Lekkomyślność pracownika nie zwalnia pracodawcy z odpowiedzialności
Z odpowiedzialności za stan bhp i ryzyka wypadkowe, nie zwalnia pracodawcy niedopełnienie lub pogwałcenie obowiązków z zakresu bhp przez jego podwładnych, którzy uchybili sprawowaniu właściwego nadzoru nad wykonywaniem pracy przez poszkodowanego pracownika. Ustalenie, że wina obarcza przede wszystkim poszkodowanego i jego współpracowników, nie uchyla odpowiedzialności prowadzącego działalność gospodarczą na własny rachunek za pomocą sił przyrody za szkody wynikłe z ruchu przedsiębiorstwa (art. 435 § 1 KC w związku z art. 300 KP), zwłaszcza gdy równocześnie wystąpią okoliczności polegające na uchybieniach podstawowego obowiązku pracodawcy zagwarantowania zatrudnionym pracownikom (podwładnym) warunków bezpiecznej pracy.
Tematyka: odpowiedzialność pracodawcy, stan bhp, ryzyko wypadkowe, nadzór nad pracownikami, zasady bhp, wypadek przy pracy, Sąd Najwyższy, obowiązki pracodawcy
Z odpowiedzialności za stan bhp i ryzyka wypadkowe, nie zwalnia pracodawcy niedopełnienie lub pogwałcenie obowiązków z zakresu bhp przez jego podwładnych, którzy uchybili sprawowaniu właściwego nadzoru nad wykonywaniem pracy przez poszkodowanego pracownika. Ustalenie, że wina obarcza przede wszystkim poszkodowanego i jego współpracowników, nie uchyla odpowiedzialności prowadzącego działalność gospodarczą na własny rachunek za pomocą sił przyrody za szkody wynikłe z ruchu przedsiębiorstwa (art. 435 § 1 KC w związku z art. 300 KP), zwłaszcza gdy równocześnie wystąpią okoliczności polegające na uchybieniach podstawowego obowiązku pracodawcy zagwarantowania zatrudnionym pracownikom (podwładnym) warunków bezpiecznej pracy.
Z odpowiedzialności za stan bhp i ryzyka wypadkowe, nie zwalnia pracodawcy niedopełnienie lub pogwałcenie obowiązków z zakresu bhp przez jego podwładnych, którzy uchybili sprawowaniu właściwego nadzoru nad wykonywaniem pracy przez poszkodowanego pracownika. Ustalenie, że wina obarcza przede wszystkim poszkodowanego i jego współpracowników, nie uchyla odpowiedzialności prowadzącego działalność gospodarczą na własny rachunek za pomocą sił przyrody za szkody wynikłe z ruchu przedsiębiorstwa (art. 435 § 1 KC w związku z art. 300 KP), zwłaszcza gdy równocześnie wystąpią okoliczności polegające na uchybieniach podstawowego obowiązku pracodawcy zagwarantowania zatrudnionym pracownikom (podwładnym) warunków bezpiecznej pracy – orzekł Sąd Najwyższy (I PK 137/18). Opis stanu faktycznego Powód zatrudniony przez pozwanego domagał się zasądzenia kwoty 600.000 zł zadośćuczynienia oraz konkretnie wskazanych miesięcznych rent na zwiększone potrzeby tytułem rekompensaty za cierpienia fizyczne i psychiczne wynikłe z rozległego wielonarządowego uszczerbku na zdrowiu, którego doznał wskutek wypadku przy pracy. Praca wykonywana w dniu wypadku miała polegać na wnoszeniu klatką schodową pustaków wapiennych na strop budowanego obiektu. Początkowo powód wnosił bloczki ręcznie, ale wraz z innym pracownikiem uznali, że taka praca fizyczna jest zbyt ciężka i mozolna, dlatego postanowili użyć niezabezpieczonej koparki. Powód ze współpracownikiem położył deskę na zębach koparki, stanęli po obu stronach palety z bloczkami. Przy podnoszeniu, jeszcze poniżej poziomu stropu budowanego obiektu, paleta przechyliła się, a powód spadł z wysokości i został przysypany transportowanymi bloczkami, doznając masywnych wielonarządowych urazów wymagających szpitalnego i dalszego długotrwałego leczenia oraz rehabilitacji. Stanowisko SO i SA Sąd Okręgowy wskazał, że pracownikami wyznaczonymi do nadzoru na budowie byli kierownik budowy i brygadzista, którzy nie zareagowali na zmianę sposobu wykonywania pracy przez powoda i dwóch innych pracowników. Wskutek wypadku powód jest trwale niezdolny do pracy oraz do samodzielnej egzystencji. Skutki wypadku pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z ruchem przedsiębiorstwa budowlanego pozwanego, który wobec braku okoliczności egzoneracyjnych ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, w tym za podwładnych, którzy nie nadzorowali sposobu wykonywania pracy przez poszkodowanego. Równocześnie SO ocenił, że powód przyczynił się w 95% do powstania szkody oraz doznanych krzywd, co uzasadniało zasądzenie dochodzonych roszczeń z uwzględnieniem takiego stopnia proporcjonalnego ich pomniejszenia. