Ustanie uprawnienia do naliczania kary umownej
Publikacja omawia sytuację, w której uprawnienie do naliczania kary umownej za zwłokę ustaje w wyniku przekształcenia stanu nienależytego wykonania umowy w stan niewykonania. Sąd apelacyjny analizuje okoliczności faktyczne oraz prawne, uzasadniając decyzję dotyczącą kary umownej.
Tematyka: ustanie uprawnienia, kara umowna, zwłoka, nienależyte wykonanie umowy, sąd apelacyjny
Publikacja omawia sytuację, w której uprawnienie do naliczania kary umownej za zwłokę ustaje w wyniku przekształcenia stanu nienależytego wykonania umowy w stan niewykonania. Sąd apelacyjny analizuje okoliczności faktyczne oraz prawne, uzasadniając decyzję dotyczącą kary umownej.
Jedną z sytuacji, które skutkują ustaniem uprawnienia do naliczania kary umownej za zwłokę, jest przekształcenie stanu nienależytego wykonania umowy w stan niewykonania umowy ‒ orzekł sąd apelacyjny. Opis okoliczności faktycznych Pozwany B.Ł. zawarł 1.8.2011 r. z powodową spółką umowę leasingu operacyjnego, w ramach której finansujący zobowiązał się nabyć i przekazać pozwanemu (...) do odpłatnego korzystania w okresie od 1.8.2011 r. do 1.8.2015 r. Strony ustaliły wartość początkową przedmiotu leasingu na kwotę 65 722 zł. Pozwany zobowiązał się płacić na rzecz powoda opłaty leasingowe w wysokości i terminach wskazanych w załączniku do umowy. Po upływie podstawowego okresu umowy pozwany miał prawo do nabycia przedmiotu leasingu za cenę równą kwocie 2497,43 zł plus podatek VAT pod warunkiem wywiązania się z wszystkich zobowiązań wynikających z umowy, a w szczególności opłacenia opłat leasingowych. Na zabezpieczenie roszczeń powoda z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy leasingu pozwany wystawił weksel gwarancyjny in blanco, poręczony przez K.Ł., który powód miał prawo wypełnić w każdym czasie na sumę wierzytelności przysługującej z tego tytułu od pozwanego oraz opatrzyć weksel datą płatności według swego uznania, informując o tym korzystającego i poręczyciela listem poleconym nadanym najpóźniej na 7 dni przed terminem płatności; deklarację do weksla podpisała jako poręczyciel K.Ł. Pismem z 23.5.2012 r. powód zwrócił się do pozwanego z informacją o podwyżce podstawowych stóp procentowych NBP, przez co podniesiona została także wysokość opłat leasingowych obowiązujących pozwanego. Według ogólnych warunków umowy leasingu operacyjnego z dniem wygaśnięcia umowy korzystający zobowiązany jest bezzwłocznie zwrócić przedmiot leasingu wraz z wszelkimi dokumentami na miejsce wskazane przez finansującego. W razie opóźnienia zwrotu w stosunku do terminu pisemnie wyznaczonego przez finansującego korzystający zobowiązany był do uiszczenia kary umownej w wysokości 1% wartości przedmiotu leasingu za każdy dzień opóźnienia. Pismem z 2.9.2015 r. powód przypomniał, że umowa leasingu wygasła, a pozwany nie skorzystał w terminie z opcji wykupu i nie zwrócił przedmiotu leasingu, co powoduje konieczność zapłaty kary umownej. Pozwany poinformował, że nie zwróci pojazdu, i zapewnił, że chce spłacić zobowiązania finansowe, ale potrzebuje czasu. Stanowisko SO Sąd okręgowy po rozpoznaniu sprawy utrzymał w mocy w części nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym, tj. co do zasądzonej na rzecz spółki od pozwanych solidarnie kwoty 11 250 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, oraz uchylił nakaz zapłaty w pozostałej części i w tym zakresie oddalił powództwo. Jako podstawę żądania wskazał art. 483 § 1 KC. Sąd wyjaśnił, że celem kary umownej jest naprawienie szkody wynikłej z niewykonania albo nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego, przy czym wysokość poniesionej szkody pozostaje bez znaczenia dla obowiązku zapłaty kary umownej. Przesłanką zapłaty kary umownej jest niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. W niniejszej sprawie pozwany nie wykonał zobowiązania wynikającego z zawartej z powodem umowy, a dotyczącej zwrotu przedmiotu leasingu w terminie 7 dni od daty wygaśnięcia umowy. SO uznał za dozwolone prawnie zastrzeganie kary umownej w wysokości 1% wartości przedmiotu leasingu za każdy dzień opóźnienia, bez ograniczania wysokości kary umownej kwotowo czy datą końcową. Sąd zważył, że w niniejszej sprawie stan opóźnienia ustał 22.10.2015 r., gdy pozwany poinformował umocowanego przez powoda do odbioru pojazdu, że go nie wyda. Tym samym stan nienależytego wykonania umowy przekształcił się w stan jej niewykonania, wyłączający uprawnienie do dalszego naliczania kary umownej. Sąd rozważył również zarzut pozwanych rażącego wygórowania kary umownej, uznając, że kara umowna w wysokości 1% wartości przedmiotu leasingu za każdy dzień opóźnienia w zwrocie pojazdu jest rażąco wygórowana już w dacie jej zastrzeżenia, skoro pozwalałaby po