Lekarz wykonujący zawód w Polsce musi dobrze znać język polski

Zawód lekarza w Polsce to zawód zaufania publicznego, który wymaga wysokiego poziomu władania językiem polskim. Publikacja opisuje przypadki lekarzy, których niedostateczna znajomość języka polskiego skutkowała koniecznością odbycia uzupełniającego przeszkolenia. NSA podkreślił, że warunkiem prawidłowego wykonywania zawodu lekarza jest także wysoka kultura wypowiedzi.

Tematyka: lekarz, zawód zaufania publicznego, język polski, NSA, wyrok, przygotowanie zawodowe, komisja lekarska

Zawód lekarza w Polsce to zawód zaufania publicznego, który wymaga wysokiego poziomu władania językiem polskim. Publikacja opisuje przypadki lekarzy, których niedostateczna znajomość języka polskiego skutkowała koniecznością odbycia uzupełniającego przeszkolenia. NSA podkreślił, że warunkiem prawidłowego wykonywania zawodu lekarza jest także wysoka kultura wypowiedzi.

 

Zawód lekarza jest zawodem zaufania publicznego. Do cech zawodu zaufania publicznego należy m.in.
konieczność zapewnienia prawidłowego i zgodnego z interesem publicznym wykonywania zawodu, ze
względu na znaczenie, jakie dana dziedzina aktywności zawodowej ma w społeczeństwie, jak również
staranność i dbałość przedstawicieli tych zawodów o interesy osób korzystających z ich usług, troska o ich
osobiste potrzeby, a także zapewnienie ochrony gwarantowanych przez Konstytucję praw podmiotowych
jednostek. Wykonywanie niektórych zawodów zaufania publicznego, wymaga wysokiego poziomu władania
językiem polskim, jak również wysokiej kultury wypowiedzi - tak przyjął NSA w wyroku z 18.8.2020 r. (II OSK
984/20), 
.
Stan faktyczny
WSA w Warszawie wyrokiem z 6.12.2019 r. (VII SA/Wa 1511/19, 
) oddalił skargę M.S. na uchwałę Prezydium
Naczelnej Rady Lekarskiej z 4.2019 r. w przedmiocie zobowiązania do odbycia przeszkolenia. Zaskarżoną uchwałą
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zobowiązała lek. M.S. do odbycia uzupełniającego przeszkolenia w związku
z niedostatecznym przygotowaniem zawodowym. W uzasadnieniu podjętego orzeczenia organ wskazał, że
Okręgowa Rada Lekarska uchwałą powołała specjalną komisję w przedmiocie stwierdzenia przygotowania M.S. do
wykonywania zawodu lekarza. W piśmie kierownika specjalizacji stwierdzono, że nie widzi on możliwości
prowadzenia specjalizacji lekarza M.S., z uwagi na brak znajomości przez niego języka polskiego w chociażby
minimalnym stopniu umożliwiającym nawiązanie bezpośredniego kontaktu z chorym. Ponadto, stopień znajomości
języka polskiego nie pozwala M.S. na prowadzenie dokumentacji medycznej, a także posługiwanie się powszechnie
stosowanym systemem informatycznym AMMS.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej stwierdziło, że okoliczności sprawy w pełni uzasadniają nałożenie na lekarza,
jak uczynił to organ pierwszej instancji, obowiązku odbycia uzupełniającego przeszkolenia w związku
z niedostatecznym przygotowaniem zawodowym, poprzez realizację kursu z języka polskiego w wybranym przez
lekarza miejscu i trybie, którego program przewiduje specjalistyczne słownictwo medyczne oraz poziom komunikacji
umożliwiający przeprowadzenie pełnego prawidłowego wywiadu z pacjentem w języku polskim oraz prowadzenie
dokumentacji medycznej zgodnie z wymogami i zdanie z wynikiem pozytywnym egzaminu z języka polskiego
organizowanego przez Naczelną Radę Lekarską.
Podstawę podjęcia uchwały organu pierwszej instancji stanowiło orzeczenie komisji, powołanej przez Okręgową
Radę Lekarską w przedmiocie stwierdzenia przygotowania lekarza M.S. do wykonywania zawodu. Komisja, po
rozmowie z lekarzem i na podstawie zgromadzonej dokumentacji stwierdziła, że M.S. nie wykazuje znajomości
języka polskiego niezbędnej do wykonywania zawodu lekarza w Polsce. Zdaniem komisji lekarz ten posługuje się
w stopniu niewystarczającym językiem polskim, co powoduje niedostateczne przygotowanie zawodowe
i w konsekwencji konieczność odbycia przeszkolenia.
Organ odwoławczy podzielił stanowisko Okręgowej Rady Lekarskiej. Skargę do WSA w Warszawie na powyższe
orzeczenie wniósł M.S. zarzucając nienależyte i niewyczerpujące zebranie i rozpatrzenie materiału dowodowego
Wskazał, że w przebiegu pracy zawodowej skarżącego nigdy nie przedstawiono mu żadnej skargi pacjenta lub
pacjentki, nie istnieje też żadna skarga skierowana przez pacjenta lub pacjentkę do Rzecznika Praw Pacjenta
dotycząca zachowania lekarza. Nigdy nie był karany dyscyplinarnie, nigdy nie wszczęto żadnego postępowania
w związku z jakimkolwiek konkretnym zdarzeniem.
NSA oddalił skargę kasacyjną od wyroku WSA w Warszawie z 6.12.2019 r. (VII SA/Wa 1511/19, 
) w sprawie
ze skargi M.S. na uchwałę Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej z 4.2019 w przedmiocie zobowiązania do odbycia
przeszkolenia.
Skarga kasacyjna
Zarzuty skargi kasacyjnej koncentrowały się wokół błędnego ustalenia przez Sąd, że w sprawie zachodzi
niedostateczne przygotowanie zawodowe lekarza. Skarżący kasacyjnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania WSA w Warszawie oraz zasądzenie na rzecz skarżącego
kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej jej autor wskazał przede
wszystkim, że zaskarżona uchwała pozbawiona jest m.in. jakichkolwiek podstaw faktycznych do jej wydania.
Ocena prawna NSA




