Czy sąsiedztwo zabytku przesądza o wyburzeniu domu?

Zadaniem gminy w planowaniu przestrzennym jest poszukiwanie rozwiązań najmniej dolegliwych dla właścicieli, a zarazem zasadnych ze społecznego punktu widzenia. Spór o ograniczenie prawa własności pomiędzy właścicielami działki a władzami miasta trafił na wokandę sądową. Skarżący argumentowali, że sąsiedztwo zabytku nie powinno przesądzać o wyburzeniu ich domu.

Tematyka: gmina, planowanie przestrzenne, spór sądowy, wyburzenie, zabytek, ochrona prawa własności, Sąd Administracyjny, naruszenie Konstytucji

Zadaniem gminy w planowaniu przestrzennym jest poszukiwanie rozwiązań najmniej dolegliwych dla właścicieli, a zarazem zasadnych ze społecznego punktu widzenia. Spór o ograniczenie prawa własności pomiędzy właścicielami działki a władzami miasta trafił na wokandę sądową. Skarżący argumentowali, że sąsiedztwo zabytku nie powinno przesądzać o wyburzeniu ich domu.

 

Zadaniem gminy w planowaniu przestrzennym jest poszukiwanie rozwiązań najmniej dolegliwych dla
właścicieli, a zarazem zasadnych ze społecznego punktu widzenia.
Na sądową wokandę trafił spór dotyczący ograniczenia prawa własności. Konflikt rozgorzał pomiędzy właścicielami
działki położonej w dawnej fosie krzyżackiego zamku, a władzami miasta, które uchwalając miejscowy plan
zagospodarowania przestrzennego nakazały im nie tylko rozbiórkę istniejącej zabudowy (domów i budynków
gospodarczych), ale także zakazywał posadowienia jakiegokolwiek płotu. Co więcej miejscowy plan
zagospodarowania przestrzennego przewidywał, że właściwie jedyną możliwością zagospodarowania przedmiotowej
działki, jaką pozostawiono właścicielom, było zasianie tam trawy. Nic więc dziwnego, że ci zaprotestowali.
Sprzeciwiając się postanowieniom planu miejscowego właściciele nieruchomości argumentowali, że w najbliższym
sąsiedztwie ich działki dopuszczono parking, usługi sportu i rekreacji oraz umożliwiono pozostawienie istniejących
budynków, a także przebudowę i rozbudowę istniejących budynków, choć jest to obszar w zasięgu strefy otoczenia
zamku, strefy pełnej ochrony konserwatorskiej. Co prawda w trakcie trwania procedury planistycznej skarżący
wystosowali we wskazanym przez organ terminie uwagi do projektu miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego, załączając przy tym pismo Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków odnoszące się do możliwości
zachowania budynków będących ich własnością, jednak magistrat ich nie uwzględnił.
W związku z takim przebiegiem spraw właściciele nieruchomości zaskarżyli uchwałę do sądu. W skardze zarzucono
magistratowi ingerencję w prawo własności (naruszenie art. 32 ust. 3 oraz 64 ust. 3 Konstytucji RP), niewłaściwe
zastosowanie przepisów planistycznych poprzez zaniechanie w miejscowym planie zagospodarowania
przestrzennego wymagań ładu przestrzennego (naruszenie art. 1 ust. 2 pkt 1 i pkt 7 ustawy z 27.3.2003 r.
o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 293; dalej: PlanZagospU), nadmierne
ograniczenie uprawnień skarżących związanych z prawem własności nieruchomości położonej na terenie objętym
planem (naruszenie art. 4 ust. 1 i art. 6 ust. 1 i 2 PlanZagospU) oraz nieuprawnione ograniczenie skarżących
w możliwości korzystania z należącej do nich nieruchomości (naruszenie art. 140 KC). Skarżący wnieśli o uchylenie,
ewentualnie stwierdzenie nieważności zaskarżonej uchwały w części dotyczącej owej działki oraz o zasądzenie
zwrotu kosztów postępowania.
Przedstawiciele magistratu argumentowali z kolei za zasadnością odrzucenia skargi. Radni twierdzili, że właściciele
nieruchomości nie wykazali, by zaskarżona uchwała pozbawiła ich konkretnych uprawnień albo nałożyła na nich
nowe obowiązki. Zasadnicze nakazy w kwestii wyburzenia istniejących na działce budynków oraz zakazy stawiania
nowych zabudowań istniały już przed uchwaleniem zaskarżonej uchwały, a obecny plan miejscowy w tej kwestii
niczego nie zmienia.
Radni wskazywali, że przedmiotowa działka już od wielu lat jest tematem dyskusji pomiędzy jej właścicielami,
a władzami miasta. Skarżący chcieli nawet kiedyś sprzedać ją miastu za kwotę 900 000 zł lub części działki za kwotę
600 000 zł pod warunkiem uzyskania zgody na adaptację budynku gospodarczego na cele mieszkalne. Po nieudanej
próbie zmiany przeznaczenia terenu podczas procedury zmiany planu miejscowego, Urząd Miejski zlecił wycenę
działki oraz rozbiórki wszystkich znajdujących się na niej budynków, na skutek czego uzyskano wartość
nieruchomości w wysokości 124 000 zł i koszt rozbiórki budynków w wysokości 28 000 zł. W 2014 r. poinformowano
właścicieli nieruchomości o określonej wartości nieruchomości. Burmistrz Miasta zaproponował wykup za kwotę 124
000 zł z dokonaniem rozbiórki budynków na koszt Gminy, jednakże właściciele nieruchomości odstąpili od pomysłu
zbycia działki.
W opinii magistratu ochronie dziedzictwa kulturowego oraz zabytków w planowaniu i zagospodarowaniu
przestrzennym przysługuje taka sama ochrona prawna, jak prawu własności. Konsekwencją obowiązywania zasady
proporcjonalności w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jest konieczność każdorazowego wykazania
przy ograniczaniu praw i wolności, że w inny sposób nie można zapewnić ochrony walorów zabytkowych oraz, że
w danej konkretnej sytuacji dobro ochrony zabytków przeważa nad interesem prywatnym, a także że zastosowane
instrumenty prawne przewidziane w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego są najmniej uciążliwe dla
podmiotu prawa czy wolności.
Radni wskazywali także, że sąsiadujący z przedmiotową działką zamek jest właśnie po rewitalizacji, a w najbliższych
planach miasta jest uporządkowanie jego otoczenia. Ponieważ zabytkowa fosa wymaga napraw i częściowej
odbudowy, konieczne jest ingerowanie w zagospodarowanie spornej nieruchomości.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 4.11.2020 r. (II SA/Gd 694/19) stanął jednak po stronie
właścicieli działki i uchylił sporne zapisy uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.



