Podstawa kasacyjna w kontekście prawomocności wyroku kończącego postępowanie
Zgodnie z treścią art. 519 KPK, przedmiotem zaskarżenia kasacją może być tylko prawomocny wyrok sądu odwoławczego kończący postępowanie oraz prawomocne postanowienie sądu odwoławczego o umorzeniu postępowania i zastosowaniu środka zabezpieczającego, określonego w art. 93a KK. Publikacja omawia sprawę J.R., który został oskarżony o przemoc i groźbę bezprawną wobec pokrzywdzonej B.D. oraz analizuje kolejne etapy postępowania od pierwszej instancji po wyrok Sądu Najwyższego. Kasacja, argumentacja stron i decyzja SN są szczegółowo opisane i przeanalizowane pod kątem zgodności z przepisami prawa procesowego i karnego.
Tematyka: kasacja, prawomocność wyroku, postępowanie sądowe, prawo karne, Sąd Najwyższy, rażące naruszenie prawa, art. 519 KPK, J.R., B.D., apelacja, SN, analiza procesu sądowego, interpretacja prawa
Zgodnie z treścią art. 519 KPK, przedmiotem zaskarżenia kasacją może być tylko prawomocny wyrok sądu odwoławczego kończący postępowanie oraz prawomocne postanowienie sądu odwoławczego o umorzeniu postępowania i zastosowaniu środka zabezpieczającego, określonego w art. 93a KK. Publikacja omawia sprawę J.R., który został oskarżony o przemoc i groźbę bezprawną wobec pokrzywdzonej B.D. oraz analizuje kolejne etapy postępowania od pierwszej instancji po wyrok Sądu Najwyższego. Kasacja, argumentacja stron i decyzja SN są szczegółowo opisane i przeanalizowane pod kątem zgodności z przepisami prawa procesowego i karnego.
Zgodnie z treścią art. 519 KPK, przedmiotem zaskarżenia kasacją może być tylko prawomocny wyrok sądu odwoławczego kończący postępowanie oraz prawomocne postanowienie sądu odwoławczego o umorzeniu postępowania i zastosowaniu środka zabezpieczającego, określonego w art. 93a KK. Opis stanu faktycznego J.R. został oskarżony o to, że 11.9.2017 r. w Starogardzie Gdańskim, w kompleksie leśnym, doprowadził przemocą i groźbą bezprawną pokrzywdzoną B.D. do obcowania płciowego, przy czym czynu dopuścił się w ciągu pięciu lat od odbycia kary pozbawienia wolności w okresie od 26.1.2002 r. do 26.1.2015 r. orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie IV K 77/07 z 16.5.2007 r., tj. o czyn z 197 § 1 KK w zw. z art. 64 § 1 KK. Wyrokiem z 8.4.2019 r. Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim uznał go za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tym ustaleniem, że wyeliminował z opisu czynu „groźbę bezprawną” i na podstawie art. 197 § 1 KK wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności. Wyrok Sądu I instancji został zaskarżony apelacją prokuratora na niekorzyść oskarżonego w części dotyczącej orzeczenia o karze. Prokurator zarzucił mu rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy, wynikającą z orzeczenia zbyt niskiej kary, co powoduje, że kara ta nie spełnia swej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej i nie zaspokaja społecznego poczucia sprawiedliwości. Apelację od wyroku Sądu I instancji w części dotyczącej kary wniósł również obrońca oskarżonego, który zarzucił mu rażącą niewspółmierność orzeczonej kary 5 lat pozbawienia wolności, w warunkach możliwości wymierzenia łagodniejsze kary. Wyrokiem z 18.3.2020 r., w sprawie V Ka 1993/19, Sąd Okręgowy w Gdańsku zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że podwyższył orzeczoną wobec oskarżonego J.R. karę do 7 lat pozbawienia wolności. Kasację od wyroku wniosła obrońca skazanego, która zaskarżyła wyrok w całości na jego korzyść. W kasacji sformułowała, na podstawie art. 438 pkt 2 KPK, zarzuty rażącego naruszenia przepisów postępowania mogącego mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie: art. 5 § 2 KPK, art. 7 KPK, art. 167 KPK w zw. z art. 2 § 2 KPK, w zw. z art. 193 KPK. Skarżąca sformułowała również, na podstawie art. 438 pkt 3 KPK, zarzut rażącego prawa karnego materialnego, a mianowicie art. 197 § 1 KK. W związku z tymi zarzutami skarżąca wniosła o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku w całości i uniewinnienie skazanego. W odpowiedzi na kasację prokurator wniósł o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej. Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego postanowił oddalić kasację, jako oczywiście bezzasadną. Uzasadnienie SN Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja obrońcy skazanego jest bezzasadna i to w stopniu oczywistym. Przystępując do wskazania powodów takiej oceny tej skargi w pierwszej kolejności należało zauważyć, że stosownie do treści art. 536 KPK sąd kasacyjny rozpoznaje kasację w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Wobec tego, iż przewidziane w tym przepisie trzy, określone w art. 435 KPK, art. 439 KPK i art. 455 KPK, wyjątki od tej zasady in concreto nie wystąpiły, obowiązkiem, ale i tylko uprawnieniem, sądu kasacyjnego było wyłącznie rozpoznanie zarzutów podniesionych w kasacji obrońcy skazanego w takim kształcie opisowym i formule prawnej, w jakich je postawiono. Przeprowadzenie analizy dowodzi całkowitej i oczywistej bezzasadności wszystkich zarzutów kasacji. Wszystkie zarzuty kasacji są skierowane do wyroku Sądu I instancji. Świadczą o tym zarówno ich opisy, jak też wskazane w ich podstawach prawnych przepisy. Można wprawdzie także i w kasacji wytykać uchybienia orzeczeniu sądu pierwszej instancji, niemniej, aby było to procesowo skuteczne, skarżący musi wykazać „przeniesienie” tych uchybień do wyroku sądu odwoławczego. Powinien to uczynić przez wskazanie tych przepisów, które sąd odwoławczy naruszył dopuszczając do takiej sytuacji procesowej oraz przez stosowną argumentację. Tych wymogów jednak skarżąca nie spełniła. Ponadto, zważywszy na treść wyroku Sądu Okręgowego i utrzymanie, co do zasady orzeczenia Sądu I instancji w mocy (zawarte w nim zmieniające je rozstrzygnięcie dotyczy tylko kary) oraz treść owych zarzutów kasacji odnoszących się wyłącznie do zagadnień związanych z winą skazanego przez podważanie trafności dokonanej oceny dowodów, zgłaszanie niekompletności przeprowadzonego postępowania dowodowego, czy – nawet – prawidłowości poczynionych ustaleń faktycznych, tenże Sąd Okręgowy nie miał nawet procesowej okazji, by naruszyć przywołane w zarzutach kasacji przepisy prawa procesowego. Sąd ten wszak tylko rozpoznawał apelację prokuratora oraz obrońcy oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego i tych przepisów samoistnie nie stosował. Tym bardziej staje się to oczywiste, gdy się zważy na zakres zaskarżenia tych apelacji, obie skarżyły to orzeczenie tylko w części dotyczącej kary. Taki zakres zaskarżenia tych kasacji sprawia, że skarżąca, obok uchybień wymienionych w art. 439 KPK, a także uchybień związanych z naruszeniem przez Sąd odwoławczy innych przepisów, które nakazywały temu Sądowi rozważenie z urzędu danej kwestii (art. 440 KPK), mogła w kasacji podnosić jeszcze jedynie zarzuty rażącego naruszenia przez sąd odwoławczy, przy rozpoznaniu apelacji obrońcy oskarżonego, tych przepisów, które (bezpośrednio, czy pośrednio) odnosiły się tylko do takiego jej zakresu, a więc były związane wyłącznie z karą. Przy tym rażące naruszenie tych przepisów – by stanowić skuteczną podstawę kasacji – musiało ponadto być takie, aby stwarzać możliwość istotnego jego wpływu na treść zaskarżonego wyroku Sądu odwoławczego. Tymczasem obrońca skazanego nie przestrzegał owych ograniczeń procesowych determinujących rodzaj i kierunek możliwych do podniesienia przez nią w kasacji zarzutów, co sprawia, że w takim układzie procesowym stają się one przez to samoistnie bezzasadne. Nie ulega wątpliwości, czego najwyraźniej skarżąca też nie dostrzega, że kasacja nie inicjuje kolejnej kontroli instancyjnej. Jej celem jest wyeliminowanie z obrotu prawnego tylko takich prawomocnych orzeczeń, które wydano z tak rażącą obrazą prawa, że jako takie nie powinny w tym obrocie w demokratycznym państwie funkcjonować. Kasacja, więc jako nadzwyczajny środek zaskarżenia przysługujący od prawomocnych orzeczeń nie