NSA zwrócił uwagę, że zawód lekarza jest zawodem zaufania publicznego. Do cech zawodu zaufania
publicznego należy m.in. konieczność zapewnienia prawidłowego i zgodnego z interesem publicznym wykonywania
zawodu, ze względu na znaczenie, jakie dana dziedzina aktywności zawodowej ma w społeczeństwie, jak również
staranność i dbałość przedstawicieli tych zawodów o interesy osób korzystających z ich usług, troska o ich osobiste
potrzeby, a także zapewnienie ochrony gwarantowanych przez Konstytucję praw podmiotowych jednostek.
Wykonywanie niektórych zawodów zaufania publicznego, wymaga wysokiego poziomu władania językiem
polskim, jak również wysokiej kultury wypowiedzi.
Zgodnie z art. 11 ust. 1 ZawLekU jeśli okręgowa rada lekarska stwierdzi, że istnieje uzasadnione podejrzenie
niedostatecznego przygotowania zawodowego lekarza, powołuje komisję złożoną z lekarzy o odpowiednich
kwalifikacjach zawodowych, która wydaje opinię o przygotowaniu zawodowym tego lekarza. Z kolei zgodnie z ust. 2
tego przepisu okręgowa rada lekarska na podstawie opinii komisji może zobowiązać lekarza do odbycia
uzupełniającego przeszkolenia.
Wyjaśnienie pojęcia: „przygotowanie zawodowe”, o jakim mowa w art. 11 ust. 1 ZawLekU poszukiwać należy
w normach określających wymogi, jakie musi spełnić osoba ubiegająca się o prawo wykonywania zawodu lekarza
dentysty. Wskazać należy na art. 5 ZawLekU – zgodnie z nim osoba taka musi posiadać dyplom lekarza dentysty
wydany przez polską szkołę wyższą, potwierdzający ukończenie co najmniej pięcioletnich studiów na kierunku
lekarsko dentystycznym, obejmującym co najmniej dwusemestralne praktyczne nauczanie na 5. roku studiów,
dyplom lekarza dentysty wydany przez polską szkołę wyższą potwierdzający ukończenie studiów na kierunku
lekarsko dentystycznym, rozpoczętych przed 1.10.2012 r. Zgodnie z art. 5 ust. 2 ZawLekU osobie spełniającej
warunki określone w ust. 1 okręgowa rada lekarska przyznaje prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty, jeżeli
włada językiem polskim w mowie i piśmie w zakresie niezbędnym do wykonywania zawodu lekarza dentysty,
określonym w przepisach rozporządzenia Ministra Zdrowia z 29.6.2009 r. w sprawie zakresu znajomości języka
polskiego w mowie i piśmie, niezbędnej do wykonywania zawodu lekarza, lekarza dentysty na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej oraz egzaminu ze znajomości języka polskiego, niezbędnej do wykonywania zawodu
lekarza, lekarza dentysty (Dz.U. Nr 108, poz. 908 ze zm.). Wymóg ten nie dotyczy osoby, która ukończyła studia
medyczne w języku polskim. Jednakże zauważyć należy, że działania tej komisji muszą odpowiadać standardom
odpowiednim do wagi następstw, jakie mogą za sobą pociągnąć. Wskazać trzeba bowiem, że negatywna ocena
przygotowania zawodowego powodować może konieczność odbycia przez osobę ocenianą przeszkolenia, które
kosztami obciążać będzie tę właśnie osobę. Ocena komisji nie może zatem być wydawana pochopnie i musi
zostać poprzedzona wnikliwą analizą wszystkich okoliczności danej sprawy. Z pewnością jednym
z elementów tej oceny jest obowiązkowa rozmowa, jaką komisja zobligowana jest przeprowadzić z lekarzem
podlegającym opiniowaniu.
Rozmowa taka przeprowadzona została ze skarżącym i z rozmowy tej sporządzono protokół, który zdaniem NSA