upływie 100 dni uzyskać przez powoda kwotę stanowiącą równowartość zakupu przedmiotu leasingu. Tym samym aczkolwiek kara umowna nie jest ustawowo skorelowana z wysokością doznanej szkody, jednak w tym przypadku po stronie powoda nie jest ona znaczna, zwłaszcza że 22.10.2015 r. wiedział już, że przedmiot umowy leasingu nie zostanie wydany, zaś kwota zapłacona przez pozwanego rekompensuje jego wartość. Sąd przyjął więc kwotę wskazaną przez powoda dziennej stawki wynajmu pojazdu na 150 zł i okres opóźnienia w jego wydaniu na 75 dni, co daje kwotę zasądzoną w wyroku – 11 250 zł. Stanowisko SA Sąd apelacyjny oddalił apelację, podzielił i uznał za swoje ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji, ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym materiale dowodowym. Sąd apelacyjny podzielił przede wszystkim ocenę prawną sądu okręgowego, w tym że zastrzeganie kary umownej w wysokości 1% wartości przedmiotu leasingu za każdy dzień opóźnienia w zwrocie przedmiotu leasingu jest co do zasady dopuszczalne, ale mamy do czynienia z sytuacją, w której stan nienależytego wykonania umowy przekształcił się w stan jej niewykonania, wobec czego kara umowna za opóźnienie winna być naliczona jedynie do momentu, gdy stało się oczywiste, że dłużnik nie zwróci pojazdu. Należy podkreślić, że powód dochodzi kary umownej za opóźnienie w zwrocie przedmiotu leasingu (czyli za nienależyte wykonanie zobowiązania), a nie za brak zwrotu przedmiotu leasingu (niewykonanie zobowiązania). Natomiast w orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że kara umowna za zwłokę nie może rodzić zobowiązania niekończącego się, do czego zmierza skarżący. Musi wystąpić limit co do wysokości, terminu bądź należy ją ograniczyć, stosując inne instrumenty. Jedną z sytuacji, które skutkują ustaniem uprawnienia do naliczania kary umownej za zwłokę, jest przekształcenie stanu nienależytego wykonania umowy w stan niewykonania umowy. Nie chodzi przy tym o samo oświadczenie dłużnika, że nie wykona zobowiązania, na czym skupia się skarżący w zarzucie apelacji, ale o całokształt okoliczności wskazujących, że to zobowiązanie nie zostanie wykonane, tj. gdy na podstawie okoliczności faktycznych konkretnej sprawy wierzyciel mógł uznać, że dłużnik nie wykona zobowiązania. Natomiast wziąwszy pod uwagę, że leasingobiorca B.Ł., który posiadał liczne długi i który wyzbył się majątku, m.in. sprzedał dom i wyprowadził się z rodziną za granicę, nie ujawniając nowego adresu, a wręcz go ukrywając, i jednocześnie wprost stwierdzał w rozmowie telefonicznej, że pojazdu nie odda, było oczywiste, że zobowiązanie to nie zostanie wykonane i brak jest realnych perspektyw na odzyskanie pojazdu. Tym samym stan nienależytego wykonania umowy przekształcił się w stan jej niewykonania, wyłączający uprawnienie do dalszego naliczania tej kary umownej. Natomiast w tych okolicznościach stanowisko powoda zmierzające do naliczania kary umownej za zwłokę aż do czasu zwrotu pojazdu, na co nie ma realnych szans, zmierza do wykreowania zobowiązania wiecznego, co ‒ jak zaznaczono ‒ nie jest dopuszczalne. Dlatego też ten zarzut apelacji nie ma uzasadnienia. Jednocześnie należy stwierdzić, że powód nie jest pozbawiony możliwości odrębnego dochodzenia roszczeń związanych z definitywnym niewykonaniem umowy. Z kolei zarzuty dotyczące niewłaściwego zastosowania art. 484 KC i miarkowania kary umownej są o tyle bezprzedmiotowe, że sam powód dochodził kary umownej w wysokości 110 zł za dzień, podczas gdy sąd okręgowy przyjął kwotę kary 150 zł za dzień, co oznacza, że i tak orzekł ponad żądanie z naruszeniem art. 321 KPC. Natomiast sąd apelacyjny nie mógł skorygować zasądzonej kwoty z uwagi na zakaz orzekania na niekorzyść strony wnoszącej apelację (art. 384 KPC). Komentarz Odnosząc się do kwestii żądania kary umownej za opóźnienie w wysokości porównywalnej z wartością mienia, które było przedmiotem umowy, sąd apelacyjny uznał, że nie można wykluczyć co do zasady takiej wysokości kary umownej na dzień zawarcia umowy, jednak proces naliczania kary powinien ustać w momencie powzięcia przez wierzyciela wiedzy o tym, że zobowiązanie nie zostanie wykonane. Sąd apelacyjny uznał bowiem, że jest to chwila, w której nie można już mówić o stanie opóźnienia. Skoro oczywiste jest, że zwrot przedmiotu umowy nie nastąpi, to nie można w dalszym ciągu naliczać kary za opóźnienie w zwrocie, ponieważ tworzy to stan zobowiązania niekończącego się. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 28.7.2023 r., I AGa 36/23,
Sąd apelacyjny podkreśla konieczność zakończenia naliczania kary umownej za opóźnienie w momencie, gdy staje się jasne, że dłużnik nie zwróci przedmiotu umowy. Ostatecznie sąd oddalił apelację, potwierdzając decyzję sądu pierwszej instancji.