Podstawa wydania wyroku reformatoryjnego

Kierowanie się dyspozycją art. 437 § 2 in principio KPK uzależnione jest od kumulatywnego spełnienia warunków: uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego ujawnionego zarówno w toku rozprawy głównej, jak i odwoławczej, dokonania kompleksowej oceny dowodów oraz sporządzenia uzasadnienia. Sprawa dotyczy oskarżenia T.T. o ukrycie skradzionego pojazdu. Sąd Rejonowy skazał go, jednak Sąd Okręgowy zmienił wyrok. SN uznał kasację za uzasadnioną, wskazując na potrzebę przestrzegania warunków wydania wyroku reformatoryjnego.

Tematyka: wyrok reformatoryjny, kumulatywne warunki wydania wyroku, kontrola kasacyjna, naruszenie przepisów procesowych, ponowna kontrola odwoławcza, Sąd Okręgowy

Kierowanie się dyspozycją art. 437 § 2 in principio KPK uzależnione jest od kumulatywnego spełnienia warunków: uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego ujawnionego zarówno w toku rozprawy głównej, jak i odwoławczej, dokonania kompleksowej oceny dowodów oraz sporządzenia uzasadnienia. Sprawa dotyczy oskarżenia T.T. o ukrycie skradzionego pojazdu. Sąd Rejonowy skazał go, jednak Sąd Okręgowy zmienił wyrok. SN uznał kasację za uzasadnioną, wskazując na potrzebę przestrzegania warunków wydania wyroku reformatoryjnego.

 

Kierowanie się dyspozycją art. 437 § 2 in principio KPK uzależnione jest od kumulatywnego spełnienia
następujących warunków: uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego ujawnionego zarówno w toku
rozprawy głównej, jak i odwoławczej (art. 410 KPK w zw. z art. 458 KPK); dokonania kompleksowej oceny
dowodów, przeprowadzonej w zgodzie z zasadą wyrażoną w art. 7 KPK; sporządzenia uzasadnienia,
spełniającego wymogi wskazane w art. 424 § 1 pkt 1 KPK stosowanego przez odesłanie z art. 458 KPK.
Opis stanu faktycznego
T.T. został oskarżony o to, że w okresie od 7.3.2007 r. do 8.3.2007 r. w S. ukrywał pojazd marki Toyota Corolla
wartości 60 tys. zł, pochodzący z kradzieży z włamaniem, dokonanej 7.3.2007 r. w miejscowości S. Czyn ten
wyrządził szkodę z art. 291 § 1 ustawy z 6.6.1997 r. Kodeks karny (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2345 ze zm.; dalej: KK)
firmie S.A. Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z 28.1.2020 r., II K 203/19, uznał oskarżonego za winnego tego, że
w nieustalonym dniu (7.3.2007 r. lub 8.3.2007 r.) i w nieustalonym miejscu przyjął uszkodzony pojazd marki Toyota
Corolla o wartości 35 tys. 787 zł. Pochodził on z kradzieży z włamaniem, dokonanej 7.3.2007 r. w miejscowości S.,
na szkodę firmy S.A., o czym oskarżony wiedział. Sąd skazał go na karę roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności.
Wskutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego, Sąd Okręgowy w W wyrokiem z 14.5.2021 r., VI Ka 487/20
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Prokurator wystąpił z kasacją od wyroku sądu odwoławczego na niekorzyść uniewinnionego. Skarżący zarzucił
rażące naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 457 § 3
ustawy z 6.6.1997 r. Kodeks postępowania karnego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 534 ze zm.; dalej: KPK) w zw. z art. 424
§ 1 KPK w zw. z art. 458 KPK, w zw. z art. 7 KPK i art. 410 KPK. Polegało ono na przeprowadzeniu nienależytej
kontroli odwoławczej, wskutek czego pominięto dowody, które ocenione kompleksowo, wg Sądu Rejonowego
w istotny sposób wskazywały na winę oskarżonego. Podnosząc powyższe, skarżący wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania. Po rozpoznaniu
kasacji wniesionej przez prokuratora na niekorzyść oskarżonego, Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę
przekazał Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja okazała się uzasadniona. W orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. np.: wyroki
SN: z 2.10.2020 r., V KK 450/19, 
; z 27.02.2019 r., V KK 78/18, 
; z 10.01.2018 r., V KK 247/17, 
;
postanowienie SN z 28.12.2017 r., II KK 298/17, 
) jednomyślnie wskazuje się, że wydanie wyroku
reformatoryjnego, które poprzedzone zostało przeprowadzeniem odmiennej oceny dowodów i dokonania innych
ustaleń faktycznych niż w orzeczeniu pierwszoinstancyjnym jest oczywiście dopuszczalne. W uwadze sądu
odwoławczego musi pozostawać świadomość, że w ten sposób wkracza on w sferę co do zasady zastrzeżoną dla
sądu meriti. Oznacza to, że sąd odwoławczy powinien w takim przypadku, co do zasady, kierować się przepisami
adresowanymi do sądu I instancji. Dlatego kierowanie się dyspozycją 437 § 2 in principio KPK uzależnione jest od
kumulatywnego spełnienia następujących warunków:
1.   uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego, ujawnionego zarówno w toku rozprawy głównej, jak
     i odwoławczej (art. 410 KPK w zw. z art. 458 KPK);
2.   dokonania kompleksowej oceny dowodów, przeprowadzonej w zgodzie z zasadą wyrażoną w art. 7 KPK;
3.   sporządzenia uzasadnienia, spełniającego wymogi wskazane w art. 424 § 1 pkt 1 KPK, stosowanego przez
     odesłanie z art. 458 KPK.
Kontrola kasacyjna zaskarżonego wyroku nakazuje uznać, że w niniejszej spawie wymogi te nie zostały spełnione
w stopniu uprawniającym do wydania wyroku reformatoryjnego. Trudno także przyjąć, że w sprawie przeprowadzono
wnikliwą, wszechstronną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego. Płynące z niej wnioski dały jednoznaczną
podstawę do zakwestionowania niemal wszystkich ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji.
Należy przypomnieć, że dowodem umożliwiającym powiązanie osoby oskarżonego ze skradzionym i odnalezionym
w stanie znacznego uszkodzenia samochodem było zidentyfikowanie śladów jego materiału genetycznego na
kierownicy i dźwigni zmiany biegów. Dowód z badań genetycznych, mających charakter porównawczy, został uznany
w sprawie za ekstremalnie mocny. Nie istnieją żadne racjonalne podstawy, umożliwiające zakwestionowanie
stanowiska Sądu I instancji, że oskarżony wszedł w posiadanie pojazdu uprzednio skradzionego przez nieustaloną
osobę. Wątpliwości Sądu odwoławczego skoncentrowały się natomiast na tym, czy T.T. zasiadł za kierownicą, kiedy
pojazd był już w stanie uszkodzonym, a tym samym - czy miał świadomość jazdy pojazdem pozyskanym w drodze



