Przyczynienie się rodzica do szkody poniesionej przez dziecko
Osoba zobowiązana do naprawienia szkody poniesionej przez małoletnie dziecko nie może żądać zmniejszenia odszkodowania na podstawie art. 362 KC z powodu przyczynienia się rodziców do szkody. Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał wyrok w sprawie R. B. przeciwko (...) dotyczący wypadku komunikacyjnego i trwałych obrażeń powódki. Proces prawny skupiał się na ocenie przyczynienia matki do powstania szkody oraz odpowiedzialności solidarnej za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym.
Tematyka: przyczynienie się rodzica, szkoda małoletniego dziecka, odpowiedzialność solidarna, art. 362 KC, Sąd Apelacyjny, Kraków, wypadek komunikacyjny, trwałe obrażenia
Osoba zobowiązana do naprawienia szkody poniesionej przez małoletnie dziecko nie może żądać zmniejszenia odszkodowania na podstawie art. 362 KC z powodu przyczynienia się rodziców do szkody. Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał wyrok w sprawie R. B. przeciwko (...) dotyczący wypadku komunikacyjnego i trwałych obrażeń powódki. Proces prawny skupiał się na ocenie przyczynienia matki do powstania szkody oraz odpowiedzialności solidarnej za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym.
Osoba zobowiązana według przepisów o czynach niedozwolonych do naprawienia szkody, poniesionej przez małoletnie dziecko, nie może na podstawie art. 362 KC żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru – orzekł Sąd Apelacyjny w Krakowie (I ACa 784/18). Opis stanu faktycznego Sprawa dotyczyła powództwa R. B. przeciwko (...) w W. przy interwencji ubocznej po stronie pozwanej (...) S.A. w W. o zapłatę zadośćuczynienia, odszkodowania i renty z tytułu uszczerbku spowodowanego wypadkiem. Powódka, w czasie gdy miała (...) miesiąca, w dniu 25.4.2005 r. mocno zagorączkowała i matka A. B. zdecydowała się udać z dzieckiem do lekarza. Poprosiła szwagra o podwiezienie. Jadąc A. B. siedziała za kierowcą, trzymając na kolanach dziecko. Wiedziała, że córka powinna być przewożona w foteliku, lecz takiego nie miała. Matka zapięła pasy bezpieczeństwa, lecz dziecko nie było zapięte razem z nią. Siedziało przodem do kierunku jazdy. Na łuku drogi w samochód uderzył czołowo V., którego kierowcą była M. K. Za ten czyn M. K. została skazana za występek z art. 177 § 2 KK. R. B. doznała w wyniku wypadku złamania obu kości ciemieniowych z obrzękiem lewej półkuli mózgu i wylewem krwi do mózgu, zwłaszcza w okolicy ciemieniowej z obrzękiem lewej półkuli i wylewem krwi do mózgu, głównie w okolicy ciemieniowo-potylicznej lewej. Wystąpił u niej duży krwiak podczepcowy tej okolicy w tkankach miękkich powłok. Powódka była wielokrotnie hospitalizowana i poddana szeregu zabiegom. Następstwa wypadku szeroko opisane przez SO były bardzo poważne, a wiązały się z doznanym urazem czaszkowo-mózgowym. Stanowisko SO Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki stosowne kwoty, oddalając powództwo w pozostałej części i mając na uwadze następujące okoliczności. Doznane przez powódkę liczne urazy i nieodwracalne zmiany z mózgu spowodowały trwałe zmiany w rozwoju motorycznym, czego wynikiem jest jej prawostronny leki niedowład i upośledzenie, skutkujące 100% uszczerbkiem na jej zdrowiu. Zabiegi operacyjne, którym była poddana łączyły się z silnym bólem i niewyobrażalnym cierpieniem, a jej stan nie rokuje poprawy. SO wskazał, że powódka, zajmując miejsce na tylnym siedzeniu w foteliku tzw. kołysce montowanej tyłem do kierunku jazdy i będąc zapięta 5 punktowymi pasami bezpieczeństwa, z pewnością nie doznałaby tak poważnych obrażeń głowy. Nie można wykluczyć – na skutek działania sił bezwładności – powstania u niej obrażeń mózgowia, ale byłyby one z pewnością mniej rozległe, a ponadto nie doszłoby do złamania kości pokrywy czaszki. Sąd uznał wobec tego, że obowiązek naprawienia szkody przez pozwanego ulega ograniczeniu z uwagi na przyczynienie się matki. SO podkreślił, że R. B. w chwili wypadku z racji wieku nie można przypisać zawinienia. To na rodzicach spoczywa ciężar ochrony małoletnich dzieci przed grożącymi im szkodami. Zatem charakter łączącej te osoby więzi domowej i obowiązki rodziców w pełni uzasadniają przyjęcie, że przyczynienie się rodziców do powstania szkody, która dotknęła i ich małoletnie dzieci jest równoznaczne w zakresie skutków określonych w art. 362 KC z przyczynieniem się samych poszkodowanych. Z tych względów SO uznał przyczynienie na poziomie 50%, co spowodowało obniżenie zasądzonych kwot o połowę. Apelację wniosły obie strony. Strona powodowa nie tylko kwestionowała to, że przyczynienie matki powódki do powstania