kasacji podniósł zarzut
błędnej wykładni przepisów prawa, a w tej sytuacji prawidłowość albo wadliwość zastosowania prawa ma charakter
wtórny i zależy w głównej mierze od poprawności przeprowadzenia procesu interpretacyjnego. Od lat w orzecznictwie
jednolicie wskazuje się, że uchybień o charakterze wtórnym nie powinno podnosić się w środku zaskarżenia.
Po drugie, nie ma racji Prokurator Generalny, gdy wskazuje, że współpraca, o której mowa w art. 3a ust. 1 i 2
LustracjaU nie musi mieć charakteru świadomego, a element świadomości odnoszony ma być wyłącznie do chwili
składania przez osobę lustrowaną oświadczenia lustracyjnego. Takiemu poglądowi stoi wprost na przeszkodzie
wynik wykładni językowej przepisów ustawy lustracyjnej. Ustawodawca, definiując postaci współpracy z organami
bezpieczeństwa, wprost odwołuje się do tego kryterium podmiotowego, zastrzegając w art. 3a ust. 1 LustracjaU, że
jest nią „świadoma i tajna współpraca”, a w art. 3a ust. 2 LustracjaU – „świadome działanie, którego obowiązek
wynikał z ustawy (...) w związku z pełnioną funkcją, zajmowanym stanowiskiem, wykonywaną pracą lub pełnioną
służbą”. Zatem już na płaszczyźnie językowej ustawa lustracyjna wymaga, aby zachowanie osoby lustrowanej „było
świadome, a świadomość ta odnoszona jest w tych przepisach nie do czynności złożenia oświadczenia
lustracyjnego, a do stanowiącego przedmiot współpracy zachowania. Odmienne stanowisko Prokuratora
Generalnego, prezentowane w uzasadnieniu kasacji, a dotyczące tego aspektu wykładni przepisu art. 3a ust. 1 i 2
LustracjaU nie jest poprawne, albowiem pomija występujący w obu ustępach tego przepisu termin świadomości, co
jest przecież sprzeczne z zakazem wykładni per non est. Analizując tę problematykę, pamiętać należy, że w realiach
przedmiotowej sprawy kluczową kwestią jest ocena zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego, przede
wszystkim w aspekcie pracy lub służby lustrowanego M.J. w organach bezpieczeństwa państwa w okresie od
22.7.1944 r. do 31.7.1990 r.

Komentarz
Na tle rozpoznawanej sprawy warto przywołać podobny pogląd, wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku
z 10.2.2017 r., IV KO 97/16. Wyrokiem tym wznowiono postępowanie lustracyjne oraz uchylono orzeczenie sądu
odwoławczego z powodu wystąpienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej określonej w art. 439 § 1 pkt 6 in fine
KPK. Sąd Najwyższy słusznie podkreślił, że brak podpisu jednego z członków składu orzekającego pod orzeczeniem
(sentencją, częścią dyspozytywną orzeczenia) powoduje, że orzeczenie wydane w postępowaniu lustracyjnym
dotknięte jest bezwzględną przyczyną odwoławczą i to niezależnie od tego, Iż pisemne uzasadnienie tego orzeczenia
zostało podpisane przez wszystkich członków składu orzekającego. Co prawda układ procesowy w tamtej sprawie
powodował, że pogląd ten został wypowiedziany w odniesieniu do orzeczenia sądu odwoławczego, w wypadku
którego uzasadnienia nie sporządza się jednocześnie z orzeczeniem (art. 21b ust. 5 zdanie drugie LustracjaU),
jednakże nie zmienia to w niczym oceny, że orzeczenie, jako sui generis wyrok w postępowaniu lustracyjnym,
wymaga odrębnego podpisania, niezależnie od tego, czy i kiedy oraz przez kogo podpisane jest jego uzasadnienie.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 2.7.2020 r., III KK 127/20.







 

Sąd Najwyższy uznajeł za zasadny zarzut dotyczący braku podpisu jednego z członków składu orzekającego pod orzeczeniem lustracyjnym, co stanowiło bezwzględną przyczynę odwoławczą. Decyzja ta jest zgodna z art. 439 § 1 pkt 6 KPK. Sprawa ta podkreśla konieczność zgodnego podpisywania orzeczeń w postępowaniach lustracyjnych.