jednoznacznie potwierdził trudności w porozumiewaniu się przez skarżącego kasacyjnie w języku polskim oraz
problemy z nazewnictwem niektórych procedur medycznych. Z przedmiotowego protokołu wynika bowiem, że M.S.
przekazywał informacje w formie krótkich i prostych zdań, często z niepoprawną formą gramatyczną lub leksykalną.
Lekarz wyczekiwał na potwierdzenie słów przez wyznaczonego go przez siebie pełnomocnika, jak również korzystał
z przetłumaczenia słów z języka angielskiego na język polski zarówno przez pełnomocnika jak i przy użyciu telefonu
komórkowego. Lekarz przerywał mówione przez siebie zdanie celem dobrania prawidłowego słowa, często dodawał
angielskie słowa do zdań sformułowanych po polsku.
Celem zweryfikowania stopnia znajomości języka polskiego przez M.S. pytań zadawanych przez lekarza pacjentowi
w wywiadzie przedstawiono kazus: „Pacjent z bólami nadbrzusza”. Przewodniczący komisji doprecyzował, że jako
stan hipotetyczny pacjent od 2 dni ma bóle w nadbrzuszu promieniujące pod prawa łopatkę. Lekarz zadał
następujące pytania: „kiedy start, gdzie jest ból, proszę pokaż ból”. Lekarz po dłuższej chwili i zastanowieniu wskazał,
że wystarczające jest pytanie: „gdzie jest ból”. W ocenie komisji lek. M.S. z uwagi na brak znajomości języka
polskiego w stopniu umożliwiającym mu wykonywanie zawodu lekarza, nie potrafił przeprowadzić wywiadu
lekarskiego, uzyskać niezbędnych informacji o stanie zdrowia pacjenta celem postawienia rozpoznania, w tym zadać
niezbędnych pytań adekwatnych do przedstawionej sytuacji zdrowotnej pacjenta, które doprowadziłyby lekarza do
postawienia diagnozy. Lekarz nie potrafił w jakikolwiek sposób, tym bardziej w sposób przystępny i zrozumiały dla
pacjenta, udzielić informacji bądź wyjaśnień na temat, stanu zdrowia. Nie posługiwał się również terminologią
medyczną, co do możliwej diagnozy. Ponadto komisja oceniła, że stwierdzona niedostateczna znajomość języka
polskiego przezf nie pozwala mu na wykonywanie zawodu lekarza z uwagi na bezpieczeństwo pacjenta jak
i samego zainteresowanego lekarza i jest przeszkodą do odpowiedzialnego wykonywania przez lekarza
swojej pracy.
Jak wynika z powyższego, stwierdzony przez Komisję brak przygotowania zawodowego lekarza, głównie
w kontekście umiejętności posługiwania się przez niego językiem polskim, znalazł szerokie odzwierciedlenie
w materiale dowodowym sprawy, głównie w protokole z przeprowadzonej ze skarżącym rozmowy.

Komentarz



NSA wyraźnie wskazał na specyfikę zawodów zaufania publicznego (tu: lekarza) i konieczność dobrej znajomości
języka polskiego – jako warunku prawidłowego wykonywania swoich obowiązków zawodowych. „Przygotowanie
zawodowe”, o jakim mowa w art. 11 ust. 1 ZawLekU obejmuje także znajomość języka polskiego – i to w takim
stopniu, by sposób komunikowania się z pacjentem i umiejętność zrozumienia pacjenta nie zagrażały jego zdrowiu.
Orzeczenie należy ocenić jako życiowe i logiczne – także w kontekście innych zawodów zaufania publicznego.

Wyrok NSA z 18.8.2020 r., II OSK 984/20







 

Wyrok NSA potwierdził, że dobre opanowanie języka polskiego jest kluczowe dla lekarzy w Polsce. Orzeczenie to stanowi istotne przypomnienie o konieczności właściwej znajomości języka przez osoby wykonujące zawód zaufania publicznego, takie jak lekarze.