szkody jest równoznaczne w zakresie skutków określonych tym przepisem z przyczynieniem samej poszkodowanej, ale również przyjęcie, że matka powódki przyczyniła się do powstania szkody w takim samym stopniu co sprawczyni. Stanowisko SA Sąd Apelacyjny w Krakowie zmienił zaskarżony wyrok zasądzając dalsze „połowy” kwot zadośćuczynienia, odszkodowania i renty. Ustalenia dokonane w pierwszej instancji uznał za prawidłowe i przyjął je za własne. Wskazał, że na skutek wypadku komunikacyjnego powódka doznała jednej szkody, przejawiającej się kompleksem obrażeń, których skutki zostały szczegółowo ustalone. W sytuacji zatem, w której spełniony jest warunek jedności szkody, odpowiedzialność za nią ponoszą wszystkie podmioty, których zachowanie wiąże się przyczynowo z jej powstaniem. Nie ma przy tym znaczenia, czy odpowiedzialność poszczególnych osób zobowiązanych do naprawienia szkody oparta jest na zasadzie winy, ryzyka czy zasadach słuszności. Istotne jest jedynie to, czy każdemu ze współodpowiedzialnych zasadne jest przypisanie odpowiedzialności deliktowej za skutki jednej szkody. W takiej sytuacji znajduje zastosowanie art. 441 § 1 KC, zgodnie z którym, jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna. To kto i w jakim zakresie przyczynił się do wywołania szkody nie ma znaczenia w ramach odpowiedzialności solidarnej odpowiedzialnych za szkodę wobec poszkodowanego, natomiast może być przedmiotem sporu w ramach stosunku wewnętrznego między współdłużnikami solidarnymi, w ramach dochodzenia roszczeń regresowych przewidzianych w § 2 i 3 art. 441 KC. SA wskazał, że korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez SO tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej, możliwa jest wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy. W niniejszej sprawie nie zachodzą podstawy do takiej korekty. W świetle ustalonego stanu faktycznego nie budzi w sprawie wątpliwości, że powódce należą się świadczenia w ustalonych przez SO wysokościach. Natomiast kluczowe w sprawie znaczenie ma wykładnia art. 362 KC, w tym ocena, czy fakt niewłaściwego zachowania matki powódki (brak przewożenia córki w przystosowanym do tego foteliku) może być uznane jako przyczynienie samej powódki bądź być zrównane z przyczynieniem małoletniego dziecka. SA uznał odmiennie – osoba zobowiązana według przepisów o czynach niedozwolonych do naprawienia szkody, poniesionej przez małoletnie dziecko, nie może na podstawie art. 362 KC żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru. Wyrok Sądu Apelacyjnego wyraźnie opowiada się po jednej stronie. Odnotować należy bowiem, że w orzecznictwie sądowym prezentowane są dwa sprzeczne poglądy w tym zakresie, na co też w uzasadnieniu wskazał Sąd drugiej instancji. Analizowany wyrok staje w opozycji do twierdzenia, że przyczynienie się rodzica do powstania szkody, która dotknęła jego małoletnie dziecko, jest równoznaczne z zakresem skutków określonych art. 362 KC z przyczynieniem się samego poszkodowanego. Inną sprawą jest przyjęcie możliwości miarkowania odszkodowania z uwagi na przyczynienie się samego małoletniego do powstania szkody, który z racji wieku nie ponosi odpowiedzialności deliktowej. Nie można jednak żądać zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego wobec dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców, wyrażającym się w braku należytego nadzoru. Nie można bowiem uznać zachowania się rodziców poszkodowanego za podstawę zastosowania przepisu art. 362 KC, gdyż przepis ten dotyczy zachowania się poszkodowanego, a nie innych osób. Winy w nadzorze rodziców nie można utożsamiać z okolicznością egzoneracyjną w postaci wyłącznej winy osoby trzeciej. Na uwagę zasługuje również wskazanie na niesłuszność zrównania odpowiedzialności sprawcy wypadku z ewentualną odpowiedzialnością osoby, której przypisuje się przyczynienie. Rozważeniu podlegają okoliczności konkretnej sprawy. Ustalenie wysokości procentowej przyczynienia się na 50% powoduje, że osoba taka ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku niemal na równi ze sprawcą, co zasadniczo nie jest dopuszczalne i urąga podstawowym zasadom odpowiedzialności deliktowej. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 5.6.2019 r., I ACa 784/18
Sąd Apelacyjny zmienił wyrok pierwszej instancji, zasądzając dalsze świadczenia na rzecz powódki. Uzasadnienie wyroku podkreśliło istotę odpowiedzialności solidarnej za szkodę wyrządzoną przez kilka osób oraz brak możliwości zmniejszenia odszkodowania wobec dziecka ze względu na przyczynienie się rodziców. Wyrok ten stoi w opozycji do innych poglądów prezentowanych w orzecznictwie sądowym.