Kara za opóźnienie kontroli w postępowaniu antymonopolowym

Recepcjonista czy ochroniarz nie jest osobą czynną do dokonywania czynności prawnych w rozumieniu z art. 97 KC. Dlatego kontrolę w siedzibie przedsiębiorcy można uznać za rozpoczętą dopiero po okazaniu stosownych dokumentów osobom upoważnionym do reprezentowania kontrolowanego. Nie oznacza to jednak, że nie ma podstaw do ukarana kontrolowanego podmiotu za wcześniejszy brak współpracy polegający na utrudnianiu rozpoczęcia kontroli poprzez uniemożliwiane kontaktu z osobą uprawnioną do reprezentowania – stwierdził Sąd Najwyższy.

Tematyka: kontrola antymonopolowa, karanie za brak współpracy, Sąd Najwyższy, art. 97 KC, kara pieniężna

Recepcjonista czy ochroniarz nie jest osobą czynną do dokonywania czynności prawnych w rozumieniu z art. 97 KC. Dlatego kontrolę w siedzibie przedsiębiorcy można uznać za rozpoczętą dopiero po okazaniu stosownych dokumentów osobom upoważnionym do reprezentowania kontrolowanego. Nie oznacza to jednak, że nie ma podstaw do ukarana kontrolowanego podmiotu za wcześniejszy brak współpracy polegający na utrudnianiu rozpoczęcia kontroli poprzez uniemożliwiane kontaktu z osobą uprawnioną do reprezentowania – stwierdził Sąd Najwyższy.

 

Recepcjonista czy ochroniarz nie jest osobą czynną do dokonywania czynności prawnych w rozumieniu
z art. 97 KC. Dlatego kontrolę w siedzibie przedsiębiorcy można uznać za rozpoczętą dopiero po okazaniu
stosownych dokumentów osobom upoważnionym do reprezentowania kontrolowanego. Nie oznacza to
jednak, że nie ma podstaw do ukarana kontrolowanego podmiotu za wcześniejszy brak współpracy
polegający na utrudnianiu rozpoczęcia kontroli poprzez uniemożliwiane kontaktu z osobą uprawnioną do
reprezentowania – stwierdził Sąd Najwyższy.
Stan faktyczny
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na „E.” sp. z o.o. poprzednika prawnego „T.” S.A. karę
pieniężną w wysokości 123 mln zł z tytułu braku współdziałania w toku kontroli polegającego na uniemożliwieniu
kontrolującym niezwłocznego rozpoczęcia czynności kontrolnych poprzez opóźnianie kontaktu z osobą upoważnioną
do reprezentacji i wejścia na teren pomieszczeń stanowiących siedzibę kontrolowanego. Organ podkreślił, że
odpowiedzialność na niedopełnienie obowiązku współdziałania w toku kontroli spoczywa na przedsiębiorcy także
wtedy, gdy działalność tej jednostki realizują pracownicy. Od momentu zasygnalizowania obecności kontrolujących
w budynku do wydania im przepustek i wpuszczenia na górę minęła ponad godzina.
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że karę pieniężną obniżył do
kwoty 1 mln 230 tys. oddalając odwołanie w pozostałym zakresie. W ocenie Sądu, kontrolowany nie wywiązał się
w pełni z obowiązku współpracy w toku kontroli prowadzonej w ramach postępowania wyjaśniającego, jednak
naruszenie tego obowiązku nie było tak długotrwałe i znaczące, jak ustalił to pozwany. Sąd stwierdził brak podstaw
do uznania recepcjonistki za osobą czynną w lokalu przedsiębiorcy w rozumieniu art. 97 KC, gdyż recepcjonistka nie
wykonywała w imieniu powoda czynności prawnych, nie była nawet przez niego zatrudniona. Na mocy tej regulacji,
osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługiwania publiczności poczytuje się w razie
wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami
korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa. Dopiero po okazaniu upoważnieniem do przeprowadzenia kontroli
i legitymacji służbowych kontrolujących pracownikowi „E.” sp. z o.o., można ocenić czynności podejmowanie przez
pracowników powoda jako dokonywane z nieusprawiedliwioną okolicznościami zwłoką. Obniżenie wysokości kary
Sąd uzasadnił faktem, że kontrola trwała dwa dni, zaś o braku współdziałania można mówić jedynie w zakresie 32
minut opóźnienia rozpoczęcia czynności kontrolnych. Bezspornym był również brak śladów niszczenia czy ukrywania
czegokolwiek tym czasie.
Sąd II instancji oddalił apelacje powoda i pozwanego. W uzasadnieniu podkreślono, że recepcjonistka, zatrudniona
przez podmiot zewnętrzny w stosunku do kontrolowanego nie posiadała nawet uprawnień do odbioru korespondencji
adresowanej do „E.” sp. z o.o. Nie można jej więc uznać za osobę, o której mowa w art. 97 KC i dla oceny
prawidłowości zachowania podmiotu kontrolowanego bez znaczenia pozostawała prawidłowość lub nieprawidłowość
zachowania recepcjonistki. W ocenie sądu za chwilę, od której należało liczyć obowiązek wpuszczenia kontrolujących
na teren siedziby „E.” sp. z o.o., chronionej przed dostępem osób postronnych lub spowodowania natychmiastowego
zejścia osób uprawnionych do jego reprezentacji, należy uznać moment okazania wymaganych prawem dokumentów
pracownikowi zatrudnionemu przez „E.” sp. z o.o. Choć nie miał on umocowania do dokonywania czynności
prawnych w kontrolowanej, to inspektorzy nie zostali o tym poinformowani, zatem spełniona została przesłanka
zastosowania art. 105a ust. 7 ustawy z 16.02.2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j.: Dz.U. z 2019 r. poz.
369 ze zm.). Sąd podkreślił, że brak właściwej organizacji i szukanie osoby, która powinna zejść do kontrolujących,
świadczy o braku współpracy z pracownikami. Sąd uznał też, że kara pieniężna w wysokości ustalonej przez Sąd
I instancji jest uzasadniona w realiach sprawy i spełnia funkcje: represyjną, prewencyjną i wychowawczą.
Z uzasadnienia SN
Sąd Najwyższy oddalił skargi kasacyjne obu stron sporu uznając, że zaskarżone orzeczenie mimo częściowo
błędnego uzasadnienia odpowiada prawu. W uzasadnieniu podkreślono, że choć nie można uznać, iż
okazanie legitymacji służbowych inspektorów recepcjonistce wszczyna kontrolę w postępowaniu
antymonopolowym, to możliwe jest nałożenie kary za poprzedzający wszczęcie kontroli brak współpracy
przedsiębiorcy, w tym działania skutkujące przesunięciem formalnego momentu wszczęcia kontroli. Sąd
Najwyższy podkreślił, że recepcja nie jest lokalem przedsiębiorstwa, gdzie przyjmuje się klientów czy
interesantów, zaś przyjęcie domniemania umocowania osoby znajdującej się w lokalu przedsiębiorstwa jest
możliwe wyłącznie po spełnieniu określonych w art. 97 KC przesłanek. W ocenie Sądu Najwyższego, recepcja
to nie jest miejsce do obsługiwania publiczności, gdzie dokonuje się czynności w imieniu przedsiębiorstwa. Dlatego
zarówno wobec portiera, recepcjonistki, jak i osoby, która przyszła na recepcję z pomieszczeń biurowych



