Cesja wierzytelności mającej źródło w niedozwolonym postanowieniu umownym

Przelew przez konsumenta na przedsiębiorcę wierzytelności mającej źródło w niedozwolonym postanowieniu umownym nie wymaga uprzedniego stwierdzenia przez sąd niedozwolonego charakteru postanowienia umownego. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w toku postępowania sądowego możliwe jest ustalenie klauzul niedozwolonych, nawet po dokonanym przelewie wierzytelności.

Tematyka: cesja wierzytelności, niedozwolone postanowienie umowne, umowa grupowego ubezpieczenia, klauzule abuzywne, ochrona konsumenta, spór sądowy

Przelew przez konsumenta na przedsiębiorcę wierzytelności mającej źródło w niedozwolonym postanowieniu umownym nie wymaga uprzedniego stwierdzenia przez sąd niedozwolonego charakteru postanowienia umownego. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w toku postępowania sądowego możliwe jest ustalenie klauzul niedozwolonych, nawet po dokonanym przelewie wierzytelności.

 

Przelew przez konsumenta na przedsiębiorcę wierzytelności mającej źródło w niedozwolonym postanowieniu
umownym nie wymaga do swej skuteczności uprzedniego stwierdzenia przez sąd niedozwolonego
charakteru postanowienia umownego; taki charakter postanowienia umownego może być stwierdzony
w toku postępowania w sprawie o zapłatę wytoczonej dłużnikowi przez przedsiębiorcę, który nabył
wierzytelność – wyjaśnił w uchwale Sąd Najwyższy.
Tomasz W. został objęty ochroną ubezpieczeniową wynikającą z umowy grupowego ubezpieczenia na życie
i dożycie. Ubezpieczony miał prawo zrezygnować z ochrony ubezpieczeniowej w każdym czasie, składając
oświadczenie woli w formie pisemnej. W przypadku złożenia dyspozycji wypłaty wartości wykupu lub rezygnacji
w okresie ubezpieczenia, pozwany miał obowiązek wypłacić ubezpieczonemu tzw. wartość wykupu, której wysokość
zależała m.in. od tego, w którym roku polisowym od dnia zawarcia umowy zostanie złożona rezygnacja. Po
rozwiązaniu umowy ubezpieczenia Towarzystwo Ubezpieczeń „O.” S.A. wypłaciło Tomaszowi W. ponad 3 tys. zł.
W 2016 r. Kancelaria „L.” sp. z o.o. (jako cesjonariusz) zawarła z Tomaszem W. (jako cedentem) umowę cesji
wierzytelności, na podstawie której cedent przelał wierzytelność stanowiącą wszelkie poniesione przez niego koszty,
opłaty i potrącenia związane z likwidacją i rozwiązaniem umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie
i rozwiązaniem umowy. Podstawą przelewanej wierzytelności było pobranie wszelkich opłat związanych z zawarciem,
z kontynuowaniem oraz likwidacją polisy i rozwiązaniem umowy ubezpieczenia. Kancelaria „L.” sp. z o.o.
zawiadomiła Ubezpieczyciela o zawarciu umowy cesji wierzytelności i po bezskutecznym wezwaniu do zapłaty ponad
5 tys. zł wystąpiła z pozwem.
Sąd I instancji uwzględnił powództwo. Sąd uznał, że umowa cesji była ważna i nie było przeszkód do przelewu
wierzytelności, jako że klauzule niedozwolone cechuje brak mocy wiążącej od chwili zawarcia umowy lub związania
