Charakter prawny czynności translatorskich

Decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego dotycząca charakteru prawnych czynności translatorskich, w kontekście wymogów ubezpieczenia zdrowotnego. Umowa tłumaczenia z języka francuskiego analizowana pod kątem prawnym i zgodności z przepisami KC. Postępowanie organów i sądów w sprawie obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego w przypadku wykonywania tłumaczeń.

Tematyka: charakter umowy, ubezpieczenie zdrowotne, tłumaczenia, postępowanie organów, Naczelny Sąd Administracyjny, przepisy KC, umowa o dzieło, umowa o świadczenie usług

Decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego dotycząca charakteru prawnych czynności translatorskich, w kontekście wymogów ubezpieczenia zdrowotnego. Umowa tłumaczenia z języka francuskiego analizowana pod kątem prawnym i zgodności z przepisami KC. Postępowanie organów i sądów w sprawie obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego w przypadku wykonywania tłumaczeń.

 

Decyzja, w której organ w sposób oderwany od akt sprawy ustalił stan faktyczny sprawy, wymyka się
kontroli sądowoadministracyjnej – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Opis okoliczności faktycznych
ZUS zwrócił się do Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ z wnioskiem o rozpatrzenie sprawy w zakresie objęcia
ubezpieczeniem zdrowotnym M.B. z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy o świadczenie usług, do której
mają zastosowanie przepisy KC dotyczące zlecenia, na rzecz płatnika składek I. sp. z o.o. W rezultacie
postępowania kontrolnego wykazano, że pomiędzy zainteresowaną a płatnikiem składek zawarto umowę, której
przedmiotem było wykonanie tłumaczenia z języka francuskiego. W § 1 umowy wskazano: „Zamawiający zamawia
wykonanie, a Wykonawca zobowiązuje się wykonać dzieło polegające na: wykonanie tłumaczenia z języka
francuskiego”. Organ rentowy wyjaśnił, że działania wynikające z umowy nosiły znamiona umowy zlecenia, nie miały
na celu działań twórczych i nie wykonywano oznaczonego dzieła, o czym stanowi treść art. 627 KC.
Stanowisko organów
Po analizie zgromadzonych dokumentów decyzją stwierdzono istnienie obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego
zainteresowanej. Płatnik składek odwołał się od wymienionej decyzji, którą Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia
utrzymał w mocy. Organ odwoławczy wskazał, że wykonywanie przez zainteresowaną spornej umowy było ciągiem
określonych czynności starannego działania zmierzającego do osiągnięcia skutku w postaci tłumaczenia z języka
francuskiego. Czynności wykonywane przez zainteresowaną w żaden sposób nie zmierzały do powstania nowego
bądź zmodyfikowanego w sposób stanowiący o jego indywidualnym charakterze, samoistnego dzieła.
Stanowisko WSA
Wojewódzki sąd administracyjny oddalił skargę płatnika. WSA podniósł, że podstawę prawną rozstrzygnięć stanowi
art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e ŚOZŚrPubU, zgodnie z którym obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby
spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, którymi są
m.in. osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie
usług, do której zgodnie z przepisami KC stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, lub osoby z nimi współpracujące.
Z kolei według art. 13 pkt 2 SysUbSpołU obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu
i wypadkowemu podlegają osoby wykonujące pracę nakładczą oraz zleceniobiorcy od dnia oznaczonego w umowie
jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy. Obowiązkowo
ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub
umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy
dotyczące zlecenia (art. 6 ust. 1 pkt 4 SysUbSpołU).
Zdaniem sądu I instancji nie budził wątpliwości cywilnoprawny charakter spornej umowy. W przedmiotowej umowie
nie został określony przedmiot umowy. Zawarcie w umowie ogólnego sfomułowania tłumaczenia z języka
francuskiego bez doprecyzowania, o tłumaczenie jakiego dokumentu chodzi, nie pozwala na uznanie, że w umowie
tej określony został jej przedmiot. Uprawniona jest więc ocena, że zawarta umowa nie przewidywała określonego
rezultatu w postaci zindywidualizowanego dzieła w rozumieniu przepisów KC czy też utworu w rozumieniu
przepisów prawa autorskiego. Wobec powyższego WSA doszedł do przekonania, że w rozpatrywanej sprawie
zainteresowana zobowiązała się jedynie do starannego wykonania bliżej nieokreślonej czynności polegającej na
tłumaczeniu z języka francuskiego. Takiemu zobowiązaniu nie można przypisać cech umowy o dzieło.
Stanowisko NSA
Naczelny Sąd Administracyjny uchylił zaskarżony wyrok i decyzje z uwagi na zasadność skargi kasacyjnej. Za
uzasadniony uznał zarzut naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 145 § 1 pkt 1 lit. c PPSA w związku z art. 7
i art. 77 § 1 KPA oraz art. 80 KPA.
Przedmiotem umów o świadczenie usług jest wykonanie czynności dla innej osoby i w jej interesie, polegające na
zobowiązaniu do starannego działania – z czym łączy się jednocześnie brak uzgodnienia obowiązku osiągnięcia
szczegółowo określonego, przyszłego, samoistnego materialnego lub ucieleśnionego materialnie rezultatu,
uznawanego za kryterium prawidłowego spełnienia świadczenia głównego przez wykonującego usługę – a także na
osobistym spełnieniu świadczenia przez wykonawcę przy – co do zasady – oparciu umowy na szczególnym zaufaniu
do wykonującego usługę. Z kolei przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie do powstania samoistnego,
jednorazowego oraz weryfikowalnego rezultatu (materialnego lub niematerialnego) – bez względu na rodzaj
i intensywność świadczonej w tym celu pracy i staranności – co oznacza, że dzieło jest w każdym przypadku



