Błędy rachunkowe sądów nie mogą pozbawiać pełnego odszkodowania za uszkodzony pojazd

Zgodnie z zasadą compensatio lucri cum damno, Sąd Najwyższy stwierdził, że wartość uszkodzonego pojazdu nie może być sumowana z kwotą uzyskaną ze sprzedaży wraku, gdyż poszkodowany zostaje pozbawiony pełnego odszkodowania. Sprawa dotyczyła uszkodzonego samochodu należącego do A.S., który sprzedał pojazd w stanie pokolizyjnym, a następnie domagał się zwrotu kosztów naprawy i różnicy wartości pojazdu. Prokurator Generalny zaskarżył decyzję sądu, argumentując nieprawidłowe obliczenia kwoty odszkodowania. Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu II instancji i zmienił wyrok Sądu I instancji, zasądzając na rzecz poszkodowanego część żądanej kwoty wraz z odsetkami.

Tematyka: Sąd Najwyższy, compensatio lucri cum damno, odszkodowanie, szkoda majątkowa, uszkodzony pojazd, sprzedaż wraku, kwota odszkodowania, Prokurator Generalny

Zgodnie z zasadą compensatio lucri cum damno, Sąd Najwyższy stwierdził, że wartość uszkodzonego pojazdu nie może być sumowana z kwotą uzyskaną ze sprzedaży wraku, gdyż poszkodowany zostaje pozbawiony pełnego odszkodowania. Sprawa dotyczyła uszkodzonego samochodu należącego do A.S., który sprzedał pojazd w stanie pokolizyjnym, a następnie domagał się zwrotu kosztów naprawy i różnicy wartości pojazdu. Prokurator Generalny zaskarżył decyzję sądu, argumentując nieprawidłowe obliczenia kwoty odszkodowania. Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu II instancji i zmienił wyrok Sądu I instancji, zasądzając na rzecz poszkodowanego część żądanej kwoty wraz z odsetkami.

 

