Wolność wypowiedzi na temat osób publicznych a zniesławienie
W zakresie ochrony dóbr osobistych polityków w stosunku do dziennikarzy nie stosuje się rygoru prawdziwości informacji zawartych w wypowiedzi zniesławiającej, co wynika z doniosłości społecznej roli dziennikarzy oraz trudności w uzyskaniu jednoznacznych dowodów. Orzeczenie SN w sprawie oskarżonego R.R. dotyczyło zarzutów pomówienia burmistrza poprzez wysłanie e-maila, co zostało uznane za nieprawdziwe. SN podkreślił, że odpowiedzialność za zniesławienie ma służyć ochronie cześci i godności pomawianej osoby oraz cywilnoprawnej. Wyrok ten prezentuje szeroką wykładnię art. 212 KK w kontekście osób publicznych i ograniczeń ochrony wobec prawa do wolności wypowiedzi.
Tematyka: zniesławienie, osoby publiczne, dziennikarze, odpowiedzialność karne, wolność wypowiedzi
W zakresie ochrony dóbr osobistych polityków w stosunku do dziennikarzy nie stosuje się rygoru prawdziwości informacji zawartych w wypowiedzi zniesławiającej, co wynika z doniosłości społecznej roli dziennikarzy oraz trudności w uzyskaniu jednoznacznych dowodów. Orzeczenie SN w sprawie oskarżonego R.R. dotyczyło zarzutów pomówienia burmistrza poprzez wysłanie e-maila, co zostało uznane za nieprawdziwe. SN podkreślił, że odpowiedzialność za zniesławienie ma służyć ochronie cześci i godności pomawianej osoby oraz cywilnoprawnej. Wyrok ten prezentuje szeroką wykładnię art. 212 KK w kontekście osób publicznych i ograniczeń ochrony wobec prawa do wolności wypowiedzi.
W zakresie ochrony dóbr osobistych polityków w stosunku do dziennikarzy nie stosuje się rygoru prawdziwości informacji zawartych w wypowiedzi zniesławiającej, która co do zasady uchyla zarzut zniesławienia (art. 213 KK). Wynika to z doniosłości społecznej roli tego zawodu oraz szczególnych warunków jego wykonywania, w których – z natury rzeczy – zdobycie niebudzących wątpliwości dowodów na poparcie formułowanych w materiale prasowym twierdzeń jest bardzo często zwyczajnie niemożliwe. Dziennikarze wszak nie dysponują takim aparatem pomocniczym i środkami jak organy państwa, które to organy oraz ich funkcjonariuszy z kolei muszą kontrolować, a więc bez pewnej ulgi w zakresie ekskulpacji staliby na pozycji niemalże niepozwalającej na wykonywanie zawodu i spełnianie związanej z nim społecznej misji. Stan faktyczny SN w sprawie oskarżonego R.R., o popełnienie przestępstwa z art. 212 § 1 KK po rozpoznaniu kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich (dalej: RPO) od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, uchylił zaskarżony wyrok w całości oraz wyrok sądu rejonowego w zakresie rozstrzygnięć skazujących i oskarżonego uniewinnił od popełnienia przypisanego czynu z art. 212 § 1 KK. W sprawie tej dziennikarz R.R. został oskarżony prywatnym aktem oskarżenia m.in. o to, że 21.2.2017 r. w wiadomości e-mail kierowanej do biura spółki pomówił burmistrza (M.S.) o takie postępowanie, które mogło narazić go na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska poprzez użycie wobec niego słów: „M.S. już dwukrotnie wyłączał się z postępowań rady (tudzież podejmowanych decyzji) dotyczących gminy z powodu konfliktu interesów. Chodzi m.in. o decyzje podatkowe”, który to zarzut jest nieprawdziwy, tj. o czyn z art. 212 § 1 KK. W akcie oskarżenia wskazano także na dwa inne podobne czyny. Sąd rejonowy uniewinnił oskarżonego od popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt 1. Jednocześnie uznał go za winnego pozostałych czynów. Sąd okręgowy z kolei uchylił wyrok sądu I instancji w części obejmującej skazanie i postępowanie karne