Powinności skarżącego wnioskiem kasacyjnym

Na wnoszącym kasację spoczywa obowiązek wskazania uchybienia oraz wykazania, że miało ono charakter „rażący”. Z kolei o „rażącym” naruszeniu prawa można mówić tylko wtedy, gdy obraza ma charakter wyraźny, niewątpliwy, dający się łatwo stwierdzić, jak również, gdy ciężar gatunkowy zaistniałego uchybienia ma charakter istotny. Kasację od wyroku Sądu II instancji wniósł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, zarzucając obrazę i żądając uchylenia wyroku w całości.

Tematyka: kasacja, uchybienie, rażące naruszenie prawa, Sąd Najwyższy, kontrola odwoławcza, nadzwyczajny środek zaskarżenia

Na wnoszącym kasację spoczywa obowiązek wskazania uchybienia oraz wykazania, że miało ono charakter „rażący”. Z kolei o „rażącym” naruszeniu prawa można mówić tylko wtedy, gdy obraza ma charakter wyraźny, niewątpliwy, dający się łatwo stwierdzić, jak również, gdy ciężar gatunkowy zaistniałego uchybienia ma charakter istotny. Kasację od wyroku Sądu II instancji wniósł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, zarzucając obrazę i żądając uchylenia wyroku w całości.

 

Na wnoszącym kasację spoczywa obowiązek wskazania uchybienia oraz wykazania, że miało ono charakter
„rażący”. Z kolei o „rażącym” naruszeniu prawa można mówić tylko wtedy, gdy obraza ma charakter
wyraźny, niewątpliwy, dający się łatwo stwierdzić, jak również, gdy ciężar gatunkowy zaistniałego uchybienia
ma charakter istotny.
Opis stanu faktycznego
Prywatny akt oskarżenia zarzucił E.K., że 24.9.2016 r. w programie Studio Polska na antenie TVP Info w wykonaniu
z góry powziętego zamiaru, poniżył A.K. w opinii publicznej i naraził na utratę zaufania potrzebnego dla prowadzenia
działalności gospodarczej, tj. popełnienie czynu z art. 212 § 1 i 2 KK.
Wyrokiem z 17.12.2019 r., III K 1101/17, 
 Sąd Rejonowy w W. uniewinnił oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu.
Po rozpoznaniu apelacji oskarżyciela prywatnego oraz jego pełnomocnika Sąd Okręgowy w W. wyrokiem
z 22.12.2020 r., X Ka 355/20, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu I instancji.
Kasację od wyroku Sądu II instancji wniósł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego. Zaskarżył orzeczenie Sądu
Okręgowego w całości, na niekorzyść oskarżonego, zarzucając obrazę: art. 152 KPK w zw. z art. 371 KPK, w zw.
z art. 120 § 1 KPK, w zw. z art. 440 KPK; art. 433 § 2 KPK w zw. z art. 2 § 2 KPK; art. 457 § 3 KPK; art. 7 KPK w zw.
z art. 433 § 1-2 KPK, w zw. z art. 457 3 KPK.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego, postanowił oddalić
kasację jako oczywiście bezzasadną.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja wywiedziona w niniejszej sprawie przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego
okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym, co skutkowało skierowaniem sprawy, w celu jej rozpoznania, na
posiedzenie wyznaczone w trybie art. 535 § 3 KPK.
Na wstępie należało przypomnieć, że kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia skierowanym przeciwko
orzeczeniu Sądu II instancji. Zgodnie z dyspozycją art. 523 § 1 KPK może być wniesiona z powodu uchybień
wymienionych w art. 439 KPK lub innego rażącego naruszenia prawa, jeśli mogło ono mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia. Nie może być natomiast wniesiona wyłącznie z powodu niewspółmierności kary. Jednocześnie
wspomnieć wypadało, że to na wnoszącym kasację spoczywa obowiązek wskazania uchybienia oraz wykazania, że
miało ono charakter „rażący”. Z kolei o „rażącym” naruszeniu prawa można mówić tylko wtedy, gdy obraza ma
charakter wyraźny, niewątpliwy, dający się łatwo stwierdzić; jak również, gdy ciężar gatunkowy zaistniałego
uchybienia ma charakter istotny. O istotnym zaś wpływie uchybienia na treść zaskarżonego orzeczenia można mówić
jedynie wtedy, gdy możliwe jest wykazanie, że kwestionowane rozstrzygnięcie byłoby w istotny sposób odmienne od
tego, które w sprawie zapadło (zob. postanowienie SN z 18.3.2003 r., IV KKN 332/00, 
).
Z oczywistą bezzasadnością kasacji mamy natomiast do czynienia w sytuacji, gdy już na pierwszy rzut oka, z jedynie
pobieżnej, a nie wnikliwej oceny podniesionych w niej zarzutów w jasny sposób wynika, że są one nietrafne i nie
mogą doprowadzić do oczekiwanego przez skarżącego rezultatu w postaci wzruszenia zaskarżonego orzeczenia.
Lektura akt niniejszej sprawy, wobec powołanych w kasacji pełnomocnika oskarżyciela prywatnego zarzutów,
pozwala na uznanie tego nadzwyczajnego środka odwoławczego za oczywiście bezzasadny.
Kontrola odwoławcza, zainicjowana apelacjami oskarżyciela prywatnego, jak i jego pełnomocnika, została dokonana
w sposób rzetelny, szczegółowy, w pełni respektujący wymogi przewidziane w art. 457 § 3 KPK. Sąd Okręgowy
poddał szczegółowej analizie wszystkie zarzuty zawarte w apelacjach oraz przedstawił jednoznacznie motywy, które
spowodowały, że nie zostały one uwzględnione.
Odnosząc się bezpośrednio do zarzutów kasacji uznać należy, że oczywiście bezzasadnym okazał się już pierwszy
z wyeksponowanych w kasacji zarzutów, wskazujący na obrazę art. 152 KPK w zw. z art. 371 KPK, w zw. z art. 120 §
1 KPK, w zw. z art. 440 KPK. Pełnomocnik oskarżyciela prywatnego uznał bowiem, że Sąd II instancji dopatrzył się
ww. uchybienia, gdyż utrzymał w mocy rażąco niesprawiedliwe orzeczenie Sądu Rejonowego, a niesprawiedliwość ta



