Warunki cofnięcia nadzwyczajnego środka zaskarżenia

W kontekście cofnięcia nadzwyczajnego środka zaskarżenia, art. 432 KPK (vide art. 518 KPK) przewiduje wyjątki uniemożliwiające podjęcie takiej decyzji. Przykładem jest sytuacja, gdzie obrońca skazanego cofnął kasację, a skazany wyraził zgodę. SN postanowił pozostawić kasację bez rozpoznania, co zostało uzasadnione zgodnie z art. 531 KPK.

Tematyka: cofnięcie, nadzwyczajny środek zaskarżenia, art. 432 KPK, art. 518 KPK, kasacja, SN, bezwzględna przyczyna odwoławcza, rozpoznanie sprawy, niezawisłość sądu

W kontekście cofnięcia nadzwyczajnego środka zaskarżenia, art. 432 KPK (vide art. 518 KPK) przewiduje wyjątki uniemożliwiające podjęcie takiej decyzji. Przykładem jest sytuacja, gdzie obrońca skazanego cofnął kasację, a skazany wyraził zgodę. SN postanowił pozostawić kasację bez rozpoznania, co zostało uzasadnione zgodnie z art. 531 KPK.

 

W kwestii cofnięcia nadzwyczajnego środka zaskarżenia odpowiednie zastosowanie znajdzie m.in. art. 432
KPK (vide art. 518 KPK). Przewiduje on jednak w tym zakresie wyjątki uniemożliwiające podjęcie takiej
decyzji.
Opis stanu faktycznego
Obrońca skazanego N.S. złożył kasację od wyroku SO w S., któremu zarzucił bezwzględną przyczynę odwoławczą
określoną w art. 439 § 1 pkt. 1 KPK. Pismem z 8.6.2022 r. obrońca skazanego N.S. cofnął przedmiotową kasację, na
co skazany wyraził zgodę.
Po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego SN postanowił pozostawić kasację bez rozpoznania.
Uzasadnienie SN
Zdaniem SN zasadą jest, że w razie cofnięcia przyjętej już kasacji SN pozostawia ją bez rozpoznania (art. 531 § 3
KPK w zw. z art. 531 § 1 KPK).
Pierwszy z zarzutów kasacyjnych formalnie dotyczył zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1
pkt. 1 KPK. Nie budzi jednak wątpliwości, że o rodzaju uchybienia nie decyduje to, jak zostało ono nazwane przez
skarżącego, a stwierdzenie, że treść postawionego zarzutu rzeczywiście odpowiada podniesionemu naruszeniu
prawa (zob. m.in. postanowienie SN z 6.12.2002 r., IV KK 376/02, 
; postanowienie SN z 17.2.2011 r., III KK
441/10; postanowienie SN z 11.12.2013 r., IV KK 402/13, 
; postanowienie SN z 10.4.2014 r., SDI 10/14,
; postanowienie SN z 12.10.2021 r., III KK 233/21, 
). Obrazy wskazanego przepisu autor kasacji
dopatruje się w tym, że w składzie orzekającym w Sądzie ad quem brała udział osoba powołana na urząd sędziego
SO w S. na wniosek KRS, ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy
o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3).
Oczywiście nie można wykluczyć, że w realiach konkretnej sprawy zajdą wątpliwości, czy dany sąd zapewnia prawo
do rzetelnego procesu, które to zastrzeżenia będą wynikały m.in. z okoliczności towarzyszących powołaniu sędziego
- zob. art. 55 § 5 ustawy z 27.7.2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2072); art. 29
§ 4 ustawy z 8.12.2017 r. o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1904). Niemniej potencjalne naruszenie
standardu rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd w konkretnej sprawie nie może być traktowane jako
bezwzględna przyczyna odwoławcza, o której mowa w art. 439 § 1 pkt. 1 lub 2 KPK, a powinno być ono
rozpatrywane w kategoriach innego rażącego naruszenia prawa. Za powyższym przemawia szereg argumentów.
Po pierwsze, przepis art. 439 KPK ma charakter wyjątkowy, z uwagi na fakt, że zaistnienie jednej z taksatywnie
wymienionych w nim przyczyn obliguje sąd do orzekania poza granicami zaskarżenia i podniesionych zarzutów, oraz
niezależnie od wpływu uchybienia na treść wyroku. Rodzi zatem konsekwencje często daleko wykraczające poza
oczekiwania stron postępowania, występujących z żądaniem przeprowadzenia kontroli odwoławczej.
Po drugie, przesłanki określone w art. 439 § 1 i 2 KPK były dotychczas interpretowane dość ściśle. Za osobę
nieuprawnioną do orzekania, o której mowa w art. 439 § 1 pkt. 1 KPK, powszechnie uważa się bowiem osobę, która
w ogóle nie ma statusu sędziego albo go posiada, lecz z określonych powodów nie może sprawować funkcji
orzeczniczych. Z kolei o nienależytej obsadzie sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt. 2 KPK można mówić wówczas,
gdy: sąd orzekał w składzie w ogóle nieznanym ustawie; skład sądu odbiegał od przewidzianej liczby członków dla
danej kategorii spraw w sądzie danego szczebla czy w danym postępowaniu; nie zachowano ustawowych proporcji
między liczbą osób w nim zasiadających o różnym statusie prawnym, bądź też wówczas, gdy w składzie uczestniczy
sędzia nieuprawniony do orzekania w danym sądzie (wady delegacji).
Po trzecie, badanie standardu niezawisłości i bezstronności wymaga przeprowadzenia swoistego testu, w którym
brane są pod uwagę różne okoliczności, i dopiero ich suma mogłaby zanegować w konkretnej sprawie ww. przymioty
sądu. Tego rodzaju ocena jest typowa dla względnych przyczyn odwoławczych. Próba oceny owej niezawisłości
i bezstronności z punktu widzenia art. 439 § 1 pkt. 1 KPK czy art. 439 § 1 pkt. 2 KPK prowadzi do relatywizacji
bezwzględnych przyczyn odwoławczych, które są albo ich nie ma, i nie podlegają ocenie z punktu widzenia
natężenia.
Po czwarte, takie rozumienie bezwzględnych przyczyn odwoławczych, które sąd ma obowiązek badać z urzędu
niezależnie od podniesionych zarzutów, może prowadzić do naruszenia konstytucyjnej gwarancji równości wobec
prawa, określonej w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP, czy też zaufania obywateli do Państwa, wywodzonej z art. 2




