Sposób prowadzenia administracyjnego postępowania o stwierdzenie nieważności decyzji
Podejście aktywne i pasywne do stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej różnią się podejściem organu: poszukiwanie przesłanek w całokształcie materiałów lub analiza jedynie pism protestacyjnych. W sprawie skargi na zezwolenie na usunięcie drzewa, sąd uznał rażące naruszenie prawa poprzez nienaliczenie opłaty ze względu na zagrożenie i stan drzewa.
Tematyka: stwierdzenie nieważności, postępowanie administracyjne, naruszenie prawa, opłata za usunięcie drzewa, OchrPrzyrodU, zasada legalności, aktywne podejście organu
Podejście aktywne i pasywne do stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej różnią się podejściem organu: poszukiwanie przesłanek w całokształcie materiałów lub analiza jedynie pism protestacyjnych. W sprawie skargi na zezwolenie na usunięcie drzewa, sąd uznał rażące naruszenie prawa poprzez nienaliczenie opłaty ze względu na zagrożenie i stan drzewa.
Podejście aktywne to takie, w którym organ poszukuje przesłanek do stwierdzenia nieważności w całokształcie materiałów zgromadzonych w sprawie i dla niej istotnych. Natomiast podejście pasywne charakteryzuje się tym, że organ poprzestaje na analizie przesłanek nieważności wskazanych w pismach protestującej strony, składanych w toku postępowania administracyjnego. Stan faktyczny WSA we Wrocławiu po rozpoznaniu sprawy ze skargi wspólnoty mieszkaniowej na decyzję SKO w przedmiocie odmowy stwierdzenia nieważności ostatecznej decyzji o zezwoleniu na usunięcie 1 sztuki drzewa gatunku jesion uchylił zaskarżoną decyzję oraz decyzję utrzymaną nią w mocy. W sprawie tej SKO utrzymało w mocy własną decyzję odmawiającą stwierdzenia nieważności ostatecznej decyzji wydanej z upoważnienia starosty kamiennogórskiego zezwalającej wspólnocie mieszkaniowej nieruchomości wspólnej na usunięcie drzewa gatunku jesion. Skarżąca zwróciła się do SKO o stwierdzenie nieważności wyżej wskazanej decyzji zezwalającej na usunięcie drzewa, powołując zajście przesłanek nieważności z art. 156 § 1 pkt 2 i 4 KPA. Wskazała m.in., że przedmiotowa decyzja została niewłaściwie doręczona, ponieważ doręczona została gminie do rąk jej pełnomocnika X, ale brak dowodu jej doręczenia wspólnocie mieszkaniowej lub pełnomocnikowi wspólnoty. Skarżąca podniosła, że pełnomocnik X występował jako pełnomocnik wspólnoty, ale nie gminy. Stanowisko WSA Dokonując oceny postępowania od strony procesowej i uwzględniając w tym wskazane zarzuty kwalifikowane jako naruszenia przepisów postępowania, sąd miał na uwadze wyrażony w piśmiennictwie pogląd, według którego chodzi tu o pewne wady stosowania przez organy regulacji proceduralnych, które mogą polegać na: • niedopełnieniu przez organy obowiązków wynikających z tych regulacji, • uniemożliwieniu stronie skorzystania z zawartych w tych regulacjach uprawnień, • błędnej wykładni poszczególnych przepisów regulacji proceduralnej stosowanej przez organ. Wszystkie wymienione wyżej postaci naruszeń muszą mieć jednak wspólną cechę istotności, co oznacza, że gdyby organ nie naruszył prawa, to najprawdopodobniej zapadłaby decyzja o innej treści. Jak wskazuje się w orzecznictwie sądów administracyjnych, istotne wpływanie na wynik sprawy to prawdopodobieństwo oddziaływania naruszeń prawa procesowego na treść decyzji lub postanowienia, a więc ukształtowanie w nich stosunku administracyjnego, materialnego lub procesowego. Sąd, uchylając z tych powodów decyzję lub postanowienie, musi wykazać, że gdyby nie było stwierdzonego w postępowaniu sądowym naruszenia przepisów postępowania, to rozstrzygnięcie sprawy najprawdopodobniej mogłoby być inne. W sprawie podstawą rozstrzygnięcia SKO był art. 156 § 1 pkt 2 i 4 KPA, wskazujący przesłanki stwierdzenia nieważności decyzji: decyzja została wydana bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa (pkt 2), decyzja została skierowana do osoby niebędącej stroną w sprawie (pkt 4). W ocenie SKO przesłanki te nie nastąpiły, co przemówiło za odmową stwierdzenia nieważności decyzji. In principio, rekonstruując przyczynę sporu, należy zauważyć, że powstał on na tle decyzji starosty kamiennogórskiego zezwalającej wspólnocie mieszkaniowej na usunięcie drzewa. Wśród dodatkowych elementów decyzji znajduje się kluczowe dla sprawy naliczenie opłaty za usunięcie drzewa w wysokości 121 500 zł. W uzasadnieniu decyzji starosta wskazuje na dokonanie oględzin drzewa (w tym pod kątem stanu zdrowotnego), które wykazały zaawansowane procesy chorobowe podstawy pnia drzewa, co w związku z jego lokalizacją w odległości ok. 3 m od budynku doprowadziło do wniosku, że może zachodzić zagrożenie dla ludzi i mienia, szczególnie przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Spowodowało to, jak podnosi organ, wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa. W aktach sprawy znajduje się protokół z oględzin drzew, w którym widnieją szczegółowe informacje o stanie drzewa, zwieńczone wnioskiem, że może ono stanowić zagrożenie dla pobliskiego budynku i jego mieszkańców, co usprawiedliwia usunięcie drzewa. Istotę sporu stanowi w rzeczywistości zasadność naliczenia opłaty za