była wynikiem tego, iż Sąd I instancji wydał orzeczenie kończące postępowanie mimo uprzedniego złożenia przez
oskarżyciela prywatnego wniosku o sprostowanie protokołu rozprawy oraz mimo tego, że Sąd I instancji dokonując
ustaleń faktycznych w sprawie oparł je m.in. na zeznaniach świadka A.L., którego przesłuchanie przed Sądem meriti
odbyło się z naruszeniem art. 152 KPK.
Niezadowolenie z argumentacji nie stanowi o wadliwości orzeczenia
W aspekcie ww. zarzutu wskazać należy, że jakkolwiek podniesienie w ramach postępowania kasacyjnego zarzuty
naruszenia prawa procesowego - art. 440 KPK - jest dopuszczalne, to jednak tylko wówczas, gdy zostanie on
powiązany z konkretnym uchybieniem, którym obarczone jest skarżone orzeczenie, a którego nieuwzględnienie
z urzędu i utrzymanie orzeczenia w mocy, spowodowało rażącą niesprawiedliwość orzeczenia Sądu pierwszej
instancji. Natomiast brak usatysfakcjonowania skarżącego przedstawioną przez Sąd ad quem argumentacją nie
może stanowić o wadliwości wydanego orzeczenia, w szczególności o jego rażącej niesprawiedliwości (zob.
postanowienie SN z 11.8.2020 r., V KK 323/20, 
; postanowienie SN z 4.4.2018 r., V KK 30/18, 
).
Rażąca niesprawiedliwość
O rażącej niesprawiedliwości orzeczenia sądu odwoławczego, wynikającej z utrzymania w mocy orzeczenia sądu
pierwszej instancji, można w szczególności mówić dopiero wtedy, gdy sąd odwoławczy pominął bądź nie zauważył
takich uchybień popełnionych przez sąd pierwszej instancji, niewątpliwych i bezspornych, które w sposób znaczący
mogą stanowić o naruszeniu przez orzeczenie zasady prawdy materialnej i sprawiedliwości (zob. postanowienie SN
z 8.10.2020 r., V KK 388/19). Wskazując na obrazę art. 440 KPK autor kasacji powinien wykazać zarówno zaistnienie
takich uchybień, jak i to, że ich konsekwencją jest rażąca niesprawiedliwość orzeczenia utrzymującego wyrok sądu
I instancji w mocy.
Tymczasem w realiach niniejszej sprawy pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, prócz gołosłownego przytoczenia
ww. zarzutu nie podjął jednak nawet próby wykazania przywołanych wyżej przesłanek. Co więcej, trudno oprzeć się
wrażeniu, że pod pozorem dopuszczalnego w postępowaniu kasacyjnym zarzutu obrazy art. 440 KPK autor kasacji
w istocie zmierzał do zakwestionowania trafności poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych,
skutkujących uniewinnieniem oskarżonego od stawianego mu zarzutu przestępstwa z art. 212 § 1 i 2 KK, które
zostało zaaprobowane przez Sąd odwoławczy.
Akceptacji SN nie znalazły także zarzuty 2, 3 i 4 kasacji, wskazujące na uchybienia Sądu odwoławczego w zakresie
obrazy art. 457 § 3 KPK oraz na niewłaściwą kontrolę odwoławczą w zakresie art. 2 § 2 KPK i art. 7 KPK.
Wbrew twierdzeniom autora kasacji, kontrola instancyjna została przeprowadzona właściwie i próżno dopatrzyć się
uchybień powodujących konieczność jej ponowienia. Z uwagi na mnogość zarzutów poniesionych w apelacjach
oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika, Sąd odwoławczy pogrupował je i rozpoznał łącznie. Nie oznacza to
jednak, że któreś zostały nierozpoznane, tj. pominięte. Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd II instancji rozpoznał
wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zarzuty apelacji, właściwie się do nich ustosunkował. Wskazał powody,
dlaczego zarzuty te nie mogły zostać uwzględnione, prawidłowo wywiązując się z obowiązków nałożonych na niego
w oparciu o treść art. 433 § 2 KPK i art. 457 § 3 KPK. Nie ma potrzeby przytaczania w tym miejscu szczegółowych
argumentów, które powołał Sąd odwoławczy w celu zdyskredytowania trafności zarzutów wskazanych w apelacjach.
Wystarczy poprzestać na stwierdzeniu, że motywacja przedstawiona przez Sąd ad quem jest przekonująca, trafna,
wskazująca na słuszność rozstrzygnięcia tego Sądu.
Kasacja jako środek nadzwyczajny
Warto jeszcze raz przypomnieć, że kasacja jako nadzwyczajny środek zaskarżenia nie jest tzw. trzecią instancją, nie
służy zatem do inicjowania powtórnej kontroli w zakresie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego ani
ponownej kontroli poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, lecz ma na celu eliminację błędów wynikających
z wadliwego w stopniu rażącym zastosowania przepisów prawa materialnego lub procesowego albo związanych
z wystąpieniem przesłanek z art. 439 § 1 KPK tj. tzw. bezwzględnych podstaw odwoławczych.
Podsumowując, należało stwierdzić, że przeprowadzona w przedmiotowej sprawie kontrola instancyjna spełnia
kryteria określone w art. 433 § 2 KPK, a rozstrzygnięcie Sądu II instancji zostało prawidłowo i rzetelnie
umotywowane. Sąd ad quem uzasadnił swoją decyzję w sposób wystarczająco szczegółowy, czyniąc w sposób
oczywisty zadość obowiązkom spoczywającym w tym zakresie na sądzie odwoławczym.

