Podstawą orzekania w trybie nakazowym jest brak wątpliwości w kwestii winy

Procedowanie w trybie nakazowym jest ograniczone do najbardziej jednoznacznych spraw, gdzie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do winy oskarżonego. Analiza wyroku nakazowego w sprawie H.K. pokazuje, że brakowało jednoznacznych dowodów na winę, co skutkowało uchyleniem orzeczenia przez Sąd Najwyższy.

Tematyka: tryb nakazowy, postępowanie karnego, orzekanie, Sąd Najwyższy, kasacja, rażące naruszenie, dowody, wątpliwości, rozprawa główna

Procedowanie w trybie nakazowym jest ograniczone do najbardziej jednoznacznych spraw, gdzie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do winy oskarżonego. Analiza wyroku nakazowego w sprawie H.K. pokazuje, że brakowało jednoznacznych dowodów na winę, co skutkowało uchyleniem orzeczenia przez Sąd Najwyższy.

 

Procedowane na posiedzeniu w trybie nakazowym mogą być jedynie te najbardziej oczywiste sprawy,
w których przedłożony przez oskarżyciela materiał dowodowy jest na tyle jednoznaczny, że nie implikuje
najmniejszych wątpliwości w powyższym zakresie. W przeciwnym razie tryb postępowania nakazowego nie
jest dopuszczalny w przypadku orzekania o odpowiedzialności karnej, a co za tym idzie – obowiązkiem Sądu
jest rozpoznanie sprawy na zasadach ogólnych, na rozprawie głównej.
Stan faktyczny
Wyrokiem nakazowym z 6.3.2020 r., IV K 1475/19, Sąd Rejonowy w W. uznał oskarżonego H.K. za winnego tego, że
20.5.2019 r. w W. z magazynu firmy E., działając z góry powziętym zamiarem, dokonał zaboru w celu
przywłaszczenia dwóch telefonów komórkowych wraz z pamięcią zewnętrzną 32 GB, czym spowodował straty
w kwocie około 1600 zł., na szkodę firmy E. z siedzibą w W., to jest popełnienia czynu z art. 278 § 1 ustawy
z 6.6.1997 r. Kodeks karny (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2345; dalej: KK), za który wymierzył karę 8 miesięcy ograniczenia
wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin
w stosunku miesięcznym.
Wyrok ten nie został zaskarżony przez żadną ze stron i uprawomocnił się 20.6.2020 r.
Kasację od tego wyroku na podstawie art. 521 § 1 ustawy z 6.6.1997 r. Kodeks postępowania karnego (t.j. Dz.U.
z 2021 r. poz. 534; dalej: KPK) na korzyść skazanego złożył Rzecznik Praw Obywatelskich, zarzucając rażące
i mające istotny wpływ na treść tego orzeczenia naruszenie prawa procesowego, tj. art. 500 § 1 i 3 KPK, polegające
na rozpoznaniu sprawy na posiedzeniu w postępowaniu nakazowym, mimo tego, że w świetle dowodów
zgromadzonych w postępowaniu przygotowawczym, zarówno wina jak i okoliczności czynu zarzucanego
oskarżonemu budziły istotne wątpliwości, co wyłączało możliwość procedowania w tym trybie i skutkować powinno
skierowaniem sprawy do rozpoznania na rozprawie w celu wyjaśnienia wszystkich kwestii istotnych dla
merytorycznego rozstrzygnięcia.
Formułując powyższy zarzut, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku nakazowego SR w W. i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 5 KPK kasacji wniesionej przez
Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść skazanego, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi
Rejonowemu w W. do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja była oczywiście zasadna w rozumieniu art. 535 § 5 KPK, gdyż zaskarżony
wyrok istotnie wydany został z rażącym naruszeniem art. 500 § 1 i 3 KPK, z uwagi na to, że nie zostały in casu
spełnione przesłanki do procedowania w tym trybie. Chodzi mianowicie o spełnienie warunku w postaci braku
wątpliwości co do okoliczności czynu i winy oskarżonego. Owe wątpliwości nie mogą pojawić się ani odniesieniu do
sprawstwa danego czynu, ani winy oskarżonego, czy wypełnienia wszystkich znamion danego czynu, wymienionych
w przepisach prawa karnego materialnego, przy uwzględnieniu wszystkich dowodów, na których oparto akt
oskarżenia. Innymi słowy procedowane na posiedzeniu w trybie nakazowym mogą być jedynie te najbardziej
oczywiste sprawy, w których przedłożony przez oskarżyciela materiał dowodowy jest na tyle jednoznaczny, że nie
implikuje najmniejszych wątpliwości w powyższym zakresie. W przeciwnym razie tryb postępowania nakazowego nie
jest dopuszczalny w przypadku orzekania o odpowiedzialności karnej, a co za tym idzie obowiązkiem Sądu jest
rozpoznanie sprawy na zasadach ogólnych, na rozprawie głównej.
Konfrontując powyższe uwagi z materiałem dowodowym, którym dysponował Sąd meriti jako zasadne jawi się
spostrzeżenie autora kasacji o tym, że zebrane w mniejszej sprawie dowody nie pozwalały na wysnucie wniosku
o winie oskarżonego, a tym bardziej uznanie, że wina H.K. i okoliczności zarzuconego mu czynu są na tyle
oczywiste, by uprawniać do orzekania w postępowaniu nakazowym.
Słusznie zauważył skarżący w kontekście art. 500 § 3 KPK, że żaden zakres materiału dowodowego nie wskazywał
jednoznacznie i bez żadnych zastrzeżeń na sprawstwo oskarżonego. Jedyny środek dowodowy dostarczający
najszerszej wiedzy o zdarzeniu, to pierwsze depozycje świadka M.W., który przesłuchany jako osoba składająca
zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wskazał, że sprawcą kradzieży jest H.K. Były to jednak w dużej mierze
wnioski wyciągnięte przez świadka, wynikające z obserwacji monitoringu z kamer zamontowanych na terenie



