Jak „rozgęszczanie” mieszkań może wpłynąć na uchwalenie studium
Uwzględnienie stanu obecnego mieszkańców gminy podczas sporządzania bilansu terenów przeznaczonych pod zabudowę jest kluczowe. Sprawa uchwalenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego w gminie trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Wojewoda zakwestionował braki w obliczeniach dotyczących chłonności terenów zabudowanych, co skutkowało stwierdzeniem nieważności uchwały gminy.
Tematyka: bilans terenów, zagospodarowanie przestrzenne, uchwała studium, WSA Gliwice, wojewoda, chłonność terenów, planowanie przestrzenne, regulacje studium, plany miejscowe
Uwzględnienie stanu obecnego mieszkańców gminy podczas sporządzania bilansu terenów przeznaczonych pod zabudowę jest kluczowe. Sprawa uchwalenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego w gminie trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Wojewoda zakwestionował braki w obliczeniach dotyczących chłonności terenów zabudowanych, co skutkowało stwierdzeniem nieważności uchwały gminy.
Uwzględnienie w procesie sporządzania bilansu populacji gminy nie tylko prognozowanej liczby mieszkańców, ale także stanu obecnego jest absolutnie konieczne. Na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach wpłynęła sprawa dotycząca bilansu terenów przeznaczonych pod zabudowę. Jedna z gmin podjęła uchwałę w sprawie uchwalenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, jednak właściwy wojewoda wszczął postępowanie nadzorcze dotyczące tej uchwały, a następnie stwierdził jej nieważność. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia wskazał, że z jednego z załączników do studium wynika, że szacunki chłonności na potrzeby przedmiotowej uchwały przeprowadzono biorąc pod uwagę jedynie obszary wolne od zabudowy z pominięciem obszarów zainwestowanych. Z kolei przy obliczaniu maksymalnego zapotrzebowania na nowe tereny zabudowy, podstawy obliczeń nie stanowili wszyscy mieszkańcy, a jedynie prognozowany przyrost liczby ludności. Ponadto wojewoda wyraził wątpliwość co do faktu, że przyrost liczby ludności w wariancie W3 – 1445 osób (wariant najbardziej optymistyczny), który uwzględnia saldo migracji, został powiększony o dodatkowe 1066 osób, które dojeżdżają do pracy spoza gminy i w założeniu osiedlą się w niej. W ocenie organu nadzoru stanowi to naruszenie procedury wykonania bilansu terenów przeznaczonych pod zabudowę, o której mowa w art. 10 ust. 5 ustawy z 27.3.2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 503; dalej: PlanZagospU). W ocenie wojewody założenie przez gminę, że liczba ludności w 2019 r. ma zaspokojone potrzeby na nowe tereny zabudowy w 100%, nie jest poparta żadnymi obliczeniami. Zdaniem wojewody bez obliczenia faktycznej chłonności wszystkich terenów przeznaczonych pod zabudowę nie jest możliwe prawidłowe wykonanie bilansu terenu oraz wyznaczenie w studium nowych terenów inwestycyjnych. Ponadto organ nadzorczy zwrócił uwagę między innymi na umieszczenie w studium zapisu dotyczącego dopuszczenia wyznaczenia w nowych miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego innych od wyznaczonych w studium przeznaczeń terenów, wartości wskaźników zagospodarowania terenu, tylko w przypadku, gdy wynika to z obowiązujących na danym terenie planów miejscowych lub wydanych dla danego terenu pozwoleń na budowę, a także zapisu, że granice jednostek funkcjonalnych traktuje się jako orientacyjne, które powinny być uszczegóławiane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego uwzględniając istniejące uwarunkowania, w szczególności istniejącą zabudowę. W ocenie wojewody zawarte w uchwale postanowienia (wyznaczenia w studium kierunków rozwoju, a następnie dopuszczania regulacji w planach sprzecznego z nimi przeznaczenia) są sprzeczne z ideą planowania przestrzennego, a przede wszystkim z art. 1 ust. 3, art. 9 ust. 1 i ust. 4, art. 10 ust. 1 i 2 oraz art. 14 ust. 1 PlanZagospU. Złożone przez gminę wyjaśnienia nie przekonały wojewody, a kiedy ten pozostał przy decyzji stwierdzającej nieważność uchwały, sprawa trafiła do sądu. WSA w Gliwicach w wyroku z 18.8.2023 r., II SA/Gl 756/23, , przyznał rację organowi nadzoru. W uzasadnieniu do orzeczenia podano, że: „Sporządzenie bilansu terenów przeznaczonych pod zabudowę formułuje się na podstawie analiz ekonomicznych, środowiskowych, społecznych, prognoz demograficznych oraz możliwości finansowych gminy, maksymalne w skali gminy zapotrzebowanie na nową zabudowę, wyrażone w ilości powierzchni użytkowej zabudowy, w podziale na funkcje zabudowy (art. 10 ust. 5 pkt 1 PlanZagospU). Każda analiza i prognoza wymieniona w tym przepisie, a przede wszystkim jej prawidłowość wpływa na ostateczny wynik bilansu i rodzi dalsze konsekwencje w zakresie ustalenia maksymalnego zapotrzebowania na tereny budowlane w gminie. Dokonując oceny chłonności skarżąca uwzględniła wyłącznie tereny niezainwestowane. Z wyjaśnień gminy wynika, że w jej ocenie potrzeby ludności gminy na tereny budowlane wynikające z planu miejscowego biorąc pod uwagę rok 2019 zostały zaspokojone w 100% i dlatego należało uwzględnić jedynie nowych mieszkańców gminy. Słusznie wojewoda w rozstrzygnięciu zarzucił, że taki wniosek nie został uzasadniony stosownymi obliczeniami. W ocenie Sądu uwzględnienie w obliczeniach chłonności obecnej populacji gminy jest konieczne z uwagi chociażby na zjawisko «rozgęszczenia» mieszkań. Gmina nie uwzględniła, że poprawa średniego wskaźnika liczby osób/mieszkanie nawet w niewielkim stopniu dotycząca również zabudowy istniejącej, będzie wymagała rozgęszczenia tych mieszkań i budowy nowych mieszkań dla części obecnych mieszkańców gminy. Stąd absolutnie koniecznym wymogiem jest uwzględnienie w procesie sporządzania bilansu także obecnych mieszkańców gminy, a nie tylko prognozowanych nowych mieszkańców”. Ponadto WSA w Gliwicach zgodził się z wojewodą, że: „Dopuszczenie w nowym planie (planach) miejscowych regulacji sprzecznych ze studium narusza zasady planowania przestrzennego wynikające z ustawy (hierarchii planistycznych aktów prawnych i wynikających z tego tytułu zależności). Warte podkreślenia jest to, że studium pomimo, że nie jest aktem prawa miejscowego tworzy dla organów gminy regulacje o charakterze ogólnym, dyrektywnym i prawnie wiążącym”. Wyrok WSA w Gliwicach z 18.8.2023 r., II SA/Gl 756/23,
WSA w Gliwicach poparł wojewodę, wskazując na konieczność uwzględnienia obecnego stanu mieszkańców podczas sporządzania bilansu terenów pod zabudowę. Z kolei naruszenie zasad planowania przestrzennego poprzez dopuszczenie regulacji sprzecznych ze studium zostało uznane za niezgodne z obowiązującą ustawą.