Zgodnie z zasadą compensatio lucri cum damno, jeżeli dana rzecz została zniszczona, ale przedstawia
jeszcze pewną wartość majątkową, to na poczet odszkodowania należy zaliczyć wartość tej rzeczy.
Niedopuszczalne jest natomiast, dla celów ustalenia wysokości odszkodowania za samochód, sumowanie
wartości uszkodzonego pojazdu ustalonej przez biegłych oraz kwoty uzyskana ze sprzedaży wraku. Działanie
takie oznacza, że poszkodowany został pozbawiony możliwości uzyskania należnego mu odszkodowania
w pełnej, wynikającej z przepisów prawa, wysokości – stwierdził Sąd Najwyższy.
Stan faktyczny
Auto należące do A.S. uległo uszkodzeniu na skutek kolizji drogowej z winy Z.R., który posiadał ubezpieczenie od
odpowiedzialności cywilnej w Towarzystwie Ubezpieczeń „H.” S.A. W wyniku przeprowadzonej w postępowaniu
likwidacyjnym kalkulacji uznano, że zaistniała szkoda miała charakter całkowity. Ubezpieczyciel wypłacił A.S. ponad
14,6 tys. zł tytułem kosztów naprawy oraz 713 zł zwrotu kosztów związanych z holowaniem pojazdu, jednak A.S. nie
dokonał naprawy uszkodzonego pojazdu i sprzedał go w stanie pokolizyjnym określając w umowie cenę wraku na 4
tys. zł.
A.S. wniósł o zasądzenie od Towarzystwa Ubezpieczeń H. S.A. kwoty ponad 30 tys. zł wraz z odsetkami,
obejmującej m.in.: należność główną, odpowiadającą rzeczywistej wartości szkody, koszty związane z przejazdami
z Niemiec do Polski w celu załatwienia spraw związanych z wypłatą odszkodowania, koszty poniesione w związku
z parkowaniem samochodu i wynagrodzenie za opinię rzeczoznawcy. Sąd I instancji zasądził na rzecz powoda 1,5
tys. zł wraz z odsetkami, oddalając powództwo pozostałym zakresie. W trakcie postępowania na podstawie opinii
biegłych ustalono wartość auta przed wypadkiem - 26,1 tys. zł i wartość wraku samochodu - 8 tys. zł, zaś szacowany
koszt naprawy na ponad 34,5 tys. zł. Sąd podkreślił, że powód nie miał zamiaru naprawy uszkodzonego samochodu,
o czym świadczyły przede wszystkim fakt, że w chwili wytoczenia powództwa nie był już właścicielem uszkodzonego
auta. W rezultacie zaspokojenie jego roszczeń powinno nastąpić poprzez zapłatę kwoty wyrównującej uszczerbek
majątkowy, wyrażający się w różnicy pomiędzy wartością pojazdu przed i po uszkodzeniu. Dodatkowo zasądzono
zwrot kosztów parkowania uszkodzonego auta w wysokości 1,2 tys. zł, jak również kosztów sporządzonej opinii
prywatnej w wysokości ponad 350 zł. Sąd II instancji oddalił apelację powoda, podzielając ustalenia faktyczne
i prawne poczynione przez Sąd I instancji. Jak stwierdzono, brak jest podstaw do zasądzenia na rzecz powoda
różnicy pomiędzy wypłaconym odszkodowaniem a kosztami przewidywanej naprawy, gdyż A.S. kosztów takich nie
poniósł, sprzedał bowiem samochód w stanie powypadkowym. Sąd wskazał, że w sytuacji gdy zdarzenie, które
spowodowało szkodę, przyniosło jednocześnie poszkodowanemu korzyść, ową korzyść należy wziąć pod uwagę
przy określaniu wysokości odszkodowania, dlatego przy ustalaniu wysokości odszkodowania Sąd I instancji
prawidłowo odliczył od wartości rzeczywiście poniesionej szkody uzyskaną przez poszkodowanego cenę sprzedaży
wraku samochodu.
Potrącenie zysku ze stratą
Skargę nadzwyczajną od tego wyroku wniósł Prokurator Generalny dowodząc, że Sądy obu instancji rażąco
niewłaściwie zastosowały zasadę compensatio lucri cum damno poprzez dwukrotne pomniejszenie wysokości
należnego powodowi odszkodowania o wartość pojazdu mechanicznego po powstałej szkodzie o kwoty: 4 tys. zł -
czyli wskazaną w umowie sprzedaży pojazdu oraz 8 tys. zł, czyli wartość pojazdu mechanicznego po powstałej
szkodzie, wynikającą z opinii biegłego. Prokurator Generalny podniósł, że w sytuacji, gdy pojazd po szkodzie został
sprzedany, brak było podstaw do uznania, iż uzyskana cena stanowiła korzyść, skoro od kwoty wartości pojazdu
przed szkodą Sądy odjęły już jego wartość po szkodzie, co z kolei stanowiło o bezpodstawnym pomniejszeniu
należnego powodowi odszkodowania.
Korzyść uzyskana przez poszkodowanego
Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu II instancji i zmienił częściowo wyrok Sądu I instancji zasądzając na rzecz
A.S. ponad 4,9 zł wraz z odsetkami i oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Sądy obu rozpoznające
sprawę w sposób błędny i nieuzasadniony brzmieniem art. 361 § 2 KC przyjęły, że korzyść, jaką
poszkodowany uzyskał w wyniku zdarzenia drogowego wynosiła łącznie 12 tys. zł. Skoro zatem Sądy obu
instancji przyjęły, zgodnie z treścią sporządzonej w sprawie opinii biegłych, że wartość wraku pojazdu
wynosiła 8 tys. zł, to nieuprawnionym było ponowne ustalanie wartości tego wraku w oparciu o wysokość
kwoty uzyskanej przez powoda z jego sprzedaży, a wynoszącej 4 tys. zł i sumowanie tych kwot. S ytuacji tej
nie da się zaaprobować w świetle wymagań stawianych demokratycznemu państwu prawnemu



urzeczywistniającemu zasady sprawiedliwości społecznej, doprowadziła ona bowiem do tego, że powód
został pozbawiony odszkodowania w wynikającej z przepisów wysokości. W konsekwencji, skoro ustalona
przez biegłych wartość rynkowa pojazdu w chwili zdarzenia wynosiła 26,1 tys. zł, wartość wraku tego pojazdu biegli
oszacowali na kwotę 8 tys. zł, zaś na etapie postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił powodowi tytułem
odszkodowania za szkodę w pojeździe kwotę 14,6 tys. zł to stwierdzić należy, że pozwana winna zapłacić powodowi,
tytułem odszkodowania za szkodę w pojeździe, dodatkowo 3,4 tys. zł.
Wyrok SN z 9.3.2021 r., I NSNc 80/20, 








 

Sąd Najwyższy podkreślił, że w przypadku uszkodzenia samochodu i sprzedaży wraku nie można sumować wartości pojazdu przed szkodą i wartości wraku po szkodzie. Decyzja sądu o zapłaceniu dodatkowej kwoty odszkodowania miała na celu wyrównanie uszczerbku majątkowego poszkodowanego. Sprawa ta jest istotna dla interpretacji zasady compensatio lucri cum damno i wpływa na sposób obliczania odszkodowań za uszkodzone pojazdy.