magazynu, w którym doszło do kradzieży oraz z faktu znalezienia skradzionych telefonów w samochodzie
oskarżonego. Na nagraniu z kamer nie ma natomiast zarejestrowanego samego momentu zaboru telefonów,
a jedynie przewiezienie palet z magazynu głównego w głąb budynku, do korytarza przy jednym z pomieszczeń oraz
fakt wyjścia mężczyzny z budynku i powrotu do budynku, co wynika zarówno z zeznań powyższego świadka, jak
również z protokołu oględzin płyty CD z zapisem z monitoringu oraz zdjęć wydrukowanych z płyty. Świadek ten
potwierdził w kolejnych zeznaniach okoliczność braku nagrania samego momentu zaboru telefonów z pudełek
znajdujących się na palecie, co więcej – nie wykluczył, by tej czynności mógł dokonać również ktoś inny niż
oskarżony.
Dodatkowo przesłuchiwany w czasie dochodzenia w charakterze podejrzanego H.K. nie przyznał się do dokonania
kradzieży i odmówił składania wyjaśnień. Również w momencie znalezienia skradzionych telefonów w jego
samochodzie, zaprzeczył, że to on dokonał ich kradzieży, wskazując, iż ktoś je mu podrzucił do samochodu, który był
otwarty, co wynika z pierwszych zeznań świadka M.W. Słusznie zatem zauważa autor kasacji, że już sama ta
okoliczność powinna rodzić poważne zastrzeżenia co do dopuszczalności trybu nakazowego (zob. np. wyrok SN
z 22.6.2016 r., III KK 198/16, 
; wyrok z 23.9.2009 r., IV KK 60/09, 
). W powiązaniu zaś z okolicznością
wskazaną na wstępie, a ponadto z faktem, że do dokonania przedmiotowej kradzieży przyznała się inna osoba, rodził
się cały szereg uzasadnionych i wymagających wnikliwego wyjaśnienia w toku rozprawy głównej wątpliwości. Nie
można wszak przejść do porządku również nad tym, że, składając 22.5.2019 r., zeznania świadek Ł.D. wskazał, iż to
on wziął z pudełka dwa telefony, które początkowo schował do plecaka znajdującego się w pokoju socjalnym,
a następnie przeniósł je do samochodu H.K., uprzednio upewniwszy się, że auto jest otwarte. Są to szczegółowe
depozycje, w których świadek przedstawił sposób i okoliczności kradzieży wskazując, że H.K. nie miał nic wspólnego
z popełnionym przez niego przestępstwem.

Komentarz
Całokształt okoliczności ujawnionych i utrwalonych w toku rozpoznawanej sprawy aż nadto wyraźnie i w sposób
oczywisty wykluczał dopuszczalność orzekania w trybie nakazowym. W realiach przedmiotowej sprawy, dla realizacji
elementarnego celu postępowania (art. 2 § 2 KPK), zachodziła bezwzględna konieczność przeprowadzenia
rozprawy, a w jej toku przesłuchania oskarżonego i świadków, w tym przede wszystkim świadka Ł.D. oraz
odtworzenia przez Sąd płyty z zapisem monitoringu, a także poddania całokształtu dowodów wnikliwej, wręcz
analitycznej ocenie. Ignorując niejednorodność materiału dowodowego i orzekając mimo uzasadnionych wątpliwości
co do okoliczności czynu będącego przedmiotem postępowania oraz winy oskarżonego, Sąd Rejonowy rażąco
naruszył wskazane w kasacji przepisy postępowania, co bez wątpienia mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia
(art. 523 § 1 KPK). Implikacją stwierdzonych uchybień, które mogą zostać konwalidowane jedynie przy ponownym
rozpoznaniu sprawy, była konieczność wydania w stosunku do zaskarżonego wyroku orzeczenia kasatoryjnego. Nie
ma najmniejszej wątpliwości, że decyzja Sądu Najwyższego, uznająca zasadność wniosku kasacyjnego Rzecznika
Praw Obywatelskich, jest par excellence słuszna.

Wyrok Sądu Najwyższego z 10.2.2022 r., II KK 441/21







 

Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie H.K. podkreśla rażące naruszenie procedur postępowania nakazowego, co skutkowało koniecznością ponownego rozpoznania sprawy na rozprawie głównej. Decyzja SN jest uzasadniona i stanowi ważny precedens w kontekście orzekania w trybie nakazowym.