Czas naruszenia czynności organizmu determinuje rodzaj uszczerbku na zdrowiu
Przestępstwo z art. 157 § 1 KK wymaga spowodowania obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządu ciała na czas powyżej siedmiu dni. Oskarżony P.L. został oskarżony o takie działanie, ale uniewinniony. Prokurator oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego złożyli apelacje, które zostały uwzględnione. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. Uzasadnienie SN wskazywało na błędy w ustaleniach faktycznych oraz brak szczegółowego odniesienia się do zarzutów apelacji.
Tematyka: Przestępstwo, art. 157 KK, oskarżony, apelacja, uniewinnienie, prokurator, pełnomocnik, SN, uzasadnienie, błąd faktyczny, naruszenie przepisów postępowania
Przestępstwo z art. 157 § 1 KK wymaga spowodowania obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządu ciała na czas powyżej siedmiu dni. Oskarżony P.L. został oskarżony o takie działanie, ale uniewinniony. Prokurator oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego złożyli apelacje, które zostały uwzględnione. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. Uzasadnienie SN wskazywało na błędy w ustaleniach faktycznych oraz brak szczegółowego odniesienia się do zarzutów apelacji.
Przestępstwo z art. 157 § 1 KK można przypisać tylko tej osobie, która swoim działaniem lub zaniechaniem spowodowała konkretne obrażenia, powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni. Opis stanu faktycznego P.L. został oskarżony o to, że 12.7.2019 r. w D. przez uderzenie pięścią w twarz i obezwładnienie przy użyciu chwytów spowodował u B.B. obrażenia ciała naruszające funkcjonowanie narządu ciała na czas powyżej siedmiu dni, tj. o czyn z art. 157 § 1 KK. SR w D. uniewinnił oskarżonego P.L. od popełnienia tego czynu. Apelacje od tego wyroku wnieśli prokurator oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego B.B. Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, i wskazując, że działanie sprawcy wypełniło znamiona czynu określonego w art. 157 § 2 KK lub art. 217 § 1 KK. Podnosząc powyższe zarzuty, prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego okazał się surowszy od prokuratora. Zaskarżył wyrok w całości i, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu z art. 157 § 1 KK. SO w K. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniósł Prokurator Rejonowy w D. Zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść uniewinnionego P.L., zarzucając rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 457 § 3 KPK w zw. z art. 433 § 1 i 2 KPK oraz art. 424 § 1 i 2 KPK w zw. z art. 457 § 3 KPK, art. 410 KPK i art. 7 KPK. Obrońca P.L. w pisemnej odpowiedzi na kasację wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej, natomiast prokurator Prokuratury Krajowej poparł przedmiotową skargę na rozprawie kasacyjnej. Po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez Prokuratora Rejonowego w D. na niekorzyść SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym SO w K. Uzasadnienie SN Zdaniem SN kasacja zasługiwała na uwzględnienie, bowiem zasadny okazał się podniesiony zarzut. Nie sposób bowiem odmówić racji skarżącemu, gdy wskazał, że w pisemnym uzasadnieniu wyroku SO w K. nie odniósł się w żaden sposób do treści zarzutów zawartych w apelacji oskarżyciela publicznego. Uznał tylko w sposób bardzo ogólny, że brak było podstaw do uwzględnienia zarzutów podniesionych w obu apelacjach. Z przytoczonego wyżej przebiegu postępowania wynika, że w ramach zarzutu apelacji prokurator prezentował pogląd, że SR błędnie przyjął, iż w sprawie tej brak było podstaw do ustalenia związku przyczynowo-skutkowego między działaniem oskarżonego a obrażeniami ciała doznanymi przez pokrzywdzonego. W tym względzie argumentacja skarżącego, który twierdził również, że Sąd błędnie zinterpretował pisemną opinię biegłego lekarza oraz ustną złożoną na rozprawie, była rozbudowana. Zawierała szczegółową analizę opinii pisemnej i ustnej złożonej przez biegłego oraz starała się tłumaczyć rozbieżności istniejące w depozycjach oskarżonego i pokrzywdzonego co do mechanizmu powstania obrażeń u drugiego z wymienionych. Prokurator nie pominął również okoliczności odnotowanej przez Sąd meriti, jako niepozbawionej znaczenia, że pokrzywdzony znacznie później złożył zawiadomienie o przestępstwie i wskazał, że zwłoka ta w realiach sprawy była usprawiedliwiona. Na marginesie można zauważyć, że gdy SR wskazał, że „okoliczność, iż pokrzywdzony podał pobicie w nocy z 12/13.7.2019 r. nie oznacza, że chodziło o zdarzenie z udziałem oskarżonego”, to zdawał się sugerować, że B.B. miał starcie z jeszcze inną osobą, co jednak nie było wsparte jakimkolwiek dowodem. Z kolei w ramach zarzutu apelacji prokurator prezentował pogląd, że nawet podzielenie