wytworem przyszłym, który w momencie zawarcia umowy nie istnieje, a istotnym kryterium umożliwiającym
odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła
sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych, co stanowi jednocześnie charakterystyczny (i dystynktywny) element
umowy o dzieło.
Ustalenie odnośnie do charakteru spornej w sprawie umowy, a także kontrola prawidłowości tego ustalenia
przeprowadzona przez sąd I instancji nie mogły być uznane za prawidłowe, jeżeli ograniczyły się do prezentacji
formułowanych na gruncie doktryny oraz orzecznictwa sądowego stanowisk dotyczących cech odróżniających
umowę o dzieło od umowy o świadczenie usług, do której mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu,
w relacji do w istocie rzeczy jedynego przeprowadzonego w sprawie dowodu, a mianowicie dowodu z treści umowy.
Z akt sprawy wynika, że znajdują się w nich również inne dowody, z których można wnioskować, że spółka prowadzi
działalność związaną z tłumaczeniami, że na jej stronie internetowej widnieje oferta, zgodnie z którą spółka oferuje
profesjonalne tłumaczenia dokumentów, zaświadczeń i pism urzędowych, a działalność w tym zakresie polega na
zawieraniu z klientem umowy na wykonanie konkretnego tłumaczenia, a następnie na podstawie otrzymanego
zlecenia zawierana jest umowa o dzieło z tłumaczem, tj. osobą znającą potrzebny do tłumaczenia język, że są to stali
współpracownicy dobierani z bazy tłumaczy firmy, a wynagrodzenie za wykonane dzieło uzależnione jest od
tłumaczonego tekstu, jego wielkości i stopnia trudności, zaś wysokość wynagrodzenia każdorazowo jest ustalana
w drodze negocjacji. Z zeznań tych wynika również, że tłumaczenia są wykonywane tylko w ramach umów
o dzieło, które nie mają charakteru długookresowego, nie są to tłumaczenia powtarzalne związane z bieżącą
działalnością firmy i brak jest stałego miesięcznego wynagrodzenia z tytułu tych umów.
Z przywołanych dowodów ani też z żadnego z nich z osobna nie wynika jednak w dostatecznym stopniu, aby
na ich podstawie można było – jak uczynił to sąd I instancji – w kategoryczny i stanowczy sposób
wnioskować o charakterze spornej w sprawie umowy. Zwłaszcza że w tym zakresie nie przeprowadzono również
żadnego postępowania wyjaśniającego, którego celem byłoby ustalenie wszystkich okoliczności towarzyszących
zawarciu oraz wykonaniu spornej w sprawie umowy, w tym również tego – a jest to nie mniej istotne – co było
przedmiotem tłumaczenia. Ustalenia WSA były dowolne, bo wprawdzie znajdowały potwierdzenie w materiale
dowodowym, ale niekompletnym czy nie w pełni rozpatrzonym, a zarzut dowolności wykluczają dopiero ustalenia
dokonane w całokształcie materiału dowodowego, zgromadzonego i zbadanego w sposób wyczerpujący.
W rekapitulacji przedstawionych argumentów należy więc stwierdzić, że niezbędne dla rozstrzygnięcia rozpatrywanej
sprawy jest uzupełnienie postępowania dowodowego w celu ustalenia charakteru prawnego spornej umowy, w tym
rzecz jasna w oparciu o normatywne kryteria różnicujące umowę o dzieło i umowę o świadczenie usług, o czym
mowa była na wstępie.

Komentarz
NSA nie przesądził o charakterze zawartej umowy, a tym samym o istnieniu bądź nie obowiązku ubezpieczeniowego.
W sprawie nie zebrano i nie rozpatrzono bowiem podstawowego materiału dowodowego w postaci umów
zawieranych przez spółkę, w tym załączników do tych umów – dokumentów źródłowych wraz z tłumaczeniami. Nie
ma możliwości rozstrzygnięcia charakteru umowy w sposób abstrakcyjny, oderwany od danych okoliczności
faktycznych. Różnica między umową o dzieło a umową o świadczenie usług bywa płynna, co tym bardziej wymusza
na organach dokonanie szczegółowych i kompleksowych ustaleń. Brak analizy dostępnych dokumentów, w tym
zwłaszcza efektów wykonania danej umowy, stanowi o dowolności ustaleń stanu faktycznego, co blokuje dokonanie
jakiejkolwiek oceny materialnoprawnej.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 17.08.2023 r., II GSK 852/20, 








 

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok i decyzje, argumentując naruszenie przepisów postępowania. Brak kompleksowej analizy dokumentów źródłowych wpłynął na brak jednoznacznej oceny charakteru umowy oraz obowiązku ubezpieczeniowego. Konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego w celu właściwego rozstrzygnięcia sprawy.