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że podwyższył zasądzone przez Sąd pierwszej instancji na rzecz powoda zadośćuczynienie; zasądził określone w wyroku kwoty miesięcznych rent z tytułu zwiększonych potrzeb poszkodowanego w wysokości różnicy pomiędzy wynagrodzeniem minimalnym, które osiągał poszkodowany a otrzymywanymi przezeń świadczeniami rentowymi z ogólnego stanu zdrowia; ustalił odpowiedzialność pozwanego za dalsze mogące powstać w przyszłości skutki wypadku przy pracy powoda, a także oddalił w całości apelację pozwanego. SA nie podzielił oceny o blisko 100% przyczynieniu się powoda do wypadku przy pracy i jego następstw, ponieważ tak wysoki rozmiar ustalonego przyczynienia się powoda do wypadku wypacza sens odpowiedzialności określonej w art. 435 KC. Adekwatny stopień przyczynienia się powoda do wypadku przy pracy wyniósł 70%. Stanowisko SN Sąd Najwyższy ze skargi kasacyjnej pozwanego zmienił zaskarżony wyrok tylko w zakresie terminu odsetek oraz oddalił skargę kasacyjną tego pozwanego w pozostałym zakresie, a także skargę kasacyjną powoda w całości. Bezpodstawne były zdaniem SN zarzuty pracodawcy negujące prawidłowe ustalenie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zaniechaniami w zakresie zapewnienia bezpiecznych warunków pracy a wypadkiem. Sądy obu instancji prawidłowo wskazały na odpowiedzialność pozwanego pracodawcy na zasadzie ryzyka za niezgodnie z przeznaczeniem użycie przez nieuprawnionych pracowników, w tym przez powoda, pozostawionej bez nadzoru i niezabezpieczonej przed uruchomieniem przez podwładnego pozwanego pracodawcy operatora koparko-ładowarki. Odpowiedzialność pozwanego pracodawcy za szkody lub krzywdy wynikające z zaniechań z zakresu bezwzględnego i bezwarunkowego obowiązku organizowania pracy w sposób zapewniający bezpieczne warunki pracy, kontrolowania wydawanych poleceń w tym zakresie lub za brak wymaganej niezwłocznie reakcji wyznaczonych przełożonych na nieprzestrzeganie zasad bhp przez podwładnych pracowników (art. 207 KP), wynika z ryzyka ponoszenia odpowiedzialności zwierzchnika za winę podwładnych, którzy uchybili sprawowaniu właściwego nadzoru z zakresu bhp nad podległymi im pracownikami (art. 120 KP oraz art. 430 KC w związku z art. 300 KP). SN zwrócił też uwagę, że prace budowlane są na ogół wykonywane w warunkach narażających pracowników na często występujące zdarzenia wypadkowe w budownictwie, które wymagają wzmożonego nadzoru nad podwładnymi. SN wyraźnie podkreślił, że szczególny i podstawowy w stosunkach pracy obowiązek pracodawców przestrzegania przepisów i zasad bhp ma charakter uprzedni, bezwarunkowy, niepodzielny i bezwzględny. Nawet ustalenie, że wina obarczała przede wszystkim poszkodowanego i jego współpracowników, nie uchyla odpowiedzialności prowadzącego działalność gospodarczą na własny rachunek za pomocą sił przyrody za szkody wynikłe z ruchu przedsiębiorstwa, zwłaszcza gdy równocześnie wystąpiły wyżej ujawnione okoliczności polegające na uchybieniach podstawowego obowiązku pracodawcy zagwarantowania zatrudnionym pracownikom warunków bezpiecznej. Wyrok dotyka kwestii wpływu zachowania pracownika, które należy ocenić krytycznie, na odpowiedzialność pracodawcy za wypadek przy pracy. Nie ma przy tym wątpliwości, że za wypadek winę ponosi w znacznym stopniu pracownik, który zachował się lekkomyślnie, czy wręcz bezmyślnie, ale istotą rozstrzygnięcia jest stwierdzenie, że nie jest to wystarczająca przesłanka do zwolnienia z odpowiedzialności pracodawcy, jeśli ten ostatni również dopuścił się pewnych naruszeń. Na pracodawcę będącego przedsiębiorcą zostaje zatem nałożony podwyższony standard – nawet w przypadku zachowań pracowników, odbiegających od norm, nieprawidłowych czy ryzykownych, na pracodawcy ciąży obowiązek zareagowania i zwrócenia uwagi na nieprawidłowości. Zaniechania nadzoru nad przestrzeganiem przez podwładnych zasad (w analizowanej sprawie bhp), zwłaszcza gdy istnieją podwładni wyznaczeni do „opieki” nad zespołem pracowników, obciążają pracodawcę. Ma to szczególne znaczenie w przypadku odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka, gdzie przesłanki odpowiedzialności kształtują się odmiennie. Powyższe oznacza, że z odpowiedzialności zasadniczo nie zwalnia pracodawcy niedopełnienie obowiązków przez jego podwładnych, którzy uchybili sprawowaniu właściwego nadzoru. Nawet ustalenie, że wina obarczała przede wszystkim poszkodowanego i jego współpracowników, nie uchyla odpowiedzialności prowadzącego działalność gospodarczą na własny rachunek za pomocą sił przyrody za szkody wynikłe z ruchu przedsiębiorstwa. Wyrok Sądu Najwyższego z 10.10.2019 r., I PK 137/18
Wyrok Sądu Najwyższego podkreśla, że z odpowiedzialności zasadniczo nie zwalnia pracodawcy niedopełnienie obowiązków przez jego podwładnych, którzy uchybili sprawowaniu właściwego nadzoru. Nawet ustalenie, że wina obarczała przede wszystkim poszkodowanego i jego współpracowników, nie uchyla odpowiedzialności prowadzącego działalność gospodarczą na własny rachunek za pomocą sił przyrody za szkody wynikłe z ruchu przedsiębiorstwa.