Narzeczona może być traktowana jak żona

Sąd Apelacyjny orzekł, że narzeczona może być traktowana jak żona, gdy istnieją silne więzi emocjonalne, nawet bez więzów prawniczych. Sprawa dotyczyła zadośćuczynienia za śmierć partnera życiowego, z którym kobieta planowała małżeństwo. Sąd uznał, że żądanie zadośćuczynienia jest uzasadnione, ale kwota była zbyt wygórowana. Ekspert komentując wyrok podkreślił, że osoby bliskie, mimo braku więzi prawnych, mogą ubiegać się o odszkodowanie. Nowelizacja KC z 2008 r. wprowadziła możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku śmierci bliskiej osoby.

Tematyka: Sąd Apelacyjny, zadośćuczynienie, śmierć partnera życiowego, więzi emocjonalne, kwota odszkodowania, osoby najbliższe, nowelizacja KC, więzi nieformalne

Sąd Apelacyjny orzekł, że narzeczona może być traktowana jak żona, gdy istnieją silne więzi emocjonalne, nawet bez więzów prawniczych. Sprawa dotyczyła zadośćuczynienia za śmierć partnera życiowego, z którym kobieta planowała małżeństwo. Sąd uznał, że żądanie zadośćuczynienia jest uzasadnione, ale kwota była zbyt wygórowana. Ekspert komentując wyrok podkreślił, że osoby bliskie, mimo braku więzi prawnych, mogą ubiegać się o odszkodowanie. Nowelizacja KC z 2008 r. wprowadziła możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku śmierci bliskiej osoby.

 

Sąd Apelacyjny orzedł, że narzeczona jako osoba, z którą konkubenta wiązały silne więzy emocjonalne, może
w pewnych przypadkach być traktowana jak żona, czyli jak osoba związana z nim więzami prawnymi.
Stan faktyczny
Powódka B.C. wniosła o zasądzenie od spółki (kopalnia) kwoty w wysokości 80 000 zł wraz z odsetkami tytułem
zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej i zasądzenie od strony pozwanej kosztów procesu wraz z kosztami
zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W pozwie powódka wskazała, że na skutek zaistniałego
w silnego wstrząsu w siedzibie pozwanego zakładu w zasypanym chodniku zginął będący dla niej osobą najbliższą
P.A.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów
zastępstwa procesowego według norm przepisanych i opłaty od pełnomocnictwa. W odpowiedzi na pozew pozwany
stwierdził, że nie posiada legitymacji biernej do występowania w procesie, gdyż zmarły P.A. nie był nigdy jego
pracownikiem.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, twierdząc, że powódka nie wykazała, że pozostawała w konkubinacie ze
zmarłym P.A., wskazując, że nie występowała między nimi ścisła wspólnota gospodarcza oraz że powódka nie
zamieszkiwała wspólnie z P.A. Pozwany wskazał ponadto, że kwota odszkodowania, jakiej domagała się powódka,
był nadmiernie wygórowana.
W dniu 9.7.2019 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy zasądził na rzecz powódki
kwotę 40 000 zł z ustawowymi odsetkami, w pozostałej części powództwo oddalił.
W wyniku przeprowadzonego postępowania Sąd ten ustalił, że pozwany był rozwiedziony i był on pracownikiem
pozwanego, ale nie pozostawał z nim w stosunku pracy. Zmarły miał dwoje dzieci, a powódka jest matką bliźniaczek.
Parę łączyła silna więź emocjonalna, byli narzeczeństwem i planowali zawrzeć związek małżeński. Prowadzili
wspólne gospodarstwo domowe. Narzeczeni aż do chwili wypadku nie zamieszkiwali wspólnie. Wspólnie spędzali
czas, wzajemnie odwiedzali swoje rodziny i uczestniczyli w uroczystościach rodzinnych. Zmarły był wsparciem
finansowym zarówno dla powódki, jak i dla jej córek, dawał powódce co miesiąc 1 000 zł na utrzymanie, finansował
ich wyjazdy. Po wypadku powódka przeżyła tragedię, chodziła na terapię, stała się wycofana, rozpoczęła leczenie
z powodu zaburzeń adaptacyjnych i depresyjnych u psychologa i psychiatry.
Powódka zgłosiła pozwanemu szkodę na piśmie w lutym, a z kolei przedsądowym wezwaniem do zapłaty w kwietniu
zwróciła się o zapłatę w terminie 7 dni od doręczenia wezwania kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia za
doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 KC.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie. Wskazał, że roszczenie powódki jest zasadne i ma
podstawę w art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 KC. Zgodnie z tymi przepisami, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania
rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednia kwotę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego
za doznaną krzywdę. Należy wskazać, że krzywda obejmuje cierpienia fizyczne, jak i psychiczne – zarówno
doznane, jak i te, które wystąpią w przyszłości.
Sąd Okręgowy wskazał, że utrata przez powódkę partnera życiowego wywołała u niej cierpienia psychiczne. Z kolei
materiał dowodowy, zebrany w sprawie, wskazuje, że powódkę łączyła ze zmarłym niezwykle silna więź
emocjonalna, a więc żądanie zadośćuczynienia jest uzasadnione, jednakże żądana kwota jest zbyt wygórowana.
Konkubina jako członek najbliższej rodziny
W uzasadnieniu do wyroku Sądu Apelacyjny wskazano, że powódka należała do kręgu najbliższej rodziny dla
zmarłego. Z kolei zgodnie z art. 446 § 3 KC: „Sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego
stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.” Dla
zaliczenia do kręgu członków rodziny konieczne jest spełnianie kilku warunków, jak wskazał SO w uzasadnieniu jest
to: „poczucie bliskości i wspólności, więzy emocjonalne i uczuciowe oraz ścisła wspólność gospodarcza (…)
najbliższym członkiem rodziny – w zależności od sytuacji – niekoniecznie musi być najbliższy krewny. Za
najbliższego członka rodziny uznaje się bowiem nie tylko matkę, ojca, rodzeństwo i dzieci, ale m.in. partnera
pozostającego ze zmarłym w związku nieformalnym (konkubinacie). Decydujące znaczenie mają nie więzy prawne
a faktyczne. Istotny w tym względzie jest indywidualnie oceniany stopień cierpienia psychicznego, stopień krzywdy
wynikający z utraty pomocy i opieki osoby bliskiej, uczucie osamotnienia, bezsilności wobec trudności życiowych,
stopień zażyłości, bliskości i wspólności, jakie zachodziły pomiędzy zmarłym a osobą najbliższą.”.



