Czy zabudowa miejskiego „lasku” jest zgodna z interesem społecznym?

Decyzja o zmianie przeznaczenia gruntów objętych planem miejscowym budzi kontrowersje wśród mieszkańców. Część z nich obawia się negatywnego wpływu inwestycji mieszkaniowych na teren "lasku", który stanowi dla nich miejsce rekreacji i wypoczynku. Z kolei magistrat argumentuje, że plan jest zgodny ze studium rozwoju gminy i nie narusza interesów społecznych. Spór trafił nawet do sądu administracyjnego, który ostatecznie oddalił skargę mieszkańców.

Tematyka: zabudowa miejska, plan miejscowy, interes społeczny, konflikt sąsiedzki, ochrona zieleni, rozwoju gminy, sąd administracyjny

Decyzja o zmianie przeznaczenia gruntów objętych planem miejscowym budzi kontrowersje wśród mieszkańców. Część z nich obawia się negatywnego wpływu inwestycji mieszkaniowych na teren "lasku", który stanowi dla nich miejsce rekreacji i wypoczynku. Z kolei magistrat argumentuje, że plan jest zgodny ze studium rozwoju gminy i nie narusza interesów społecznych. Spór trafił nawet do sądu administracyjnego, który ostatecznie oddalił skargę mieszkańców.

 

Jeśli zmiana przeznaczenia gruntów objętych planem miejscowym nie wynika z arbitralnej decyzji gminy,
lecz z wdrożenia koncepcji rozwoju gminy określonej w studium oraz uwarunkowań przestrzeni, co pozwala
na wykorzystanie potencjału danego obszaru, nie ma podstaw, by właściciele działek sąsiadujących
z inwestycją zablokowali budowę.
Rada Miejska w Nowej Soli w kwietniu 2019 r. uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, na
podstawie którego teren tzw. lasku został częściowo (1,2 ha) przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną i drogi
wewnętrzne. Pozostały jego obszar (5,8 ha) miał zostać zagospodarowany jako park leśny pełniący funkcje
rekreacyjno-wypoczynkowe. Uchwała została zaskarżona przez mieszkańców, którzy zarzucali magistratowi brak
wzięcia pod uwagę tzw. interesu publicznego. Zwracali oni uwagę, że plan miejscowy dotyczył jednego z nielicznych
miejsc w mieście, gdzie można było „oddychać zdrowym i świeżym powietrzem” i dodatkowo zwracali uwagę na
zanieczyszczenie atmosfery, z jakim boryka się Nowa Sól. Wskazali, że „lasek” służy im do wypoczynku i spacerów.
Tymczasem na skutek potencjalnych inwestycji mieszkaniowych może dojść do wycinki ok 70% drzew, co spowoduje
negatywne skutki dla środowiska i powietrza. Dodatkowo inwestycje być może ograniczą dostęp do niektórych
nieruchomości.
W odpowiedzi na te zarzuty magistrat stwierdził, że osoby skarżące nie mają interesu prawnego związanego
z działkami będącymi przedmiotem sporu, bowiem te należą do miasta. Zaznaczył przy tym, że ustalenia planu
miejscowego są zgodne ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym
w 2016 r. Wskazali, że teren objęty planem nie jest lasem w rozumieniu ustawy, procedura planistyczna była
prawidłowo prowadzona, a interesy społeczne zostały uwzględnione i wyważone. Na terenie objętym planem nie ma
pomników przyrody. Jest to teren porośnięty sosną. Plan przewiduje ochronę drzewostanu do około 50 %
powierzchni czynnej biologicznej, a choć wcześniej ten teren nie był potrzebny pod zabudowę mieszkaniową,
obecnie sytuacja ta się zmieniła.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim w wyroku z 10.2.2021 r., II SA/Go 422/20, 

oddalił skargę mieszkańców. Organ zauważył, że skarżący formułując daleko idące zarzuty przeciwko zapisom mpzp
przemilczają fakt, że teren planistyczny stanowi jedynie 17% powierzchni tak „lasku” (1,2 ha z 7 ha), co zupełnie
inaczej każe postrzegać zakres ingerencji w tereny zieleni. Sąd nie miał wątpliwości co do tego, iż teren objęty
planem nie jest terenem chronionym, a analiza środowiskowa przeprowadzona w ramach postępowania
planistycznego nie wykazała negatywnego wpływu rozwiązań przewidzianych w planie na środowisko. Zmiana
przeznaczenia gruntów objętych planem sąsiadujących z nieruchomościami skarżących nie wynikała z arbitralnej
decyzji gminy, lecz z wdrożenia koncepcji rozwoju gminy określonej w studium oraz uwarunkowań przestrzeni, które
pozwolą na wykorzystanie potencjału tego obszaru z korzyścią dla potrzeb mieszkaniowych gminy.
Zdaniem sądu postanowienia planu nie wpływają negatywnie na możliwości korzystania, a tym bardziej
rozporządzania przez skarżących ich nieruchomościami, zgodnie z przysługującymi im prawami własności. Nie
wpływają one bowiem ani na sposób wykonywania prawa własności, ani też nie wprowadzają jakiś wymiernych,
konkretnych ograniczeń. Brak jest zatem podstaw do stwierdzenia, by interes skarżących naruszono w sposób
niezasadny i nadmierny.
Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 10.2.2021 r., II SA/Go 422/20, 








 

Wyroki sądowe potwierdzają zgodność decyzji magistratu z przepisami prawa. Pomimo kontrowersji, plan miejscowy nie narusza prawa własności ani nie wprowadza istotnych ograniczeń dla właścicieli nieruchomości. Zagospodarowanie terenu zgodnie z planem może przynieść korzyści dla rozwoju gminy.