stanowiska Sądu meriti, iż brak jest podstaw do przypisania oskarżonemu czynu z art. 157 § 1 KK, nie powinno prowadzić do jego bezkarności, bowiem bez wyjścia poza granice oskarżenia istniała, wsparta materiałem dowodowym, możliwość przypisania mu popełnienia na szkodę pokrzywdzonego czynu z art. 157 § 2 KK, względnie z art. 217 § 1 KK. Tymczasem w uzasadnieniu wyroku zaskarżonego kasacją Sąd ad quem stwierdził jedynie, że Sąd I instancji: prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe; prawidłowo ocenił dowody zebrane w toku postępowania, w tym wyjaśnienia oskarżonego i zeznania pokrzywdzonego; „miał podstawy do dokonania takich ustaleń faktycznych, które legły u podstaw rozstrzygnięciu uniewinniającemu oskarżonego”; w ramach tych ustaleń zasadnie przyjął, że to pokrzywdzony, który był w konflikcie z oskarżonym i jako pierwszy do niego podszedł, zainicjował całe zajście. Taka treść uzasadnienia wyroku nie pozwala przyjąć, że Sąd odwoławczy odniósł się, i to w sposób rzetelny, do zarzutów apelacji prokuratora oraz wspierających ich argumentów. Należało też zauważyć, że według oskarżyciela publicznego, który w tej skardze nadmienił, iż „odrębną kwestią pozostaje ustalenie, czy zachowanie oskarżonego P.L., który w obronie siebie oraz chronionego mienia spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała, było w granicach prawa, czy też nie”, zagadnieniem wymagającym zajęcia przez Sąd odwoławczy klarownego stanowiska było to, czy SR prawidłowo uniewinnił P.L. bez rozważenia, czy da mu się przypisać czyn z art. 157 § 2 KK, względnie z art. 217 § 1 KK. Na ten temat SO w żaden sposób się nie wypowiedział, zaś gdy uwzględnić, że nie zajął stanowiska również w odniesieniu do innych kwestii podniesionych przez prokuratora, to należy stwierdzić, iż rażąco naruszył przepisy wskazane w zarzucie kasacji. Mogło to mieć istotny wpływ na treść orzeczenia, skoro nie da się wykluczyć, że przy prawidłowym rozważeniu zarzutów i argumentacji apelacji, wyrok uniewinniający by się nie ostał. Treść art. 436 KPK, mającego odpowiednie zastosowanie w postępowaniu kasacyjnym (art. 518 KPK), pozwalałaby zaniechać rozpatrywania zarzutu kasacji. Celowe jest wskazanie, że został on wadliwie skonstruowany i ma charakter zarzutu apelacyjnego, a nie kasacyjnego. W sytuacji, gdy Sąd ad quem utrzymał w mocy wyrok SR, nie jest zrozumiałe wskazanie jako naruszonych „art. 424 § 1 i 2 KPK w zw. z art. 457 § 3 KPK”, skoro pierwszy z tych przepisów odnosi się do uzasadnienia wyroku Sądu I instancji, zaś cechy tego uzasadnienia motywu wyroku sądu odwoławczego powinny mieć miejsce wtedy, gdy jest to wyrok reformatoryjny. Z tego samego powodu podniesienie zarzutu naruszenia przez SO art. 410 KPK i art. 7 KPK nie jest poprawne, przy czym trzeba odnotować, że chociaż byłoby to stosowne w apelacji, w tym zwykłym środku odwoławczym prokurator nie zamieścił wprost zarzutu naruszenia wymienionych przepisów postępowania. Uczynił to pośrednio, twierdząc, że zebrany w sprawie materiał dowodowy przemawiał za poczynieniem innych ustaleń faktycznych niż te przyjęte przez Sąd meriti, sugerując w ten sposób, że Organ ten wadliwie ocenił dowody. Najwyraźniej Sąd odwoławczy tak odczytał zarzuty apelacji, skoro akcentował, że Sąd I instancji prawidłowo ocenił dowody. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy SO w K. uwzględni uwagi przedstawione w niniejszym uzasadnieniu, w szczególności odniesie się do zarzutów apelacji prokuratora w taki sposób, by nie było wątpliwości, iż respektował ciążące na nim wymogi, w pierwszej kolejności wynikające z art. 433 § 2 KPK. Komentarz Treść omawianego zarzutu skłania do uznania, że skarżący nieprawidłowo postrzega istotę orzekania Sądu odwoławczego. Zasadniczo jego zadaniem było wypełnienie obowiązków wynikających z art. 433 § 1 i 2 KPK oraz art. 457 § 3 KPK, a nie wchodzenie w rolę Sądu I instancji i dokonywanie oceny materiału dowodowego. Nie było też konsekwencją określonego sposobu procedowania SO „błędne przyjęcie, że oskarżony nie popełnił zarzucanego mu czynu”, jako że to ustalenie poczynił Sąd I instancji. Nietrafność tego zarzutu nie stała jednak na przeszkodzie uwzględnieniu kasacji, jako że za takim postąpieniem przemawiało przekonujące wykazanie przez skarżącego w ramach zarzutu, iż Sąd odwoławczy rażąco naruszył wskazane w tym zarzucie przepisy postępowania, co mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Wyrok SN z 24.8.2022 r., V KK 673/21
Uzasadnienie SN wskazywało na błędy w ustaleniach faktycznych oraz brak szczegółowego odniesienia się do zarzutów apelacji. Pomimo nietrafności niektórych zarzutów, kasacja została uwzględniona ze względu na rażące naruszenie przepisów postępowania przez Sąd odwoławczy, co mogło istotnie wpłynąć na treść orzeczenia.