Pełnomocnik powódki złożył do Sądu Apelacyjnego apelację, zarzucając naruszenie prawa materialnego przez
błędną wykładnię art. 446 § 4 KC. Uznał, że 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia to kwota nieadekwatna do
poniesionej przez nią krzywdy – powinna to być suma 60 000 zł. Wobec powyższego pozwany wniósł o oddalenie
apelacji. Sąd Apelacyjny orzekł, że roszczenie powódki jest bezzasadne, wskazując, że: „zadośćuczynienie nie
powinno prowadzić do wzbogacenia pokrzywdzonej. Powinno jednak przedstawiać odczuwalną ekonomicznie
wartość, a jego wysokość nie może sprowadzać się do kwoty symbolicznej. Przede wszystkim zadośćuczynienie
służy kompensacie doznanej krzywdy przez złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby
najbliższej i ma pomóc pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jej sytuacji”. Dodatkowo:
„Zadośćuczynienie przyznane powódce uwzględnia zatem dramatyzm jej doznań, poczucie osamotnienia i pustki,
cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej
pokrzywdzoną ze zmarłym, oparcie w innych osobach bliskich, stopień w jakim potrafiła się odnaleźć w nowej
rzeczywistości i zdolność jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, a także wiek pokrzywdzonej.”
Na kanwie powyższego wyroku wskazać należy, że członkiem najbliższej rodziny będzie nie tylko żona, rodzeństwo,
czy rodzice, z którymi wiążą nas więzy prawne, ale także osoby, które formalnie nie są członkiem rodziny, ale ze
względu na silną więź emocjonalną są uznawane za członków rodziny.

Komentarz eksperta
W wyniku nowelizacji KC od 3.8.2008 r. osoby najbliższe, obok możliwości dochodzenia odszkodowania, z powodu
znacznego pogorszenia sytuacji życiowej w wyniku śmierci poszkodowanego, uzyskały również możliwość
dochodzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Tym samym ustawodawca przywrócił instytucję
zadośćuczynienia, z tytułu śmierci osoby najbliższej, znaną Kodeksowi zobowiązań (art.166). Regulacja
zamieszczona w art.446 § 4 KC, podobnie jak poprzedzający go § 3, wskazując uprawnionych, posługuje się
terminem nieostrym - „najbliżsi członkowie rodziny”. Brak jest definicji legalnej rodzina, a przymiot „najbliższy”
również nie poddaje się reżimowi przepisów. Pojęcie to zawsze było szeroko interpretowane w judykaturze Sądu
Najwyższego. W orzeczeniu z 10.12.1969 roku (OSNCP 1970, nr 9 poz.160) stwierdził, że ocena, kto w konkretnym
przypadku może zostać zaliczony do kręgu najbliższych członków rodziny należy do sądu orzekającego i nie zawsze
musi być to najbliższy krewny. Następnie uznał, że decydującym dla zaliczenia do najbliższych członków rodziny
zmarłego jest układ faktycznych stosunków rodzinnych pomiędzy zmarłym poszkodowanym a tymi osobami (wyrok
SN z 5.8.1970 r., II CR 313/70, OSNCP 1971, z.3, poz. 56). Wreszcie w wyroku z 13.4.2005 roku (IV CK 648/04,
OSNC 2006, nr 3 poz. 54) Sąd Najwyższy stwierdził, że pokrewieństwo nie stanowi wyłącznego kryterium zaliczania
do najbliższych członków rodziny, w rozumieniu przepisu art. 446 § 3 KC. Krąg osób uprawnionych do
zadośćuczynienia wskazany w art. 446 § 4 KC jest taki sam jak uprawnionych do odszkodowania. Komentowane
orzeczenie jest, zatem kontynuacją dotychczasowego dorobku judykatury i ma szczególne znaczenie, z uwagi na
coraz częściej budowane relacje rodzinne w oparciu o więzi nieformalne.
adwokat Małgorzata Supera

Wyrok SA we Wrocławiu z 6.11.2019 r., III APa 14/19







 

Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki, uznając, że kwota zadośćuczynienia była adekwatna do doznanego cierpienia. Decyzja ta potwierdza, że osoby z silnymi więziami emocjonalnymi mogą być traktowane jak członkowie najbliższej rodziny, nawet bez więzów prawnych. W interpretacji prawa istotne jest ocenianie faktycznych relacji rodzinnych, a nie tylko powiązań prawnych. Wyrok ten ma istotne znaczenie dla przypadków, gdzie relacje rodzinne opierają się na więziach nieformalnych.