Wycena jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego
Oznaczenie świadczenia pozostawione jednej ze stron stosunku prawnego nie może być pozostawione do swobodnego uznania strony, powinno być oparte na obiektywnej i poddającej się weryfikacji podstawie, dlatego u mowy grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym powinny już w chwili powstania zobowiązania określać obiektywne i weryfikowalne dane służące do wyceny konta i rozliczenia – wynika z wyroku Sądu Najwyższego. I.B. wykupiła grupowe ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, będące formą lokaty środków finansowych.
Tematyka: ubezpieczenia grupowe, fundusz kapitałowy, wycena jednostek uczestnictwa, umowa ubezpieczenia, Sąd Najwyższy
Oznaczenie świadczenia pozostawione jednej ze stron stosunku prawnego nie może być pozostawione do swobodnego uznania strony, powinno być oparte na obiektywnej i poddającej się weryfikacji podstawie, dlatego u mowy grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym powinny już w chwili powstania zobowiązania określać obiektywne i weryfikowalne dane służące do wyceny konta i rozliczenia – wynika z wyroku Sądu Najwyższego. I.B. wykupiła grupowe ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, będące formą lokaty środków finansowych.
Oznaczenie świadczenia pozostawione jednej ze stron stosunku prawnego nie może być pozostawione do swobodnego uznania strony, powinno być oparte na obiektywnej i poddającej się weryfikacji podstawie, dlatego u mowy grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym powinny już w chwili powstania zobowiązania określać obiektywne i weryfikowalne dane służące do wyceny konta i rozliczenia – wynika z wyroku Sądu Najwyższego. Stan faktyczny I.B. wykupiła grupowe ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, będące formą lokaty środków finansowych. Umowa została zawarta na 15 lat, przy czym pierwsza składka wyniosła 40 tys. zł, zaś kolejne po 1,1 tys. zł. Przez 5 lat do chwili wypowiedzenia umowy I.B. wpłaciła łącznie ponad 107 tys. zł. Wartość jednostki uczestnictwa funduszu była zmienna. Towarzystwo Ubezpieczeń stwierdziło, że po umorzeniu jednostek uczestnictwa wartość rachunku wyniosła jedynie 82 tys. zł i po odliczeniu opłaty likwidacyjnej w wysokości 30 % wypłaciła ubezpieczonej 57,6 tys. zł. Aktywa były wyceniane prze Bank P. I.B. zakwestionowała pobranie przez Towarzystwo Ubezpieczeń opłaty likwidacyjnej w tak dużej wysokości. Sąd uznał, że kwota 24,7 tys. zł z stanowi nienależne świadczenie. I.B. wystąpiła z kolejnym pozwem domagając się zwrotu pozostałej kwoty wpłaconych składek, czyli ponad 25 tys. zł. Zarzut nieważności umowy opierała na twierdzeniu, że stan konta stanowiący kluczowy element wyceny lokaty nie był obiektywnie weryfikowalny. Pytanie prawne Sąd II instancji przedstawił Sądowi Najwyższemu pytania prawne dotyczące tego, czy zgodne z naturą stosunku zobowiązaniowego jest takie ukształtowanie umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, w ramach którego przesłanką służącą ustaleniu wysokości należnego ubezpieczonemu lub wskazanemu przez niego uposażonemu świadczenia pieniężnego były nie obiektywnie weryfikowalne i powszechnie dostępne dane rynkowe, a tzw. wartość rachunku udziałów. W uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, że zasada swobody umów nie ma charakteru absolutnego. U mowa ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową ubezpieczenia na życie. Ustawodawca zobowiązał ubezpieczyciela do oznaczenia sumy ubezpieczenia i choć nie ma on obowiązku wskazania jej z góry, to ustalenie sumy ubezpieczenia powinno być możliwe według metody poddającej się weryfikacji sądowej w razie sporu, zaś uszczegółowienie sumy ubezpieczenia powinna być możliwe najpóźniej w dacie spełnienia umówionego świadczenia przez ubezpieczyciela. Sąd podkreślił, że w tej sprawie nieznany był sposób wyliczenia świadczenia ubezpieczyciela, a wysokość świadczenia zależała od arbitralnych decyzji podmiotu niebędącego stroną umowy, na które ubezpieczony nie miał wpływu, zaznaczając przy tym, że podmiot ten nie był podmiotem zależnym od strony pozwanej. Sąd podkreślił, że I.B. przystąpiła do ubezpieczenia dobrowolnie, jednak oceniając ważność umowy w kontekście art. 3531 KC należy wziąć pod uwagę, że całość ryzyka związanego ze zmianą wartości indeksu, ustalanej przez podmiot trzeci, który de facto stworzył ten indeks, przerzucana była przez profesjonalne podmioty będące stronami umowy ubezpieczenia, które gwarantują sobie zysk z tego rodzaju umowy, na ubezpieczonego będącego konsumentem. Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały. Uznał, że w sprawie brak zagadnienia prawnego, które budziłoby wątpliwości w orzecznictwie. Zdaniem Sądu Najwyższego, Sąd pytający w istocie chce uzyskać potwierdzenie, że w świetle zasad współżycia społecznego słusznym jest przyjęcie, iż świadczenie na rzecz ubezpieczonej powinno być oparte na podstawie obiektywnej i poddającej się weryfikacji. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na umowę zawartą między Towarzystwem Ubezpieczeń i Bankiem P., który wyceniał aktywa stwierdził jednak, że sądy muszą wyjaśnić, czy przedsiębiorstwo to ma pozycję pośrednika ubezpieczeniowego. Postanowienie SN z 16.5.2019 r., III CZP 107/18
Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały. Uznał, że w sprawie brak zagadnienia prawnego, które budziłoby wątpliwości w orzecznictwie. Zdaniem Sądu Najwyższego, Sąd pytający w istocie chce uzyskać potwierdzenie, że w świetle zasad współżycia społecznego słusznym jest przyjęcie, iż świadczenie na rzecz ubezpieczonej powinno być oparte na podstawie obiektywnej i poddającej się weryfikacji. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na umowę zawartą między Towarzystwem Ubezpieczeń i Bankiem P., który wyceniał aktywa stwierdził jednak, że sądy muszą wyjaśnić, czy przedsiębiorstwo to ma pozycję pośrednika ubezpieczeniowego.