Konstytucji RP. Każdy sąd inaczej będzie oceniał kwestię spełnienia minimalnego standardu niezawisłości
i bezstronności.
Po piąte, skoro jak wskazano, sąd bada bezwzględne przyczyny odwoławcze poza granicami zaskarżenia
i podniesionych zarzutów, to w konsekwencji w każdej sprawie bez wyjątku musiałby z urzędu dokonywać oceny, czy
wszyscy członkowie składu orzekającego dają gwarancję rzetelnego procesu. Nie wiadomo zresztą, w jaki sposób
takie badanie ex officio miałoby się odbywać - z całą pewnością nie przez wyszukiwanie szczątkowych informacji na
temat danego sędziego w internecie czy opieranie się na jednostronnych i niezweryfikowanych doniesieniach
medialnych. Ustalenie, czy in concreto dany sędzia daje gwarancję niezawisłości i bezstronności, wymaga
szczegółowego prześledzenia jego drogi zawodowej, co jest niezwykle czasochłonne. „Testowanie” sędziów z urzędu
rodzi także pytanie o motywację „testujących”, co może pogłębiać napięcia w środowisku sędziowskim i z całą
pewnością nie wpłynie pozytywnie na zaufanie do władzy sądowniczej w odbiorze społecznym.
Po szóste, wydaje się, że dla zapewnienia stronom prawa określonego w art. 45 Konstytucji RP i wiążących
Rzeczpospolitą Polską umowach międzynarodowych (art. 6 EKPCz, art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE, art. 47 KPP)
wystarczające będzie umożliwienie przeprowadzenia takiej kontroli na ich wniosek, a zatem z perspektywy względnej
przyczyny odwoławczej. Pozwoli to nie tylko uniknąć wskazanej nieprzewidywalności rozstrzygnięcia w razie
wywiedzenia środka odwoławczego, lecz także zapobiegnie arbitralności sądu w sytuacji, gdy żadna ze stron nie
zgłosi zastrzeżeń co do zagwarantowania jej skutecznej ochrony sądowej, mając pełną wiedzę o składzie
orzekającym.
Po siódme wreszcie, zwolennicy związania bezstronności i niezawisłości sądu z bezwzględnymi przyczynami
odwoławczymi nie ukrywają, że przyjęta przez nich koncepcja jest „rozwiązaniem zaradczym”, które z konieczności
„wymyka się schematom” (vide uchwała SN z 2.6.2022 r., I KZP 2/22, 
). Takiego instrumentalnego
wykorzystywania prawa nie sposób jednak zaakceptować.
Podsumowując, z przyczyn wskazanych powyżej należy uznać, że zarzut naruszenia prawa do rozpoznania sprawy
przez bezstronny i niezawisły sąd nie stanowi bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1 pkt. 1 lub 2 KPK,
a może być rozpatrywany w kategoriach innego naruszenia prawa (względna przyczyna odwoławcza).
W tej sytuacji nawet potwierdzenie zaistnienia uchybienia wskazanego w zarzucie pierwszym skargi nie stoi na
przeszkodzie pozostawieniu cofniętej kasacji bez rozpoznania.
SN nie dostrzega jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że w przedmiotowej sprawie zachodzą bezwzględne
przyczyny odwoławcze, o których mowa w zarzucie cofniętej kasacji. Nie stwierdzono również innych uchybień,
o których mowa w art. 439 § 1 KPK. Z tych też względów, a także wobec skutecznego cofnięcia kasacji (skazany
wyraził zgodę), nadzwyczajny środek zaskarżenia, wniesiony przez obrońcę skazanego N.S., należało pozostawić
bez rozpoznania, zgodnie z art. 531 § 3 KPK w zw. z art. 531 § 1 KPK i art. 518 KPK w zw. z art. 432 KPK.