przestępstwa. W takim przypadku Sąd ad quem nie powinien jednak poprzestać na zakwestionowaniu toku
rozumowania Sądu meriti, ale dokonać własnej, pogłębionej i odpowiadającej wymogom art. 7 KPK analizy
pozostałych elementów materiału dowodowego. Do wypełnienia ewentualnych luk w tym zakresie wykorzystać
zasady logicznego rozumowania, do których odsyła przywołany wcześniej przepis. Udowodnienie jakiegoś faktu nie
musi zawsze oznaczać, że dane ustalenie powinno wynikać bezpośrednio z konkretnych dowodów. Może ono
wypływać także z nieodpartej logiki sytuacji, stwierdzonej konkretnymi dowodami - jeżeli stanowi ona oczywistą
przesłankę, na podstawie której doświadczenie życiowe nasuwa jednoznaczny wniosek, że dana okoliczność istotnie
wystąpiła (zob. wyrok SN z 11.1.2021 r., V KK 342/20, 
). Skorzystanie z zasady in dubio pro reo (art. 5 § 2
KPK) jest bowiem uwarunkowane wyczerpaniem możliwości dowodowych, nie zaś lakonicznym podważeniem
fragmentów wywodu instancji meriti.
Spośród niezbyt obszernego materiału zgromadzonego w sprawie należało wyeksponować, pominięte
w rozważaniach Sądu odwoławczego, wzajemnie (a zwłaszcza czasoprzestrzennie) powiązane poszlaki, stojące
w oczywistej opozycji do „niedających się usunąć wątpliwości”, warunkujących skorzystanie z art. 5 § 2 KPK. Są one
następujące:
1.   Oskarżony T.T. tempore criminis zamieszkiwał w miejscowości R., w odległości nie większej niż 4 km od miejsca
     kradzieży. Jak sam wyjaśnił w toku rozprawy, w 2007 r. spotykał się z dziewczyną, która mieszkała w S.,
     w odległości nie większej niż 1 km od miejsca kradzieży;
2.   Odległość miejsca ujawnienia samochodu w W. od miejsca kradzieży to dystans zaledwie 23 km. Wskazane
     odległości możliwe są do pokonania w ciągu stosunkowo krótkiego czasu, zakładając, że pojazd został
     skradziony najpóźniej o godz. 7.30, zaś miejsce jego postoju ujawniono ok. godz. 11.00;
3.   Zarówno z pisemnej opinii biegłego P.K., jak i tej ustnej, zaprezentowanej na rozprawie bezspornie wynika, że
     profil DNA, oznaczony dla materiału dowodowego, zabezpieczonego z koła kierownicy i gałki dźwigni zmiany
     biegów samochodu Toyota Corolla, pochodził od jednej osoby. Jest zgodny z profilem DNA T.T.
     z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością. Kluczowym fragmentem analizy biegłego było stwierdzenie,
     że w sytuacji, w której ktoś zacierał ślady rękawiczką lub czapką, zabezpieczona byłaby także mieszanina DNA
     użytkownika pojazdu, czego przecież nie stwierdzono. Musiało to prowadzić do wniosku, że to oskarżony był
     ostatnią osobą, która przebywała w pojeździe przed jego ujawnieniem w Warszawie;
4.   Liczne i widoczne gołym okiem uszkodzenia i braki nie mogły pozostać niedostrzeżone przez oskarżonego;
5.   Przełamanie zabezpieczeń nie mogło nastąpić po użyciu przezeń pojazdu, ponieważ w przeciwnym razie pojazd
     nie mógł zostać uruchomiony. W sprawie nie ujawniono, że dokonujący kradzieży posłużył się oryginalnym lub
     dorobionym kluczem. W takim przypadku niszczenie zabezpieczeń byłoby irracjonalne.
Nierozważenie wymienionych okoliczności i pozbawione szerszej argumentacji podważenie stanowiska Sądu
Rejonowego zaskutkowało wydaniem wyroku reformatoryjnego. Potwierdził on, że w postępowaniu przed Sądem
odwoławczym doszło do naruszenia w stopniu rażącym przepisów wymienionych w kasacji, zaś przedwczesne
skorzystanie z zasady wyrażonej w art. 5 § 2 KPK i uniewinnienie oskarżonego świadczą o istotnym wpływie tych
uchybień na treść zaskarżonego wyroku. Zważywszy na to, że obie przesłanki, wynikające z art. 523 § 1 KPK,
zostały spełnione, zaskarżony wyrok uchylono. Sprawę przekazano Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Sąd Okręgowy, będąc związany wskazaniami i zapatrywaniami prawnymi, wynikającymi z wyżej zaprezentowanych
wywodów (art. 518 KPK w zw. z art. 442 § 3 KPK), przeprowadzi ponowną kontrolę odwoławczą, w toku której oceni
zgromadzony materiał dowodowy w sposób wszechstronny, wnikliwy i odpowiadający wymogom art. 7 KPK
w płaszczyźnie zarzutów apelacji. Następnie prawidłowo uzasadni wydane orzeczenie, respektując przy tym kierunek
wywiedzionej apelacji.