stron wzorcem umownym, zaś orzeczenie sądu ma charakter deklaratywny. Możliwe było rozporządzenie
wierzytelnością wynikającą z niedozwolonego zapisu umownego, pomimo braku uprzedniego stwierdzenia takiego
charakteru postanowienia umownego przez sąd. W ocenie sądu, brak było podstaw prawnych, które sprzeciwiałyby
się indywidualnej kontroli w zakresie abuzywności postanowień umów wiążących konsumentów z przedsiębiorcami
niemalże w każdym procesie sądowym, także wytoczonym przez przedsiębiorcę, który na skutek umowy cesji wstąpił
w prawa konsumenta. Sąd uznał postanowienie umowne, odnoszące się do zatrzymania przez pozwanego tak
znacznej części, bo aż 80%, wartości rachunku udziałów, za naruszające dobre obyczaje i rażąco naruszające
interesy konsumenta. To postanowienie warunków umowy należało uznać za klauzulę niedozwoloną w rozumieniu
art. 3851 § 1 KC w ramach kontroli indywidualnej wzorca umowy, a zatem nie wiązało ono Tomasza W., zaś pozwany
w oparciu o warunki umowy winien był wypłacić na jej rzecz wartość rachunku udziałów bez pomniejszania jej do
wartości wykupu.
Sąd II instancji uznał, że w sprawie występuje zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, a mianowicie:
„1. Czy skuteczne jest rozporządzenie przez konsumenta w drodze przelewu wierzytelnością przyszłą mającą
swoje źródło w klauzuli abuzywnej, przed uprzednim stwierdzeniem abuzywności postanowienia umownego
przez sąd?
2. Czy przedsiębiorca, który nabył w drodze przelewu od konsumenta wierzytelność przyszła mającą swoje
źródło w klauzuli abuzywnej może się skutecznie powoływać na zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 KC?”.
W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, że w judykaturze kwestionuje się legitymację czynną podmiotu, który
nabył w drodze przelewu od konsumenta wierzytelność przyszłą mającą swoje źródło w klauzuli abuzywnej, przed
uprzednim stwierdzeniem abuzywności postanowienia umownego przez sąd. Wskazuje się, że powód jako nabywca
wierzytelności nie ma legitymacji czynnej do wystąpienia z powództwem, albowiem tego rodzaju wierzytelność nie
może zostać skutecznie zbyta przez konsumenta. Wierzytelność obejmuje bowiem należności, które podlegać będą
zwrotowi na rzecz ubezpieczonego, jedynie w przypadku uznania, że postanowienia umowy pozwalające
ubezpieczycielowi na ich zatrzymanie, czy też pobranie zostaną uznane za niedozwolone w rozumieniu art. 3851 KC.
Tymczasem uprawnienia do żądania stwierdzenia powyższego zawiązane są ściśle z osobą zawierającą umowę. Dla
oceny zasadności żądania i ewentualnego świadczenia przez zakład ubezpieczeń nie jest bowiem obojętne, kto jest
wierzycielem. Przepisy wymagają, by był nim konsument. Dopiero tak stwierdzona wierzytelność mogłaby stać się
przedmiotem cesji, wcześniej natomiast brak jest podstaw do rozporządzania nią, albowiem jej zbycie
spowodowałoby zmianę tożsamości zobowiązania.