Komentarz
Rozwijając przytoczoną na wstępie tezę postanowienia, należy wskazać, że przeszkodą do pozostawienia cofniętego
środka odwoławczego bez rozpoznania jest wystąpienie jednej z przyczyn wymienionych w art. 439 KPK lub art. 440
KPK. Regulacja ta jest wyrazem dążenia ustawodawcy do wyrugowania z obrotu prawnego orzeczeń dotkniętych
wadami oczywistymi, o fundamentalnym charakterze. W postępowaniu kasacyjnym SN nie bada z urzędu istnienia
podstawy z art. 440 KPK (art. 536 KPK), zatem w razie cofnięcia kasacji przeszkodą do uznania takiego
oświadczenia procesowego za skuteczne jest wyłącznie stwierdzenie wystąpienia przyczyny wymienionej w art. 439
KPK. Tak więc oświadczenie o cofnięciu kasacji nie zwalnia SN od obowiązku zbadania jej w zakresie zmierzającym
do ewentualnego ujawnienia bezwzględnych przyczyn odwoławczych.

Postanowienie SN z 3.11.2022 r., V KK 660/21, 








 

Podsumowując, SN uznał, że zarzut naruszenia prawa do rozpoznania sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd nie stanowi bezwzględnej przyczyny odwoławczej. Decyzja ta wynika z konieczności zachowania zasadności rozstrzygnięć sądowych oraz gwarancji równości wobec prawa. W rezultacie nadzwyczajny środek zaskarżenia został pozostawiony bez rozpoznania zgodnie z przepisami KPK.