usunięcie drzewa. Sąd przywołał art. 86 ustawy z 16.4.2004 r. o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1336; dalej: OchrPrzyrodU), w czasie odpowiednim dla wydania relewantnego zezwolenia stanowiący o sytuacjach, w których nie nalicza się opłat za usunięcie drzew (krzewów). Przepis art. 86 ust. 1 pkt 4 OchrPrzyrodU mówił, że nie nalicza się opłat za usunięcie drzew lub krzewów, które zagrażają bezpieczeństwu ludzi lub mienia w istniejących obiektach budowlanych lub funkcjonowaniu urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1 KC. Z kolei zgodnie z art. 86 ust. 1 pkt 10 OchrPrzyrodU nie nalicza się opłat za usunięcie drzew lub krzewów, które obumarły lub nie rokują szansy na przeżycie, z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości. Ustawodawcy znoszącemu obowiązek naliczenia opłaty przyświecała m.in. intencja nieobciążania taką opłatą w przypadku, gdy usunięcie drzewa służy eliminacji stanu zagrożenia dla wyżej cenionej wartości (ludzkie bezpieczeństwo, mienie) lub też wartość przyrodnicza drzewa jest ograniczona wskutek jego obumarcia. W konsekwencji w takich sytuacjach opłat za usunięcie drzewa nie nalicza się, czego nie należy rozumieć inaczej niż jako zakaz naliczenia opłaty. W realiach sprawy okolicznością niekwestionowaną, potwierdzoną zgromadzonym materiałem aktowym, jest zagrożenie wywołane przez drzewo dla ludzi i mienia oraz zaawansowany stan chorobowy jesiona. Takie okoliczności, w realiach sprawy wykazane aktami, muszą prowadzić do nienaliczania opłaty za usunięcie. WSA nie miał wątpliwości, że starosta naruszył prawo w postaci przywołanych wcześniej przepisów OchrPrzyrodU. Brak sporu co do zaistnienia tego naruszenia, natomiast rozbieżności rodzą jego konsekwencje, i to zasadniczo na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, czy SKO powinno poszukiwać takiego naruszenia prawa, skoro strona nie wyłuszczała go w korespondencji poprzedzającej wniesienie skargi do sądu. Po drugie, czy takie naruszenie kwalifikuje się do miana rażącego naruszenia prawa, co otwiera drogę do stwierdzenia nieważności na zasadzie przywołanych wcześniej przepisów KPA. Na pierwszej płaszczyźnie sąd uznał, że realizacja zasad konstytucyjnych i zasad postępowania administracyjnego wymaga od organu aktywnego, a nie pasywnego podejścia względem sytuacji prawnej mogącej prowadzić do stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej. Podejście aktywne to takie, w którym organ poszukuje przesłanek do stwierdzenia nieważności w całokształcie materiałów zgromadzonych w sprawie i dla niej istotnych. Natomiast podejście pasywne charakteryzuje się tym, że organ poprzestaje na analizie przesłanek nieważności wskazanych w pismach protestującej strony, składanych w toku postępowania administracyjnego. Zdaniem sądu za podejściem aktywnym wyraźnie przemawia obowiązek stania na straży praworządności, czyli pilnowania, aby to prawo wyznaczało kierunki postępowania, przy czym organ ma obowiązek działać na podstawie prawa (art. 6 KPA) i jest zobligowany do pilnowania praworządności, z czego należy wyprowadzić wniosek baczenia na przestrzeganie wszelkich przepisów tworzących system prawa powszechnie obowiązującego Rzeczypospolitej Polskiej w świetle art. 87 Konstytucji RP. Nie jest zatem uprawnione stanowisko, jakoby analizując przesłanki do stwierdzenia nieważności, organ mógł poprzestać na wskazanych przez stronę i zignorować te, które wprawdzie nie zostały wskazane w postępowaniu administracyjnym, ale mogą się ujawnić w wyniku wnikliwej analizy akt sprawy. Tak więc w ocenie sądu aktywne badanie, w tym poszukiwanie w dokumentacji, przesłanek pozwalających ocenić rozstrzygnięcie w kontekście rażącego naruszenia prawa ma kluczowe znaczenie dla niniejszej sprawy i dlatego nie można podzielić oceny kolegium, którą sąd odnotował w odpowiedzi na skargę. Komentarz W omawianej sprawie WSA uznał, że zbadanie przesłanek stwierdzenia nieważności nie było wystarczająco wnikliwe, dokonało się z pominięciem istotnych dla sprawy dokumentów, co stanowi naruszenie przepisów postępowania mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Sąd ocenił także jako wadliwą taką interpretację przepisów przez SKO, w świetle której przy badaniu rażącego naruszenia prawa należy ograniczyć się do zakresu podanego przez stronę w pismach kwestionujących stosowny akt administracyjny. Stanowi to naruszenie leżących u podstaw procesu administracyjnego zasad legalności (art. 6 KPA) i zasady prawdy obiektywnej, która wymaga stania na straży praworządności i także z urzędu podejmowania wszelkich czynności niezbędnych do wyjaśnienia i załatwienia sprawy. Badanie nieważności decyzji nie może ograniczać się jedynie do argumentów podnoszonych we wniosku. Organ musi wykazywać aktywność w sprawie. Wyrok WSA we Wrocławiu z 25.7.2023 r., II SA/Wr 119/23,
WSA we Wrocławiu uchylił decyzję o usunięciu drzewa, uzasadniając naruszenie przepisów OchrPrzyrodU. Sąd podkreślił konieczność aktywnego podejścia organu do stwierdzenia nieważności decyzji. Badanie musi być wszechstronne i uwzględniać wszystkie istotne dokumenty, nie ograniczając się jedynie do argumentów strony.