Kryteria ustalenia odpowiedniego zadośćuczynienia dla cudzoziemca poszkodowanego w wypadku
Sąd Najwyższy analizując kryteria ustalenia odpowiedniego zadośćuczynienia dla cudzoziemca poszkodowanego w wypadku podkreślił, że stopa życiowa poszkodowanego oraz średnie miesięczne wynagrodzenie na Ukrainie są istotne przy określaniu wysokości należnych świadczeń. Sprawa dotyczy R.K., cudzoziemca z Ukrainy, który doznał poważnych obrażeń w wypadku samochodowym w Polsce.
Tematyka: Sąd Najwyższy, zadośćuczynienie, cudzoziemiec, wypadek, Ukraina, wysokość świadczeń, stopa życiowa, realia społeczno-ekonomiczne, równość wobec prawa, Komisja Cywilna, Konstytucja RP
Sąd Najwyższy analizując kryteria ustalenia odpowiedniego zadośćuczynienia dla cudzoziemca poszkodowanego w wypadku podkreślił, że stopa życiowa poszkodowanego oraz średnie miesięczne wynagrodzenie na Ukrainie są istotne przy określaniu wysokości należnych świadczeń. Sprawa dotyczy R.K., cudzoziemca z Ukrainy, który doznał poważnych obrażeń w wypadku samochodowym w Polsce.
Istotnym kryterium wymiaru należnego powodowi zadośćuczynienia nie może być okoliczność, że zamieszkuje na stałe w kraju, w którym stopa życiowa mieszkańców jest niższa niż w kraju, w którym doszło do wypadku i którego prawo jest stosowane celem ustalenia wysokości należnych poszkodowanemu świadczeń – stwierdził Sąd Najwyższy. Stan faktyczny Pochodzący z Ukrainy R.K. podróżując w Polsce jako pasażer doznał licznych obrażeń na skutek wypadku samochodowego, od czasu zdarzenia porusza się na wózku inwalidzkim. Z powodu urazu rdzenia kręgowego R.K. nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji, wymaga stałej opieki i pomocy, należy się też liczyć z późniejszymi komplikacjami. Przed wypadkiem poszkodowany był osobą w pełni sprawną fizycznie, nie leczył się na żadne choroby i pozostawał aktywny zawodowo. Ubezpieczyciel sprawcy wypadku wypłacił poszkodowanemu kwotę 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia oraz pokrył częściowo koszty leczenia w Polsce. W pozostałym zakresie odmówił wypłaty świadczeń uznając, że powód przyczynił się do powstania szkody, ponieważ nie zapiął pasów. Z uzasadnień sądów Sąd I instancji uwzględnił częściowo powództwo R.K. i zasądził od Ubezpieczyciela 280 tys. zł z tytułu zadośćuczynienia, 30 tys. zł tytułem odszkodowania, zwrot kosztów leczenia, rentę oraz ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości w związku z wypadkiem. Jak stwierdzono, stan techniczny tylnej kanapy auta nie gwarantował pasażerom należytego bezpieczeństwa i zakres obrażeń doznanych na skutek wypadku był niezależny od tego, czy R.K. miałby zapięte pasy bezpieczeństwa, czy też nie. W rezultacie Sąd przyjął, że do wypadku doszło z wyłącznej winy kierowcy samochodu, który zasnął w trakcie prowadzenia pojazdu, zaś powód w żaden sposób się do niego nie przyczynił. Sąd uznał, że żądanie powoda zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 540 tys. zł za wygórowane. Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na względzie rodzaj i rozmiar obrażeń doznanych przez powoda, czas i uciążliwości związane z procesem leczenia i rehabilitacji, stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu, jak też cierpienia fizyczne i psychiczne. W uzasadnieniu wyjaśniono jednak, że należy odnieść się do stopy życiowej społeczeństwa i średniego miesięcznego wynagrodzenia na Ukrainie, gdyż to tam R.K. ma miejsce zamieszkania i będzie wykorzystywać przyznane mu środki. Sąd II instancji oddalił apelacje powoda i pozwanego. Sąd stwierdził, że w zaskarżonym wyroku prawidłowo uwzględniono wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia, zaś powód nie może oczekiwać kwoty zadośćuczynienia odpowiadającej kwotom zasądzanym w tego rodzaju sprawach Polakom, którzy zamieszkują w Polsce, w realiach ekonomicznych odmiennych niż występujące na Ukrainie. Sąd Najwyższy uwzględniając skargę kasacyjną R.K. uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację powoda i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi II instancji do ponownego rozpoznania uznając, że zbyt duże znaczenie przypisano potrzebie utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych rozmiarach, niedostatecznie uwzględniając rozmiar krzywdy niemajątkowej (zob. wyrok SN z 12.3.2015 r., I CSK 156/14; wyrok SN z 8.8.2012 r., I CSK 2/12; wyrok SN z 17.9.2010 r., II CSK 94/10, OSNC Nr 4/2011, poz. 44). Ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że stopa życiowa poszkodowanego, jego status społeczny i materialny, czy stopień zamożności w regionie, w którym mieszka, nie mogą wpływać na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i nie może wyznaczać należnej mu rekompensaty. Takie pojmowanie funkcji kompensacyjnej prowadziłoby do różnicowania krzywdy, w zależności od statusu materialnego poszkodowanego, co godziłoby w zagwarantowaną w art. 32 Konstytucji RP zasadę równości wobec prawa, a także w powszechne poczucie sprawiedliwości (zob. wyrok SN z 12.7.2012 r., I CSK 74/12; wyrok SN z 3.6.2011 r., III CSK 279/10, OSP Z. 4/2012, poz. 44). Sąd Najwyższy stwierdził, że podobne sumy powinny być bowiem co do zasady zasądzane za obiektywnie podobne szkody. W uzasadnieniu wyroku wskazano, że przy obiektywnie porównywalnej szkodzie niemajątkowej nie powinno dochodzić do jej różnej kompensacji uzależnionej od poziomu zamożności społeczeństwa kraju, w którym zamieszkuje poszkodowany. Zgodnie z Konwencją haską z 4.5.1971 r. o prawie właściwym dla wypadków drogowych (Dz.U. z 2003 r. Nr 63, poz. 585) do oceny odpowiedzialności cywilnej za wypadek, w którym poszkodowany został skarżący właściwe jest prawo państwa wypadku (lex locidelicti). Tak samo kwestia prawa właściwego została uregulowana w art. 35 ust. 1 umowy z Ukrainą 24.5.1993 r. o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych i karnych (Dz.U. z 1994 r. Nr 96, poz. 465). Jednocześnie Sąd Najwyższy wskazał, że kompensacyjna funkcja zadośćuczynienia ma zapewniać poszkodowanemu realną możliwość złagodzenia doświadczanych cierpień i zapewnić mu równowagę emocjonalną przez zaspakajanie w większym zakresie jego potrzeb przez nabywanie dóbr i usług konsumpcyjnych oraz zapewnienie mu dobrostanu psychicznego związanego z bezpieczeństwem materialnym. Realia społeczno- ekonomiczne różnych krajów będą bowiem powodowały, że ta sama kwota zadośćuczynienia przeliczona na dobra konsumpcyjne będzie miała różną wartość ekonomiczną (zob. wyrok SN z 12.7.2002r., V CKN 1114/00). W konsekwencji Sąd powinien uzupełniająco uwzględnić nie poziom wynagrodzeń uzyskiwanych w państwie miejsca zamieszkania poszkodowanego, a występujące w nim koszty utrzymania i poziom cen, skoro wpływają one na kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia. Sąd Najwyższy podkreślił, że istotną okolicznością indywidualizującą rozmiar krzywdy jest wiek pokrzywdzonego. Szkoda niemajątkowa doznana przez powoda, który w chwili wypadku miał zaledwie 41 lat jest wyjątkowo dolegliwa, a suma wszystkich ustalonych konsekwencji wypadku, który diametralnie zmienił życie osobiste i zawodowe powoda, bez szans na poprawę sytuacji sprawia, że kwota zadośćuczynienia zasądzona przez Sądy niższych instancji jest niewspółmiernie nieodpowiednia w stosunku do rozmiaru szkody niemajątkowej. Wyrok SN z 24.4.2019 r., IV CSK 45/18
Sąd Najwyższy uznał, że wysokość zadośćuczynienia musi być adekwatna do cierpienia fizycznego i psychicznego poszkodowanego, niezależnie od jego statusu społecznego czy materialnego. Konieczne jest uwzględnienie realiów społeczno-ekonomicznych kraju zamieszkania poszkodowanego przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia. Ostatecznie Sąd uchylił część wyroku i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.