Komentarz
Niezależnie od powyższych wywodów godzi się wskazać na wyjątkową ogólnikowość, wręcz lapidarność zarzutów
kasacji, w dużej mierze utrudniającą, czy nawet uniemożliwiającą rzetelne się do nich ustosunkowanie. Skarżący
dopatrywał się uchybień Sądu odwoławczego w „nierozważeniu w sposób należyty” zarzutów podniesionych
w apelacji, „nieprzedstawieniu w sposób prawidłowy i wyczerpujący” dlaczego zarzuty apelacji uznał za niezasadne,
dokonaniu w toku kontroli odwoławczej materiału dowodowego „z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania
oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego”. Nie wskazał zatem na żadne rzeczywiste uchybienia Sądu II



instancji w toku przeprowadzonej kontroli instancyjnej, ale wyraził niezadowolenie, że Sąd odwoławczy zaakceptował
ocenę dowodów dokonaną przez Sąd I instancji, która nie była korzystna dla oskarżyciela prywatnego. Tymczasem
Sąd kasacyjny nie jest uprawniony do ponownej oceny dowodów i na podstawie własnej analizy kontrolowania
poprawności dokonanych w sprawie ustaleń. Natomiast może i powinien zweryfikować, czy orzekające w obu
instancjach sądy nie dopuściły się rażącego naruszenia reguł procedowania, które mogło wpłynąć na ustalenia
faktyczne, a w konsekwencji i na treść zaskarżonego wyroku.

Postanowienie SN z 1.7.2021 r., II KK 184/21







 

Sąd Najwyższy oddalił kasację jako oczywiście bezzasadną, uzasadniając decyzję przeprowadzoną kontrolą odwoławczą. Kasacja jako nadzwyczajny środek zaskarżenia ma na celu eliminację błędów wynikających z rażącego zastosowania przepisów prawa materialnego lub procesowego.