stwarza możliwości przeprowadzenia ponownej kontroli odwoławczej orzeczenia sądu II instancji. Ta przecież już się odbyła i w jej następstwie wydano orzeczenie, które jest przedmiotem zaskarżenia w kasacji. W końcu należało przypomnieć autorce kasacji, że Sąd kasacyjny nie jest władny ani dokonywać ponownej oceny dowodów i na podstawie takiej własnej analizy kontrolować poprawność dokonanych w sprawie ustaleń. Natomiast może i powinien zweryfikować, czy orzekające w obu instancjach sądy nie dopuściły się rażącego naruszenia reguł procedowania, co mogłoby mieć istotny wpływ na te ustalenia faktyczne, a w konsekwencji i na treść zaskarżonego wyroku. Kontroluje nie same ustalenia faktyczne, ale sposób ich dokonania. Tymczasem autorka kasacji tychże uwarunkowań nie tylko nie dostrzega, ale ponadto prezentuje w uzasadnieniu kasacji własną, a przy tym wybiórczą i wysoce tendencyjną, ocenę dowodów w sprawie zebranych. Eksponując rzekome „niespójności” w kolejnych zeznaniach pokrzywdzonej skarżąca nie dostrzega, że były one przedmiotem oceny Sądu Rejonowego, która to w apelacji obrońcy oskarżonego nie została w żaden sposób podważona, co więcej, nie kwestionowano tam przecież w ogóle sprawstwa skazanego czynu, którego dopuścił się on względem pokrzywdzonej, jak też i tego, że w pierwszorzędnym zakresie okoliczności podane przez pokrzywdzoną potwierdził sam skazany. Całkowitym nadużyciem jest też zawarte w kasacji stwierdzenie, że pokrzywdzona powinna być „przesłuchana, czy też badana z udziałem biegłego psychiatry, bądź psychologa, jako że w postępowaniu ujawnił się szereg okoliczności uzasadniających potrzebę dokonania tego badania”, skoro jednocześnie nawet jednej z tych wątpliwości nie wskazano, a lektura akt sprawy w żadnym stopniu tego rodzaju dywagacji nie uprawnia. Wbrew temu, co podano w kasacji, zeznania R.R. i M.M., których Sąd przesłuchał na wniosek skazanego, nie dają żadnych podstaw do twierdzenia o „oczywistych wątpliwościach kształtujących się na podstawie tych zeznań”, tym bardziej, że skarżąca nie podjęła przy tym nawet próby ich ukonkretnienia. W odniesieniu do zawartych w kasacji zarzutów dotyczących niesłusznego oddalania przez orzekające w sprawie skazanego Sądy jego wniosków dowodowych, to zauważyć tylko należy, że w odniesieniu do każdego z tych podnoszonych w kasacji wniosków dowodowych, zarówno Sąd Rejonowy, jak i Sąd Okręgowy wydawały stosowne postanowienia, których treść jednoznacznie wskazuje powody owych rozstrzygnięć i uwzględniając formułowane przez skazanego tezy dowodowe brak jest podstaw do zakwestionowania poprawności tych zapadłych w tym przedmiocie decyzji, jak i towarzyszących im działań. Komentarz Stosownie do treści art. 523 § 1 KPK podstawą kasacji obok uchybień określonych w art. 439 KPK może być tylko „inne rażące naruszenie prawa, które mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku”. Obrońca wprawdzie zarzuciła rażące naruszenie prawa, ale tylko takie, które może mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Tymczasem o ile – jak w ocenianym przypadku – skarżąca nie podnosi w kasacji uchybień wskazanych w art. 439 KPK, tylko owo „inne naruszenie prawa”, to musi wykazać, że jest ono „rażące” i równocześnie takie, że może mieć „istotny” wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Ustawa wymaga kumulatywnego zaistnienia obu cech zgłaszanego uchybienia. Przywołanie – jak to uczyniła obrońca skazanego – tylko jednej z nich czyni samoistnie sformułowany zarzut bezzasadnym. Postanowienie Sądu Najwyższego z 4.2.2021 r., III KK 411/2,
Sąd Najwyższy oddalił kasację obrońcy skazanego jako bezzasadną, uzasadniając to brakiem rażących naruszeń prawa mających istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Analiza dowodzi całkowitej bezzasadności zarzutów kasacyjnych oraz braku podstaw do uchylenia wyroku Sądu Okręgowego. Publikacja stanowi dogłębną analizę argumentacji stron, decyzji sądów oraz interpretacji przepisów związanych z kasacją.