kontrolowanego nie można zastosować takiego domniemania. Kontrola mogła więc rozpocząć się dopiero, gdy
kontrolerzy przedstawili dokumenty uprawniające do kontroli osobom, które były wyraźnie upoważnione do
reprezentowania spółki. Mimo tego, ponieważ działania kontrolowanego utrudniły rozpoczęcie kontroli, może
on zostać ukarany za brak współdziałania przy wszczęciu kontroli.
Wyrok SN z 10.9.2019 r., I NSK 46/18







 

Sąd Najwyższy oddalił skargi kasacyjne obu stron sporu uznając, że zaskarżone orzeczenie mimo częściowo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu. W uzasadnieniu podkreślono, że choć nie można uznać, iż okazanie legitymacji służbowych inspektorów recepcjonistce wszczyna kontrolę w postępowaniu antymonopolowym, to możliwe jest nałożenie kary za poprzedzający wszczęcie kontroli brak współpracy przedsiębiorcy, w tym działania skutkujące przesunięciem formalnego momentu wszczęcia kontroli. Sąd Najwyższy podkreślił, że recepcja nie jest lokalem przedsiębiorstwa, gdzie przyjmuje się klientów czy interesantów, zaś przyjęcie domniemania umocowania osoby znajdującej się w lokalu przedsiębiorstwa jest możliwe wyłącznie po spełnieniu określonych w art. 97 KC przesłanek. W ocenie Sądu Najwyższego, recepcja to nie jest miejsce do obsługiwania publiczności, gdzie dokonuje się czynności w imieniu przedsiębiorstwa. Dlatego zarówno wobec portiera, recepcjonistki, jak i osoby, która przyszła na recepcję z pomieszczeń biurowych kontrolowanego nie można zastosować takiego domniemania. Kontrola mogła więc rozpocząć się dopiero, gdy kontrolerzy przedstawili dokumenty uprawniające do kontroli osobom, które były wyraźnie upoważnione do reprezentowania spółki. Mimo tego, ponieważ działania kontrolowanego utrudniły rozpoczęcie kontroli, może on zostać ukarany za brak współdziałania przy wszczęciu kontroli.