wobec R.R. o ten czyn umorzył, uznając, że jego społeczna szkodliwość była znikoma. Kasację od powyższego wyroku wniósł RPO. Stanowisko SN SN wskazał, że odpowiedzialność karna za zniesławienie przewidziana w art. 212 KK stanowi wzmocnienie ochrony konstytucyjnej i cywilnoprawnej. Przewiduje on odpowiedzialność karną za pomówienie innej osoby o takie postępowania, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego na danym stanowisku, w zawodzie lub rodzaju działalności. Przedmiotem ochrony tego przepisu jest zatem cześć i godność osoby pomawianej o postępowanie lub właściwości, które są sprzeczne z prawem, z zasadami etyki, w tym etyki zawodowej, oraz chociażby o brak kompetencji lub zdolności do wykonywania danego zawodu. Innymi słowy, przedmiotem ochrony tego przepisu jest cześć każdej jednostki rozumiana jako jej dobre imię i uznanie należne w odbiorze innych ludzi. W § 2 tegoż przepisu przewidziano surowszą odpowiedzialność, jeśli wskazanego wyżej czynu sprawca dopuścił się za pomocą środków masowego przekazu. Fakt takiego działania jest elementem kwalifikującym. Odpowiedzialność za dokonanie zniesławienia medialnego ponosi co do zasady autor. Jednocześnie w art. 213 § 2 KK rozstrzygnięto, że nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2 KK, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu; jeżeli zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec zagrożeniu życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego. Art. 212 KK stanowi w systemie tej ochrony wyjątek dedykowany tym sytuacjom, dla których ochrona przewidziana w prawie cywilnym ze względu na drastyczność ingerencji w chronione dobro jest niewystarczająca. Ta wyjątkowość środków karnych wynika z ich natury, a przede wszystkim związanej z ich stosowaniem dolegliwości, przejawia się w ograniczeniu ich stosowania do wskazanych wyżej sytuacji. Systematyka konstytucyjna i wynikający z niej brak uprzywilejowania żadnej wartości znajdują odzwierciedlenie w konstrukcji art. 212 KK, który nie przewiduje żadnej relatywizacji ani w ochronie, ani wyłączeniu odpowiedzialności karnej, choć na gruncie zakresowym tego przepisu ścierają się dwie konstytucyjne wartości: prawo do ochrony dobrego imienia i godności człowieka z prawem do swobody wypowiedzi. W żadnym wypadku nie świadczy o takim uprzywilejowaniu objęcie ochroną przewidzianą w tym przepisie godności każdego człowieka przed poniżaniem, gdyż nie ma ona charakteru absolutnego. Relacja pomiędzy wolnością wypowiedzi i prawem do uzyskania informacji a granicami dozwolonej krytyki wyznaczonymi przez art. 212 KK jest nie tylko źródłem wspomnianej kontrowersji dotyczącym wyodrębnienia przestępstwa zniesławienia w prawie karnym, ale i interpretacji jego ustawowych znamion. Z punktu widzenia istoty społeczeństwa demokratycznego, w którym wolność wypowiedzi ma charakter fundamentalny, bezwzględne egzekwowanie ochrony interesów jednostki, wynikającej z art. 212 § 1 KK, oraz uznanie, że osoby pomawiane mają absolutne i niepodlegające ograniczeniom prawo do ochrony ze strony państwa, które ma reagować na pomówienia za pomocą prawa karnego, byłoby niezasadne. Nie jest oczywiście możliwe określenie dla wszystkich przypadków miejsca, w którym będzie dochodziło do styku obu wspomnianych dóbr. Po stronie podmiotu oczekującego gwarancji w art. 212 KK miejsce to będzie uzależnione przede wszystkim od pełnionej przezeń roli społecznej, prowadzonej działalności, zwłaszcza od tego, czy działalność ta ma charakter publiczny oraz jak szerokiego kręgu podmiotów dotyczy, natomiast po stronie dziennikarza – przede wszystkim od celu publikacji oraz wypełnienia obowiązków świadczących o rzetelności zawodowej. W związku z tym wskazana w art. 212 KK ochrona pozostawać powinna w równowadze z koniecznością ochrony innych wartości, in concreto prawa do swobody wypowiedzi i prawa do krytyki. Wszystkie wskazane ograniczenia mają zastosowania w przedmiotowej sprawie, gdyż wartościowane przez pryzmat znamion przestępstwa z art. 212 KK zachowanie dziennikarza dotyczy działalności czynnego polityka – burmistrza miasta – co przesądza, że korzysta z najsłabszej ochrony. Jego działalność pozostaje w zainteresowaniu społeczności lokalnej, szczególnie w kwestiach społecznie doniosłych, wzbudzających określone kontrowersje. Wobec takiego zachowania urzędującego burmistrza nie może budzić zaskoczenia ponowienie pytań przez innego dziennikarza w bardziej sugestywnej formie. Kwestionowane zachowanie dziennikarza pozbawione było zdatności wywołania potencjalnego zagrożenia dla chronionego art. 212 KK dobra prawnego. Potencjału narażenia M.S. na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia funkcji członka rady nadzorczej nie miał sposób sformułowania pytań z kwestionowanymi pod względem prawdziwości insynuacjami. Ich adresatem był bowiem ściśle reglamentowany krąg osób, dla których informacje te były dostępne, a insynuacje dotyczyły znanego organom spółki zagadnienia, gdyż diagnostyka ryzyka wystąpienia konfliktu interesów należy do podstawowych obowiązków walnego zgromadzenia w procesie rekrutacji do władz każdej spółki prawa handlowego. Możliwość wystąpienia takiej sytuacji była nie tylko przewidywana, ale i – zgodnie z doświadczeniem życiowym – spodziewana, a zatem akceptowana. Komentarz Omawiane orzeczenie prezentuje szeroką wykładnię art. 212 KK w kontekście ochrony przysługującej osobom publicznym. Ta ochrona doznaje bardzo dużych ograniczeń – zwłaszcza w zderzeniu z prawem do wolności wypowiedzi. W zakresie bezprawności działania oskarżonego SN wskazał, że dla oceny spełnienia wymogu staranności i rzetelności działań dziennikarza znaczenie będzie miało nie tylko prowokacyjne zachowanie burmistrza, którego odmowa udzielenia żądanej informacji – za taką należy uznać odesłanie do dokumentów, które nie były ogólnie dostępne, przy jednoczesnym odwołaniu się do tajemnicy skarbowej – wykreowała sporną sytuację, ale także standardy rzetelności dziennikarskiej, wypracowane w praktyce mainstreamowych przedstawicieli zawodu. Za SN wskazać należy, że uwzględnienie standardów europejskich odnoszących się do szeroko opisywanego w wyroku zagadnienia prowadzi do konstatacji, że w określonych przypadkach nie można mieć zastrzeżeń do rzetelności oskarżonego dziennikarza, którą należy uznać za adekwatną do pozycji zawodowej dziennikarza lokalnego medium internetowego. Nie limituje ona jednak ochrony wolności wypowiedzi, przysługującej w pełnym wymiarze każdej osobie, która realizuje zadania mediów publicznych i spełnia analogiczne funkcje dla debaty publicznej i kontroli społecznej – także bloggerów czy internetowych komentatorów, nie wyłączając tzw. public watchdog. Wyrok SN z 9.5.2023 r., III KK 433/22,
Omawiane orzeczenie SN z 9.5.2023 r., III KK 433/22, wskazuje na konieczność uwzględnienia zarówno ochrony dóbr osobistych, jak i prawa do wolności wypowiedzi w przypadkach dotyczących zniesławienia. Standardy rzetelności dziennikarskiej oraz kontekst działań oskarżonego mają istotne znaczenie dla oceny bezprawności czynu. Konieczne jest zachowanie równowagi między ochroną cześci i godności osoby pomawianej a prawem do swobody wypowiedzi.