W opinii organu nałożenie w planie miejscowym wymogu wyburzenia istniejących budynków wykracza poza
przysługujące gminie tzw. władztwo planistyczne. Usprawiedliwieniem dla takiego rozwiązania planistycznego nie
mogły być również wymogi ochrony dziedzictwa kulturowego i zabytków, na które powoływała się gmina
uzasadniając kwestionowane postanowienia. Działania gminy muszą bowiem spełniać wymogi legalności
w kontekście całego systemu ustawodawstwa.
Skład orzekający zauważył, że zadaniem gminy w planowaniu przestrzennym jest poszukiwanie rozwiązań najmniej
dolegliwych dla właścicieli, a zarazem zasadnych ze społecznego punktu widzenia oraz wykazanie, że osiągnięcie
celów planistycznych w postaci ładu przestrzennego i zrównoważonego rozwoju mogło być realizowane jedynie
przez ograniczenie prawa własności, a inne rozwiązania, choć brane pod uwagę, okazały się niewystarczające do
realizacji tych celów. W świetle ujawnionych okoliczności faktycznych sprawy Sąd uznał, że organ gminy nie wykazał
prawidłowo, by przyjęte w odniesieniu do przedmiotowej działki rozwiązania planistyczne ograniczające prawo
własności skarżących poprzez wykluczenie jakiekolwiek zabudowy i nakaz wyburzenia istniejącej, były niezbędne dla
realizacji celów ochrony zabytków, w tych ochrony walorów zabytkowych zamku krzyżackiego zlokalizowanego na
działce sąsiedniej.
W konsekwencji rozważań WSA uznał, że interes skarżących naruszono w sposób niezasadny i nadmierny,
z pogwałceniem powołanych w skardze przepisów Konstytucji RP, konstytucyjnej zasady ochrony prawa własności
(art. 64 ust. 1 i ust. 3) oraz z przekroczeniem wyznaczonych granic ingerencji władz publicznych w sferę
konstytucyjnych wolności i praw (art. 31 ust. 1 i ust. 3 Konstytucji RP).
Wyrok WSA w Gdańsku z 4.11.2020 r. (II SA/Gd 694/19)







 

W wyroku Sądu Administracyjnego uzasadniono, że wymóg wyburzenia budynków przekraczał kompetencje gminy w planowaniu przestrzennym. Interes właścicieli nieruchomości został uznany za naruszony w sposób niezasadny i nadmierny, z pogwałceniem przepisów Konstytucji RP.