Sąd wyjaśnił, że ze względu na właściwość zobowiązania wynikającego z uznania poszczególnych klauzul
umownych za niedozwolone można potraktować je również jako szczególną postać wierzytelności przyszłej.
Powstanie wierzytelności o zapłatę zależy bowiem od uznania wskazanych postanowień kontraktu za abuzywne, do
tej chwili następuje zaś rozporządzenie ekspektatywą. Oznacza to, że z chwilą dokonania cesji nie następuje
przejście wierzytelności cesjonariusza, bowiem wierzytelność ta nie istnieje w chwili zbycia. Wierzytelność zostaje
przeniesiona dopiero z chwilą jej powstania, to zaś następuje albo w momencie uznania żądania przez
przedsiębiorcę, albo z chwilą stwierdzenia abuzywności przez sąd. To drugie może jednak nastąpić jedynie w toku
procesu pomiędzy pierwotnymi stronami kontraktu i przy uwzględnieniu warunków wskazanych w art. 3851 KC.
Oceny tej nie zmienia fakt, że skutki uznania postanowień umowy za niedozwolone rozciągają się na cały okres
trwania stosunku prawnego, a zatem sięgają również wstecz od daty orzekania. Każdorazowo bowiem abuzywność
postanowień powinna zostać zbadana indywidualnie i dopiero jej stwierdzenie pozwala na rozważanie zasadności
wysuwanych roszczeń w przedmiocie zapłaty.
Sąd wskazał, że można uznać, iż przepisy KC nie wyłączają możliwości zbycia wierzytelności wywodzonych z art.
3851 KC przez konsumentów. Jeśli uwzględni się ratio legis umowy cesji oraz jej konstrukcji to wynika z niej, że
przelewana wierzytelność pozostaje bez zmian, w wyniku przelewu zmienia się zaś osoba wierzyciela. W tej sprawie
zaś cedent nie przeniósł w drodze przedmiotowej umowy cesji swoich uprawnień jako konsumenta wynikających
z umowy, a przyszłą wierzytelność, która powstanie w wyniku stwierdzenia bezskuteczności postanowienia
umownego zawartego w umowie pomiędzy cedentem a pozwanym. Powyższe oznacza, że powód nabył dochodzoną
pozwem wierzytelność w kształcie i w zakresie, w jakim przysługiwała ona cedentowi, mimo że powód nie posiada
statusu konsumenta. Skutek rzeczowy dokonuje się w chwili powstania wierzytelności, zaś w dacie przelewu cedent
przenosi na cesjonariusza ekspektatywę przyszłego prawa (por. wyrok SN z 7.4.2011 r., IV CSK 422/10, 
).
Brak jest podstaw do przyjęcia, że umowa cesji naruszała przepisy prawa, a w konsekwencji że była nieważna, gdyż
brak jest przepisu który ograniczałby zbywalność wierzytelności wywodzonej z umowy, która jest jednak
konsekwencją bezskuteczności postanowienia umownego stwierdzonej na podstawie art. 385 1 § 1 KC.
W uzasadnieniu pytania prawnego sąd wskazał, że odmienna wykładnia, wykluczająca możliwość przelewu tego typu
wierzytelności znacząco osłabiłaby pozycję konsumenta. Podkreślono, że przepisy art. 385 1 –3853 KC stanowią
implementację postanowień dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków
w umowach konsumenckich (Dz.Urz. L Nr 95, s. 29). Dyrektywa ta – jak wielokrotnie podkreślał to w swoim
orzecznictwie TSUE – opiera się na założeniu, że konsument ma nie tylko słabszą pozycję w stosunku do
przedsiębiorcy, ale również dysponuje mniejszą wiedzą. Będąc na słabszej pozycji, konsumenci bardzo często
wyrażają zgodę na postanowienia umowne formułowane przez przedsiębiorców, które są dla nich niekorzystne zaś
sąd zobowiązany jest do uwzględnienia sankcji bezskuteczności z urzędu. Cel, jaki przyświecał prawodawcy
wspólnotowemu, nie zostałby osiągnięty, gdyby konsument, który jest stroną słabszą i nie dysponuje wiedzą
prawniczą oraz zwykle nie korzysta z profesjonalnej pomocy prawnej, zobowiązany był do podniesienia
bezskuteczności klauzuli niedozwolonej. Tym bardziej więc wykluczenie możliwości przelewu wierzytelności
przyszłych mających swoje źródło w klauzulach abuzywnych osłabiłoby dodatkowo pozycję konsumentów,
przerzucając na nich cały ciężar prowadzenia procesów sądowych.
Sąd Najwyższy stwierdził, że niedozwolony charakter postanowienia umownego może być stwierdzony
w toku postępowania w sprawie o zapłatę wytoczonej dłużnikowi przez przedsiębiorcę, który nabył
wierzytelność od konsumenta.
Uchwała SN z 6.4.2018 r., III CZP 114/17







 

Sąd Najwyższy potwierdził, że umowy cesji wierzytelności mające źródło w klauzulach abuzywnych mogą być ważne, nawet bez wcześniejszego stwierdzenia przez sąd abuzywności postanowienia umownego. To oznacza, że konsument może skutecznie przekazywać takie wierzytelności przed uprzednim rozpoznaniem ich charakteru przez sąd.