Nałożenie na posiadacza nieruchomości kary za wycinkę drzewa

Karę za wycinkę drzewa można nałożyć także na inne podmioty niż te, które są uprawnione do wystąpienia z wnioskiem o usunięcie drzewa. Posiadacz nieruchomości nieuprawniony do wycięcia drzewa ponosi odpowiedzialność zgodnie z ustawą o ochronie przyrody. Konkretny przypadek dotyczył posiadacza, który zlecił wycinkę drzew w trakcie prac budowlanych, co skutkowało nałożeniem kary pieniężnej przez organ administracyjny.

Tematyka: wycinka drzewa, posiadacz nieruchomości, kara administracyjna, ochrona przyrody, decyzja sądu, wycinka bez zezwolenia, odpowiedzialność prawna

Karę za wycinkę drzewa można nałożyć także na inne podmioty niż te, które są uprawnione do wystąpienia z wnioskiem o usunięcie drzewa. Posiadacz nieruchomości nieuprawniony do wycięcia drzewa ponosi odpowiedzialność zgodnie z ustawą o ochronie przyrody. Konkretny przypadek dotyczył posiadacza, który zlecił wycinkę drzew w trakcie prac budowlanych, co skutkowało nałożeniem kary pieniężnej przez organ administracyjny.

 

Karę za wycinkę drzewa można nałożyć także na inne podmioty niż te, które są uprawnione do wystąpienia
z wnioskiem o usunięcie drzewa. Jeśli posiadacz nieruchomości nieuprawniony przez właścicieli do
wystąpienia z wnioskiem o usunięcie drzewa dopuścił do jego wycinki, z uwagi na przygotowanie terenu do
prac budowlanych, ponosi odpowiedzialność, o jakiej mowa w art. 88 ust. 2 ustawy z 16.4.2004 r. o ochronie
przyrody (t.j.: Dz.U. z 2018 r. poz. 1614; dalej jako: OchrPrzyrodU) – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.
Stan faktyczny
W 2014 r. G.Z., w związku z planem rozbudowy budynku zlecił roboty ziemne wykonawcy. W trakcie prac wycięto
rosnące tam w dużym zagęszczeniu drzewa. Ja ustalono część z nich miała powyżej 10 lat, co wynikało ze zdjęć
satelitarnych, jednak posiadacz nieruchomości zlecił usunięcie pniaków i gałęzi. Po przeprowadzeniu kontroli
odnaleziono tylko jeden z pni, który miał średnicę 50 cm, co dowodzi, że drzewo miało powyżej 10 lat. Wójt Gminy B.
orzekł o wymierzeniu G.Z. administracyjnej kary pieniężnej w kwocie ponad 38,4 tys. zł za usunięcie drzewa bez
wymaganego zezwolenia. Organ uznał za niewiarygodne twierdzenia ukaranego, że doszło do kradzieży drzew, gdyż
nie zgłosił tego faktu na Policji. Organ podkreślił, że odpowiedzialność właściciela nieruchomości za wycięcie drzewa
jest też niezależna od wiedzy i wiąże się z zaniechaniem właściwej pieczy nad rosnącymi na jego nieruchomości
drzewami. Podkreślił, że okoliczności sprawy wskazują, iż usunięcie zadrzewienia zostało dokonane w związku
z zamierzonymi robotami ziemnymi na działce na zlecenie strony. Organ II instancji utrzymał w mocy zaskarżoną
decyzję.
Stanowiska WSA i NSA
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uchylił decyzje organów obydwu instancji, stwierdził bowiem, że
zostały one podjęte na podstawie przepisu sprzecznego z normą konstytucyjną, mimo odroczenia utraty mocy
obowiązywania zakwestionowanych przepisów (zob. wyrok TK z 1.7.2014 r., SK 6/12, Dz.U. z 2014 r. poz. 926).
Organ I instancji ponownie nałożył karę, uwzględniając wynikającą z przepisów zmianę jej wysokości, zaś organ II
instancji utrzymał to rozstrzygnięcie w mocy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił skargę uznając, że organy prawidłowo oceniły moc dowodową
zgromadzonych dowodów, zaś wycinki drzewa dokonano w trakcie robót ziemnych, wykonywanych na terenie działki
przy użyciu koparki na zlecenie G.Z. Skarżący był uprawniony do korzystania z nieruchomości na podstawie
przedwstępnej umowy notarialnej, jednak bez uzgodnienia z właścicielami zlecił wykonanie prac ziemnych, gdyby
zaś uzyskał pisemną zgodę ówczesnych właścicieli, mógłby wystąpić o zezwolenie na usunięcie drzewa, jednak tego
nie uczynił. Sąd podkreślił, że G.Z. we własnym imieniu, działając jako posiadacz zlecił usunięcie korzeni i gałęzi
drzew, mających charakter trwałych i nieodwracalnych zmian. Działania doprowadziły do usunięcia istotnych
dowodów w sprawie i uniemożliwiły ustalenie w obiektywny sposób liczby, wieku i gatunku wszystkich drzew
rosnących na działce. Gdyby skarżący nie zlecił uprzednio prac ziemnych i nie miał nic wspólnego z usunięciem
rosnących tam drzew, byłby zainteresowany w zachowaniu wszelkich pozostałości. W ocenie Sądu, usuwanie
zachowanych części drzew i gałęzi dowodzi zamiaru uchylenia się od skutków prawnych, zawiązanych z brakiem
staranności i nadzorem nad sposobem wykonywania prac ziemnych na niewielkiej, zabudowanej i porośniętej też
drzewami działce.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną G.Z. Jak ustalono, z umowy przedwstępnej zawartej
przez skarżącego z właścicielami nieruchomości wynika, że był on posiadaczem nieruchomości
uprawnionym do korzystania z niej, jednak ani z treści umowy przedwstępnej, ani też z pozostałych
dowodów zgromadzonych w sprawie nie wynikało, iż uprawnienie to obejmowało prawo do dokonywania
usuwania rosnących na niej drzew. Skarżący nie zwrócił się do właścicieli o wystąpienie z wnioskiem do
właściwych władz, a jednocześnie zlecił prace, które doprowadziły do wycinki. Dodatkowo po oględzinach
skarżący usunął pniak z nieruchomości a następnie usiłował dowodzić, że w sprawie nie ustalono, w jaki
sposób usunięto drzewo. W rezultacie Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że skarżący ponosi
odpowiedzialność w zakresie, o jakim mowa w art. 88 ust. 1 pkt 1 OchrPrzyrodU.
Wyrok NSA z 28.8.2019 r., II OSK 2344/17







 

Naczelny Sąd Administracyjny oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny podjęły decyzje w sprawie wycinki drzewa na nieruchomości posiadacza. Po analizie dowodów, organy orzekły, że posiadacz ponosi odpowiedzialność za wycięcie drzewa bez wymaganego zezwolenia. Skarżący nie uzyskał zgody właścicieli ani nie zwrócił się do właścicieli o wystąpienie z wnioskiem do właściwych władz, co skutkowało utrzymaniem kary pieniężnej.