Komentarz
Bezsporne jest to, że Sąd odwoławczy nie był upoważniony ograniczyć się do stwierdzenia, że w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym nie przeprowadzono dowodu mającego wykazać, iż oskarżony był świadomy kierowania
pojazdem, którego zabezpieczenia przed nieuprawnionym uruchomieniem zostały przełamane. W takim wypadku
obowiązkiem Sądu, wynikającym z aktualnie obowiązującego mieszanego charakteru postępowania odwoławczego,
oraz przyznaniem instancji ad quem stosunkowo szerokiej inicjatywy dowodowej, była przynajmniej próba
konwalidacji stanu rzeczy: czy to przez przeprowadzenie dalszych dowodów, czy też prawidłową ocenę już
zgromadzonych. Wymogu tego nie spełniały próby wysnucia alternatywnych wersji przebiegu zdarzenia, de facto
samodzielnie wykreowanych przez Sąd odwoławczy. Były obiektywnie możliwe, ale w istocie nie miały
odzwierciedlenia we wszechstronnie ocenionym materiale dowodowym. Należało więc arbitralne odrzucić tok
rozumowania Sądu Rejonowego.

Wyrok Sądu Najwyższego z 16.11.2021 r., II KK 378/21





 

Kontrola kasacyjna wykazała, że Sąd odwoławczy naruszył przepisy procesowe, co wpłynęło istotnie na treść wyroku. SN uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd Okręgowy ma teraz obowiązek przeprowadzić ponowną kontrolę odwoławczą, oceniając materiał dowodowy w sposób wszechstronny i uzasadniając orzeczenie zgodnie z zasadami prawa.